Dimitri4ever

Witam wszystkich bardzo gorąco! Mój aktualny komputer, niedawno obchodził jubileusz 10-tych urodzin. Z tego powodu zasponsorowałem mu intensywną terapię + wakacje w SPA :) Problem jest następujący, do wydania mam 1400zł aby mój towarzysz zyskał drugą młodość, wspierając mnie w potyczkach ze znajomymi na lanie. Pozwolę sobie przedstawić, do czego komputer będzie głównie wykorzystywany. Nie mierze jednak zbyt wysoko i nie potrzeba mi grafiki, w której koło zamachowe telepie całą karoserią uzyskując 60fps dajmy na to w Crysisie. Chce sobie komfortowo pograć w takie starocie jak WarCraft III czy Wiedźmin. Niemniej jednak miło byłoby odpalić na nim nie takiego nowego UT3 (jednak nie jest to priorytet). Sądzę że grafika z tej samej półki co Radeon X1950 byłaby wystarczająca. Moim priorytetem jest odtwarzanie i mixowanie muzyki, tak więc dobra karta dźwiękowa byłaby jak najbardziej na miejscu. Procesor tylko i wyłącznie AMD no i do tego płyta główna (na których swoją drogą kompletnie sie nie znam, ponieważ jestem pare lat do tyłu, jeśli idzie o postęp technologiczny tych podzespołów). Ze 2GB DDR2 800 MHz sądzę, że by wystarczyło. Ale jeśli uda wam sie odpowiednio dobrać elementy nie pogniewam sie jeśli będzie więcej. Komponenty które mnie interesują to: -Płyta główna (nie musi mieć wbudowanej dźwiękówki czy sieciówki ale zależy mi żeby to ona właśnie była jak najlepsza) -Procek (jakiś AMD) -Grafika (niekoniecznie potwór, może być nawet z przed paru lat o ile jest udaną konstrukcją przeznaczoną do gier. Najnowsze pod DX10 mnie już nie interesują... no może poza UT3) -RAM (Minimum 2GB) -Dźwiękówka -Dysk (szybki co najmniej 200GB aczkolwiek pojemność nie jest priorytetem) -Zasilacz (nie potrzebuję zaplecza mocy, taki żeby udźwignął proponowaną konfigurację) -Obudowa (byle jaka żeby sie wszystko kupy trzymało) Byłbym również bardzo wdzięczny za napisanie dlaczego akurat ten model a nie bezmyślne wypisanie i dodanie na końcu "bo tak jest najlepiej". Bez dłuższego przedłużania tego przydługawego wstępu zapraszam do dyskusji.

Wybaczcie, że odświeżam temat, ale mam już większy zasilacz (300W), nowa grafika jest w drodze (Radeon 8500DV) i zastanawiam sie czy opłacało by mi sie wymieniać mojego Celerona 1GHz (Coppermine 128) na Pentium III lepszego o jakies 200 - 400 MHz. Komputer ten będzie wykorzystywany głównie do słuchania i mixowania muzyki (bez fajerwerków, drobne przeróbki w Audacity) i do grania w stare gry (głównie WarCraft III). Pytam z tego powodu bo ten komputer mam już z 8 lat i nie wiem czy opłaca się jeszcze w niego wkładać pieniądze. Jest to ostatnie pytanie zamykające temat. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie :)

Mnie głównie chodzi o to czy zasilacz nie jest za bardzo obciążony. Pare lat temu ze 128 ram, grafiką 32 MB, bez dodatkowej dźwiękowki, modemu na USB itd potrafil mi stabilniej dzialać niż teraz. Może to wina zasilacza, może tego że wtedy jechalem na 98 i Windows nie pobierał mi tyle ramu. Wiem tylko że czym wiecej do niego wkladam tym jest gorzej. Np. kiedy sie przerzuciłem na neta z Netii (modem taki sam jak te z Neo) to WarCraft 3 mi działał zauważalnie wolniej niż jak miałem internet przez sieciówke od "normalnego" usługodawcy.

Jako że jest to mój pierwszy post pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Teraz przejdę do konkretów czyli konfiguracji mojego rupiecia (proszę się nie śmiać): Celeron 1.0Ghz GeForce 2 MX400 64MB 512 SDRAM 133Mhz (w dwóch kościach) Do tego zasilacz 120W i masa dodatkowego, obciążającego badziewia: Jakaś dźwiękówka z Tracera (zintegrowana z płyty głównej wyłączona w biosie) Sieciówka Modem Netii Jeden napęd DVD Szuflada na dysk (w zasadzie cały czas pusta) Nie wiem czy to ma znaczenie, ale klawiature mam na USB (być może ma wiekszy pobór mocy niż taka na PS2) Krótko mówiąc wszystkie wejścia na mojej starej płycie głównej VIA są zapełnione poza jednym ISA. Z ważniejszych rzeczy wypada zaznaczyć że sama obudowa nie ma wentylatorka, karta graficzna również ale to chyba nikogo nie zdziwi. Moje pytanie jest następujące: czy zasilacz faktycznie wypada zmienić mimo że komputer mi sie nie gasi samoczynnie ani nic z tych rzeczy? (wiem, że cięzko w to uwierzyć) Mam jeszcze zapytanie odnośnie stabilności przy słabym zasilaczu. Mianowicie grajac w WarCrafta III przy 1024X768 16bit i średnich detalach potrafi klatkować kiedy na ekranie jest średnie natężenie jednostek. W Diablo II z akceleracja 3D klatkuje a przy 2D nie. Troche mnie to dziwi bo kiedy miałem Geforce'a 32MB i 128 RAM wcale nie cieło przy 3D. A może winą tego wszystkiego jest zła konfiguracja biosu? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek konstruktywne sugestie/porady