Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'warcraft' .
-
Aż dziwne, że nie ma jeszcze tematu o tej grze. Hearthstone, czyli nowe dzieło Blizzarda: karciana kolekcjonerska gra na PC, pierwsze pełnoprawne free2play od Blizzarda. Gra osadzona jest w uniwersum Warcrafta i pełnymi garściami czerpie z World of Warcraft jako źródła inspiracji, aczkolwiek... sposób w jaki zbudowana jest mechanika samej gry nie wyklucza dodania kiedyś kart z innych uniwersów Blizzarda, kto wie. Hearthstone jest free2play - całkowicie darmowa. Po premierze będzie można ją pobierać bez ograniczeń i grać do woli. Oczywiście jak większość f2p jest też opcja płatna - w HS pieniądze możemy wydać na zakup dodatkowych paczek z kartami i wejście na arenę. Obie te rzeczy można też oczywiście dostać za darmo, tyle że w bardzo limitowanej ilości - wszystkie rzeczy dostępne (na razie) za pieniądze można kupić za złoto - wirtualną walutę gry. Złoto otrzymujemy w drobnej ilości za wykonywanie codziennych zadań w grze: np. "wygraj 3 pojedynki", "wygraj 2 pojedynki klasą X". Klasy - odpowiednik "kolorów" z MtG. Wybierając klasę wybieramy jednocześnie klasę i bohatera z uniwersum Warcrafta w którego będziemy się wcielać (przykład Thrall - szaman - umiejętność: totemy). Klasa oznacza wybór: specjalnego zestawu kart dostępnych tylko dla niej samej, oraz jednej dodatkowej umiejętności charakterystycznej tylko dla tej klasy. W praktyce wygląda to tak: biorąc daną klasę, przykładowo "mag", mamy dostęp do zestawu kart których może używać tylko mag, oraz zestawu kart neutralnych, z czego w sumie możemy złożyć swoją talię do gry. Oprócz tego, "mag" ma umiejętność zadawania dowolnemu wrogowi obrażeń. Każda umiejętność dla każdej klasy kosztuje dokładnie 2 mana i może być użyta tylko raz na turę. Mana - skoro już to słowo padło, to jest jedyne źródło energii niezbędnej do używania kart. Mechanika many jest prosta: co turę startujemy z jednym więcej kryształem niż w turze poprzedniej, aż osiągniemy maksimum 10. Co turę mana odnawia się całkowicie. Czasami na początku gry możemy mieć szczęście wylosować bonusową kartę dającą nam gratisową 1 mana "na dobry początek". Karty - HS to gra kolekcjonerska, oprócz zestawu podstawowych kart dla każdej klasy i kilku podstawowych kart "bezklasowych", w dodatkowych paczkach możemy trafić na karty zarówno uniwersalne, jak i przypisane jednej z klas. Karty podzielone są na cztery poziomy trudności w znalezieniu (lub wytworzeniu, o tym za chwilę): zwykłe, rzadkie, epickie, legendarne. Generalna zasada, że rzadsza karta jest "mocniejsze", czy efektywniejsza w grze oczywiście tutaj obowiązuje jak i w każdej innej kolekcjonerskiej karciance. Karty trafiane w paczkach mogą i będą się oczywiście powtarzać, ale w talii możemy użyć maksimum dwie sztuki danej karty. Co więc zrobić z nadmiarowymi? Wymiana z innym graczem odpada - nie ma takiej możliwości. Można natomiast kartę zniszczyć uzyskując specjalną energię służącą do tworzenia nowych kart. System jest bardzo sprytny i bardzo przemyślany: nie ma szans żebyśmy mieli zablokowaną drogę do złożenia ciekawej talii przez brak jednej lub kilku kart. W razie potrzeby wytworzymy sobie te karty wykorzystując energię ze zniszczonych innych kart. Oczywiście koszt wytworzenia karty jest większy niż ilość energii uzyskanej ze zniszczenia innej karty tej samej rzadkości (nie sprawdzałem czy dokładnie dla wszystkich to obowiązuje, ale generalnie wytworzenie karty kosztuje 2x tyle ile dostajemy za zniszczenie tej samej karty), plus istnieje spora przepaść między ilością energii potrzebnej dla różnych stopni rzadkości kart (do wytworzenia jednej legendarnej będziemy musieli zniszczyć wiele epickich i całe tony rzadkich). Tryby gry: 1. Trening - w ten sposób zaczynamy przygodę z HS. Krótko mówiąc to jest prosta gra z niezbyt inteligentnym komputerowym przeciwnikiem - dobra do przećwiczenia na szybko talii i odblokowania zestawu kart podstawowych na samym początku. Zwycięstwa odniesione w trybie treningu nie liczą się do zadań z codziennych questów na złoto. 2. Normalna gra - wybieramy klasę, talię i losujemy żywego przeciwnika do pojedynku. To jest codzienność gry w HS - to tutaj wykonując codzienne questy będziemy wyrabiać sobie złoto potrzebne na nowe paczki z kartami i wejście na arenę. 3. Arena - najciekawszy moim zdaniem tryb gry. Pierwsze wejście na arenę dostajemy gratis, ale za kolejne musimy już płacić: złotem z questów, lub rzeczywistą walutą. Przy wejściu odstajemy wybór jednej z trzech losowych klas. Po wyborze zaczynamy losować swoje karty (tryb podobny do tzw. booster draft z papierowych karcianek kolekcjonerskich): pojawiają się przed nami trzy karty z czego możemy wybrać tylko jedną. Potem kolejne trzy i następne, aż zbudujemy 30-kartową talię która będzie nam towarzyszyć w danym wejściu na arenę. Reszta jak w normalnej grze: losujemy przeciwnika (też wyłącznie z trybu areny) i gramy. Wygrana - możemy grać dalej. Przegrana - tracimy jedną z trzech szans na grę. Trzy przegrane eliminują nas z areny i zaczynamy od początku, czyli od wniesienia opłaty za wejście. Potem ponownie wybór jednej z trzech losowych klas i składanie talii. Ważne: karty wylosowane i wybrane do talii w trybie areny nie zostają z nami, nie są dostępne w trybie normalnym i znikają po przegraniu 3 pojedynków. Gra - ta jest banalnie prosta: dostajemy postać z trzydziestoma punktami wytrzymałości, specjalną umiejętność, jeden kryształ many na początek i rękę pełną kart. Głównym źródłem sukcesu, którym jest zbicie całej wytrzymałości przeciwnika do zera są stwory opisane dwoma cyframi: atak i punkty życia. Atak - ilość zadawanych obrażeń; punkty życia - ilość obrażeń jakie może przyjąć stwór nim zginie. Co ważne, obrażenia można leczyć, ale nie resetują się one co turę jak np. w MtG. Oznacza to, że atakując mocnego stwora słabymi co turę kiedyś w końcu go zniszczymy. Jak w prawie każdej grze tego typu świeżo wystawiony stwór nie może atakować natychmiast po wystawieniu (chyba, że ma specjalną zdolność która znosi to ograniczenie), ale w następnej turze możemy do woli wyżyć się na wrogich stworach wskazując pojedynczo co i czym atakujemy, albo na samym graczu atakując jego bezpośrednio. W odróżnieniu od takiego MtG, przeciwnego gracza możemy atakować niezależnie od tego ile ma wystawionych stworów, chyba że... któryś z nich ma umiejętność "obrońca" - tak długo jak stwór z tą umiejętnością jest na planszy, przeciwnik może atakować tylko stwory z tą umiejętnością i nic innego (nie dotyczy czarów i innych specjalnych umiejętności - np. niektóre stwory zadają obrażenia przy wejściu do gry, niektóre przy zniszczeniu, itd.) Oprócz atakowania stworami i rzucania czarów, możemy też atakować własną postacią pod warunkiem wyposażenia jej wcześniej w broń lub używając karty dającej tymczasowo punkty ataku - wtedy nasza postać zachowuje się dokładnie tak jak stwór i obowiązują ją te same prawa, np. konieczność zniszczenia stwora z "obroną" przed możliwością ataku czegokolwiek innego. Sama gra jest bardzo dynamiczna - tutaj nie ma miejsca na marazm, "okopanie się" i gry ciągnące się w nieskończoność jak to bywa często w potyczkach w MtG. Musisz grać szybko i efektywnie, albo giniesz. Zresztą niech przemówi film: Gra na razie jest w fazie zamkniętej bety, ale kolejne fale kluczy lecą jak szalone i wystarczy się zapisać żeby prędzej czy później dostać się do gry. Oprócz tego, Blizzard rzucił spore pakiety kluczyków różnym stronom o tematyce gier do rozdania więc dostęp można zdobyć też uczestnicząc w konkursach i losowaniach na tych stronach. Oprócz tego, plotka niesie, że oficjalna premiera i otwarcie gry nastąpi na zbliżającym się Blizzconie (początek 8 listopada) więc za jakieś 3 tygodnie gra powinna być dostępna dla każdego. Ja kluczyk dostałem parę dni temu i jestem wciągnięty na całego, gra jest prosta, szybka a jednocześnie wciąga na całego.
-
przejde od razu do rzeczy, próbuje uzyskać płynność jak na tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=z2yZc8qYbdw, i tu pytanie, co wymienić albo na co zbierać z moim budżetem 420zł - w następnym miesiącu może dostane 300zł, mam też opcje sprzedania płyty + procesu i ramu za 200zł. Mój sprzęt: amd phenom II x4 b50 asrock 960gm-gs3 fx 2x2gb ram cl7 (good ram albo kingston nie pamiętam) dysk 7-8 letni hitachi 150gb obudowa 8 letnia philips r7 260x 1gb póki co miałem na oku i5-4460 + płyta za 230zł, albo i3 4330 + płyta za 300zł i nowa obudowa za 150zł, po wybranej jednej z opcji albo dysk ssd albo 8gb ram i monitor z najmniejszym input lagiem, niż mój IPS obecny. Ale póki co chce wydać jak najmniej i żeby miał płynność choć trochę jak na filmiku taką bez mini-freezów lub slow-motion albo innych rzeczy co spowalniają i nie pozwalają uzyskać takiego efektu bez wystąpenia ani razu 'ścinki', dlatego szukam wyjścia czy zbierać czy zmienić 8 letni dysk bo możliwe że odczyt dysku nie nadąża (chociaż podczas gry procesor jest głośny (nawet i poza grą też), ale dysk w monitorze zasobów cały czas skacze z środka wykresu(spoczynek) na maksymalną (akcja) więc to wina może być dysku bo freezy-ścinki pasują do wykresu i momenty skoków jego.
- 1 odpowiedź