Cześć,
złożyłem w ten weekend nowy komputer
CPU I5 11400
MB Gigabyte B560M D3H
RAM 16 Gb Crucial Balistix 3200MHz
SSD Kingston KC2500
Zasilacz Silientium PC Vero L3 500W
Udało mi się to uruchomić zainstalować Windowsa 10 i kilka podstawowych programów. Po kilku godzinach pracy ( pewnie mniej niż 4 ) Komputer podczas przeglądania internetu gdy czytałem artykuł nagle się wyłączył i już się nie uruchamia. Żadnych kodów błędów, BIOS nie piszczy, wentylatory się nie kręcą.
Podejrzewałem zasilacz i podpiąłem mój stary zasilacz SPC Elementum 450W. Nic to nie dało.
Próbowałem resetować bios ( wypięcie baterii) -brak rezultatu
Chciałem wrócić do starego procesora i płyty, niestety one teraz na obydwu zasilaczach nie chcą się uruchomić.
Na nowej konfiguracji po odpięciu wtyczki zasilającej procesor i zostawieniu wtyczki 24pin zaczął się uruchamiać wentylator na CPU.
Moje pytania do was
Czy dobrze rozumuję,że coś (Płyta lub CPU) spaliło mi 2 zasilacze.
Te zasilacze spaliły mi starą płytę lub procesor?
Co lepiej odesłać na gwarancję Zasilacz , CPU MOBO czy wszystko razem?
Jest coś co mogę jeszcze sprawdzić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi