Baaardzo fajnie. Z tego co mówisz, wynika, że każda drużyna powinna liczyc się z błędami sędziego. Jeśli tak, to po cholerę on tam jest ?
Wracając do meczu. Zapewne takie były założenia przed meczem - na zero z tyłu i ewentualnie coś strzelic. I gdyby nie sędzia ten plan udałoby się zrealizowac. A tak znając życie Szachtar zagra wiele bardziej defensywnie niż w I meczu i Legia będzie musiała atakowac pozycyjnie, co jak wiadomo nie jest mocną stroną polskich drużyn.