Wydaje mi się, że jednak sprawa może być bardziej skomplikowana... Rola DAC i wzmacniacza jest dla mnie jasna - o tym nie musimy dalej pisać.
Dużo wcześniej dzieją się jednak kwestie równie istotne, nad którymi się właśnie zastanawiam. Dam przykład z KD - kupując wielokanałowy amplituner oraz jakieś źródło typu BR fajnie jest z góry wiedzieć, które z nich będzie dekodować dane. Niektórzy kupują drogie BR, inni tanie, które robi za tzw. transport i dekodowanie powierza odpowiednio dobranemu Ampli. W każdym z tych przypadków komunikacja idzie "po cyfrze". To oznacza, że sygnał cyfrowy może być niejako surowy - do obrobienia w dekoderach odbiornika, lub też już zdekodowany obrobiony w źródle.
Wykorzystując zestaw typu Z906, który ma wbudowane dekodery jego producent zakłada więc, że wchodzi doń "surówka". Wówczas faktycznie nie ma znaczenia jaką mamy "dźwiękówkę" (pomijam problemy typu jitter). Do tego momentu sprawa jest prosta.
ALE czy może się zdarzyć sytuacja, w której dekodery wbudowane w Logitecha nie obsłużą jakiegoś formatu? Jeśli tak, musielibyśmy im chyba podać cyfrowy sygnał, ale już zdekodowany. I tu być może pojawia się miejsce dla osobnej karty dźwiękowej, która miałaby większe możliwości wynikające z obsługi większej ilości formatów - zresztą w karcie łatwo aktualizować soft, o czym nie słyszałem w przypadku Logitecha, czyli upgrade softu odpowiadającego za dekodowanie sygnału audio.
W świecie KD powyższe jest w miarę uporządkowane - wiadomo jakie są standardy kodowania dźwięku. DTS i DD oraz mutacje
Nie wiem czy tak jest w świecie PC, czy po prostu kombinacja "surówka z PCta" ---> dekodery Logitecha w pewnym momencie nie zamilknie bo format kodowania nie będzie "strawialny" dla dekoderów Logitecha, jak również nie obsłuży ich awaryjnie ALC1150.
Kończąc - chciałbym aby przykładowy Z906 był w stanie dekodować każdy standard - wówczas PCet robi za tzw. transport. Ale czy tak będzie - właśnie tego nie wiem.