_KaszpiR_

Jak ją położę, to zaczynają się szopki z wężami oraz ze spustem z układu. Jak jest za nisko bym musiał stawiać komputer na stole aby go osuszyć, a podnoszenie tego teraz to już robi się niebezpieczne ;D Jak jest tak wysoko to: - pompa wisi i przy okazji odpada opcja wyciszania jej na gąbce - nie muszę nadzwyczajnie wyginać węży od pompy do grafy - nie muszę kombinować ze spuszczaniem płynu, bo układ w sposób naturalny spływa do pojemnika.

mylslalem czy nie dac po prostu zlaczki obrotowej miedzy rezem a pompka

nie mam gg, wole maile angela - cos na mojego jednego maila nie chca odpowiedziec, juz drugi raz sie przypominam, moze jutro cos odpisza.

oswiec mnie jaka jest roznica miedzy oplotem nylon a oplotem scropion...

Co do oplotow - czekam na relację, przez Ciebie opóźniłem zakupy (przeżyję). Tymczasem znowu wrzuciłem druty na chama do budy - zdjęcia zrobione na szybko, bo zmęczony juz jestem, a trzeba sie jakos poruszac po pokoju..

Szmaciany? tzn? odradzasz jakichs producentow czy co? Co do sugestii - to jest wszystko w planach: - wentyle beda do kontrolera - kabel atx bedzie na plask i lecial pod rezem, zadnych zakretow (bedzie poziomo wzgledem obrazka) - obok niego pojdzie zasilanie grafy - o... zapomnialem, ze mam oplot, musze sprawdzic czy mam koszulki - Dyski obrocic? Probowalem i jest problem: obrocenie samych dyskow = nie mieszcza sie w szynach, bo zatrzymuja sie na zagieciach alu z tylu jedyna opcja to obrocic cala klatke o 180 stopni, ale wtedy jest szopka z wyjmowaniem dyskow, i z tego co widac to i tak 2 dyski beda sie gryzc z ta pozioma szyna z tylu. mozna by jeszcze postawic to na glowie i wtedy obrocic (a dyski obrocic aby byly w pozycji normalnej), moze by wtedy nie kolidowalo z szynaM Szczerze, to nie chce mi sie kombinowac z ta klatka za bardzo. Juz raczej myslalem o maskownicy z duzego kawalka alu, jak to juz w kilku projektach widzialem, wychodzilo calkiem fajnie. A wtedy przydaloby sie zchowac za alu gore (aby te wentyle + chlodnica tak nie szkolowaly. Tak samo mozna by schowac zasilacz. Teraz rezerwuar jest na dystansie 10 podkadek (argh, a nie normalne rurki or sth), wiec myslalem o zalatwieniu jeszcze takiej aluminiowej blachy aby tam schowac wszelkie druty jakie by szly z boku mobo - atx, gfx, sata. Ale nad tym pomysle w weekend grzebiac sie w OBI ;)

Ale to i tak bede musial zalatwic przedluzacze. Zastanawiam sie czy czarne czy srebrne...

Aktualnie wyglada to tak: W weekend więcej fotek i zmian - na pewno usunięcie dolnej 'kiełbaski' i ogarnięcie drutów. Nie wiem co zrobić z kablem zasilania do grafiki, ktoś jakieś ma pomysły?

Pisalem, ze plyta glowna zaczela szwankowac, ze mi kondensator tak syczy - juz byłem gotów pożegnać się z płytą itd. Postanowilem, ze rozbiore wszystko aby sprawdzic ktory kondesnator tak syczy, wybebeszylem wszystko z komputera, plyta z rurkami wystajacymi jak flaki z trupa polozona na stole. Sukcesywnie zdejmowalem z niej wszystko, zostal procesor bez ramu ;) Nadal syczy, no to zdejmiemy procesor - i cisza. Hm, dziwne, mysle,czyzby uklad wlaczal stabilizacje napiecia jak wykryje procesor? eeee.... Wsadzilem jeszcze raz procesor, ale bez radiatora, wlaczylem plyte i zauwazylem ze zaczal sie zmieniac dzwiek tego bulgotania. Zaczalem badac uchem i kapnalem sie, ze dzwiek najsilniej dochodzi nie z kondensatorów, ale z proceora. Ki czort? Przypomnialem sobie wtedy, ze procesor mocno czyscilem denaturinem (alkohol izopropylowy) - w sumie się w nim kąpał. W sumie to by się zgadzało, denaturin wrze juz w 80 stopniach, albo i niżej, jeśli się złoży kilka rzeczy razem. Włączyłem płytę z prockiem jeszcze raz, puściłem kroplę na procesor i widac było szybko pojawiające się bąbelki, a alkohol jako taki bardzo szybko wyparował, kiedy procesor można było spokojnie dotknąć palcem. No to od razu procek w papierowe ręczniki i odwirowałem płyn. Po zamontowaniu w sokcecie i włączeniu płyty syk był znacznie krótszy - zniknął do zera po kilku senukdach - resztki wyparowały. Szczęście w nieszczęściu, bo już myslalem ze plyta do piachu. Ciekawe, ze plyta bez problemu wstala po tych kombinacjach, myslalem ze sie jedak zresetuje bios, a tu mila niespodzianka.

Mogłeś wyjąć z plastików ;D

No właśnie chciałbym zrezygnować z drugiej chłodnicy jeśli będzie to możliwe. A ten Airplex jest olbrzymi i będe musiał ściąć kawałki obudowy aby go wpakować - taki wypustki na dyski przy górnych kieszeniach.

Tak, 3x120, i jest to teraz jedyna chłodnica w zestawie. Wcześniej była ona z tyłu w pionie przytwierdzona do wózeczka na którym stoi obudowa, a na górze była 2x120. Chciałem wstawic 2x120 z przodu, ale musiałbym przesunąć klatkę z dyskami i dorobić mocowanie. Raczej spylę te 2x120 i kupię 2x140 jeśli mi nie podpasuje chłodnica na suficie - a miał być Airplex 360/420 ale przyjechal uszkodzony :/

Ech, jak nie urok to sraczka. Rano wstaje, komputer wyłączony. Patrze czy coś przecieka - nic nie ma. Włączam kompa i od razu słyszę głośny syk/szum z okolicy sekcji zasilania koło CPU. Chyba jeden kondensator zdycha :( Dzisiaj wymontuję płytę i sprawdzę. Na szczęście w tej obudowie idzie to szybko, bo w poprzedniej to kolejność powodowała, że trzeba wymontować 20 innych rzeczy aż człowiek dostanie się do wtyczki od zasilania przy CPU.

Stage 5. Migracja do nowej budy Lian Li PC-A70F. Montaż bloków na płycie głównej EKWB X58 chipset + mosfety. Wymiana węża na Tygoon. Wymiana bloku pod CPU EKWB Supreme Wymiana płynu na ThermoChill EC-6 Clear UV 1000ml. Cały dzień 'zmarnowany', bo wyskoczyło kilka problemów. Suckes polega na tym, ze jednak przesiadlem sie do nowej budy i WSZYSTKO jest w srodku - taka ulga. Jutro dorzucę foty z pełnego zwodowania. Todo: 1. sprawa chłodnicy na suficie tutaj zonk, czekałem 2 miechy na chłodnicę i okazała się byc uszkodzona tymczasem wstawilem stara chlodnice, musze przy okazji ogarnac jak zamontowac te chlodnice, bedzie troche ciecia metalu zastanawiam sie na chlodnicami 140... 2. ogarnąć kablologię bo jest masakra - za krótkie SATA, zasilaniowe też przydałyby się dłuższe - kabel do zasilania, ta 'tęcza' mnie denerwuje - przedluzacze do wentyli - rozgaleziacz molexowy, uch tego mi bardzo brakuje 3. załatwić kilka śrub + gumki do montażu dysków, brakło mi chyba 3. 4. wstawić panel Aquaero 5. zrobic fillport 6. upiekszyc diodkami 7. szyba na boku + maskowanie dyskow Galeria: Click

Dobra, miśki - czas na update. Przyjechało do mnie trochę części (wreszcie po 2 miesiącach, chciałem aby była jedna paczka). W weekend pewnie będą foty i zmiany - w tym przejście do nowej budy.

Nic mi nie mów, czekałem na chłodnicę od Aquaero prawie 2 miesiące.... A takie pytanie, może by przenieść to do sekcji Galeria WC?

Bez przesady, toz to worklog, wiec mozesz pisać o jakichkolwiek aktualizacjach do projektu. Co innego jakbys popadł w grafomanię i zmieniał temat. Poza tym jak dajesz aktualizacje, to inni mogą się dowiedzieć co i jak, czego się spodziewać. Np mnie zdziwiła ta pleksa na zdjęciu górnego grilla.

Tam jest plexi? Moim zdaniem zbędzne ograniczenie przepływu powietrza. No chyba, że się da podświetlić ;)

'postępiam' ? I kupujesz korki Bitspower, a w środku złączki Black Water.... ;) Kolanka EKWB też są dobre, a zamiast Black Water wziąłbym Fesera. No chyba, że trzymasz się tylko czarnego koloru. Takie pytanie poco robisz te wyjścia z zatoki w taki sposób, jak dla mnie mnożysz niepotrzebnie złaczki z fillportami - zbędne zwężenia.

To moze byc bardzo dobra opcja: - kolanko na górze aby odkręcić jakby co - wtawic na górze korek - dolne można by zamknąć ew kranik?

Moja nie ma otworów na korku! Ciekawe, pierwszy raz takie coś widzę. Czy to nie jest od jakiegos rezerwuaru?

Mam to samo zboczenie co ty. Trzeba się zacząć leczyć ;D

Pomyślałeś JAK zakręcić tę czarną nakrętkę? ;)

Obawiam się, że tka umiejscowiona pompka będzie stwarzac problemy z napełnieniem - mam dokładnie ten sam model. Musiałem zostawić ją albo w środku na dole budy, albo na zewnątrz aby miec łatwy dostęp do zbornika. W innym przypadku trzeba strasznie machać obudową aby to odpowietrzyć.

Ale tak pomalowane może odpryskiwać... W sumie zależy co to woli/co ma pod ręką.