J.O.H.N. : no sorry, ale teksty hip hopowe to nie sa przypowiesci w ktorych trzeba sie doszukiwac piatego dna. Wiadomo, ze nigdy nie zrozumiesz kazdej aluzji, kazdego nawiazania danego rapera, ale moglbys sie urodzic czarny, w NY i tak samo bym nie zrozumial \ nie wylapal niektorych aluzji.
Zreszta, czy kazda piosenka jest o tym, ze czarni maja w Stanach zle i sa dyskryminowani (bo o to ci chodzi?)? No i hip hop to juz nie tylko Nowy Jork czy Los Angeles...
No i skoro artysci ze Stanow decyduja sie na wspolprace z Europą (Polakami o zgrozo tez! ;) ), koncertowanie po takich krajach jak Polska, Czechy to chyba uwazaja nas za "godnych" obcowania z ich sztuka? :mrgreen: