Wyglada to tak ze do 6 miesiecy od zakupu przyjmuje sie ze wada istniala w momencie kupna, powyzej 6 miesiecy od kupna musisz udowodnic ze faktycznie sieciowka nie dzialala od nowosci a nie ze ja "popsules".
Natomiast ja mam inny problem, mam G7 - jak wiadomo lubi wariowac. A ze zaczela to juz odeslalem ja na gwarancje. Myszka kupowana przez allegro z jakiegos sklepu. Za pierwszym razem faktycznie nie bylo problemow gwarancja zalatwiona w okolo 3 tygodnie i myszka nowa, teraz mam problem taki ze czekam juz prawie 3 miesiac az dostane myszke, z tego co sie kontaktuje z gosciem to mowi ze serwis logitecha daje tak [gluteus maximus].
Do rzecznika praw konsumenta z tym czy jak to widzicie?