Ależ oczywiście najlepiej jest wejść do studia, wynająć mesę i korzystać z udogodnień, jakie oferuje nam profesjonalny sprzęt, ja tego nie neguję. Ale słyszałem wiele "demówek" nagrywanych przez mało doświadczone zespoły w dobrym studiu i wiem, że wychodzi gorzej, niż na symulacjach :) Co z tego, że gość ma w studiu mesę, jeśli nie potrafi ukręcić dobrego brzmienia. Na symulacjach można skorzystać z gotowców i słyszy się od razu jaki jest efekt końcowy. Dobrą robotę robią też wtyczki programu do nagrywania, gdzie można kręcić brzmienie przy miksach. Zespół, który jest pierwszy raz w studiu jest na ogół słabo przygotowany, do tego dochodzą stres, nerwy, presja czasu itd. To powoduje, że z materiał jest nagrany słabo technicznie. Lepiej przysiąść w domu i na spokojnie kombinować.