Witam, problem pojawił się w momencie wyłaczenia zasilania bezpośrednio na zasilaczu PC. Wczoraj wyłaczyłem go własnie w ten sposób, a po włączeniu go i naciśnieciu POWER na obudowie było słychać pojedynczy charakterystyczny "klik" elektroniki ale PC już nie uruchamił się (brak jakiegokolwiek sygnału DEBUG na płycie). Zresetowałem bios zworką, przełożyłem RAM i dalej to samo. Po jakiejś godzinie zrobiłem to jeszcze raz, posprawdzałem wtyczki zasilania na płycie (wszystko siedziało jak powwino) i komp wystartował jakby nigdy nic. Chciałem spytać o jakieś wskazówki gdzie szukać probelmu i dziekuję za ewentualna pomoc, pozdrawiam.
CPU 12700k + endorfy navis 280mm, MSI z-690a pro DDR4 (najnowszy bios), 4x8 TridentZ 3600Mhz, RTX 3080 10Gb, Supremo FM2 Gold 750W .