Cześć!!!
Witam Was. Obserwuję uważnie ten wątek i jestem pełen podziwu. Trafiłem tu ze statystyki mojej strony, na którą niektórzy z Was dotarli. Zajmujemy się podobnymi tematami, choć my w nieco mniejszej skali. Widzę jednak, że problemy mamy podobne. My walczymy obecnie właśnie nad modyfikacją komory spalania. Dążymy do maksymalnego skrócenia tzw, czasu akomodacji turbiny (reakcja na drążek przyspieszacza). W tym wątku zauważyłem podobną kwestię. Jeśli macie jakieś doświadczenia z rozwiązywaniem tego problemu, to chętnie poczytam. Jakie prędkości osiągacie w "kartingu turbinowym"? Domyślam się, że też całkiem spore. Nasze jet-y lecą ok. 400km/h.
BERKUT, na Twoje ręce składam specjalne gratulacje i życzę dalszych sukcesów. Chłopie, to właśnie Ty należysz do grona jak najbardziej "normalnych".
W dzisiejszych realiach, nabrzmiałych od oszołomów, wspaniale jest zobaczyć grupę pozytywnych zapaleńców.
Pozdrawiam z Poznania
Tomasz Kiciński
www.jetmodel.webpark.pl