Skocz do zawartości

Ahmeni

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Ahmeni

  • Urodziny 11/14/1981

Contact Methods

  • Strona WWW
    http://vulpespl.deviantart.com/
  • GG
    1256657

Profile Information

  • Skąd
    Deadhouse in Żywiec
  • Zainteresowania
    Fotografia, fantastyka, bdsm

Ahmeni's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Pisząc "cuda" miałem na myśli instalację przy pierwszym uruchomieniu i dwie wersje językowe do wyboru. Natomiast jeśli chodzi o recovery to interesuje mnie to jak działa i jaki daje zakres możliwości. Sądząc po tym ile zajmuje ten system u mnie, obejmuje on zarówno "fabryczny" obraz dysku jak i programy instalacyjne. Czyli teoretycznie mógłby dawać możliwość odtworzenia systemu w stanie w jakim dostaje się go ze sklepu (z dodatkowym oprogramowaniem) jak i bez. Ciekaw jestem ile też z jego funkcjonalności pozostanie po zmianie dysku na większy i przeniesieniu go na ten nowy dysk. Tak na marginesie, u mnie odzyskiwanie działa z partycji na dysku, nie z płyt. Ale interesuje mnie też jak działa to w innych notebookach, bo zdarza się że przychodzą do mnie ludzie z problemami typu padnięty/zaśmiecony windows itp.
  2. Dzięki za wyjaśnienie. Ja kupowałem swojego lapka w wakacje i jeszcze takich "cudów" nie było ;) Domyślam się że na kompie są dwie wersje instalatora i jeden jest po dokonaniu wyboru usuwany? Czy odzyskanie tego z poziomu płyt recovery (jeśli są) jest problematyczne, czy w zasięgu możliwości normalnego usera? Jeszcze nie miałem okazji pracować z żadnym systemem odzyskiwania, nawet własnym (na szczęście ;)), więc nie orientuję się dokładnie w mechanizmach i możliwościach tegoż.
  3. Witam. Ostatnio jeden z moich internetowych znajomych oznajmił mi że ma problem - kupił bowiem laptopa firmy Acer i ten przy pierwszym uruchomieniu rzekomo instalował windowsa, pytając wcześniej o wybór wersji językowej (PL/EN). Znajomy nieopatrznie wybrał EN i teraz chciaby to odkręcić. Zdębiałem jak usłyszałem tą historyjkę, nie bardzo chce mi się w nią wierzyć, ale wiem że nie jest to osoba ze skłonnością do opowiadania bajek, dlatego przychodzę zapytać: czy to jakiś nowy sposób dystrybucji Windowsa?
  4. Witam Jeśli temat się już pojawiał to bardzo przepraszam, zrobiłem krótkie przeszukanie forum i nic nie znalazłem a sprawa jest niestety bardzo pilna, w dodatku online jestem tylko z doskoku. Właśnie zrobiłem ojcu total reinstall systemu i poinstalowałem sterowniki pobrane ze strony acera. Wszystko fajnie ładnie, tylko że BT tam nie znalazłem. Czy byłby ktoś taki miły i wspomógł mnie linkiem? Tak przy okazji są w ogóle polskie albo niemieckie wersje oprogramowania Acera do pobrania? Ojciec po angielsku nie kuma za bardzo, w lapie miał preinstalowane niemieckie kiedyś i teraz też by tak chciał. EDIT: znalazłem drivery. Wskazówka dla innych poszukujących: zamiast na acer-euro, szukajcie na http://www.acer.com.hk (na stronie europejskiej brakuje niektórych plików :mur: ). Teraz mam kolejny problem. Zainstalowałem drania ale uporczywie twierdzi że urządzenia bluetooth nie znaleziono.
  5. Generalnie dobrze jest ustawiać najniższe na jakim jesteś w stanie zrobić nieporuszone zdjęcie (im mniejsze iso, tym czystsze, 'gładsze' zdjęcie). W słoneczny dzień ja zawsze ustawiam 50, podobnie do długiego naświetlania (i tak się wtedy stawia aparat). We wnętrzach, zwłaszcza do zdjęć w ruchu daję ISO100. Wyższe tryby to już w sytuacjach awaryjnych - mój aparat 'sięga' do 400, ale zdjęcie zrobione w 400 jest już prawie nie do uratowania. Polecałbym poczytać sobie o ekspozycji (migawce, przesłonie, czułości i działkach EV), np tutaj: John Shaw, Fotografia Krajobrazu, świadomość tego co robi aparat naprawdę pomaga łatwiej i lepiej robić zdjęcia.
  6. A wiesz, to mi przypomniało tekst który kiedyś wyczytałem o siriusie: "daliśmy to na asortyment żeby było więcej w ofercie, ale tego nie mamy, trzeba by sprowadzić więc żeby nikt nie kupował i nie było kłopotu daliśmy taką cenę" ;) Z drugiej strony są ludzie którzy mają takie zachcianki, by mieć sprzęt zanim ktokolwiek inny go będzie miał, i niektórych stać na realizację tych zachcianek. Niektórzy z moich dobrze sytuowanych kolegów ze studiów ma tego typu skromniejsze zachcianki - np. kupno gry, filmu, komórki na miesiąc przed jej wejściem na polski rynek. Przeważnie przepłacają dwukrotnie, ale za to przez miesiąc mają satysfakcję pokazując je wszystkim naokoło ;) Ja mając tyle wolnych środków bez wahania brałbym S9500 plus dodatki :) No, ewentualnie zastanowiłbym się nad używanym EOS-em 300D :]
  7. Pozwolę sobie wrócić do oryginalnego tematu: jest już wersja Pre-release-03. Zainstalowałem, patrzę, faktycznie, taktowanie się w końcu zmienia płynnie, temperatura jest pokazywana z wszystkich czterech punktów (poprzednio tylko dwa), tyle że skoki taktowania są dzikie (ani na chwilę nie przestawało się zmieniać), kliknąłem opcję delay, blue screen. Restart, otwieram okno NHC, blue screen. Restart, uruchamianie, blue screen. Restart, uninstall ;) I co teraz radzicie? Spróbować PR-02, czy wrócić do starej stabilnej? Chwilowo jestem bez NHC, ale jakoś mi... niewygodnie. Nie chce mi się bawić dwa dni z kompem jak coś trzaśnie, ale z drugiej strony w starym NHC strasznie mnie denerwowało że prawie nic poza wskaźnikami nie działa (CoreDuo i ATI X1x00 ;)). Trzymałem go tylko żeby mieć łatwy podgląd parametrów ;)
  8. Cena początkowa nie zachwyca: http://www.d-photo.pl/sklep.cgi?id=164&amp...er=3&list=1 Ale o ile pamiętam S5600 na początku kosztował ponad 1600... Przyjmując te proporcje za pół roku S6500 kupimy za 1200 ;) Przyznam że nie rozumiem tej polityki, Fuji będzie miało dwa bardzo podobne prosumery? Konkurencja wewnątrz firmy?
  9. Canon A510 plus Helios 44/2 Poprzednio miałem: (w dzieciństwie): jakaś Smena, Zenit-E, używałem też rozmaitych innych Zenitów, kilka razy też średnioobrazkowego Lubitela (OIDP), potem była wieloletnia przerwa, potem Medion MD6000 ( :oops: ) - stracony, przez kilka tygodni dwa pożyczane na zmianę Pentaxy Espio (chyba 115V i 135M), pół roku przerwy i wreszcie A510. Kilka miesięcy temu miałem też okazję pobawić się przez jeden dzień Minoltą Z5. Sprawiłem go sobie na ostatnią gwiazdkę za całą kasę jaka została po uregulowaniu rozmaitych należności, kupiłem z drugiej ręki - dałem całe 425 zł za aparat ze standardowym Kingstonem 512! Helios został mi po zdewastowanym (niestety ;() Zenicie-E i służy od czasu do czasu za prowizoryczne makro. W tym roku chciałbym powtórzyć sobie prezent, ale za kwotę około 2x większą ;) Marzenia... Aparatu używam zarówno hobbystycznie (ISO 50, pół- i pełny manual, plenery zarówno w dzień jak i w nocy, ostatnio zainteresowałem się trochę portretówką), jak i do zdjęć rodzinnych (ja: P, ISO 50-200, program tematyczny do śniegu w tle, moja siostra: full auto). Sprawdza się przyzwoicie w każdym z tych zastosowań, chociaż przy zdjęciach o zacięciu artystycznym czasem ogranicza (znak że czas na kolejny stopień sprzętu ;)) Cechy: matryca CMOS 3MP obiektyw (ekw. 35mm) 35-140mm F/2.6-5.5 do F/8.0 tryby tematyczne, full auto, P, Av, Tv, manual migawka od 1/2000s do 30s ISO 50, 100, 200, 400 + tani + mały i lekki (mieści się w większej kieszeni) + małe szumy przy niskich ISO (patrz niżej), nawet przy wysokich sądzę że dałoby się uzyskać niezłą odbitkę - szczegóły nie są tak rozmywane jak np w Panasonicach, rozmiar odbitki bardziej chyba limituje 3MP matryca. Przynajmniej ja osobiście przedkładam ziarno nad rozmycie. + dobre zdjęcia seryjne (ponad 2fps do wypełnienia bufora, po czym zwalnia do ok 1fps i jeszcze długo "ciągnie" dalej - nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło żeby aparat przerwał przede mną. + jak na tę klasę szybko się uruchamia + zakres ogniskowych ciut większy niż standard w tej klasie (4x zoom) + bdb. czas pracy na jednym zestawie akumulatorków, mimo że używa tylko 2 accu (mam 4x2600 i 4x1300 - i nawet na tych słabszych da się zapełnić kartę 512 (ok 440 zdjęć) przy niewielkim wykorzystaniu lampy, z której rzadko korzystam) + dobra lampa jak na kompakt (ale i tak jej używam głównie do wypełniania) + dobre oddanie kolorów, dobry automatyczny balans bieli, możliwość zdefiniowania własnego przy użyciu dowolnej białej powierzchni. - na krótkim końcu dokuczają zniekształcenia perspektywy - np. "pochylające się" słupy (jednak nie znam kompaktu który nie miałby takiego problemu, a i większość szkieł do SLR-ów o ile wiem też na to cierpi) - ciemny długi koniec - to jest poważna wada, w dodatku w miarę zwiększania ogniskowej obiektyw bardzo szybko "ciemnieje" - w rezultacie przy słabszym oświetleniu stajemy przed dylematem - dystorsje, szumy przy wyższym ISO czy użycie lampy - mały i lekki (trudno chwycić dwiema dłońmi, zwłaszcza jeśli chcemy użyć lampy, a w jednej ręce jednak drży, co w połączeniu z powyższym daje się czasem we znaki) - czasem brakuje mi zakresu ogniskowych, albo przynajmniej rozdzielczości do wykadrowania ujęcia - tryb filmowy nieco rozczarowuje mimo dobrej jakości obrazu - 320x200, 15fps, max 3min albo 640x480, 10fps, max 30s. Rzadko z tego korzystam ale jeśli już to za ideał uznałbym 640x480, 25fps, bez ograniczeń - mały sensor = duża głębia (a ja lubię małą) - mała rozpiętość tonalna (bolączka wszystkich cyfrówek), łatwo coś "przypalić", zwłaszcza że aparat ma czasem tendencję do dobierania za wysokiej ekspozycji - na tle jasnego nieba przeważnie ustawiam -1 EV i potem dopasowuję poziomami w photoshopie. Jednak co najmniej 90% zdjęć ma poprawną ekspozycję - a wiele tych "popsutych" jest w równej mierze z mojej winy - zły wybór kadru na przykład - zacinający się po pewnym czasie czujnik położenia - aparat zapisuje w exif dane o orientacji, przy pobieraniu zdjęcia np programem cam2pc można ustawić opcję automatycznego obracania pionowych kadrów - potem zaglądam do galerii i widzę całą masę "spionizowanych" zdjęć poziomych. Oczywiście da się żyć bez czujnika, ale jak się człowiek przyzwyczaił tak teraz to denerwuje. Jak już pisałem, mój aparat zmierzył się z Minoltą Z5, należącą do mojego ojca (który notabene wiele lat temu podarował mi Smenę, Zenita i zaraził fotografią ;)). Widujemy się b. rzadko, 2-3 razy do roku, więc zwykle wybieramy się gdzieś na cały dzień. Ja przeważnie zabierałem moje "zabawki", tata mi pozazdrościł widać i przywiózł swoją ;) Było tego dnia trochę okazji do robienia zdjęć, oba aparaty pracowały, zmieniały się tylko ręce - ojciec nie miał nastroju, za to dostała go siostra (którą ja ostatnio powoli zarażam bakcylem ;)), wymienialiśmy się kilka razy aparatami. Zrobiłem kilka takich samych ujęć oboma aparatami (kiedy Canon był w stanie - bo Minolta sięga zoomem poza 400mm ;)). Był bezlistny (początek kwietnia) lasek, w nim małe jeziorko, a w jeziorku żabie gody ;) potem kilka ujęć przy zachodzie słońca, nad wodą i na stoku góry, na koniec kilka nocnych kadrów miejskich. Po porównaniu okazało się że: 1. Minolta znacznie bardziej zażółca zdjęcia, wolę bardziej neutralne barwy Canona 2. Minolta szumi znacznie bardziej 3. Potężny zoom się przydaje - od tego czasu jeszcze bardziej mi brakuje długich ogniskowych 4. Antishake przydaje się przy dużej ogniskowej, w słabym świetle - nie za bardzo. 5. Auto Canona jest lepsze niż Minolty Ocena jest oczywiście subiektywna, zwłaszcza że nie znałem aparatu (ojciec też jeszcze słabo) i nie chcąc stracić okazji do zdjęcia większość "strzałów" z Minolty wykonywałem na auto (jednak siostra - odpowiedzialna za połowę zdjęć porównawczych - zawsze wali automatem (który też nie zawsze jest zły) ;)). Wielkim rozczarowaniem okazały się dwa nocne kadry (a lubię nocną fotografię), z ręki, auto: w wykonaniu Canona 35mm, F/2.6, 1/5s, ISO 400, Minolta 28mm, F/2.6, 1s (sic!), ISO 320 i ta sama scena, zoom: Canon 140mm, F/5.5, 1s, ISO 400, Minolta 141mm, F/4.0, 2s, ISO 320. Dziwią mnie tak długie czasy w Minolcie, AS nie pomógł, zdjęcia z obu aparatów są tak samo poruszone, Canon lepiej oddał kolory, naświetlił poprawnie, a szum na granatowym niebie jest głównie niebieski, w Minolcie jest czerwonawy, sporo jest też zółtych punktów, przez co szum, sam w sobie ciut tylko większy niż w Canonie, jest dużo bardziej zauważalny, zdjęcie z Minolty jest też mocno zażółcone światłem latarni (Canon sobie poradził chociaż jego zdjęcie jest neutralne kosztem ogólnie "zimnego" wrażenia), jest też trochę prześwietlone (co nie dziwi patrząc na czasy). Nawet po przeskalowaniu do tej samej rozdzielczości (3MP v 5MP) zdjęcie z Canona przezentuje się znacznie lepiej jeśli chodzi o ziarno. Trzeba przyznać że scena była trudna: pomnik oświetlony od tyłu (żadna latatnia nie jest widoczna na zdjęciu). W tej chwili nie mam zdjęć pod ręką, ale jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę ich poszukać i wystawić. Podsumowując: gdyby oba aparaty kosztowały tyle samo, mógłbym się zastanawiać nad zamianą (większa wszechstronność kosztem jakości), biorąc pod uwagę że ja zapłaciłem 425zł a ojciec... 1400 (w przeliczeniu wg ówczesnego kursu Euro, aparat kupiony za granicą), cieszę się że mam Canona :) Mimo że jego aparat jest nowy i ma gwarancję. Przymierzam się do zmiany, a ten aparat zostanie jako zapas i będzie służył siostrze przy rozmaitych okazjach do fotografii pamiątkowej. W zależności od możliwości finansowych kupiłbym Minoltę Dimage 7i, Fuji S5600, Minoltę A2, albo Fuji S9500. W razie wygranej w totka EOS-a 350D ;) Kusi mnie też by sprawić sobie analogowego EOS 300, używany aparat można dostać już od 350zł z kitowym obiektywem i od 450 z np. Tamronem 28-200, bo jednak tęsknię do lustrzanki. Bardzo też przydałby mi się statyw, filtr szary i połówkowy szary, polar, zewnętrzna lampa, no i gdyby myśleć o lustrzance jasna pięćdziesiątka... A to właściwie dopiero początek, aż strach myśleć... ;)
  10. No własnie niestety taką kwotę to będę mógł wyłożyć najwcześniej za miesiąc :| Ale nie omieszkam zapytać jak już będę miał pieniążki ;) W tej chwili, po zakupie "wsadu" do tego plecaka, dysponuję stówką na koncie :P
  11. Szukam stonowanego plecaka na 17", konkretnie na nx9420 (393x275x33), niedrogo. Mógłbym mi ktoś coś polecić? maSTHa212, ten Targus, którego sprzedawałeś jest normalnie do dostania w Polsce, ewentualnie w Austrii? Chociaż 64 EUR to jak dla mnie trochę za dużo :|
  12. Bardzo dziękuję :) Chociaż jeszcze się całkiem się nie pozbierałem z szoku po opróżnieniu zarówno konta jak i portfela (do dna). Do końca miesiąca muszę nawet palenie ograniczyć, bo na papierosy nie starczy :P
  13. To już będzie lekki offtop, ale... Kupiłem w końcu nx9420 ES440EA ;) Dlaczego? Dotacja była trochę większa i pokusiłem się o 8220 z WSXGA+, ale po pierwsze - nie było go, po drugie, w tej samej cenie dostałem dużo szybszą maszynę (tylko mniej poręczną niestety). Nie bez znaczenia było też zdanie źródła dotacji ;) Jeśli tylko moje plecy wytrzymają noszenie dodatkowych 3,36kg (a zawartość mojego plecaka w konfiguracji minimum to jakieś drugie tyle ;)) to chyba narzekać nie będę ;) Inny problem to znalezienie plecaka do tej bestyjki... (275x393x33). Aktualnie jestem zawalony robotą (na kompie :P), ale pod koniec sierpnia postaram się spłodzić jakąś recenzję.
  14. O, dzięki. Właśnie się przekopywałem przez forum w poszukiwaniu tego linka :) Może warto by go wrzucić do recenzji, przyda się każdemu kupującemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...