Otóż nie - mogła być kartka dla blondyna ale rzut dla Polaków nie - bo gra wtedy sie nie toczyła.
Nie bardzo mi sie chce wierzyć w czekanie sędziego do doliczonego czasu gry na "wypełnienie zobowiązań wobec gospodarzy".
Bardzo przyjemnie mi sie oglądało grę Boruca.
Podobnie jak w meczu Niemcy-Chorwacja podziwiałem Lahma, chociaż byłem za Chorwacją.
Jeżeli - jak to określił Orgiusz - Bóg miał humor dać im tego gola mimo tragicznej (ciężko znaleźć tutaj odpowiednie określenie więc niech już będzie ta tragedia) gry, to miał zły humor.
Liczyłem, że "świetnie przygotowani Austiakowie" przejadą po nich jak walec, zamiast się załamać po tym farcie.
Że Polacy prz*p**rd*lą z kretesem w związku z czym coś sie zmienić będzie musiało.
Ponieważ zwykło sie odbijać od dna - na lepsze !
Że będę mógł być dumny z reprezentacji - kiedyś tam :wink: