ath

Tej grze brakuje podstawowej organizacji na randomkach.. powinien być jakiś "commander" nie wiem może gracz z najwyższym effi, który by miał do dyspozycji edytowalną minimapkę, na której mógłby rysować strzałki i mniej więcej rozlokować drużynę. Nieraz na prawdę rundy wyglądają jak parodia, albo lemming trainy albo wszyscy odjadą kawałek i zaczyna się kampa. Najlepszym rozwiązaniem jest grać w plutkach 3 osobowych, bo wtedy jest szansa, że chociaż te trzy osoby z drużyny mają ze sobą jakąś komunikację.

Do póki nie będzie godnej konkurencji to ludzie nie będą masowo odchodzić.

Nieraz są takie bitwy.. mi się zdarzyły niedawno dwie fajne, jedna T34 i z kilkunastu metrów pod rząd strzały za zero do czołgów ustawionych bokiem, część w ogóle bez żadnego komunikatu. No i dawna bitwa ferdkiem co na 25 pestek doleciało do celu z 5 może. ;> Może przepełniony serwer i gubi pakiety albo inne ustrojstwo, nie wiem, tak musi być..

WoT może być i grą typu tetris jakie to ma znaczenie ? Na serwerze jest 150k graczy, których rozdziela losowo na bitwy podobnie jak to było w modern warfare 2 i dziesiątkach innych gier. Dla mnie MMO to setki/tysiace graczy jednocześnie na tej samej mapie a nie na serwerze.

No właśnie, atm przerabiam panterę pierwszą i średnio mnie ciągnie do 2ki.. może wyexpię do końca i poczekam na drugą linię medów. ;> Tylko na samą myśl grania vk3002db mam padaczkę. :D

Debile są nieźli to fakt. ;> Obrona bazy, pół minuty do końca, hummel ukryty ale nagle postanowił wyjechać i spotować wrogie su-100 WTF i oczywiście go znalazł i zdechł. Pisałem na chacie żeby się nie ruszał ale on jak bot pojechał. ;> A, że medy i lajty campują przy bazie to standard, zawsze wolę wyjechać ht do przodu niż stracić 15 minut będąc w bitwie.

No co ruska gra chyba. ;> Tak jak w WoT, kumpel w E-100 z trollem na złocie centralnie w bok IS-7 za zero z kilku metrów. Albo się przyzwyczaisz albo przesiadka na rusy. ;>

Przy taranowaniu też działa. ;>

Pograłem z ciekawości i to taka biedniejsza wersja dungeons & dragon online. ;>

Przeczytaj na stronie jest info. ;>

jon, jakbyś jeszcze pytał jak sprawuje się topowe działo na M103 ;>

Królem jest tetrarch, czołg premium rozdawany z okazji nowego roku dwa lata temu, czy jakoś tak. Dobry do podnoszenia stat i robi miazgę z przeciwnika. ;> No i ruski BT-2 jest też bardzo lubiany.

Do T29/T32/T34 nie używam prem ammo, bo ładnie wchodzi we właz i obszar poza jarzmem w szczególności z niemieckiego działa. Chodzi o fakt, że kiedyś pancerze ferdka coś znaczył teraz jak ktoś nie może przebić to ładuje złoto i problem z głowy. Kumpel ma na IS-7 około 1000 bitew, ponad 2k dmg na bitwę i gra w niezłym klanie także bardziej jemu wierzę niż osobie, która nie ma pojazdu w garażu, no offence. ;> IS-8 może i mi się fajnie grało, ale nie przekładało się to na zbytną efektywność, widząc Twoje staty jest podobnie także nie rozumiem do końca co się podoba. ;> Czuć IS-8 to może ten gościu. ;>

Obecnie to zbieram free xp, żeby nowe drzewka już od V tieru zaczynać, nie chce mi się tymi piździkami jeździć. ;> A amerykańskie td z obrotową też są na mojej łiszliście. ;>

Ciężko przełączać się na prem ammo w magazynkowcach, to się nie kalkuluje. ;> No i nie biore pod uwagę fetyszystów, którzy jeżdżą I i II tierami, żeby rozwalać po 10-12 noobków na bitwę. Nie chodzi o to, żeby załadować do pełna na "złote" pestki tylko w momencie, kiedy jest sytuacja kryzysowa, typu 1 vs 1, każdy na strzała i takim pershingiem udało mi się ubić m103, bo zamiast peny 180 miałem 269, także jest drobna różnica. Poza tym niektóre pojazdy bez prem ammo są mało grywalne, np. taki E-100, wszelkiego rodzaju trolle. Nowy X td brytoli też premiuje strzelanie ze złota nie tylko lepszą peną ale i obrażeniami. Zresztą wielu znajomych z "reala" gra w wot i każdy potwierdził, że wozi jakiś zapas prem ammo na specjalne okazje, także nie opieram się tutaj o randomowych graczy. Albo ostatnio ferdkiem ładnie zablokowałem góreczkę, bo nie było arty i T32 ze śmieszną peną przebijał mi budę i śmiał się złowrogo. Dla mnie ta amunicja popsuła trochę grę, wiadomo wcześniej była za złoto a mało było osób, które chciały wydawać prawdziwą kasę, teraz jest to wszystko na wyciągnięcie ręki, jaki sens ma kątowanie się, wystawianie tylko twardych części pancerza skoro taki IS-8 zasadzi pestkę o penetracji 400 i kto tutaj podskoczy.. teraz to się opłaca meda, mają mocne działa, jak za mało to wrzucasz kilka pestek prem, mobilność duża, pancerz jak już pisałem ma mniejsze znaczenie i siejesz spustoszenie. Kumpel ostatnio płakał co ma IS-7, że po wprowadzeniu tego patcha ze zmianą amunicji legendarny pancerz stał się przeciętnym.

Duża, w sumie póki co ze 3 bitwy pojechałem na topowym działku ale robiłem 3-4k dmg na bitwę i kilka fragów. Wiadomo, prawie 270peny to już nie trzeba się tak modlić, żeby kogoś przebić, bo jednak poprzednie działko sporo dingowało, zawsze woziłem kilka "złotych" na potworki. No i wiadomo, szybsze przeładowanie, szybciej się zbiera celownik, celniejsze, to jednak czuć. Dzisiaj chyba zakupię BDR i zaczynam po długich przymiarkach francuskie drzewko HT-ków. ;> Kumpel ma wymaksowanego ARL'a 44 i mówi, że zacnie się tym śmiga. Później taki dziwny twój jakim jest amx 1945 no i w zasadzie cel zapuszczenia się w to drzewko - amx 50 100. Kurde dwie IX odkryte już dawno temu i w sumie nic nie zakupiłem.. kasy jest na jednego (albo patton albo e-75) i tak się waham, czy w ogóle coś kupować czy nie skupić się na innych drzewkach i niższych tierach, jednak te topowe bitwy z IX i X to są już hardcorowe, praktycznie każdy jakieś złoto wozi, chwila i może nas nie być. Działa ponad 60k xp do wygrindowania + silniki, hmm muszę pomyśleć, czy mi się chce. Tak czekałem na pattona a jak przyszło co do czego to jakoś entuzjazm opadł, chociaż na test serwerze bardzo przyjemnie mi się nim śmigało.

Załoga nie zrobiona, bez wyposażenia.. także oceń czołg jak zarzucisz 105, będzie lepiej. ;> Ja bardzo polubiłem tą maszynkę, bo była wymagająca. Teraz już turlam się na wymaksowanym m103.

Takie tam z wczoraj. ;> Czołg wymaksowany, jak się trafi na VI albo słabsze VII to taki mini maus się robi. ;>

Wejdź we właściwości wieży i tam jest napisane jakie działa przyjmuje. ;>

E tam.. ja sam od jakiegoś czasu szerokim łukiem omijałem wszystkie nowsze gry singlowe i pozostała mi zmiana podejścia.. czyli pc podpiać pod tv, pad w rękę + browar i gramy w interaktywny film. Wiadomo, gry starej szkoły już nie wrócą (można liczyć jedynie na indie, kickstartety itp.) więc albo stajemy się bardziej tolerancyjni do obecnych tytułów, albo pozostaje nasz szukanie innego hobby. ;> Póki co ok 12h gry i jakieś 40% za mną, nie zbieram pedantycznie wszystkich rzeczy na mapie (nie przepadam za achieventami i innymi metodami sztucznego wydłużania czasu gry..) tylko staram się zwiedzić to co mnie zaintryguje itp. np. fajne są grobowce, zbieranie skrzyneczek i innego planktonu to tylko jak się natknę. Przeciwników faktycznie zaczyna przybywać, fale zdarzają się coraz częściej ale póki co nie jest to na tyle uporczywe, żeby popsuło mi ocenę końcową. Wiadomo, że tv + pad zwiększają jak dla mnie odczucia, może dlatego jeszcze gram i nie porzuciłem jak większości singielków, które rozpoczynałem.

T29 ma super losowania, jak go wrzuci na topkę to często robimy niezły sajgon. T32 nawet jak wrzuci na topa to już nie ma takiego ownowania, nie mówiąc już jak wskoczymy na X. Trzena trochę zmienić taktykę i podejście po przesiadce z T29, więcej flankować, trollować wieżą i na pewno nosić ze sobą kilka prem pestek, bez tego może być ciężko. Mi ogólnie ten czołg bardzo podpasował, bo wymagał większej uwagi i zaangażowania. ;>

Strasznie mnie irytowały te przerywniki co chwilę.. ogólnie gra ok, ale jakoś nie czułem klimatu maxa, przeszedłem z sentymentu do serii. Wiadomo graficznie + animacja to super, ale całość na zasadzie "przejść zapomnieć".

Przenosi się na takim samym poziomie. Jakbyś chciał zresetować umiejętność to dopiero masz "karę" jak to nazwałeś za zmianę skilla na inny. ;>

Działo ma niezłe, 250/214.