kapi32

Mam tylko jedno proste pytanie. Jak dużo osób przewidziało w późniejszym momencie zmianę premiera na Marcinkiewicza?? ( naturalnie tuż po nominacji Marcinkiewicza). Bo chyba doskonale rozumiecie, że wiele osób zdawało sobie z tego sprawe - jak sądze włącznie z Kazimierzem. Niestety dziwnie wyglądałoby gdyby w momencie braku większości w sejmie - dla możliwych koalicjantów, jak również wyborców prowadzowne były wspólne rządy bliźniaków. Moim zdaniem to był czysty zabieg zapewniający poparcie ze strony ludzi niezbyt interesujących sie polityką, wręcz dla pospólstwa. Czy w porządku czy nie - na ten temat można gdybać, ale nikt nie powinien wyciągać specjalnych wniosków typu - wewnętrznej PIS-owskiej wojny liberałów z "betonem".

Widze że nie zrozumieliście, to jeszcze raz wytłumaczę - jak Marcinkiewicz był premierem to źle - bo kierował nim Kaczyński - argument PO. Jak teraz odwołali Marcinkiewicza i dali tak upragnionego przez opozycje Kaczyńskiego na premiera - też źle - mówi PO, bo z "Marcinkiewiczem dało sie chociaż porozmawiać" i my nie chcemy Kaczyńskiego na premiera.

1) To nie Kaczyński odwołał szczyt Trójkąta Weimarskiego - chciał wysłać premiera, ale na to nie zgodziły sie Francja i Niemcy ( co ciekawe sama Merkel pytała Kaczyńskiego kilka miesięcy temu w Berlinie - kogo Polska wyśle na szczyt - premiera czy prezydenta). 2) W sumie dobrze sie stało, ze premierem został Kaczyński, on to zaczął i on będzie odpowiadał, a Marcinkiewicz pójdzie pewnie na prezydenta Warszawy ( ciekawe czy wszyscy którzy go teraz popierają, w wyborach zagłosują ) 3) Po raz kolejny widać hipokryzje PO - przez cały czas domagali sie Kaczyńskiego zamiast Marcinkiewicza na stanowisku premiera, a teraz prosze - Kaczyński został - też źle. 4) Narazie w żadnej gazecie nie widziałem pretensji do rządu, że nic nie zrobił, owszem były pretensje w sprawie wpuszczenia do rządu SO i LPR, ale o nieróbstwo nikt ich specjalnie nie osądzał. 5) Co do tego artykułu to ciekawe, bo niemcy obrażają nas ostatnio non stop - np. żałosne dowcipy o polakach - złodziejach. Wiele osób jest oburzonych, ale w sytuacji kiedy obrażana jest głowa państwa i to w dość żenujący sposób, wszyscy mówią, że prezydent pretensji mieć nie powinien - paranoja. 6) Czy naród jest zadowolony to pokażą wybory samorządowe - tylko tym razem łaskawie weźcie w nich udział. B-)

Szczerze, to prawidłowa decyzja, szkoda,że niezgodna z konstytucją,ale zdecydowanie w odpowiednim momencie. Myśle, że każdy Polak ma prawo dowiedzieć sie co sie działo z jego pieniędzmi - bo w końcu tak powinno sie traktować niegdysiejsze banki - od roku '89. I czas najwyższy abyście uszanowali którąkolwiek z decyzji Kaczyńskich - to nie są ludzie wrogo nastawieni do Polski - wręcz przeciwnie. To przecież wykształceni ludzie,nie zawsze wszystko układa sie po ich myśli - bo myśle,że nawet oni liczyli na koalicje z PO - gospodarka dla liberałów - teraz całośc władzy wpadła w ich ręce - z pewnymi sprawami sie dopiero oswajają,ale do wyborów samorządowych postarajcie sie docenić jakąkolwiek decyzje PiS-u - i uszanujcie decyzje większości ZAINTERESOWANYCH Polaków. A co do podatków to premier zapowiedział, wszelkie zmiany, w tym wprowadzenie nowych progów podatkowych.Cały plan przedstawiony zostanie do 31 marca. Przy liście kompromitacji PO, zapomniałem dopisać 1) nie respektowanie umowy banku z rządem polskim (to przy tej fuzji której sprzeciwia sie PiS) - przy tym tworzenie dziwnych sojuszy z SLD.

Tak tylko, dla waszej informacji działań TK, a zwłaszcza Serafina, nie popiera Sąd Najwyższy - między tymi dwoma organami już od dawna jest spory konflikt. A co do Warszawy to ustalmy, że "ekipa" Kaczyńskiego nie ma tam aż takich praw - o większości decydują radni (bez większości PiS-u).

Nie neguje umiejetności Balcerowicza. Jeżeli zmienią ordynacje,na co licze (na większościową) to możliwe, że uda sie wykluczyć nawet SO.Troche gorzej będzie z lewicą - bo jak wiemy ci mają sie zjednoczyć.I tutaj jest obawa przed wspólnymi rządami PO i SLD. Faktycznie sytuacja patowa,ale ja lepszego rozwiązania nie widze - za dużo jest krzykaczy w tej kadencji,i w zasadzie za dużo zrobić sie nie da. W przypadku obecnej ordynacji to też można tylko liczyć, ze do sejmu nie wejdą LPR i SO, a ich elektorat przejdzie na PiS - a wtedy koalicja z PSL i możliwe bezproblemowe rządy.

Właśnie mam przed sobą program PiS-u który był rozdawany podczas wybrów I na stronie 13. W rozdziale 5 - Rodzina "w ciągu najbliższych 8 lat należy wybudować od 3 do 4 milionów mieszkań" Trudno dojść do porozumienia w obecnej sytuacji politycznej, początkowo Kaczyński próbował troche zapanować nad "stabilizantami", poprzez groźby,ale teraz faktycznie widać, że wybory mogłyby poprawic sytuacje. Myśle, że gdyby ich obiecanki nie miały przełożenia w budżecie to Gilowska, albo by zaprotestowała albo zrezygnowała. Co do samoobrony to PiS nie ma większego wyboru - przykre,ale prawdziwe - były plany odnośnie PO - nie wypaliło - teraz tylko sie obrażają. Afera bankowa była zła o tyle, że do samych pretensji w stosunku do Balcerowicza (troche przedobrzył tym razem), PiS dorzucił pomysł komisji (niepotrzebnie połączono obydwie sprawy). A co do Europy,to nie mają aż tak wielkiego rozeznania w sprawie która sie wydarzyła,poza tym, że uznają Balcerowicza za świetnego ekonomiste.

Kadencja kończy sie w październiku - marynarska będzie gotowa na sierpień (tu akurat nie było winy ze strony PiS-u, zawaliła ekipa wykonująca zlecenie,która wcześniej przedstawiała sie jako stabilna finansowo). ________________ Buu Ile czasu rządzi PiS?? Nowe progi podatkowe będą wprowadzone w nowym roku budżetowym. Pozostałe ustawy również są w trakcie opracowania. Co do mieszkań to faktycznie PiS zapowiadało 3 mln nowych ale w ciągu 8 lat,więc przez pierwszą kadencję , pewne sprawy trzeba będzie unormować, poprawić przepisy budowlane i stąd liczba jest mniejsza. Podsumowujecie rządy po stu-kilku dniach??? Będzie ich można rozliczyć po roku ,ale nie teraz. ________________________________________ EsiuWWW 1)j.w 2) to ma być argument???

Skoro nie tworzy sie ustawy z dnia na dzień to mniej niż 200 dni to nie jest chyba,aż tak długi okres. Rzuciliście sie na PiS od razu, troche spokoju. Ekipa PiS,jeszcze nic nie zostawiła rozgrzebanego - nie można ich podsumować - bo ich kadencja trwać będzie jeszcze 8 miesięcy, a musze przypomnieć, że Warszawie po wyborach samorządowych PiS nie ma większości.Co do metra, to nie ma odpowiedniego wkładu państwa ( to za kadencji SLD), obwodnica to śmieszny problem, w tej sprawie jest tyle grup protestujących, że nie sądze, aby była to wina tylko i wyłącznie PiS-u.A nie skupiacie sie na sprawach jakie PiS poprawił po odejściu PO,tylko krytyka - żadnej pochwały. (choćby poprawa bezpieczeństwa,więcej patroli). 1) dofinansowanie światyni opatrzności 2) wszelkiego rodzaju pomysł pana Piłki 3) pomysł komisji w momencie sporu z NBP 4) becikowe dla każdego 5) pomysł głównego nadzorcy bankowego - jak mi sie coś przypomni to jeszcze dopisze,a wiem, że takie sprawy istnieją..

Nie czepiam sie, że krytykuje,ale skoro PO krytykuje swoje projekty to coś dziwnego sie zaczyna dziać. A co do Piskorskiego to prosze bez kompromitacji,skoro GW uznaje jego powrót za rzecz tragiczną,a nie negują tego władze PO, ani sam Piskorski to chyba jednak wiadomo o co chodzi. A o "burych sukach" wypowiedziałem się kilka postów wcześniej. I jeszcze jedno, nie śmiem porównywać Dorna do Reagana,ale on też wiedział jak ostro cos powiedzieć i przynosiło to odpowiednie skutki.

W każdej z obecnych partii istnieje coś takiego jak, kult wodza (fuhrera) LPR - Giertych, SO - Lepper, SLD - Olejniczak, PO - Tusk,Rokita ( sprawa Sośnierza - chciał koalicji to go wyyyrzucili, od razu, więc niech pan Niesiołowski nie opowiada jaka to z nich demokratyczna partia) PiS - Kaczyńscy Co do układów,to powiedziałem, że czasami przesadzają, ale swoją racje mają i narazie poza tym, że chcą powołać komisje to nic w tej kwestii nie zrobili,nikomu to przeszkadzać nie powinno, więc poczekajmy do efektów - wtedy będziecie mogli napisać, że sie skompromitowali.

Nadal sie nie rozumiemy, nie uznaje PiS za jakiegokolwiek rodzaju zbawców,ale ta partia w danej sytuacji najlepiej sie prezentuje (to mój pogląd, przytocz mi argumenty za poparciem innych partii),a jeżeli chodzi o koalicje z PO, to chyba jednak trzeba sobie przypomnieć kto chciał za dużo - i po czyjej stronie leży lwia część winy. Na realizacje swojego programu wyborczego PiS ma kadencję, minęło mniej niż 200 dni, a już zaczyna sie nagonka, że PiS oszukuje wyborców. "Igrzyska" rozpętała prasa (PiS owszem dał im w ostatnim okresie aż za duże pole do popisu, bo przesadzają z intensywnością),a "chlebem" - już po raz kolejny odpowiadam - zajmują sie eksperci (przynajmniej większość) tworzący rząd. Konstruktywna krytyka,a nie za wszelką cenę - na tym polega różnica. Podczas rozmów koalicyjnych - PO miała dostać większość (a przynajmniej najważniejsz z punktu widzenia liberałów) ministerstw,ale jak widać to dla nich za mało ( w końcu byli tak pewni, że wygrają wybory - teraz należy im sie większość władzy). PiS przedstawił kilkakrotnie projekty przygotowane wcześniej podczas spotkań ekspertów - rozmów koalicyjnych, uzgodnione z PO - których ci nie poparli. Problem z faktem, że wicemarszałkiem został Lepper - bądź co bądź trzecia siła w parlamencie - w sytuacji kiedy za rządów SLD, PO go na tym stanowisku poparła. Kompromitacja w Warszawie - do władzy,całkiem możliwe, że wrócą ludzie "Piskorskiego" (to nie jest propaganda PiS-owska, tylko same fakty - przedstawione w GW) Troche więcej jest napisane na poprzedniej stronie, sprawdź może to ci poszerzy pole widzenia. A co do PiS-u to nie każda z ich decyzji mi sie podoba - nie jestem ślepo zapatrzony.

Wygrana w wyborach, może nareszcie zamknąć usta tej fałszywej opozycji (krytykujemy wszystko i wszędzie,a zwłaszcza duże medialne sprawy). Kaczyński miał doskonały pomysł w postaci Paktu,bo nie rozdał żadnych stanowisk,ale jak widać nie mozna sie z niektórymi ugrupowaniami dogadac.Koalicja jest teraz tylko możliwa z SO+PSL,bo LPR pokazała co dla niej znaczy podpis na dokumencie,a PO już sie chyba wystarczająco skompromitowała. Ja mam tylko nadzieje,że PiS przejmie elektorat słabnących LPR-u i SO, utworzy koalicje z PSL, lub coś na kształt paktu (PSL ma stały elektorat,więc myśle, że do sejmu sie dostanie).Jedyny problem to zapowiadane wspólne wejście do sejmu kilku ugrupowań lewicowych. Sejm zajmuje sie różnymi sprawami i propozycje ustaw może dawac zarówno opozycja,jak i rząd i jego zaplecze polityczne.Jeżeli rząd ma swego rodzaju strategie i jest ona uzgodniona z zapleczem,wpisana do paktu, to wiadomo, że te projekty przejdą bez problemu i nie robi sie wokół tego szum, jaki można zauważyc przy innych bardziej medialnych propozycjach.

Kaczyński powiedział, że trzeba z tym walczyć i wielkie brawa dla niego, bo nikt wcześniej nie miał o tym nawet napomknąć. Poza tym, że to powiedział ,narazie żadne konkretne zarzuty nie padły, ale już zrobiło sie z tego powodu nagonkę na cały PiS, rząd (a tutaj nie siadają tylko przy[gluteus maximus]sy Kaczyńskiego,ale normalni,szanowani eksperci). Problem jest taki, że trzeba skończyć to co sie zaczęło,a nie opowiadać jak to jest pięknie i zaczynajmy z reformami "Ale oczywiscie w Polsce nie ma wolnych mediow, wszystkie sa w ukladzie. Bo kazdy kto ma inne zdanie od kaczystow jest czescia ukladu - ot, takie zalozenie i swiat staje sie jakze prosty." Inne zdanie?? Podałem przykład jak choćby media wpływają na opinie publiczną jedynie w kwestii PiS-u (sprawa Dorna), kolejnym jest zapowiadany bunt lekarzy jeżeli nie dostaną podwyżek (Dorn świetnie im powiedział, że to w takim przypadku nastąpi złamanie prawa),jeszcze inny to kwestia sędziego Kryże - najpierw chwalony za finałowe rozstrzygnięcia w sprawie FOZZ-u,w momencie przejścia do rządu i popierania poglądów ministra, stał sie dla środowisk (adwokackich,sędziowskich) wrogiem - tak samo zresztą przedstawiono go w mediach. Oczywiście, że w każdym państwie działają pewnego rodzaju "układy",ale u nas rozrosło sie to troche za bardzo, jest to kwestia przekształceń ustrojowych, a nikt z tym porządku nie zrobił. Żeby dojść do pewnych spraw, trzeba stworzyc różnego rodzaju komisje - zobacz ile spraw wyszło na jaw podczas komisji ds.Rywina, Orlenu, PZU. A poglądy można mieć owszem różne, tylko jak komuniści to wykorzystali to widzieliśmy przez 40 lat - podobalo ci się?? I jeszcze raz powtórze, nie twierdze, że PiS jest rewelacyjny,ale znajdują sie tam ludzie z charakterem którzy potrafią doprowadzić pewne sprawy konsekwentie do końca.To nie jest lawirująca między wszystkimi Platforma,czy PSL, ani populiści w stylu SO,LPR. I PiS nie tapla sie wyłącznie w gownie przeszłości,ale te sprawy są bardziej medialne - przywiazują do nich wage tylko przeciwnicy PiS-u, a sprawami przyszłościowymi zajmuje sie rząd, tworzy projekty ustaw, nie uczestniczy w zwalczaniu układów ( za wyjątkiem ministerstwa sprawiedliwości). SLD nie było tak krytykowane od początku, bo w zasadzie nic nie chciało przeprowadzić.A tutaj taka informacja dla wszystkich fanów SLD i ich modelu rządzenia: - Partia SLD oficjalnie odcina się od komunistycznych korzeni (deklaruje program nowoczesnej socjaldemokracji), nie jest również oficjalną następczynią SdRP, w praktyce jednak duża część jej działaczy wywodzi się z SdRP, a wcześniej jeszcze z PZPR. - Partia wysuwała przed wyborami w 2001 roku propozycje likwidacji Senatu (wycofała się z tej propozycji po wyborach, w których uzyskała zdecydowaną większość foteli senatorskich) A porównanie PiS-u do NSDAP, tylko dlatego, że walczą z komunistami to nazwałbym objawem impotencji intelektualnej. Skupiacie sie na szczegółach jak wanna Wassermana, i tylko o tym możecie gadać godzinami,a sytuacja polityczna jest jaka jest i PiS znakomicie moim zdaniem sobie z tym radzi.Więc troche czasu, troche spokoju i to naprawde może wyjść ludziom na dobre

To Rząd zajmuje sie tymi sprawami pierwszorzędnymi, są powołani na stanowiska ministrów kompetentni ludzie (jak Gilowska, Religa), oni w zasadzie nie zajmują sie kwestią lustracji i komisji - tutaj pole nalezy do samego zaplecza.Co do obniżki podatków to zostanie ona wprowadzona jak mówi Gilowska w przyszłym roku budżetowym, także tym nie powinniśmy sie zbytnio przejmować.Wzrost gospodarczy nadal utrzymujemy na odpowiednim poziomie i nie ma on tendencji spadkowych. Wiadomo, że kwestia komisji bądź lustracji jest bardziej medialna niż pojedyńcze rozporządzenia,działania rządu,ale poczekajmy na efekty. Media kierują uwage ludzi na troche dziwne części życia publicznego np. Dorn powiedział, że dziennikarz Finicial Times skłamał jak bura suka - polskie media zrobiły szum, jak to mu tak wolno itp.,a okazało sie, że FT od razu przeprosił Dorna za kłamstwo - nierzetelną informacje i na ty sprawa sie zakończyła. Niektórzy z PiS-u jak pan Piłka faktycznie powinni stracić już dawno prace,ale to jest tzw. mniejsze zło.A skoro opowiada sie za tym Ministerstwo Zdrowia to nie będzie z tym wielkich problemów.

Rewelacja, Ciebie zapewne nie interesuje, że przez większośc prywatyzacji skarb państwa stracił grube miliardy, które w sytuacji ich odzykania, w jakikolwiek sposób wzmocniłoby sytuacje finansową państwa. Nie interesuje cie też zapewne, że różnego rodzaju układy wpływają na funkcjonowanie państwa. W innych krajach też powołuje sie komisje, my tylko jesteśmy po zmianach ustrojowych i w Polsce nie załatwiło sie pewnych spraw odpowiednio szybko (w czechach załatwiono i nie ma już takich problemów) - stąd biorą sie układy i to z tymi układami trzeba walczyć i w tym celu komisje muszą być powoływane.Nikt sie za to nie zabrał przez jakiś czas, teraz jest ostatnia szansa...

To co twoim zdaniem z tym zrobić?? Zostawić ??? PiS faktycznie powinien sie troche uspokoić,bo nie wszystko naraz, ale widać, że kiedy chcą zmniejszyć możliwości pewnych uprzywilejowanych grup to od razu zaczynają sie wielke prostesty - ciekawostka.

1) Pozbawić prawa głosu?? Nie, chodzi mi raczej o to aby w sposób demokratyczny pozbawić ich elektoratu - w sensie pokazac co robili kiedyś i jak sie do tego odnoszą teraz. 2) Umówmy sie,nie jestem aż tak wielkim zwolennikiem PiS-u, ale jaką mamy alternatywę a - SLD - zdecydowanie nie odmawiam im prawa głosu,ale niech ta partia przejdzie jakąś odnowe moralną, niech w końcu ktoś powie, że jest im wstyd za ostatnie 40 lat, a nie coraz częściej odnosi się do takich osób jak Miller bądź Kwaśniewski - jako autorytetów. Inne ośmieszanie w stylu: - pochwał dla Jaruzelskiego - trzymania w szeregach partii takich a nie innych ludzi - reklama SLD przez 21 Postulatów Solidarności - no zastanówcie sie panowie - sprawa emerytury Kiszczaka - stanowisko SLD - nie wolno sie zajmować tak starymi sprawami - to przecież paranoja b - PO - w zasadzie to są oni współwinni obecnej sytuacji wespół z PiS-em,ale przeczytaj poprzednią stronę tam sobie przeprowadziliśmy dyskusje co z PO jest nie tak c - wszelkie partie populistyczne - jak PSL,SO,LPR - niestety dla takich partii nie powinno być zbyt wielu mandatów - to może ograniczyć zmiana ordynacji i do tego powinni dążyć ( o tym również rozmawialiśmy strone wcześniej) 3) Tutaj przyznałem racje,ale ustalmy, że taka komisja jest potrzebna. 4) No właśnie o to chodzi, że nikt o tym nie mówił kiedy SLD rządziło i za czasów prezydenta K.Teraz panowie z PiS-u nie są już tak ulegli jak Mazowiecki (gruba kreska), czy AWS-UW (to właśnie dzisiejsza PO) .Nie jest to żaden skandal bo niby komu ma zaszkodzić - jeżeli temu żeby Kwaśniewski nie został wybrany na sekretarza generalnego, bądź osłabieniu pozycji SLD to nawet jestem za - tylko przypominam, to jest śledztwo i nie jest to problem na wielką skalę, ale kilka faktów z ostatnich 20 lat trzeba wyjaśnić, a już napewno zająć sie prywatyzacją i działalnościa postkomunistów jak Kwaśniewski. Spokojnie, oni mają na to 4 lata kadencji,trudno będzie do tego przywyknąć mając w pamięci rządy na przemian SLD, z miękką prawicą (jedynie rząd Olszewskiego działał podobnie,tylko szybko sie go pozbyto),bo ich te sprawy wogóle nie interesowały, a kto wie moze nie pozwalały im na to wszelkiego rodzaju układy.W PiS-ie są ludzie z charakterem i oni bedą to próbowali zwalczyć, i mam wielką nadzieje, że w końcu im sie to uda. A wyjaśnienie spraw z przeszłości,zwłaszcza w środowisku polskim, jest doprawdy pomocna w budowaniu przyszłości.

Nie no po prostu znakomicie to wszystko zrozumiałeś. 1) Jeżeli Olejniczak bierze sobie za doradce Millera to widać, że uznaje go za autorytet. 2) Jeżeli podobała ci sie Polska za czasów PRL-u - nie ma sprawy głosuj na SLD, a co więcej pochwal ich za choćby ostatnią kadencje. 3) Komisja faktycznie jest powołana niezgodnie z konstytucją, ale fakt faktem podobne instytucje by sie przydały ( oczywiście po uprzedniej zmianie prawa). 4) Ziobro nie zagłusza, tylko kiedyś sie o pewnych sprawach głośno się nie mówiło, poza tym nikt nie został oskarżony, a zostało tylko wszczęte śledztwo - zobaczymy co z tego wyjdzie. Dla ciebie zapewne najlepiej byłoby gdyby sie o takich sprawach wogóle nie mówiło - przestępca nie przestępca - to było dawno. "Jeśli okaże się, że zarzuty stawiane panu Kwaśniewskiemu okażą się niezasadne, to będę bardzo zadowolony i chętnie powiem o tym na konferencji prasowej takiej jak ta. Myślę, że także sam Aleksander Kwaśniewski będzie zadowolony"

No to oczywiste że nie jest.Ale kto wchodzi w ich szeregi??? Tłumacze - nie wolno pozwolić tym samym ludziom którzy za czasów PRL-u rządzili Polską aby mieli teraz prawo głosu. To są tzw. postkomuniści. Jeżeli chcesz wiedzieć o co mi dokładnie chodzi to przeczytaj co sie stało z byłymi komunistami w Czechach,a jak to załatwili Polacy - czyli grubą kreskę.

To fakt, że troche teraz robią nagonkę na te wszystkie układy, ale sądze że sprawami gospodarczymi spokojnie zajmuje sie rząd - złożony jakby nie patrzeć w tych dziedzinach z ekspertów ( PiS takowych nie miało - ale zatrudniło - wielkie brawa).A co do ludzi z charakterem - owszem troche ich jest, ale pilnują ich bracia Kaczyńscy - jak dla mnie pełna dyscyplina partyjna - komuś sie nie podoba - niech odchodzi. A co do zwalczania komunistów to: W konstytucji zakazane jest istnienie partii komunistycznych podobnie jak faszystowskich itp.,teraz partie typu SLD myślą, że jak zmieniły nazwe to w zasadzie są już pełnymi demokratami.Ci sami ludzie (nie mówię o władzach bo tam troche sie pozmieniało) rządzili Polską przez 40 lat i mówili, że tamten system jest dobry, a teraz prosze ustrój sie zmienił i też jest dobrze. Cały ten twór który sie przerodził z PZPR-u w SLD (przed SD-RP) powinien zostać usunięty ze sceny politycznej na 10 lat.Poradzili tak sobie Czesi dlaczego my tego nie zrobimy?? Problem jest taki, że oni to zrobili zaraz po transformacji ustroju - a my postawiliśmy grubą kreskę (największa porażka moim zdaniem). A tak przy okazji to panom Olejczniczakowi i Napierlaskiemu taki system odpowiadał - widać do kogo sie zwracają o pomoc - Kwaśniewskiego, Millera. Dlatego trzeba dać im (PiS-owi) troche czasu na ochłonięcie - bo troche za dużo sie dzieje ostatnio - i myśle, że wtedy większość będzie zadowolona, aha jeszcze przydałoby sie wyrzucić p.Piłke. :wink:

Znam konstytucje i rozumiem, że takiej możliwości obecnie nie ma,ale komisja taka przydałaby sie - niestety nie ma większości do zmian w konstytucji. ___________________________________________ EsiuWWW 1.Dlatego też moge to krytykować. 2.Religa faktycznie niebył PO-owcem,ale PO popierała jego program i proponowała go podczas rozmów koalicyjnych - tylko o to mi chodziło. 4.Obecnie na polskiej scenie jak już mówiłem jest sytuacja patowa i J.K z premierem muszą zręcznie lawirować, nic innego z takiego stanu stworzyć sie nie da. Jeszcze raz podkreśle - nie jestem w całości za PiS ,ale nie widze dla tych rządów alternatywy, to faktycznie troche boli, że mamy tak ubogi "rynek polityczny".Ale cała partia Kaczyńskich jest zbudowana wokół ludzi z charakterem których przekonania i stosunek do pewnych spraw mi odpowiadają.Dlatego potrzebna jest dyskusja, kombinowanie (jednak w pozytywnym znaczeniu), a nie sytuacja jaka miała miejsce za poprzedniej kadencji.I przede wszystkim krytyka,(normalne zarzuty),konsekwencja w trakcie wprowadzania zmian ( a nie strach przed lobbystami wszelkiego rodzaju), i wreszcie (najwyższa pora po 15 latach) wyrzucenie - przez różnego rodzaju komisje itp. - ze sceny politycznej postkomunistów itp. to wszystko naprawde pomoże w zbudowaniu państwa demokratycznego (tutaj też prosiłbym bez specjalnej polemiki) :wink:

EsiuWWW 1.Nie krytykuje systemu angielskiego tylko fakt, jak "korzysta" z niego PO. 2.Już wspomniałem, że PiS częśc tego programu uzgodnił z PO,wyraźnie pokazał,że z niektórymi jej propozycjami sie zgadza zatrudniając takich PO-owców jak Religa, bądź Gilowska ( już dajmy jej spokój za ten nepotyzm).Kilkakrotnie nawet zawstydził PO mówiąc że to było na początku października ustalane właśnie z nimi. 3.Czysty marketing przedwyborczy, ale fakt faktem zatrudniając Zyte Gilowską dano nam jakieś gwarancje - zaaprobowały to nawet rynki europejskie. 4.W pewnym sensie PiS stara sie izolować obydwie partie nie dopuszczając ich reprezentantów na poważniejsze stanowiska.Co do współpracy to w sytuacji kiedy nie można znaleźć większości, coś trzeba zrobić - przykre ale prawdziwe. 5. O zaletach zmiany ordynacji faktycznie trudno jest dyskutować, ale taki system wydawałby mi sie najbardziej sprawiedliwy - nie jest mi potrzebna ( z całym szacunkiem dla tych ludzi) opinia części osób niezbyt wykształconych, mających klapki na oczach - jak chociażby środowisko rolników którzy i tak są w pewnym stopniu uprzywilejowani - proszę bez zbędnej polemiki.

Korzyści ??? Kilka spraw trzeba rozwiązać a prywatyzacja banków to naprawde ciekawa sprawa,wiele przekrętów - nikt nic nie wie. Podobnie zresztą jak z większością początkowej prywatyzacji. Wybory to w zasadzie próba rozwiązania patowej sytuacji,ale partie jak PSL mają stały elektorat, podobnie jak lewica także nie sądze aby ich zabrakło.Im później wybory tym lepiej dla SLD i PO - nie żebym miał obsesje, ale gdyby notowania partii rządzącej spadły, a elektorat SO przeniósłby sie na SLD [na odnowe tej partii jest chyba za wcześnie, zwłaszcza jeżeli spojrzeć by jak tą partią rządzą panowie Olejniczak i Napieralski (Miller jest doradcą, niechęć do zajmowania sie sprawą Kiszczaka)] bądź inne partie lewicowe to mielibyśmy kolejna powtórkę z historii. Dlatego wypadałoby zamknąc po raz kolejny PO w wyborach majowych (liczyłbym na zmianę konstytucji - jeżeli chodzi o ordynację), bynajmniej nie samorządowych bo jest istnieje kolejna możliwość dorwania sie do władzy takich ludzi jak p. Piskorski.

To, że tak działa to w WB nie oznacza, ze jest to sytuacja normalna ( przynajmniej z mojego punktu widzenia),ale nie sądze żeby krytykowali go w każdej możliwej sytuacji - o tym niżej. Bardzo dobrze powiedziałes że nie były to ustawy medialne (o sporym rozgłosie) - PO robi wielki szum tam gdzie może, w niektórych sytuacjach potrafi sie opanować. Co do programu gospodarczego - cały program PO opierał sie na wprowadzeniu podatku liniowego - jestem całkowicie za z jednym wyjątkiem - PO chciał znieść VAT do jednego poziomu - 15% - jak wiemy 22% podatek jest nakładany z reguły na towary luksusowe - 7% to przedmioty codziennego użytku - jedzenie itp. więc w zasadzie żadna z partii lepszego pomysłu nie miała - ale nad tym możnaby popracować, gdyby niektórzy nie chcieli zbyt dużo. Jeżeli chodzi o pakt to faktycznie nie do końca wiadomo było jak to wypali - ale pomysł nie był zły - i tu należą sie słowa pochwały. "Co do tej eliminacji niektórych partii to tu również byłbym ostrożny, szczególnie biorąc pod uwagę wyniki w okręgach wiejskich i mało miasteczkowych" - mógłbyś to rozwinąć ???