Wentylator na mojej płycie głównej czadowo "miga".
2 dzień mam kompa zostawiam jak zawsze odpalonego na noc. Bok komputera skierowany jest w strone drzwi od przedpokoju.
Około 4:30 w nocy budzi mnie babcia "Marek komputer ci sie pali !!!". Ja przestraszony biegne i se myśle "Ku*** nowy komputer i sie jara !!!". Przychodze patrze a tu te diody babcie przestraszyły. Myślałem że nie wytrzymam nie mogłem zasnąć już.
Eh szkoda gadać ale sie babcia nauczyła troche budowy kompa pokazałem co i jak w nim jest nastepnego dnia :D