BENITO

...............Niestety tak nie jest. W tej chwili płyty pobierają prąd dla procka albo z linii 12v, albo z linii 5v(już coraz rzadziej). Nie po to tworzy się nowe standardy typu ATX12V oraz ATX 2.0 żeby zasilanie dla nowych płyt nadal szło z piątki.

Jak nie zmierzysz miernikiem, to nie będziesz miałpewności. Poza tym jak nie masz zwisów, restartów, to raczej napiecia dają jeszcze radę. Jeżeli jednak komp chodzi 24h/ doba to wymien mu zasilacz na jakiś lepsiejszy żeby chociaż miał jakieś zabezpieczenia. To co ci mogę polecić to jakiś fortron (250 Watt ci zupełnie starczy) z allegro, spox do 50 zł kupisz, lub seasonic 300W.

Czas dostępu napisany na kościach nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistymi osiągami (patrz moje pamiątki).

Spisz napisy na kostkach i podaj.

He he ale się uśmiałem. AGP na 80-100 MHz i to bez problemu..........:lol: Jak to moja matka mawia: W życiu murzyna.

Szczerze, ja mam tyle w stresie przy tym co w podpisie. Sprawdził bym mobo na twoim miejscu.

No i właśnie tym się różni antec od modecoma by cwt. Antec nie musi już "lecieć po kosztach".

Bardzo dziwne, że nanya nie daje rady, przecież to bardzo dobra firma. Ja bym bardziej stawiał na to, że ten epox ich wyżej nie da, poza tym 360df może tysz przeszkadza, jak piszczy to znaczy, że cosik ma nie tak.

Dokładnie, po ewentualnej konserwacji i powtórnym załozeniu wiatraka dorzuć wentyl wydmuciach!ący powietrze z budy i bedzie ok.

Piszczeć mogą: dyski cewki na mobo cewki na grafie cewki w zasiłce

Bardzo dziwna i nieprzemyślana budowa, przecież głupotą jest montowanie większego wiatraka na początku obiegu powietrza, ponieważ potem trzeba braki w wydajności nadrabiać ilością obrotów, a w konsekwencji głośnością drugiego wiatraka, żeby w konsekwencji zachować niezakłócony obieg powietrza.

Napięć ujemnych nie bierz pod uwagę, bo praktycznie nie są wykorzystywane. Poza tym bez miernika dokładnej wartości nie uświadczysz. Jezeli nawet napięcie jest tak wysokie, jak mówi wskazanie, to jest to normalne, ponieważ linia -12v jest nieobciążona. Ja u siebie na kazdym zasilaczu mam wskazania tej linii niezgodne z normą.

Znów ktoś łapie mnie za słówka. Miałem na myśli awaryjność zasilaczy.

TAGAN jest po prostu lepszy niż chief.

Nie, dla mnie nie jest pierwszy, ale z pewnością dość rzadko wymięka. Jeżeli miał bym wybór wolałbym coś dobrego od CWT. Ale czekam na nowiutkiego NeoTECa i wtedy zobaczymy. Jezeli ZENFIST wymienił true power 550 na to bydle, to coś w tym musi siedzieć :D BTW test z pewnością opublikuję na tweaku.

@Wojtek P Zawsze lepiej jest miec 2 wentylatory w zasilaczu jezeli nie masz jednego typu 120mm, bo ci wyciąga powietrze z ponad gorącego radiatora na procku i przy okazji zawsze mosfety przedmucha :D . Moim zadaniem posiadacze AC powinni szukać własnie takiej zasiłki. Druga sprawa, że w akurat w chieftecach DF jezeli patrzeć na skuteczność chłodzenia radiatorków, to rozwiązanie jest chybione. Najbardziej uniwersalne radiatory są w zasilaczach FSP oraz TOPOWER ze względu na to, że ich konstrukcja dopuszcza obieg powietrza liniowy oraz prostopadły, a więc możemy zamontować drugi wiatrak jak nam się podoba.

Poprawka: BARTON fsb 221 mnożnik 12,5 = 2640MHz 2,06 VCORE Idę dalej.......... :D

Bierz modecoma. Zawsze to jednak aktywne pfc.

Weź przestań, sprawność 95-99% nie ma w praktyce żaden z produkowanych obecnie zasilaczy ATX. A chiefteki grzeja się bardziej, bo po prostu u nich ma się co grzać. Nie tak jak w codeshitach i podobnym syfiszczu, gdzie podgrzaniu podlega jedynie pOWIETRZE W OBUDOWIE.

Oj ja ci mówię, jezeli stoisz po 0,7 to o rowerze zapomnij. Po co rower niszczyć :D

Każda płyta jest kompatybilna z pamięciami również w dół. Resztę się domyśl.

Codegen 300 ma góra 220W, poza tym praktycznie rzadnej stabilizacji, więc czemu się dziwisz?

360tka chiefteca spokojnie ci starczy, tylko nie pakuj się w wersję 1136h, bo nie jest zbyt dobra. Lepiej coś od sirteca.

Sam nie wiem co gorsze. Na obu tych zasiłkach nawet OC nie próbuj, no chyba, że chcesz stracić kompa. To lepiej złóż mi go w postaci darowizny, przynajmniej dobry uczynek zrobisz :D A zasilacz jak najprędzej wymień na coś porządnego.

Jeżeli się umie zapanować nad temperaturą, to ryzyko spalenia procesora jest zminimalizowane, ponieważ w niższej temperaturze nie zachodzą tak gwałtownie procesy dyfuzyjne w półprzewodnikach. Każdy proces technologiczny posiada inne parametry krytyczne, np. procki 0,18 (palomino) będą śmigać przy temperaturze do 75 stopni, gdy procesory 0,13 ugotują się już powyżej 60. Nie mówiąc już o prockach 0,09 mikrona(P4 prescott), które padają jak muchy przy gwałtowniejszej zmianie warunków pracy. Inna sprawa to trwałość pozostałych komponentów, tu jednak też trzeba zapewnić właściwe chłodzenie. I nie liczyć na cud, że np. płyta główna za 150-200zł pozwoli osiągnąć oszałamiające rezultaty. No i zasilacz. Zmierz jego siły na swoje zamiary. Podkręcam, bo lubię. No i teraz matka bez mojego pozwolenia boi się tknąć kompa :D