Skocz do zawartości

Rocky Horror

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Rocky Horror

  1. Owszem. Tak jak pisałem wcześniej, wczesne egzemplarze na dobrą sprawę w ogóle nie mają uziemienia. Są jedyne dwa kondensatory, których zadanie szczegółowiej wyjaśnia wyżej Tomazzi. Tak miał mój egzemplarz i z tego co widzę, tak było w egzemplarzu testowanym przez Romka. Wygląda jednak na to, że niedopatrzenie istniało tylko we wczesnych seriach tego zasilacza. Wspomniany przeze mnie wcześniej znajomy, który zakupił ten zasilacz dość niedawno, sprawdził kilka detali na moją prośbę i okazuje się, że uziemienie u niego jest. Przez otwory wentylacyjne zasilacza dało się również zauważyć, że elementy które były u mnie źródłem ćwierkania, tam również nie są zamontowane, już fabrycznie. Zaznaczam, że zasilacz kumpla był od nowości cichy jak grób :-). Wychodzi za to, że w swoim, przerobionym zasilaczu zrobiłem mniej więcej to samo, do czego później doszedł producent. Oznacza to, że dalsze serie SP600-R10 powinny być już chyba wolne od wad...
  2. Kompensacja pętli stabilizacji, a konkretnie wzmacniacza błędu w układzie L6562. W aplikacji Azo, układ jest przekompensowany, przez co ma tendencję do niestabilności i częściowo stąd to ćwierkanie. Nota katalogowa układu L6562 podaje, że układ pracuje z maksymalną częstotliwością 100kHz. Szczerze powiedziawszy nie mierzyłem jej (z braku potrzeby), ale z obserwacji przebiegu na oscyloskopie można było wywnioskować mniej-więcej tego rzędu częstotliwość. Cóż, prawda jest dość zaskakująca, albowiem uziemienie Azo jest powiedziałbym niekompletne. Jakkolwiek izolacja transformatora jest raczej dobra, tak styk uziemiający jest połączony z liniami sieci poprzez dwa kondensatory "odkłócające", natomiast, uwaga, NIE JEST połączony z obudową ani masą po stronie wtórnej zasilacza. O ile jakiś inny komponent zestawu (np. monitor) jest uziemiony, to być może ta sytuacja nie byłaby szkodliwa. Gdy jednak nie ma innego uziemienia, to już może być źle. Na zdjęciach z recenzji widzę, że testowany egzemplarz również ma tę wadę. W swoim egzemplarzu stworzyłem te połączenia, uzyskując nawet poprawę jakości napięć wyjściowych. Mój znajomy, po intensywnych rozważaniach i dyskusjach, również zakupił ów zasilacz, z podobnym planem co ja. Dziś dostałem wieść o zupełnie cichej pracy, żadnych niepożądanych efektów akustycznych. Kumpel ma nieco silniejszy komputer od mojego, więc najbliższe próby również powinny powiedzieć coś o jakości Azo. Być może producent rzeczywiście zadbał o jakość ostatnich egzemplarzy. Zmodyfikowany zasilacz który ja posiadam, od 2 lipca 2010 pracuje codziennie od popołudnia do późnego wieczora. Najczęstsze zadania to przeglądanie internetu, muzyka/film, oraz prace ze specjalistycznymi programami do elektroniki... Granie raczej rzadko, ale zdarza się. Temperatura w pokoju na poziomie 25..27 stopni. Jak do tej pory, nie zaobserwowałem żadnych dziwnych zachowań. Zasilacz potrafi się wyraźnie nagrzać (sama karta graficzna dość mocno ogrzewa resztę komputera), jednak nie wyłączył się jeszcze ani razu.
  3. I dodać mały szantażyk do tego - albo firma da nagrodę, albo detale techniczne zasilacza trafią na pierwsze strony portali B-) . Ale przyznam, że kontakt z producentem też mi chodził po głowie. Może..? Na razie musiałbym wszystko jeszcze dobrze opisać, no i jednak zrobić więcej fotografii. Przy okazji zrobiłbym przegląd zmodyfikowanego zasilacza po tych kilku tygodniach używania, też się przyda. Przeczytałem recenzję napisaną przez Romka. W moim zasilaczu ćwierkanie również zanikało przy mocy na poziomie 200 watów, wydaje się więc, że jest to typowa cecha. Ciekawostką jest, że granica ćwierkania spadała zdecydowanie w dół wraz ze zmniejszaniem napięcia sieciowego, przy 100..110V było już całkiem spokojnie nawet przy mocach w okolicach 100W. Samo to już podpowiadało, że układ ma problemy z kompensacją i dostaje czkawki przy wyższych napięciach. Pewnym troszkę kuriozalnym, aczkolwiek w jakimś stopniu skutecznym rozwiązaniem mogłoby być zasilanie komputera z autotransformatora 230/115V do urządzeń z USA. Jednakże nadal możemy słyszeć drobne popiskiwania w trybie czuwania... Zastanawia mnie tylko jedno. Co w takim razie odróżnia egzemplarz hałasujący od cichego? Są przecież w internecie komentarze o zupełnie poprawnej, cichej pracy tego zasilacza. A nie może to być do końca kwestia lepszej lub gorszej partii komponentów, gdyż problem częściowo leży w konstrukcji. Czyżby firma zauważyła problem i szybko wypuściła poprawioną serię?
  4. Ze zdjęciami będzie trochę kłopot, albowiem nie zrobiłem ich zbyt wielu. Tylko kilka detali i ogólnych rzutów całego zasilacza. Dopiero potem wpadłem na pomysł, żeby lepiej wszystko udokumentować. Musiałbym wyjąć go z komputera, jeśli będzie większa potrzeba, to mógłbym dokładniej obfotografować go i udostępnić zdjęcia. Pobór mocy nie zmienił się, spokojnie :-). Moduł PFC sprawdziłem nawet zupełnie odłączony od reszty układu, przy poborze mocy od zera do prawie maksimum. Wbrew temu co sądzono, problem zupełnie nie zależy od jakości głównego dławika przetwornicy. Na etapie prób wstawiłem nawet nowy, całkowicie zaimpregnowany żywicą, dźwięk nie ucichł nic a nic. Winę tak na prawdę ponosi nieodpowiednia kompensacja, a także jakość niektórych komponentów. Konieczne będzie lutowanie niektórych elementów SMD, a także nawijanie, lub wyszukanie dobrze zaimpregnowanych cewek do filtra zakłóceń. Jestem na etapie pisania dość rozległego tekstu na ten temat, szczegółowo opisującego wszystkie zmiany w zasilaczu, postaram się doprowadzić go niebawem do końca i podzielić bardziej konkretnymi informacjami :-).
  5. Na samym wstępie pragnę przywitać się ze wszystkimi, jako iż jest to mój pierwszy post na forum PurePC. Śledzę dyskusję już od dłuższego czasu i wygląda na to, że prędzej napiszę własny artykuł, niż pojawi się ten zapowiadany. Jestem elektronikiem, mającym pewne rozeznanie w temacie. Jakiś czas temu, szukając dla siebie zasilacza pasywnego, trafiłem na rzeczonego Azo i z podobnym rozczarowaniem jak wielu tutaj ludzi zauważyłem, że nie ma żadnych artykułów na jego temat. W końcu postanowiłem zakupić go "w ciemno" z myślą zignorowania gwarancji i popracowania nad nim osobiście, jeśli okaże się, że ma wadę. Z dyskusji o tym zasilaczu, obserwowanych na różnych forach, wynikałoby, że pierwszy podjąłem się podejścia tego typu :-). Kupiony przeze mnie egzemplarz niestety okazał się być "cykający". Po kilku dniach prac, udało się całkowicie wyeliminować nieprzyjemne efekty akustyczne, a przy okazji usunąć kilka innych mniejszych lub większych błędów. Przetwornica PFC, która była źródłem problemów, po przeprowadzonych pracach jest absolutnie cicha, niezależnie od obciążenia. Zasilacz pracuje w moim komputerze już od kilku tygodni, zarówno przy przeglądaniu internetu i różnych mediach, jak i silnie obciążających zadaniach i jak do tej pory nie wykazał żadnych dziwnych zachowań. Chętnie bym stworzył własny artykuł i podzielił się wynikami do zamieszczenia na portalu. Najlepiej by było równolegle z artykułem Romka, aby skonfrontować dwa różne podejścia do tego ciekawego zasilacza... Swoją drogą - nie rozumiem, dlaczego inni mieli problem z rozłożeniem zasilacza, mnie wszystkie śrubki udawało się odkręcić bez trudu. Jedynie obudowa zasilacza jest trochę kłopotliwa w złożeniu, gdyż blacha jest spasowana trochę na styk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...