witam
mam pytanie bo wlasnie padl mi ups, tzn. komp zaczal mi sie co pewien czas wylaczac i nie wiedzialem dlaczego. gdy odlaczylem ups wszystko wrocilo do normy, tzn. w pewnych momentach przerywal on po prostu zasilanie (mowie caly czas o pracy sieciowej, nie z baterii) i dlatego komp sie wylaczal. sprawdzilem go jeszcze i po wyjeciu wtyczki z gniazdka, teoretycznie naladowany ups, nie podtrzymal zasilania nawet przez kilka sekund, tylko komputer sie natychmiast wylaczyl.
i tu pytanie - czy tak objawia sie padniecie akumulatora (biorac pod uwage te wylaczenia bez powodu) czy moze to byc np. uszkodzenie samego zasilania ups'a? nie wiem jak to jest w przypadku ups'ow, ale wydaje mi sie, ze nawet juz troche zuzyta bateria powinna trzymac chociaz przez krotki czas, a tu praktycznie w ogole nie trzyma, chociaz jeszcze jakies 2 tygodnie temu wszystko dzialalo bez problemu.