:twisted: Wiec tak - dysk nie pochodzi ci za dlugo powiedzmy ze bedziesz mial przy wylaczonym kompie jakies 5 stopni w lodoowie - wlaczasz kompa i co wszystko zaczyna sie nagrzewac dysk tez i mysle ze iektore jego elementy (np w srodku bo sa dobrze izolowane nagrzeja sie nawet do 30 stopni a to daje roznice okolo 25 stopni) Mysle ze po kilku odpaleniach (kilkuset) dysk odmowi posluszenstwa
2 sprawa dysku -- z tego co wiem to dyski (lepsze) maja tzw olejowe lozyska a nawet cale sa zawieszone w specjalnym oleju (nawet te zwykle sa jakos smarowane) a jak sie zachowoje olej - chyba kazdy kto ma samochod i musi go odpalic zima wie to doskonale.
Skraplanie - nie jestem ekspertrm ale wydaje mi sie (przynajmiej zawsze tak bylo ze para skrapla sie na najchlodniejszych czescach - proc taka czescia nie jest :)
Inne czesci - podobny problem ciagle rozgrzewanie i oziebianie moze im zaszkodzic
lepszy jest juz pomysl z waterblockiem a to dlatego ze chlodzimy wtedy tylko to co chcemy czyli proc ew chipset grafa itd
nie ma takich wachan temperatury gdyz proc normalnie (wylaczony) ma temp pokojowam, chlodzenie zaczyna dzialac dopiero po wlaczeniu kompa i spadek temp nastepuje owiele wolniej z 24 powiedzmy stopni do 10 i to na zewnatrz proca bo wewnatrz bedzie on mial ponad 30
wiec jest to tyulko 6 stopni - nie powino mu to zaszkodzic :)
A co doswiadczen to cima wystawilem kompa za okno ( z nudy)
i wyciagnalem z mojego celka 800 --- 1333Mhz na standardowym napieciu (wyniki byly kiedys opublikowane na tweaku) ale byl to raczej eksperyment i nawet wtedy balem sie o dysk (ja dawalem za barakude 570 zl :((((((((((((((( i bylo to tanio :(((((((((((((((((((()