Witajcie
Mam problem z komputerem. Wszystko działało OK, pewnego razu zrobiłem restart i komputer nie wstał. Czarny ekran. Sprawdziłem cały sprzęt(oprócz płyty głównej) u znajomego - wszystko w porządku. Uznałem więc, że to problem z BIOSem. Oddałem płytę główną do serwisu, stwierdzili, że nie do naprawy i wczoraj odebrałem nową. Komputer działał, zrobiłem restart kilka razy - wszystko OK. Dzisiaj, kiedy wróciłem ze szkoły komputer nie wstał. Znowu czarny ekran. Wentylator na karcie graficznej kręci się cały czas jak szalony. Zawsze pracuje na maksymalnych obrotach podczas uruchamiania, przez około sekundę. Teraz pozostaje cały czas na maks. obrotach.
Zapewne płyta główna znowu padła. Pytanie brzmi: co ją uszkodziło? Dodam jeszcze, że przed awariami komputer nie wykazywał żadnych objawów. Sprzęt nie jest podkręcamy.
Mój sprzęt to:
Płyta główna ASROCK M3A770DE
Procesor AMD Athlon II x4 2.9GHz
RAM GoodRAM 4GB
Zasilacz Chieftec APS-500
Karta graficzna Gainward GeForce 9800GT Green Edition
Mierzyłem napięcia, są w normie. Wsadziłem zasilacz do starszego komputera, działał przez kilka dni i do tej pory działa.