Wychowałem się w duchu demokracji, i dla mnie demokracja jest wolnością. Jestem świadomy tego, że mam małe szanse oddając głos na zmianę czegokolwiek, ale po prostu próbuję. Jestem świadomy tego, że mój głos ma szanse przeważyć. Że nawet 1% może zmienić układ sił w Parlamencie, na korzyść partii, którą popieram.
Polityk musi mówić to, co chce usłyszeć "motłoch", ok masz rację. Ale czy ktoś każe mu to faktycznie wykonywać? Ilu polityków wykonywało to, co zapowiadali? Argument, moim zdaniem, nie mający pokrycia w rzeczywistości. Jasne, że straci elektorat - ale zanim to nastąpi, może coś zrobić po swojemu. A że nie robi? To wina motłochu, który go wybrał?
Czym się różni Monarcha od takiego polityka? Też nie masz pewności, że jego decyzje będą trafne. Tylko, że w takim wypadku jesteś całkowicie świadom tego, że możesz jedynie OBSERWOWAĆ, a w przypadku demokracji masz szansę działać. W obu przypadkach błędne decyzje mogą doprowadzić do katastrofy, a wydaje mi się, że obu nam zależy na tym by Polsce (jak i nam) było jak najlepiej. Władza przekazywana z pokolenia na pokolenie ma zagwarantować trafność decyzji, czy lepszy rozwój ekonomiczny państwa? Nie wydaje mi się. Monarcha nie musi być świetnym politykiem z tytułu, może być w tym jeszcze gorszy niż np ja.
Jesteśmy stowarzyszeniem apolitycznym, które dąży do zwiększenia świadomości i aktywności społeczeństwa Polskiego. Ta aktywność może przejawiać się w większej partycypacji wyborczej, być może zwiększając szansę na trafne wybory "motłochu". Oczywiście nie wszystko zależy od nas, najlepiej by było jakby młodzież od gimnazjum uczyła się polityki, była świadoma tego w co wierzyć, umiała interpretować poprawnie program partii politycznych - wtedy szansę na trafne wybory myśle zwiększyły by się parokrotnie.
Mamy ideę - jest nią demokracja. Ale jak napisałem we wstępie - dla mnie istnieje tylko demokracja, bo ona jest. Nie wiem co by było gdyby. Możliwe, że jakby była możliwość w ustroju monarchistycznym mieć wpływ na państwo przez inicjatywe obywatelską, spróbowalibyśmy. Ewentualnie pospolite ruszenie, czy bunt. :-) Chcemy by Polska stała się państwem przyjaznym i nowoczesnym.
Pozdrawiam
ps. dziękuję, za wsparcie. ;)