Nie mówię :)
Ale czekam na dalszą część, a tu ani widu, ani słychu!
Ponoć Dukaj gdzieś pisał, iż więcej potrzebuje mocy komputerowej, niż ma, żeby tamtą fizykę policzyć :)
Zajrzałam, a to książka z serii wydawniczej "Uczta wyobraźni" - a książki z tej serii są NAPRAWDĘ ciekawe. Na razie miałam przyjemność tylko Hala Duncana "Welin" i "Atrament", ale naprawdę warto było. Raz, że rzeczywiście uczta dla wyobraźni, ogromny rozmach, wielowątkowość, a wszystko tak zgrabnie splecione, że szczęka opada. No i mnóstwo nawiązań do mitów, do wierzeń, do tego wszystkiego, co składa się na cywilizację w takim kształcie, w jakim teraz ją widzimy.
Szczerze powiem, że zaczęłam sobie przy czytaniu robić notatki (rany, jak na studiach), żeby sobie uporządkować to i owo z leORT: ORT: ktury.
A na półce czekają, z tej samej serii, "Wieki światła" (MacLeod). Ale muszą jeszcze trochę poczekać, bo jestem w połowie książki "Chaotyczne akty bezsensownej przemocy" - cóż za urokliwy tytuł, prawda? :)
edit: literka