Na początku chciałem się przywitać. CZE :D
Problem taki, dysk Segate Baracuda Ata 100 60gb, byłem z nim u koleżki podłączyliśmy i tu zaczęły się problemy, część plików pozmieniała nazwy, przestala istnieć, ogólnie wielka kupa G. To tak go pod kompa, potem scandisc nic niedał, dobra to co lecim na całego, odpaliłem Fdiska i nagle z dysku 60gb zrobiło się 8gb, fdisk wykrywa tylko tyle, i mogę zrobić taką partycje na które dodatkowo niemoge instalnąć winshita :( Powiedzcie jak da się uratować dysk, niechce mi się bulić 50-100zeta za servis a sam jestem troche kumaty i może coś zrobie.