Skocz do zawartości

Adrianello

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Adrianello's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Po prawie 2,5 roku użytkowania zrobiłem w końcu coś co chyba trzeba było zrobić od razu. Ostatnio trafił w moje ręce inny egzemplarz tego modelu i moje wielkie zdziwienie wywołała cisza :unsure: Mój laptop nie był tak cichy na najwolniejszych obrotach, jak tamten przy starcie. Były małe różnice, bowiem tamten miał mocniejszy procesor (1,9GHz - co ciekawe, wg instrukcji serwisowej taki procesor nie był montowany w tych laptopach), ale ten mocniejszy procesor w cichszym laptopie świadczył tylko na niekorzyść mojego. Postanowiłem więc zaopatrzyć się w 2 rzeczy: sprężone powietrze oraz pastę termoprzewodzącą, tutaj poszukałem sobie testów i wybrałem Noctua NT-H1, owszem są lepsze, ale wyjątkowo trudne w aplikacji, dla kogoś kto miał to robić pierwszy raz. Na szczęście w tym laptopie nie trzeba dużo demontować, żeby wyciągnąć wentylator oraz radiator. Patrząc na różne instrukcje aplikacji past termoprzewodzących, to chyba jej błędne nałożenie jest przyczyną dość wysokich temperatur, a tym samym hałasu. Wokół samego rdzenia było jej pełno napaćkane, a nawet na paście, która napisałem jest ostrzeżenie, że zbyt duża ilość można spowodować pogorszenie. Tutaj mała uwaga, jakby ktoś chciał również przeprowadzić taka "modernizację" to na rdzeniu grafiki (? - nie jestem pewien, czy to kość odpowiedzialna za grafikę, czy chipset płyty głównej) zamiast pasty miałem zastosowany taśmę termoprzewodzącą, jednak ponieważ nie byłem na to przygotowany, zdecydowałem się zastosować również pastę. Tutaj ponownie oblepiony tą taśma był cały chipset zamiast samego rdzenia. Efekt? Wcześniej pod obciążeniem mój laptop mocno hałasował, spód mocno się nagrzewał, a CPUID Hardware Monitor wskazywał maksymalne temperatury na rdzenia nawet 105 stopni Celsjusza, a teraz jeszcze nie przekroczyłem pod obciążeniem 76stopni! Wcześniej w trakcie normalnego użytkowanie temperatury rdzenia oscylowały w okolicach 75 stopni, a obecnie mają około 60 ! Skutek? Cisza! Nawet jak komputer był obciążony, to wentylator nie hałasował nadmiernie. Sam jestem mocno zaskoczony osiągniętymi rezultatami, spodziewałem się różnicy maks 10stopni, ale aż 15 stopni przy normalnym użytkowaniu i prawie 30 stopni pod obciążeniem, to przyznaję, że jestem w naprawdę dużym szoku. Polecam każdemu taką operacje, kosztowało mnie to 50zł (pasta 34 i 14 sprężone powietrze ) a efekt jest po prostu imponujący. Sprężone powietrze przyda się do przeczyszczenia łopatek wentylatora i przestrzeni między radiatorami, a sami też będzie pewnie zdziwieni ile śmieci jest w klawiaturze - dobrze, że ta wanienka jest. Operacja wcale nie jest wybitnie skomplikowana, ja robiłem to pierwszy raz w swoim życiu. Aha, tak w między czasie ktoś się pytał o W7, ja użytkuję od wrześnie i nie narzekam. Teraz jest jeszcze łatwiej, bo wszystkie sterowniki są na stronie, wcześniej musiałem kombinować z brakującymi od Visty, chodź dużo nie brakowało - chyba tylko od klawiszy dotykowych i czytnika lini papilarnych, reszta znalazł sobie sam system. Z dodatkowych zalet, to wydaje mi się, że laptop trzyma na baterii jakieś 15minut dłużej, a najważniejszą różnicą dla mnie w początkowym okresie było znacznie obniżenie hałasu, W7 potrafi w porównaniu do XP znacznie lepiej zarządzać pracą wentylatora, ale cały powyższy tekst świadczy o tym, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej :razz: Na koniec aktualnie notowane wartości temperatur podczas pisania tego postu (odpalony jest FF z 4 zakładkami, TheBat, program p2p, Kaspersky IS)
  2. Ja u Was spisuje się klawiatura, znaczy pod względem trwałości? Ja u siebie zauważam lekkie wytarcie się faktury klawiszy, np na spacji w jednym miejscu, jest to nawet wyraźnie wyczuwalne, przy przejechaniu placem po spacji. Nie które klawisze też zaczynają się delikatnie jakby świecić - w sensie widać objawy ścierania się. Niespecjalni mi się to podoba, biorąc pod uwagę, że mam laptopa jakieś 3-4tygodnie i nie pisze na nim jakoś specjalnie dużo...
  3. Co do Broadcom Wireless LAN Driver po prostu poszukaj na stronach HP będzie przy innym modelu. Natomiast co do owych błędów przy ściąganiu, jeśli robiłeś to ze strony polskiej spróbuj z amerykańskiej, czy też odwrotnie. Ewentualnie spróbuj od podobnego modelu np 6715s. Wysyłać na maila będzie ciężko, bowiem np Quick Launch Buttons jest za dużym plikiem jak na maila :-) A co do sklepów dorzucę jeszcze: http://www.mobilworld.pl/sklep/6715b.php?2,1,16 Na razie nie ma tam informacji o brakach :-)
  4. Chodźby iw znaku kosztuje 94zł. A ta pasuje znakomicie-sam ją mam :-)
  5. Miałem podobnie, znaczy dokładnie wyglądało to tak, że przy pracy na zasilaniu wyłączał sie po maks 30s, natomiast w przypadku prazy na baterii to nie wiem, bo nie czekałem dłużej niż 1,5minuty po czym rozłączałem baterię. Dziś natomiast wyłączyłem TPM (moduł szyfrujący dane na dysku twardym) i na baterii wyłączył się po maks 10s, natomiast przy zasilaniu z sieci po jakiś maks 2s. A co do różnic między 6715b, a 6715s to występują głównie w łączach, chodź słyszałem także opinie, że 6715s oprócz tego, że jest uboższa w łącza, jest też gorzej wykonana i z gorszej jakości plastików.
  6. U mnie na pewno sklep dokłada, bo widnieje osobna pozycja na fakturze, tyle że płaciłem za to 150zł :-P Moduł jest Kingstona, jakby była jeszcze potrzeba, to mogę wrzucić raport z Everesta :-) Edit: Ok, WiFi działa, został tylko czytnik kart :-P
  7. Witam wszystkich :-) Wczoraj dostarczyli mi laptopa, oczywiście HP6715b tyle, że wersją z rozszerzoną do 2GB pamięcią. Muszę wyrazić duże podziękowanie AK-105, bo jego recenzja ostatecznie potwierdziła mój wybór tego modelu :-) Ale niestety mam mały problem zdaje się ze sterownikami. Niby ze strony HP podanej wcześniej zainstalowałem wszystko, to w momencie uruchamiania HP Protectet Tools informuje mnie o nie zaistalowaniu sterowników do czytnika kart> Mam także problem z internetem i bluetooth-em, bowiem, w aplikacji HP do konfiguracji nie mogę ich włączyć, ewentualnie kartę Wi-Fi mogę uruchomić przyciskiem dotykowym, ale mimo to owa aplikacja cały czas twierdzi, że jest niby wyłączony. Podejrzewam, że gdzieś popełniłem błąd przy instalacji czy coś... Stąd moja prośba o pomoc w tych sprawach :-) Mój system to Windows XP. Tak na marginesie, kupowałem swój sprzęt w MobilWorld (znakomity sklep :-) ) nie mam ulotki apropo przedłużenia gwarancji, ale mam torbę. Mój znajomy nie dawno kupował też ten model, tyle że w Znaku, natomiast miał od razu 2letnia gwarancję, ale nie dostał torby (z tym, że on brał wersję z systemem, więc stąd może także wynikać brak torby...). To tyle małej dygresji :-P Pozdrawiam I z góry dziękuję za pomoc :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...