Skocz do zawartości

LPKorn3324

Stały użytkownik
  • Postów

    2052
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LPKorn3324

  1. może nie do końca się zrozumieliśmy. Wg mnie chłopaki mogli troszkę większą zrobić tą antenę (x2?) ale oczywiście nie w naturalnej skali. Popatrzcie sobie na zdjęcia to jest OGROMNE! Poza tym mamy w tym wypadku połączenie miasteczka z lat 50tych + owa antena - wyglądało by to co najmniej dziwnie jakby antena była na całej długości poziomu przechodząc przez te budynki ... Co do drugiej części twojej wypowiedzi mario - wątpie by takie powstały. Po pierwsze jest to niewyobrażalna robota i nie chodzi tutaj o ograniczenia sprzętowe bo w końcu każdy budynek, ulica, skwer powinien wyglądać nieco inaczej no chyba, że byłby jeden model bloku itp :lol2:, a zostawiając proces tworzenia to należy sie zapytać KTO by CHCIAŁ w to grać? Wiało by nudą aż nadto. Tak na marginesie to kilka lat temu wyszła taka bierka Boiling Point - chyba najwiekszy obszar w grach na PC tylko co z tego? Pomijając 100000000 bugów to wszystko wyglądało tak samo, NUDA! Podobnie zresztą było jak dla mnie w Just Cause obsar ogromny ale każda wyspa wyglądała tak samo.
  2. mówisz, że dobrze to by wyglądało jakby na całej długości levela była wielka antena? A przejdzie na drugą stronę to jak? Przejsciem podziemnym? ;p gdybyśmy mieli to tak rozpatrywać to każdy p;oziom musiałby być 10x większy żeby wszystko zrobić w normalnych rozmiarach ;)
  3. LPKorn3324

    F1 2010

    i w ten oto sposób po raz setny zacznie się dyskusja czy hdr/bloom jest w grach potrzebny czy nie, o teksturach też sobie pogadamy ... dajmy sobie z tym spokój bo nie warto.
  4. szybkie pytanie - gdzie znajdę na swoim koncie w allegro listę rzeczy jakie kupiłem? Muszę znaleźć aukcję z przed pół roku, a pokazuje mi tylko ostatnią z przed miesiąca.
  5. LPKorn3324

    F.e.a.r. 2: Project Origin

    nei no ta 'nowa' krew to chyba jakiś żart, prawda? :lol2:
  6. http://www.computerandvideogames.com/article.php?id=189247 - być może dopiero w 2010 :/
  7. fps spada w początkowych godzinach kiedy promienie słoneczne przechodzą przez największą ilość traw; co to jakości ich samych to nie bierzecie pod uwagę PODSTAWOWEJ rzeczy, a mianowicie to jest demo BARDZO wczesne ledwo co zaczęte i nie można od niego wymagać wszystkiego! http://stalker.funday.pl/images/photoalbum...learsky_045.jpg - 31 stycznia 08 i od razu widać, że roślinność bagienna została zmieniona względem tego dema, jest jej więcej (rodzajów) inne tekstury podłoża ... gra cały czas się rozwija.
  8. ok rzeczywiscie to jest to demo, poziom na bagnach, ide spac w tej chwili wrażenia napiszę jutro rano ;) dla tych, których interesuje głównie grafika to moge powiedziec ze wygląda to przepięknie, te promienie słońca przechodzące pomiędzy trawami, płotkami wygląda to niesamowicie.
  9. sam jeszcze tego nie sprawdziłem więc nie ręczę za to w 100% - wygląda na to, że GSC lubi raz po raz wrzucić do neta jakąś alphe tudzież betkę, a że do Clear Sky takowe dotąd nie wyszło to chłopaki biorą się do roboty :) zeszłoroczne demo gry jakie prezentowano na E3 do ściągnięcia plik waży 580MB jest to plansza na mokradłach (pierwsza jaką spotkamy w grze), grafika pewien nie jestem czy dx10 raczej dx9 z tego co pamietam to na e3 mieli tylko dx9 co nie zmienia faktu, ze mamy DoF, Volumetric lights
  10. LPKorn3324

    Race Driver Grid

    mamy się śmiać czy płakać ?
  11. LPKorn3324

    Przygodówki

    2 część jakaś taka byłą :/ ale pierwsza to KLASYK zresztą mam edycję kolekcjonerską 1&2 :)
  12. LPKorn3324

    Race Driver Grid

    hmm czy tylko u mnie nie można ustawićwyższej rozdziałki niż 1152?
  13. LPKorn3324

    Race Driver Grid

    ma może ktoś linka, z którego leciało by szybciej niż 100 kB/s :) ?
  14. w kwestii pań to za bogato nie było tak to ujmę :P
  15. Wróciłem już z targów i muszę powiedzieć, że wyglądały jak co roku. Trochę sprzętu, gierek i w sumie 40 min później możemy wychodzić. Większe wrażenie zrobiły na mnie targi motoryzacyjne. i dwa autka: to może być na jeżdżenie po mojej hood ;p a ta na uczelnie :) (cena pierwszego to 350k zł już zbieram :P)
  16. w mojej opinii to ustna z polaka jest największym przekrętem jaki może być w kwestii matury. Możesz umieć mało, trafisz na dobrą komisję i masz max pkt; umiesz dobrze trafisz na idiotów (w tym wypadku dosyć mocne słowo ale powiedzmy sobie prawdę: tak po prostu jest i większość z was to potwierdzi), którym wydaje się, że nie masz prawa wiedzieć od nich lepiej najlepiej dając ci to do zrozumienia pytaniami wziętymi znikąd - masz ledwo co zaliczenie ... o zaangażowaniu w temat to już w ogóle nie mówię. Tak czy owak ważne jest by to zdać i zapomnieć :)
  17. Wcześniej w tym wątku opisywałem swoją reklamację butów w sklepie Mayer. Niestety nic z tego nie wyszło, życie toczy się dalej - jak mówi przysłowie ale bynajmniej 'reklamy' im nie odpuszczę. Średnio jeden niezadowolony klient informuje o tym 8 osób te z kolei kilka i tak można osiągnąć całkiem ciekawy efekt. A o to dokładnie mi chodzi. Tym samym: Odradzam zakupu butów w sklepie Mayer aka skateshop.pl (Poznań) Skąd to postanowienie? Kupiłem pół roku temu buty marki DC Shoes za 260 zł. Były to drugie buty kupione w Mayerze. Pierwsze były również od DC i wspominam je bardzo dobrze. Przeżyły ze mną chyba wszystko co się dało (dobra nie wszystko, nie łapcie mnie za słowa;p) nosiłem je półtora roku i do dziś dają radę. Oczywiście są już nieco starte itp ale jak pisałem doświadczyły one już nie jednego. Tak więc skuszony wyglądem nowych butów i renomą jaką sobie wyrobiłem nosząc wcześniejszy model zakupiłem w Mayerze białe DCki. Wszystko było ok przez 4 miesiące buty po prostu fabulous aż raz zauważyłem, że na jednym bucie zaczyna pękać skóra. Niespełna dwa miesiące później (i prawie pół roku po zakupie) jeden but był już ewidentnie popękany. Pęknięcia miały miejsce na odcinkach gdzie skóra się wygina w czasie chodzenia ale i nie tylko bo np. od boku buta również skóra jest pęknięta. Za to drugi but jak nowy. Właśnie słów kilka o dbaniu o buty - kupiłem je za własny hajs, na który nie mało harowałem (wiem jak to brzmi ale to prawda w wakacje miałem swoją pierwszą pracę i nie było, że boli, że znajomi nad jeziorko tylko do roboty) i najzwyczajniej o nie dbałem szczególnie, że były białe, a wiemy jak szybko białe buty robią się czarne ;p. regularnie co kilka dni buty były przecierane szmatką, czyszczone, ogólnie nie szalałem z nimi ;). W ten sposób Jeden but wyglądał prawie jak wyciągnięty prosto z pudełka, a drugi niestety od razu widać, że jest trefny przez tą skórę. Wracając to problemu- miałem paragon więc zaniosłem do sklepu i powiedziałem o co chodzi. Myślałem, że problemu nie będzie w końcu buty nie kosztowały 50 zł, a i sklep wydawał się w porządku. Sam koleś, który przyjmował reklamacje stwierdził, że raczej but do wymiany na nowy bo nic z nim nie da się zrobić. Niestety od tej chwili wszystko poszło już nie po mojej myśli: [1] czas oczekiwania na rozpatrzenie reklamacji to 14 dni roboczych. Po oddaniu butów tydzień później w sobotę o 9 dzwoniła mi komórka. Jak się później okazało to właśnie dzwonili ze sklepu. Nie odebrałem bo jak nie trudno się domyśleć w nocy wróciłem z imprezy i musiałbym być na prawdę szalonym by odebrać ten telefon. Poza tym każdy odsypia tydzień więc po jakiego grzyba dzwonić do kogoś o 9 w sobotę??? Co jednak gorsze był to jedyny tel. jaki 'dostałem'. Nikt już nie pofatygował się by zadzwonić do mnie. Widać mają limit jednego telefonu ... [2] Dzień przed końcem czasu rozpatrywania reklamacji zdenerwowałem się i poszedłem do nich. Okazało się, że buty są przeszło od tygodniu u nich i reklamacja jest odrzucona (o tym zaraz). Niestety butów nie było u nich tylko jakiś kurier je woził więc powiedziano mi, że na bank będą o 17 tego samego dnia (byłem tam ok 13). Słabo mi to pasowało bo musiałbym jechać specjalnie po raz kolejny tam ale na następny dzień nie miałem szans by tam pojechać z racji uczelni więc ostatecznie pojechałem tam drugi raz i ... butów nie ma. "Bo widzisz czasami u nas kurierzy tak niepoważnie się zachowują" - myślałem, że kur*icy dostanę. [3] REKLAMACJA ODRZUCONA- Dostałem karteczkę od rzeczoznawcy z uzasadnieniem odrzucenia reklamacji. Skrócę to co mi tam napisano i nieco uproszcze, ponieważ starano się napisać to w jak najbardziej niezrozumiałym dla konsumenta języku tak by raczej już sobie odpuścił stąd 'lite' wersja: "Powodem zniszczenia butów było ich regularne zalewanie lub też pocenie się nóg do takiego stopnia, że buty w środku były całe mokre. Ponadto buty (mokre) nie były w ogóle suszone lecz zakładane po raz kolejny i tak w kółko tak, że były cały czas mokre. Z tego powodu skóra zaczęła pękać i jest to wina użytkownika." TAKICH GŁUPOT już dawno nie słyszałem. Jak miałem je zalać nie mam pojęcia, w kwestii pocenia- jasne każda stopa się poci ale (w moim wypoadku) buty wyrzucałem na balkon albo były w mieszkaniu i były zakładane dopiero następnego dnia. W takim czasie pot wyparowuje co jest oczywiste. Ponadto ewentualność taka nadawała by się to do Archiwum X, ponieważ jeden but jest w stanie idealnym więc jak? Wchodziłem zawsze tylko jednym butem do jeziora? A może chodziłem w jednym bucie i jednym klapku? Głupota totalna. Co więcej gdyby buty były mokre to pękały by wszędzie a nie tylko z przodu ... [4] W tym momencie historia powinna się skończyć ale postanowiłem, że nie odpuszczę im. Starszy pojechał dowiedzieć się do sądu konsumenckiego czy coś w tej sprawie można zdziałać. Zawsze można dać im obuwie by wydali drugą opinię po czym jeżeli jest ona na korzyść klienta sprawa kierowana jest do rozpatrzenia przez 3 osobowy skład sądu (komisji czy jakkolwiek to nazwiemy) i może paść opinia do której sklep musi się zastosować. Więc ojciec tam pojechał z tym kwitkiem od reklamacji i butami. I w tym momencie zaczyna się ciekawie. Otóż opinia ze sklepu wydana została przez osobę/sędziego zasiadającego właśnie w komisji tego sądu konsumenckiego. TOTALNY PRZYPADEK!? Po krótkiej rozmowie okazało się, że Pan ten jest jakimś głównym rzeczoznawcą w Poznaniu (przynajmniej jezeli chodzi o obuwie), który ma w zwyczaju wydawanie negatywnych osądów. Z pewnością PRZYPADKIEM Mayer podpisał z nim umowę na to by on rozpatrywał reklamacje ich sklepu. Powiedziano mi, że nie mam szans uzyskania drugiej opinii, która podwarzała by tą wydaną przez owego rzeczoznawcę - nikt nie będzie się jemu podstawiał. Jeżeli chciałbym jednak koniecznie ciągnąć sprawę to nie miałęm w żadnym wypadku mówić kto wydawał pierwszą opinię. Ew. wtedy z dobrą dla mnie decyzją mógłbym iść do sądu. Niestety nawet wtedy nie miałem, żadnej gwarancji, że sprawę wygram no bo jak skoro w komisji, która miała by zakwestionować pierwszą opinię zasiada owy rzeczoznawca?! Najpewniej skończyło by się to na straconym czasie i kosztach sprawy (pewnie z ~500zł) po takich przebojach wiem, już że w Mayerze (skateshop.pl) NIE KUPIĘ JUŻ KOMPLETNIE NIC i wam również to zalecam.
  18. gegra rozszerzona była prosta? Z ciekawości sprawdzę jak to w tym roku wyszło, ja w zeszłym roku wpierw myślałem o min. 80% z roz. a ostatecznie bardzo usatysfakcjonowało mnie 70% ;p
  19. ciekawe :D pojawię się i sprawdzę co to za nieziemski konkurs ;]
  20. LPKorn3324

    Doom 4

    no screen bardzo klimatyczny :D ;p
  21. LPKorn3324

    Far Cry 2

    bo ja wiem niektóre scenki z niego są więcej niż imponujące :)
  22. LPKorn3324

    Grand Theft Auto 4

    z tego co czytalem to jest to podobno rekord w historii branży rozrywkowej ;) Tak czy inaczej R* zasługuje na ten haj$/
  23. to ja mam pytanie a propo ghosta niezwiązane do końca z tematem ale myślę, że nie warto zakładać dla tego specjalny wątek. Mam ghosta v14 i nigdy tym programem się nie bawiłem - cos tam kombinowałem i niby zrobiłem kopie c:, która zapisała się na e: Pytanie czy to jest właśnie kopia? Robiłem to z poziomu windowsa. Gdzies tam czytałem, że całą operację powinno wykonywać się po bootowaniu z płyty z ghostem, a nie z poziomu win. Nie chcę po prostu myśleć, że wszystko jest ok, a gdy kopia będzie mi potrzebna okaze się, że ją źle wykonałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...