Mam teraz kupionego jeszcze w liceum kompa z prockiem E8400 (Wolfdale, kręcony na 3.8GHz) i grafiką 8800GS, 4 GB DDR2. Zastanawiam się czy warto teraz pchać się w 8700k czy może jednak poczekać na 10nm Intela. Kompa używam głównie do programowania (C i asembler na STM32, trochę LISP i Rust) i grania w CS 1.6 (patch 23), Gothic II, GTA SA albo Hitman Blood Money ale chcę w przyszłości nadrobić zaległości (GTA 4, 5, nowy Hitman, Postal III i Wiedźminy).
1. Jaka będzie róźnica w wydajności kompa jak przesiądę się teraz na 8700k?
2. Jaka może być różnica między 8700k a mainstreamowym 10nm Intela - na pewno 8 rdzeni, to wiadomo ale coś jeszcze? Ogólnie to planuję kupić kompa tak na 10-15 lat tak jak ten co teraz mam i nie chcę wtopić kasy. Pamiętam jaka była komedia jak wyszedł 6700k a zaraz potem 7700k