wczoraj kupilem sobie bartka 2500+ wszystko loozik, ladnie az do o/c...
podkrecilem np. do fsb 200 (plyta GB 7VAX) wystartowalo (bez zmieniania napiec na czymkolwiek) chodzilo pol godziny bez zadnych zwiech bez niczego, superi PI 2M przeszlo i tak samo 3dmarka, i jeszcze SETi caly czas wlaczone... puscilem restarta i ujzalem podczas ladowania windy taki fajny komunikat ze jakis plik jest uszkodzony c:windowssystem32configSYSTEM i qpa :evil: winda do reintalki...
pomyslalem sobie moze za male napicie dalem ...
ustawilem na +5% CPU i +0,1V na dimm od brata wzialem twardziela i z jego windy jechalem (tez XP) zmniejszylem taktowanie fsb do 180. wszystko ladnie az do kolejnego restarta i qwa znow to samo!!!
dzisiaj rano probuje zainstalowac winde i po pierwszym restarcie podczas instalowania ten sam text :twisted: :twisted:
bez OC wszystko lazi ok :?
czyzby mobo nie wytrzymywalo wiecej niz 166fsb ??