Cześć wszystkim, mam taki problem, że jedzie do mnie trzecia sztuka gb2070 windforce, poprzednie dwie były martwe albo w spisku bo nie działały już na starcie xD Nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że jestem grafikiem i siadło by zrobić jakieś zlecenia zanim klienci mnie zabiją więc pytam was koledzy - jebać te rtxy, oddać kartę i za zwrócone pieniądze kupić coś mniej awaryjnego? Trochę mnie postraszyły opinie o rtxach czy windforce, zastanawiam się czy może zwrócić się do radeona albo co. Ale ale CZEGO OCZEKUJE? Wymieniam sprzęt przeciętnie co 10 lat w związku z tym chciałbym karte, która tyle pociągnie, gram w 1080p.