Skocz do zawartości

sq7btu

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O sq7btu

  • Urodziny 04/22/1971

Contact Methods

  • Strona WWW
    http://
  • GG
    1616691

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    miasto Łódź
  • Zainteresowania
    wszystko - głównie technika, komputery, radioamatorstwo, rowery

sq7btu's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Chciałbym przestrzec przed nadmiernym zwiększaniem VTT. Mój e8400, 48 tydzień (Q748A138) odszedł w ciszy przedwczoraj. A działał tylko tydzień. Ogólnie nieźle się kręcił, pomimo 48 tygodnia, więc nie jest to zasadą. 4.5 GHz w okolicach 1.45V. Płyta DFI LT P35. Niestety jak dasz komuś palec, to chce rękę. Dołożyłem napięcia do około 1.6V i wszystko w normie. Celem było 5GHz, ale mało już się skalował. Postanowiłem zwiększyć VTT i zacząłem zabawy w BIOSie. Podziałał około 15 minut, może nawet nie. VTT podniosłem do około 1.3V, nie pamiętam dokładnie, bo nie zapisywałem i to okazało się szybko zabójcze. Ale jest gwarancja :) W poniedziałek pojedzie do wymiany.
  2. peace... @wenqaq - tak jak przeczytales musisz miec zasilacz/prostownik o dosc duzym pradzie na wyjsciu, aby bawic sie w galwanizacje. W miare tanio mozesz kupic zasilacze uzywane do zasilania sprzetu nadawczego, np radia CB. Sa one w miare tanie, dobrze stabilizowane (sprzet tego wymaga) i o duzych mocach. Oczywiscie nie mowie tutaj o slabych 3-5 A zasilaczach, ale sa takie 20 - 30 A. Inym pomyslem jest znalezienie czegos laboratoryjnego na gieldzie. Nie wiem gdzie mieszkasz, w moim miescie jest gielda elektroniczna i co tydzien jeden gosc sprzedaje dobre zasilacze laboratoryjne o pradzie i napieciu regulowanym. Prady dochodzą do 50A i sa niedrogie - jakis tajwanski producent. No i na koniec mozesz pokusic sie o samodzielne zlozenie. Naprawde niedrogi interes. Popros kolege ktory troche sie orientuje i pomoze Ci. W tej chwili dostepne sa transformatory torroidalne oferujace bardzo duze moce, a to jest najwazniejszy element tego zasilacza. Ja sam robilem sobie taki zasilacz ze zwyklego transformatora od telewizora RUBIN. Po prostu znalazlem na smietniku, zdjalem wszystkie uzwojenia (jest tam ich mnostwo) oprocz 220/230V i nawinalem nowe uzwojenie wtorne bardzo grubym drutem w lakierze/izolacji. Nie pamietam teraz srednicy, ale moge sprawdzic. Drut kupilem w sklepie z elektronika/energetyka. Jak bedziesz chcial pomocy, to napisz a podam blizsze dane - ile zwojow (od tego zalezy napiecie), jaka grubosc (od tego zalezy moc oddana). Zreszta zasada jest prosta - nawijasz zwoj przy zwoju (gruby drut wiec nie ma problemu) troche wiecej zwojow i sprawdzasz napiecie. Jesli odpowiada Ci to OK, jak zbyt duze, to odwijasz kilka i znow mierzysz. Dokupujesz jeszcze kilka czesci, najwazniejsze to kondensatory elektrolityczne o duzych pojemnosciach, stabilizator i jakies tranzystory mocy i kilka innych. Zasada zawsze jest podobna. Po blizsze dane napisz priv. Ten zasilacz o ktorym piszesz w pierwszym poscie (jesli daje wyprostowany prad - koniecznosc) nadaje sie tylko do bardzo malych elementow. I jeszcze jedno. Zasilacze od sprzetu nadawczego daja napiecie okolo 14V, te laboratoryjne sa z reguly regulowane w roznych zakresach. Wlasnorecznie tez zrobisz sobie regulowany. Ale przy galwanizacji najistotniejszy jest prad przeplywajacy przez wanne a nie napiecie. Nawet mniejsze jest lepsze i dlatego regulacja napiecia sie przydaje. Tak wiec nie musisz miec 25V, wystarczy 14V i duzy prad. Jako przyklad podam Ci, ze moglbys przeciez wyprostowac prad z gniazdka 230V w domu, wsadzic bezpiecznik 25A coby Ci nie "siadlo" i kable do wanny z elektroliza. Naprawde tani i prosty sposob :) Ale nic nie uzyskasz przy takim napieciu, tylko zagotuje Ci sie elektrolit a sadze ze i tak bezpiecznik nie wytrzyma - bedzie zwarcie :)
  3. No i polemika. A kazdy ma swoje racje. 1. Pomijam straty na trafie w tym temacie. Istota sprawy byl prad bezpiecznika a nie straty. I ja podalem tylko, ze bezpiecznik jest jak najbardziej prawidlowy. Nie bylo tutaj rozmowy na temat sprawnosci zasilaczy. 2. Racja, ale nie do konca. Popatrz dalej pisze o liniach przesylowych WN, gdzie zwiększa się napiecie aby zmniejszyc prad plynacy linia. Oczywiscie napiecie zwieksza/zmniejsza sie na trafach WN i to jest oczywiste. Napiecia w polskich liniach przesylowych to 110 kV (juz bardzo malo), 220 kV, 400 kV i 750 kV (jeszcze bardzo malo) i ciagle zwieksza się udział linii o wiekszym napieciu aby zmniejszyc prady plynace i straty pradu. A teraz moze ja dam przyklad z bateryjka i siecia 230V. Zalozmy ze skladamy bateryjke (jako zrodlo zasilania) z powiedzmy kilku tysiecy bateryjek 1.5V polaczonych rownolegle. Prosze sie nie czepiac ze to jest duzo bateryjek a nie jedna. Ja zalozylem, ze napiecie koncowe ma miec 1.5V i stanowic bateryjne zrodlo zasilania. A z drugiej strony linia 230V, gdzies na dalekiej wsi gdzie jest bardzo stare trafo NN i powiedzmy ma ono moc tylko 5kW. Jak widac nie uzyskamy wiekszego pradu jak okolo 20 A (zalozenia tearetyczne). I ktore zrodlo zasilania da wiekszy prad? Zapewniam Cie ze bateryjki. A na potwierdzenie podam akumulator samochodowy. Napiecie "tylko" 12V a prady rozruchu (wiem ze chwilowe, ale jednak tyle da sie uzyskac) niejednokrotnie przewyzszaja 250 A (mam tak w swoim dieslu). Sprobuj z gnazdka w swoim domu "wyciagnac" 250A - zycze powodzenia. Wiem ze bezpieczniki itd wiec wloz tam gwozdzia. Wtedy spalisz wszystkie przewody w domu. Nawet jak beda odpowiednio grube, to nie uzyskasz takiego pradu, a sasiadom zgasna telewizory :) Tak wiec znow nieodpowiednia analogia. Przy czym jak pisalem na poczatku jednak czesciowo przyznaję Ci racje. 3. Z danych autora wynikalo bardzo jasno i prosto (powiedzialbym jak drut). Ja to zrozumialem... 4. Nie doczytales do konca. Wyraznie pisze ze musi byc prad staly (np akumulator) a nie zmienny (zasilacz), wiec nazwalem zrodlo zasilania prostownikiem. Nigdzie nie pisalem ze prostownik oddaje napiecie stale! Malo tego napisalem na samym koncy ze: "Na wyjsciu musisz koniecznie miec wyprostowany prad." Wyprostowany a nie staly. Nie zaglebialem sie w analize tego ze prad wychodzacy z prostownika moze byc bardziej tetniacy lub bardziej wygladzony, mniej lub bardziej filtrowany itd. Przeciez podalem tam: "Nazwijmy wiec to czym bedziesz zasilal". Nie byla to scisla definicja, tylko nakierowanie kolegi ktory pytal. A na koniec. Widze ze obaj mamy jakas wiedze, kazdy wyraza sie troche niedokladnie ale to normalne na forum. Zakladam ze w tym poscie tez podalem kilka niescislosci, ale nie jest to istota sprawy. Ja chcialem jak najprosciej wyjasnic pewne sprawy i sadze ze Ty tez. Tak wiec cel osiagnelismy wspolnie.
  4. Mimo ze to forum komputerowe, to odpowiem Ci na kilka pytan i rozwieje kilka niescislosci Wszystko sie zgadza. Na obudowie masz napisane 0.16A 250 V, czyli zasilacz oddaje moc okolo 40W. Moc obliczamy poprzez mnozenie prądu i napiecia, czyli w tym przypadku (0.16A x 250V) = 40W. na obudowie masz podany prad (0.16A) na wejsciu zasilacza. A bezpiecznik (1.6A) jest jak najbardziej prawidłowy, gdyż jest to bezpiecznik na wyjsciu i nikt sie nie pomylil przy wkladaniu jak tu Ci zasugerowano. Jak piszesz maksymalne napięcie tego zasilacza to 25V, bezpiecznik wyjscia to 1.6A wiec liczymy - (1.6A x 25V) = 40W. I taki musi byc bezpiecznik!! Jaki widzisz mocesię zgadzaja, moc zalezy od napiecia i pradu. Oo.. Chyba ta analogia nie jest odpowiednia. Wg niej dowiadujemy sie ze im wieksze napiecie (wysokosc wodospadu) tym woda plynie szybciej (prad rzeki) a dla elektrycznosci powinno byc wlasnie odwrotnie - im wiekszy wodospad tym prad rzeki jest mniejszy i odwrotnie :) . Niestety w naturze to raczej nieprawdopodobne i chyba niewykonalne. Zreszta dalej wyjasniasz, ze linie przesylowe wys. napiecia po to maja bardzo duze napiecie zeby prady plynace byly male (i przez to male straty przesylu). Tutaj trzeba zastosowac inna analogie, ale nie wiem jaka, zreszta prad to czarna magia :) No wlasnie jak wyzej pisalem bezpiecznik jest prawidlowy. Oznacza to tyle, ze prad jaki musi oddawac prostownik musi miec 200mA na kazdy cm2 srebrzonej powierzchni. Jesli bedziesz wiec srebrzyl powiedzmy plytke miedziana o wymiarach 5x5 cm, czyli 25 cm2 to musisz miec prostownik o pradzie wyjsciowym 5A, gdyz: (200mA x 25 cm2) = 5000 mA czyli 5 A. Jesli posrebrzysz element o powierzchni 2 cm2 prostownik wystarczy 400mA. Tak wiec nie bedziesz mogl przeprowadzac elektrolizy dla zbyt dyzych elementow bo bedziesz mial problemy z odpowiednim prostownikiem. Tak mniej wiecej 30A jest jeszcze w miare tanio do kupienia lub zrobienia, mocniejsze to juz niestety duzy wydatek. I jeszcze jedno. Do elektrolizy musi byc prad staly, wiec nazwijmy ze zasilanie jakie podlaczysz musi taki prad oddawac. Nazwijmy wiec to czym bedziesz zasilal prostownikiem a nie zasilaczem. Na wyjsciu musisz koniecznie miec wyprostowany prad.
  5. Witam Nie piszę postu w dziale kart graficznych, gdyż wydaje mi się że dla znających się na rzeczy będą to podstawowe zagadnienia. Mam kilka pytan dotyczących karty GF 6200 jaka jest w komputerze mojego synka. Miałem mało styczności z nVidią, raczej ATI. Karta działa, ale są z nią pewne problemy. Do tej pory nie przeszkadzało mi to, nawet nie zwracałem uwagi, ale jednak dzisiaj przyszedł kres. Po pierwsze sterowniki - detonatory. Kiedys ściągnąłem z sieci najnowsze, zainstalowałem i.... karta działa, ale wywala się na 3dMarku 2003 w teście "nature". Na sterach od producenta (dużo niższy numer, czyli chyba dużo starsze) przechodzi test. Ściągnąłem więc bardzo dużo detonatorów, i sukcesywnie wgrywałem po "oczku" w dół i sprawdzałem test "nature" Ale to była mordercza praca. W końcu udało mi się znależć taki na którym karta chodzi bez problemu a jest wyższym numerem od wersji z płyty ze sterownikami karty. I tu pytanie - czemu nie chodzi na najnowszych i tylko w tym tescie? Zdawało mi się że nowsze sterowniki coś tam dokładają i karty działają ogólnie żwawiej (tak mam z 2 kartami ATI) Widocznie u nVidii jest inaczej. I druga sprawa która mnie dzisiaj wkurzyła. Zmieniałem BIOS w tej karcie. Podkręciłem timingi pamięci, zwiększyłem częstotliwości pamięci i rdzenia (w bezpiecznym zakresie w jakim karta chodziła po podkręceniu softowym) i wgrałem BIOS. Niby wszystko OK, ale... Dzisiaj syn dorwał się do gry SWAT 4 i po jej uruchomieniu na ekranie cuda. Karta myli kolory, wyświetla ich jakby tylko 16, zresztą tragedia, pokazuje jakieś wielokąty i inne cuda. Nie są to typowe artefakty jak przy przetaktowaniu - po prostu cały obraz do bani. Po wyjściu z gry do Win(XP) wszystko wraca do normy. Dzieje się tak tylko w tej grze, w innych jest OK. Po wyłączeniu komputera przez chwile było dobrze, później znów się skopało. Zmniejszyłem softowo taktowanie rdzenia i GPU, ale żadnych efektów. Teraz chodzą na nominale i zastanawia mnie to że nie poprawia się nic. A dużo wcześniej były identyczne problemy z grą "SONIC coś tam". Też jak grał, to po jakimś czasie karta mieszała kolory, ale wtedy pomagało zwolnienie pamięci i GPU. Teraz jak pisałem nie pomaga (SWAT 4). Chłodzenie karty standardowe, ale dobrze działa,karta to jakiś PALIT. Może jakieś wnioski co robić?. Zastanawia mnie czy to nie jest znów wina detonatorów, ale nie chce mi się znów bawić kilka dni w dobieranie. Kurcze z ATI nie mam takich problemów. Mogę też wgrać znów BIOS orginalny, zapisałem oczywiście, ale jak to stery to nie pomoże. Może miał ktoś takie problemy.
  6. Fajna strona. Napewno pisał ją ktoś kto zna się na rzeczy. Wyłapałem kilka fragmentów z tej stronki, polecam lekturę: cyt: "Pamietajmy ze 8kb = 1B (8 kilobitów równa sie 1 bajt)" Przecież ten człowiek nową informatykę tworzy :) i drugi: cyt: "Neostrada jakies 768kbit downloadu i 128 kbit uploadu Po przeliczeniu wychodzi jakies 96k/s downloadu oraz 16k/s uploadu" Nie czepiając się tego że Neo ma rożne opcje, a ta jest akurat najmniej popularna (stara Neo, bez limitów), to akurat ona ma 768kb/s download i 192 kb/s upload a nie 128! Wiem z autopsji bo mam tą wersję. A teraz wracając do poprzedniego cytatu, ten człowiek sam sobie zaprzecza. Przecież skoro 8kilobitów to 1 bajt (według autora - KaszpiR), to 768 kilobitów/s powinno być 96 Bajtów/s, a dalej pisze, że jest to 96 kB/s. Jakbym miał prędkość downloadu na poziomie 96 B/s to nawet nie mógłbym oglądać stron www. Chyba wróciłbym do modemu, tam mam chociaż 7kB/s i nie musiałbym płacić ciężkich pieniędzy TPSA za łącze bez limitów.
  7. sq7btu

    Płyta Do Piii 1ghz?

    Witam Dołożę swoje 3 groszę co do szybkości sprzętu, ale nie w testach tylko realnie, w/g mojej oceny. Oczywiście jest to ocena subiektywna. Komputerów mam kilka więc mogę je porównać. Mam 2 synów którzy są bardzo zainteresowani komputerami więc musieli miec jakiś swój aby mi na moim nie zakładali śmieci. Ja miałem od wielu lat AMD Athlon Thunderbird 1400@1600, pamięć 256MB. Grafika Radek 9550@9600 i dobrze działało i dla moich zastosowań wystarczało. Dzieci miały Durona 800@900, płytę ECS K7VZA, wiec nic specjalnego, też 256MB i też Radek9550@9600 i też to działało i byli zadowoleni. Problem powstawał wtedy gdy oboje chcieli grac w jednym czasie. Of course oni zawsze graja w jednym czasie :) - jak jeden zasiadł przed komputerem, to drugi oczywiście przypominał sobie że też miał sobie zagrać. I zamiast zabawy były krzyki, wyrwane włosy itd. No cóż trzeba było kupić coś następnego. Tu wspomnę że w domu jest jeszcze laptop i serwer który działa jako router i robi jeszcze coś, ale te komputery odpadały do stałego niezmordowanego użytkowania w grach - laptop bo nie ta grafika, serwer, wprawdzie szybki, 2 procesory, ale grafika do bani jakieś S3Trio na płycie i właściwie w nic tam się nie udawało zagrać. Trafił się IBM NetVista. Desktop, niezła konfiguracja, procek PIII 866, pamięć też 256MB, tylko grafa słaba. Oczywiście w tyk komputerze nie było mowy o o/c, więc pozostawała konfiguracja z procem 866. Wymieniłem grafę na NVidię GF 6200, dałem drugiemu synowi. I co? PII 866 wymiatał w każdym zastosowaniu Durona 800@900. Różnice były bardzo zauważalne. Pakowanie/rozpakowywanie, gry, ogólnie wszystko. Przy włączaniu systemu było widać zauważalną różnicę. I znów problem, bo jeden syn zaczął marudzić że ma taki wolny komputer. Technika idzie naprzód, zmieniłem swój sprzęt na A64 3200+ Venice, a za chwilę na A64 x2 3800+, więc mojego starego Athlonka 1400@1600 dałem temu co miał Durona. Oczywiście z dobrą płytą ABIT KT7A Raid i też 256 MB pamięci. Duron lądował przez okno :). I sytuacja się odwróciła. PIII 866 spadło w rankingach. Różnica zauważalna. I znów ten sam problem. Drugi syn marudzi że ma za wolny komputer :( Cóż było robić - Allegro i zakupiłem PIII Tualatin 1400 z odpowiednią przejściówką (płyta miała i815, więc nie powinno być problemu) Oczywiście po założeniu BIOS nie widział tego proca, Windows natomiast prawidłowo rozpoznawał. Napisałem do producenta przejściówki o patch do BIOS-u IBM NetVista, na drugi dzień dostałem mailem. Oczywiście wszystko chodzi, BIOS widzi Tualatinka. I sytuacja się powtarza. PIII 1400 wymiata we wszystkim Athlona 1400@1600. Narazie mam spokój, jeszcze nie krzyczą aby zmieniać komputer. Z Athlonem jeszcze mogę myśleć (jakiś XP) ale z IBM już nic nie zrobię - konfiguracja to max. Tak więc tak wygląda porownanie procków w pracy (subiektywne). Jeszcze co do chłodzenie. W IBM było założone pasywne. Do tego wentylator z przodu obudowy i drugi wyciągający w zasilaczu. Na procesorze taki tunel aby powietrze przechodziło przez niego, więc w miarę cicho. Widocznie te procesory nie grzeją się tak bardzo (a w tym komputerze nie ma mowy o o/c) Po zmianie na PIII 1400 pozostawiłem chłodzenie pasywne, gdyż po założeniu jakiegoś coolerka musiałbym zrezygnować z tunelu. Działa i bardzo dobrze chłodzi, więc też dochodzę do wniosku że PIII 1400 nie jest grzałką, wystarcza pasywne przy dobrze wentylowanej obudowie. I jeszcze jedna rzecz jaka mi przyszła do głowy - zasilacz w IBM. Jestem zdziwiony jego elastycznością i jakością. Był to komputer robiony właściwie do biur. Zasilacz ma tylko 145 lub 155 W (nie pamiętam dokładnie). Ale jest to realne 150 watt. Myślę że duża firma nie pozwoli sobie na wstawianie jakiejś szmiry. I ten zasilacz ciągnie grafę o dośc dużym poborze (GF 6200) w stosunku do orginalnej jaką był GF 2MX, do tego oczywiście płyta, teraz 512 MB pamięci, 1 HDD, 1 DVD i najważniejsze procesor PIII 1400, który chyba żre trochę więcej mocy od 866. Trochę długo wyszło :)
  8. sq7btu

    Jaki Procesor

    @gutman1 - serial nieznany, proc jest założony w płycie. Jeśli można to sprawdzić w mało inwazyjny sposób aby nie zdejmować coolera to podam - jakimś programem ? Piszesz że niezła sztuka, a ja myślałem że da radę dużo więcej. Naczytałem się tutaj o kręceniu Athlonów do 3.0 - 3.5 GHz i myślałem że też tak się da. Zakupiłem na Allegro ten procek usiadłem w domu z nadizeją i 2500 idzie, 2700 idzie, to mu zapodałem 3000 (300x10) i niestety nie wstał. Tak jak pisałem przy 2900 wstaje, ale błędy i pozostało tylko 2800. Płyta spokojnie pozwala dużo więcej, HTT do 400 tylko mnożnik max 10x
  9. sq7btu

    Jaki Procesor

    Co do kręcenia się X2 Manchester mogę podpowiedzieć,że trochę się da. Sam ma taki proc i u mnie 2000@2800, ustawienie 10x280, napięcie 1.52 V, płyta MSI K8N Neo4. Też chciałem więcej, ale przy 2900 błędy w SuperPI. Można by było zmniejszyć mnożnik i dalej próbować, ale już mi się nie chciało a 2,8 GHz mi starcza. Procesor standard, nie żaden selekt.
  10. To nie jest rozwiązanie. "Pstryczek" w zasilaczu jest z tylu tak jak gniazdo USB. A jak pisałem komputer jest w regale i trudno dostępna tylna część. Nie widzę sensu co wieczór/noc wyciągać z regału, rozłączając przy tym napięte przewody i rano włączać i bawić się z ponownym podłączaniem przewodów. Z listwą byłby jakiś pożytek, ale są to półśrodki a ja chciałem jakoś bardziej profesjonalnie. Jest jeszcze jedena sprawa z wyłączeniem za pomocą listwy. Komputery są połączone siecią. Wszystkie mają karty sieciowe z obsługą WOL i jest ona aktywna. NetVista jest komputerem mojego dziecka, ale nieraz trzymam na jej dysku jakieś rzeczy które są mi potrzebne. Wtedy wystarczyło "obudzić" go przez sieć i pobrać co chciałem, nie musiałem w nocy pałętać się po pokoju dzieci. Przy wyłączeniu z prądu niestety będę musiał. Na płycie nie ma takiej zworki, jest tylko do CMOS-u. A BIOS to inna bajka. Może widziałeś kiedyś BIOS IBM. Jest "idiotoodporny" Nie da się w nim własciwie dużo ustawić, gdyż firma wie najlepiej jak należy wszystko poustawiać. Nie ma mowy o żadnym o/c. Szyna, mnożnik ustawiane na sztywno z procesora. Można sobie pooglądać informacje o systemie i włączać mniej istotne rzeczy. Po prostu to są komputery które kupuje się po to aby na nich działać a nie w nich grzebać. Wielki Niebieski nie może sobie pozwolić na utrate swojego "image" jakby coś po zmianach w BIOS-ie się posypało. Ale w tym przypadku trafił w ręce polaka :) Tak więc to też nie rozwiązanie. Zastanawiam się ciągle nad zainstalowaniem włącznika na kablu USB od kamerki. Tylko nigdu nie przecinałem tego kabla i nie wiem ile tam jest przewodów i które rozłączać. Jest jeszcze bardziej spartańska metoda - rozłożyć kamerkę i odlutować diody z płytki, ale wtedy stracę podświetlenie :(
  11. Witam Kupiłem niedawno w Allegro kamerki internetowe podłączane pod USB. Takie tanie. Mają one założone diody LED (6 sztuk) aby przy braku dostatecznego oświetlenia doświetlały np. twarz. Nieźle to działa w nocy. Ale tu jest problem. Kupiłem 3 kamery, bo mam 3 komputery, a konkretnie ja i moich 2 synów mamy po jednym :) Na dwóch komputerach (nazwijmy je składakami) kamerki działają dobrze, ale na 3-im kompie (IBM NetVista) już są problemy. Kamera wprawdzie działa dobrze, ale po wyłączeniu komputera działa nadal, to znaczy świecą sie diody. Są one dość silne a komputer wyłącza się na noc, więc w nocy świecą i przeszkadzają. Wygląda na to że w IBM-ie pomimo wyłączenia komputera nadal zasilany jest port USB. Co zrobić aby nie był on zasilany po wyłączeniu. Wiem że mogę wyciągać wtyczkę kamery na noc, ale to nie jest rozwiązanie. Ciężko się do niej dostać, komputer jest ustawiony w półce regału. W pozostałych 2 kompach wszystko OK! komputer wyłączony - port USB nie zasilany. Wszystkie trzy komputery nie są zbyt stare, konfiguracje: 1) AMD Athlon 64 x2 3800+, płyta MSI K8N Neo4 Platinum, ten jest najnowszy i działa dobrze, wyłącza 2) AMD Athlon Thunderbird 1400, płyra ABIT KT7ARaid (jedna z lepszych pod ten procek) i też działa dobrze 3) Firmowy IBM NetVista 6579, PIII Tualatin 1400, płyta firmowa IBM na chipsecie I815 i ten nie wyłącza zasilania!!! Karty graficzne, zasilacze i dyski w tym przypadku są nieistotne. A może można jakiś wyłącznik zainstalować na przewodzie USB, tzn. przeciąć go i blisko kamerki zalożyć wyłacznik aby pozbyć się tego cholernego światła w nocy, tylko że to są półśrodki, a chciałbym rozwiązać to jakoś bardziej profesjonalnie. Może jakieś sugestie?
  12. Witam Przyglądałem się temu postowi, aż w końcu musze dodać swoje 3 grosze. Kol. @Linoque albo nie wie o pisze, albo chce aby poznano go tutaj jako guru które nie ma absolutnie żadnej wiedzy. Rady które podaje są do "bani" i zamiast pomóc próbuje wystraszyć, same herezje. Samo zaproponowanie jako dostawcy części TME mówi za siebie. Widać to właśnie Ty masz pierwszy raz lutownicę w ręku i jak coś Ci się popsuje szukasz w necie TME i tam kupujesz. Albo masz jakąś prowizję od sprzedaży :) Ale inni naprawiacze napewno poszukają części w innych miejscach niż proponowane przez Ciebie. Zresztą w jednym z postów porównujesz tani i drogi kondensator w w/w firmie. Albo specjalnie nie zauważyłeś że one są na zupełnie inne napięcia i próbowałeś poprzeć swoją teorię, albo skończyły Ci się argumenty i trzeba było znaleźć jakieś ekstremalne porównanie. W testach (tutaj testy cen) porównujemy ZAWSZE produkty o podobnych właściwościach. To tak jakbyś porównał nowego Golfa i Mercedesa (nie pisze o konkretnych modelach). Jasne że Merc będzie droższy, ale nie zauważysz, że ma mocniejszy silnik, większą "budę", większy komfort i jeszcze wiele innych? A oba są dobrymi samochodami. A teraz w temacie. Wprawdzie nie wymieniłem tysięcy kondensatorów w płytach, ale kilka' jednak nie obawiałem się niczego. Jest to podobne do wymiany innych elementów np. w telewizorze. Lutownicę trzymałem w ręku wielokrotnie i ręce mi się nie trzęsą. Ale jednam ze swoją pierwszą płytą postanowiłem zapukać do profesjonalisty (calłkiem za darmo :) ) Ponieważ jestem radioamatorem mam w okolicy taki fajny klub krótkofalarski, gdzie sprzętu do napraw elektroniki co niemiara i szef jest właścicielem zakładu RTV. Pokazuje mu płytę i grzecznie proszę o pomoc (czytaj wlutowanie). A on do mnie: "zapal sobie lampkę, siadaj i rób sam". Dał mi zwykłą transformatorową lutownicę, taką 100W, żeby szybciej się wylutowały. Byłem w szoku, ale w końcu myślę że chyba wie co robi. Nic nie wyrywałem z płyty, grzecznie dały się usunąć po podgrzaniu. Następnie odsysacz i taki mały patent: w rozgrzane punktu kazał mi wciskac igłę krawiecką, aby udrożnić otwory. Działa idealnie - do igły nie przywiera topnik-cyna a otwory są idealne. Później to już była błachostka. Założyć kondensator i z drugiej strony wlutować (wlutować gorącą lutownicą aby zapobiec zimnym lutom i rozlać topnik w wewnętrznych warstwach płyty-szczególnie "-" w wewnętrznych warswach ma bardzo duże powierzchnie) I nie ma mowy o jakimś odejściu pola od PCB jeśli lutownica to zwykła "zwarciówa" i ma 400 st. C. No chyba że ktoś jest totalnym lamą i będzie punkt podgrzewał przez 5 minut (po to najpierw rozgrzewamy lutownicę, aby operacja przeszła szybko i sprawnie). Oczywiście płyta działała. Później wymieniałem kondensatory jeszcze w kilku płytach (za piwko dla kolegów :) ) i wszystkie taką spartańską metodą. Robiłem to oczywiście już w domu, nie jadąc do kolegi po pomoc. Oczywiście nie mam co się równać z kol. @Linoque, ja zrobiłem tylko 6 lub 7 płyt a nie setki, jednak moje też działają. A kondensatory kupuję albo na giełdzie albo w sklepach elektronicznych (mieszkam w dużym mieście i jest ich tu pełno). Sprawdzam tylko odpowiednie napięcia i pojemności, czy są niskoimpedancyjne (właśnie ten napis LOW ESR) i temperaturę pracy (105 st. C). Te które kupuję są po 1,00 zł do góra 3,00 zł bo nie kupuję w TME i działają. Kondensator to w końcu nie jest zbyt złożony element elektroniczny. A więc jak widać można dobrze, mądrze i tanio, lub można też dobrze, głupio i drogo. Wybór pozostawiam wymieniającym (oby jak najmniej) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...