Dziwne rzeczy mi sie dzieja z dyskiem Maxtor 10 / 160 / Ata (Kupiony: 2/2005)
Od nowosci kilka razy (okolo 5-7) w czasie pracy tak jakby cos mocno strzelilo w dysku :blink: ale po tym chodzil dobrze.
Jakies 5 dni temu podlaczylem xboxa pod kompa, i przegrywalem pliki po tym czasie kurson mychy zaczal mi sie 'zacinac' w czasie duzych operacji dyskowych, oraz w logach Xp wywala Error ze dysk ma bady na partycji D :mur:
Kopiowanie trwało bardzo dlugo... 8gb z jednej partycji na druga zajmowalo okolo 40minut :blink:
Próbowałem skanowac wszystkie partycje chkdskiem ale przy skanowaniu plikow zawieszal sie komp przy okolo 20%, czasami doszlo do konca ale badow nie wykryl...
Pomyslalem ze bledy logiczne na D, wiec usniecie partycji i ponowny format... i nic to niedalo, znow zacinka myszki i w logach bady.
Odziwo w Viscie wszystko chodzi ok, i nie wykrywa bledow. Moze sie samo naprawilo :lol:
Z tego co widze SMART jest ok...