-
Postów
2380 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez IGI
-
najwieksza glupota jaka slyszalem ze mozna nieuznac gwary na proca z powodu krecenia ... Jezeli nie ma oznak fizycznego uszkodzenia to nikt nie jest w stanie stwierdzic czy procesor byl krecony. Co wiecej producent na ogol wymienia takze te uszkodzone fizycznie proce - wymienialismy kiedys u intela celka 700 z ukruszonym rdzeniem bez zadnego problemu. Wg mnie wrzesniak po prostu proce ma z nielegalnego zrodla albo nie ma na nie zadnej gwarancji. Kolejna sprawa - bez wzgledu na wszystko ja bym poszedl do sadu konsumenckiego, oraz na policje chociaz zapytac sie co mozna zrobic w takiej sprawie, napewno bym nie odpuscil, tym bardziej ze wiem jak wyglada sprawa gwarancji i jeszcze nigdy nie mialem sytuacji zeby na cokolwiek gwarancja zostala odrzucona. Nie wazne czy byly to popalone dyski twarde wrecz osmalone, grafy z dziurami w rdzeniach czy pamieci z powykrzywianymi od goraca ukladami ...
-
po co ? na sciage - stary patent ;)
-
hehe wydaje mi sie ze posty kolegi ciavesa to prowokacja bo to az niemozliwe zeby miec tak niskie pojecie na temat budowy glosnikow ;]. Do opracowywania wlasnych konstrukcji polecam program (darmowy) winISD
-
ja kupilem tak telefon i mialem potem problem z gwara - na szczescie znajomy pracowal w salonie ery i mi podbil, choc sam sie bal czy czasem podczas reklamacji nie sprawdza ze ten telefon nie byl zakupiony w tym salonie. Na szczescie obylo sie bez komplikacji. Jednak mimo wszystko nie polecam.
-
za 2 razem jeszcze nie zawieszaja - ale za 3 juz tak wiec musisz sie pilnowac :]
-
nastepny madry ... A czytales wogole co on odpisal na to "niewyrwane z kontekstu zdanie" bo biorac pod uwage cala moja wypowiedz odpowiedz undera jakos dziwnie jest bez sensu a biorac pod uwage zacytowany skrawek nabiera sensu - no ale chyba nie wszystkim jest dan to zrozumiec ... Ok wytlumacze bo nie kazdy musi jasno myslec ... W mojej wypowiedzi zadalem pytanie underowi jaki sens ma dyskusja z nim - wiec jezeli by zacytowal cala wypowiedz a nie jej skrawek to jego odpowiedz "tak tez myslalem" byla by bez sensu - to chyba jestes w stanie zrozumiec... Specjalnie dla ciebie nastepny kawalek ... Kawalek mojej wypowiedzi akurat taki zeby uchwycic sens A to odpowiedz undera - dokladnie zacytowany skrawek mojej wypowiedzi i odpowiedz und3ra Winnych palenia? A co to, zbrodnia? Tu tez nie widzisz ze to jest wyrwane z kontekstu ?? moze wytlumaczyc ?? Sens mojej wypowiedzi byl taki ze polskie jest bronienie winnych a w tym wypadku winnej smrodzenia pioorkowi Jednak po zacytowaniu przez und3ra odpowiedniego kawalka okazalo sie ze uwazam ze palenie papierosow to zbrodnia ... Hmmm ale to pewnie tez nie jest wyrywanie zdania z kontekstu ...
-
Ok niech ktos inny sie wypowie za und3ra ktory stracil nadzieje czy to co zrobil nie bylo wyrwaniem zdania z konteksu, a jezeli nie bylo to co to jest.
-
to odpowiedz czym bo ja nie wiem - odpisz mi chociaz raz co zrobiles w takim razie jak nie wyrwales mojej wypowiedzi kontekstu ? Przypomne ci jak wygladal caly sens to moze ci to pomoze. Ja napisalem Ty odpisales Tak też myslałem:> Wiec uwzgledniajac twoja odpowiedz czym bylo zacytowanie skrawka mojej wypoedzi jezeli nie wyrywaniem zdania z kontekstu ? Prosze cie odpisz. Bo jestem strasznie ciekaw.
-
Nawet mi sie nnie chce wracac do poprzednich stron skoro juz tu mi dales przyklad Twoj cytat... Moja wypowiedz... I czy to nie jest wyrwane z kontekstu ?? Czy nie zmienia sensu mojej wypowiedzi?? Cy nie jest wybiegiem pozwalajacym ci na nieodpowiadanie na niewygodne pytania ?? Dlatego tez naprawde nie bede z toba dalej dyskutowal bo po raz kolejny dales przyklad ze to nie ma najmiejszego sensu. Ustepuje tobie podobnie jak to uczynili inni madrzejsi w tym temacie vide Varrol. Milej dyskusji i udowadniania ze fajki nie smierdza
-
Ok ale odpowiedz mi po co. Bo ja naprawde nie widze zadnego sensu w dyskusji z toba. Teraz ja ci pokaze kilka cytatow gdzie wyrywales zdania innych z kontekstu a ty sie zaczniesz wykrecac, pisac ze cie oczerniam itd. Wiec jaki sens ma ta dyskusja ?. Tak samo po co ja mam kontynuowac sama dyskusje na temat palenia jak i tak nie jestes w stanie zaakceptowac takich podstawowych rzeczy jak to ze dym papierosowy moze komus nieodpowiadac ? Po co ? zebys mi dalej udowadnial ze mi sie wydawalo ze smierdzi albo nie wiem co mowie, albo mowie to palaczom na przekor ? Powtarzam po co mam z toba dalej dyskutowac bo nie widze sensu.
-
ja mialem inny sposob - mialem spreparoany pliczek z lancuszkami w liczbie sztuk okolo 10 i jak tylko od kogos dostalem to mu odsylalem taki zestawik ;] niestety pliczek gdzies wsiakl :/
-
und3r a moze nie ? Jakos mam takie samo zdanie a ten temat. Wyrywasz wypowiedzi z kontekstu tak zeby tobie pasowaly, czesc wypowiedzi pomijasz w cytowaniu, przypisujesz ludziom nie ich mysli. Juz nie pierwszy raz tak wyglada dyskusja z toba, dlatego tez ja sobie odpuscilem w imie starego polskiego przyslowia - niemniej zabawnie sie czyta twoje wypociny :]
-
Taak cytaty wyrwane z kontekstu :] Na moje cytowanie twoich wypowiedzi nawet nie raczyles odpowiedziec - wybierasz tylko to co ci pasuj. I na koniec odpowiedz mi szczerze jaki sens ma dyskusja z toba - bo ja naprawde sensu nie widze. Niemniej milo mi sie gadalo, szkoda tylko ze dyskusja toba zawsze ma niebezpiecznie niski poziom ...
-
pioorek daj sobie spokoj zgodnie z takim dobrym polskim przyslowiem - madry glupiemu ustepuje :] Tylko widze ze glupi sie z tego wcale nie raduje hehehe. Und3r i esiu traktujecie mnie jak idiote, jakbym sobie wszystko wymyslil byle by tylko dogryzc palacym, traktujecie tez mnie jak osobe ktora nie wie jak to jest palic - wiem - 3 lata jaralem faje i przestalem. Do dzisiaj w pewnych sytuacjach ciagnie mnie jak cholera. Ale jak ide ulica, stoje na przystanku kolo palacza to mi po prostu smierdzi ... Mozecie pisac swoje piekne pseudointeligentne teksty dalej, ale mnie juz nie ruszaja bo dyskusja z wami nie ma po prostu sensu. W tym momencie koncze juz dyskusje w tym temacie i jezeli to wam przyniesie satysfakcje to: tak mieliscie racje - mi nie smierdza faje i lubie chodzic za palaczem, bo ten dym to najpiekniejszy zapach jaki mogl czlowiek wymyslic, dodatkowo palacze powinni moc palic wszedzie gdzie chca, w zlobkach, szpitalach, na ulicy, na przystanku, nie powinni zwracac na nikogo uwagi bo przeciez dym z fajek nie smierdzi. Niestety obawam sie tylko ze zgodnie z tym co napisalem na samym poczatku wcale sie nie bedziecie radowali z tego co napisalem Pozdrawiam i milego wdychania zapachow z fajek :]
-
Jak nie mozesz tego pojac to sie zapytaj kogos niepalacego czy mu nie przeszkadza chozenie za kims kto pali faje. Jak palilem to tez mi nie przeszkadzali inni palacze - od kiedy nie pale dym mi po prostu przeszkadza. Co moge na to poradzic ? Ja maski zakladal nie bede bo to nie ja pale :] niech palacz wydycha dym przez filtr :]
-
A dlaczego ja mam go wypredzac a on nie moze przestac palic na ulicy ? podaj jeden racjonalny powod i nie pisz ze to nalog i biedactwo inaczej nie moze ... Heroina tez nalog to mam pozwolic ludziom dawac sobie w zyle na jezdni ? A gdzie napisali cos tolerancyjnego - gdzie choc jeden napisal - macie racje smrodze na ulicy postaram sie tego nie robic bo trzeba zwracac uwage na innych ludzi - tylko kazdy sie oburza ze juz nigdzie palic nie moze !! Dlaczego to ja mam w poczuciu tolerancji wdychac smrod z fajek ? A co mnie to obchodzi ???? Moga sobie palic gdzie chca byle nie przy mnie Kwestia jest taka e to oni uprzykrzaja zycie innym a nie na odwrot i powinni sie podpozadkowac. Ok tobie to nie przeszkadza niech pala przy tobie ale ja nie mam zamiaru wdychac smrodu z fajki. Czytaj ze zrozumieniem ... Winnych smrodzenia innym niepalacym ludziom ... Nie najpierw z nim porozmawiac tak jak to zrobil kolega pioorek. I przyjmijmy ze twoj brat i tak sie nie posluchal i nadal skleja samoloty a na wszelkie uwagi z twojej strony reaguje smiechem -- Tydzien 2 3 miesiac pol roku codziennie przychodzisz do domu a tam smrod kleju... Co zrobisz ??? Jakie sa te twoje inne metody bo chetnie wszyscy posluchamy do wkladania zapalnika w fajke tez go nie namawialem wiec nie wiem po co to napisales ...
-
buahaha i znowu sie tlumaczycie jak dzieci - under od tego ze siedze przy komputerze nikomu nie smierdzi i nikt nie umrze a jak pale i ktos siedzi w pomieszczeniu w ktorym pale to juz mu szkodze ... Co do ulicy - wy nie wiecie jak to jest isc za kims kto pali faje bo wam to nie przeszkadza wiec ten temat uwazam za zamkniety ... Uwierzcie mi ze samochody mniej smrodza ... Kwestia tolerancji ktora poruszyles und3r ... Czyli jak ktos sie uzaleznil od bicia innych - np kibole bo to jest ich "religia" to ja mam im na to pozwolic i jeszcze twarz nadstawic ??? Dlaczego ja mam byc tolerancyjny a zaden palacz nie chce - moja tolerancja jest i tak wielka bo nie mam nic do palacych u siebie w domu albo jak nikogo nie ma w poblizu ... Dlaczego wy palacze nie chcecie byc tolerancyjni dla nie palacych i po prostu nie palic na ulicy czy w innym miejscu publicznym ??? Dlaczego odnosicie sie do tego ze pioorek polamal fajki siostrze albo ze ja zaproponowalem inne rozwiazanie a nie do tego ze ona go ciagle truje w domu, smrodzi mu w pokoju i ma za nic wszystkie jego prosby ??? Jakie to polskie bronic ewidentnie winnych ... Co do palenia palilem okolo 15 fajek dziennie przez trzy lata - do dzisiaj ciagnie mni jak diabli no ale pewnie robilem to na niby ... Na koniec za und3rem WIECEJ TOLERANCJI PALACZE !! I jeszcze kilka refleksji na temat wypowiedzi und3ra Nie zauwazyles problemu jaki ma pioorek ze siostra mu pali w pokoju ? On nie chce jej silowo wyleczyc z palenia tylko z palenia w swoim pokoju wiec prosze o uwazniejsze czytanie Po drugie kwestia smrodu Przyklad z wczoraj jechalem na rowerze - ne oszczedzam sie nigdy i traf chcial ze przejezdzalem za "biednym nalogowym palaczem" ktory nie moze sobie z nalogiem poradzic, to myslalem ze pawia puszcze jak niechcacy wciagnalem dym z jego faji - ci ktorzy uprawiaja sport wiedza co to za uczucie ... Po trzecie - pisales ze bierne palenie nie zabija i nie powoduje raka tylko zwieksza o kilka procet mozliwosc jego wystapienia To dlaczego do jasnej ciasnej mam miec nawet o pol % wieksze prawdopodobienstwo wystapienia tej choroby bo ktos nie moze sobie poradzic z swoim nalogiem ??
-
haha a moj organizm bardzo slabo znosi efedryne, kofeine itd. Po efce nawet malej dawce "leczniczej" czuje sie okrutnie - nie moge sie skupic a uczucie jak bym mial wykitowac :] - dlatego unikam :) Kawa - lightowa ok, ale jak przesadze to drzenie rak, nie moge sie skupic, czuje jak sie cisnienie krwi podnosi :). Dlatego tez nie stymuluje organizmu, nie mam problemow tez ze zmeczeniem - podczas pisania magisterki mialem 4ro dniowy maraton non stop z 2 godzinami snu i nie narzekalem na zmeczenie :] Problemy mam za to z lenistwem ale na to niestety nikt jeszcze lekarstwa nie znalazl :P
-
pain nie wierze ze nie paliszi za nic mnie nie przekonasz ... Po drugie czytam ten temat i mam straszna beke jak widze jak sie jeden z drugim palaczem popieraja, rozwalil mnie przyklad dziadka, czy porownywanie fajek do dymu z aut czy jedzenia chamburgera ... Wszystko byle by siebie wyczyscic ... Dla mnie kary finansowe za palenie w miejscu publicznym takim jak ulica, przystanek, itd. Co z tego ze nawet moze sie nie zatruje idac a palaczem jak to po prostu smierdzi i nie mam przyjemnosci wdychania tego smrodu... Uwazam tez ze ludzie o slabym charakterze nie moga rzucic palenia - bo dlaczego jednym sie to udaje a innym nie ? Po prostu ci ktorym sie nie udalo nie maja dostatecznie silnej woli zeby zerwac z nalogiem ... Nawet nie widzicie jak smiesznie wygladaja wasze wypowiedzi - osoby niepalace moga to potwierdzic bo wy pewnie tego nie widzicie :] Zeby nie bylo - palilem 3 lata i byla to jedna z glupszych rzeczy jakie robilem w zyciu... Edit Pioorek Co do siostry polecam jedna metode - bierzesz jej fajki i wkladasz do srodka kazdej swojego obcietego paznokcia - zapewniam cie ze sie potem 3 razy zastanowi zanim zapali znowu fajke w twoim pokoju
-
moj pies wilczur@rotweiller czyli pospolity wiekszy kundel ;] spi ze mna i jak czasami tak sie niefortunnie poloze ze zastawie mu dojscie do rogu wersalki gdzie ma wyznaczone miejsce to potrafi mnie na bezczela budzic w nocy zebym mu zrobil miejsce :P Wyglada to tak, ze nagle czuje tracanie nosem po twarzy, otwieram oczy a tu widze usmiechnieta gebe mojego psa ktory stoi nademna i macha ogonem .... Jak zrobie mu miejsce to momentalnie wskakuje na lozko ...
-
No niestety ta czcionka z icewm nie ma ogonkow i nie wiem jakim cudem icewm je wyswietla. Gadalem z ta osoba ktora przerobila snapa na pl ale juz nie ma tej czcionki. Postanowilem wiec sam ja przerobic i pojawil sie problem - po przerobieniu czcionki zapisaniu do bdfa i przekonwertowaniu za pomoca bdftopcf xy nie chca lyknac tej czcionki - pod kde wywala blad ze nie mozna znalezc nazwy czcionki, w bdfie z ktorego korzystam nazwa jest wiec konwerter cos knoci. Niestety flux nie moze sobie poradzic z bdfem ... No nic bede walczyl jak cos wyjdzie to poinformuje
-
Adminuje sobie w pracy takim serverkiem i mam problem. Cos sie posypalo z ustawieniami hasel dla userow. Objawy sa takie ze nie mozna zmienic hasla bo gdy wpisujemy stare haslo to wywala blad ze haslo sie nie zgadza, ale przeciez zalogowalismy sie za jego pomoca :blink: Kolejny dziwny objaw to ze jak teraz zaloze nowego usera i prz zakladaniu ustawie jakies haslo, to oczywiscie user go nie moze zmienic, ale jak ja jako root mu zmieniam to po localu moze sie zalogowac tylko z tym haslem ustawionym przy zakladaniu konta a z zewnatrz tylko tym ktore mu potem zmienilem :blink: :blink: :blink: To co zrobilem - wylaczylem shadowing i wywalilem pliki /etc/shadow/ po czym wlaczylem spowrotem jednak nic to nie poprawilo... przed tym pliki shadow i shadow- mialy inna date modyfikacji podobnie jak passwd i passwd- - o kilka sekund. Podejrzewam ze cos padlo podczas zanikow pradu gdzie sie zdazalo ze server byl kilka razy resetowany twardo w ciagu dnia (elektrownia sux). Nie moge tez wykluczyc wlamu, choc w logach nic ciekawego niema, zreszta raczej wlamac sie moze tylko ktos z wewnatrz, a tu konta maja tylko zaufani ;) Podejrzewam tez ssh... Ktos sie z takim czyms spotkal i wie jak to naprawic ? Edit juz naprawilem - shadow sie posypal przeinstalowalem go jeszcze raz i dziala :] Tylko jedno mnie zastanawia gdzie sie zapodzial "guru" lofix jak go potrzebowalem ;] Przeciez wszystkich krytykuje i sie na wszystkim zna ...
-
moze cie zdziwie ale w icewmie jest jeden defaultowy temat ktory wykorzystuje artwiz snap i dzialaja tam polskie krzaczki Sama czcionka jest w katalogu z tym tematem ale nawet jak zmusze fluxboxa zeby korzystal wlasnie z tej z icewma to nie wyswietla on pl fontow edit do lofixa na dole - czlowieku daj sobie na wstrzymanie bo twoje komentarze tylko graja ludziom na nerwach, niepotrzebnie zasmiecaja tematy i nie wnosza nic ciekawego... Z tego co naraze zdazylem zauwazyc malo wiesz duzo gadasz ...
-
paulo widze ze uzywasz artwiz snap - masz pod nim polskie ogonki bo ja nie moge zmusic fluxa zeby wyswietlal przy tej czcionce pl fonty, i jak przykleiles aterma bez obramowania ? :) no i jak zadokowales kadu na pasku :]
-
co do interfejsu netowego to chodzilo mi o cos co laczy sie z internetem - np modem ale jak masz neo to bedzie to najprawdopodobniej eth0 bo te modemy udaja sieciowke, ale np u mnie w pracy z modemem lacze sie przez sieciowke a mam w kompie wsadzone 3 i moge miec rownie dobrze neta na eth1 czy eth2. Regulki podane przezemnie musisz wklepac do skryptu od firewalla ale to juz nie wiem jak jest u ciebie rozwiazane - ja mam jeden duzy wlasny skrypt do maskarady i firewalla i nie korzystam z tych defaultowych w systemie. Skryptu szukaj w /etc/rc.d najprawdopodobniej bedzie cos z firewall w nazwie ;]