Witam wszystkich!
Zacznę od mojej obecnej konfiguracji:
Zotac GTX 770 AMP!
i5 4670k (lekko podkręcony)
8GB RAM 2133Mhz od Patriota
Zasilacz 650W Seasonic (już nie pamiętam modelu)
Płyta główna Asrock Fatal1ty Z87 Killer
No i teraz do rzeczy:
Do tej pory ten setup mi wystarczał, z racji tego że najczęściej ogrywałem tytuły dwu-trzy letnie, ale teraz chciałbym wymienić grafikę pod kątem Wiedźmina 3 oraz Battlefielda 1 (ten akurat na moim 770 działa świetnie poza momentami, gdy całkiem się wykrzacza przez niedobór pamięci) i może nadchodzącego Assassin's Creed. Co ważne, gram na telewizorze z ekranem o rozdzielczości FullHD i nie zapowiada się, bym miał zmienić go w najbliższym czasie, więc FHD to rozdzielczość, w której chcę otrzymać najlepszą możliwą płynność rozgrywki przy maksymalnym poziomie detali.
Przejrzałem już dziesiątki 'obiektywnych' testów, porównań, słupków, wykresów, tabelek, ale zależy mi jeszcze na subiektywnej opinii 'osoby trzeciej'.
Kupować RX 480/580? (a może jednak GTX 1060) W końcu daje radę każdej grze w FHD.
Kupować GTX 1070? Sporo droższy, ale wydajnościowo daleko w przodzie.
Jeśli tak, to czy dopłacać do jakiegoś UBER GEJMING EDYSZN, czy przyoszczędzić i kupić jeden z tańszych modeli?
Czekać ten miesiąc na Vegę i wtedy decydować?
Finansowo mogę sobie pozwolić na 1070, ale czy do grania w FHD jest sens takiego zakupu?
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi ;)