Skocz do zawartości
Wu

Dysk IBM made in Hungary. Co to tym sądzicie ?

Rekomendowane odpowiedzi

Coś słyszałem o awaryjności tych dysków... Teraz mam poważny dylemat.

W związku z tym pytanie. Czy warto kupić "Węgierskiego" IBM czy lepiej wybrać coś innego.... ? Chodzi mi głównie o bezpieczeństwo danych... bo naprawdę sporo słyszałem o awryjności dysków tam produkowanych....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś słyszałem o awaryjności tych dysków... Teraz mam poważny dylemat.

W związku z tym pytanie. Czy warto kupić  "Węgierskiego" IBM czy lepiej wybrać coś innego.... ? Chodzi mi głównie o bezpieczeństwo danych... bo naprawdę sporo słyszałem o awryjności dysków tam produkowanych....

PORAZKA!, nawet sie nie zastanawiaj nad kupnem tego badziewia, sam mialem takiego ibma dtla made in hungary i padl mi po niecalych 2 latach, ta fabryke zamknali bo mieli za duzo zwrotow, stanowczo odradzam - wszystko tylko nie wegierskie ibmy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Padaczka. Mam takiego ,coś sie w nim zrąbało (chyba łożysko lub cuś mechanicznego związanego z napędem) bo zaczął strasznie głośno chodzić (wysoki nieprzyjemny ton). Polecam barracude, jest bezgłośna , ale jakby wolniejsza od IBM (odczucie subietywne ,być może miało na to wpływ zaistalowanie IBM tools ,które nieco poprawiają wydajniość :))

Zaletą IBM'a jest to ,że sie mniej grzeje od barracudy i ma większą pojemność przy tym samym oznaczeniu (40 IBM ma o 1 GB więcej niż 40 barracuda [mam oba dyski])

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hie hie mam IBM DTLA 45 gb made in hungary pieknie pomyka juz 2-gi rok polecam ;-D hie hie 

 

 

ps z tym polecaniem to zart ;-))) kumplowi padly 2 sztuki ale moj chodzi

One mają ukrytą wadę w łożyskach. Tak jak napisał Joshi_80, u mnie też dysk zaczął głośno chodzić (tak jakby coś zacierało - to właśnie te wadliwe łożyska).

 

Jednak stało sie to po roku czasu użytkowania dysku. Najprawdopodobniej powodem było przewiezienie kompa - np. jakiś wstrząs spowodował, że wada się pokazała. Jak dostałe trzeci (drugi w ogóle nie działał) dysk z serwisu to od razu tak wył.

 

Poradzę ci coś - nigdy nie przewoź tego dysku bez 100% pewności, że nie narazisz go na drgania, bo inaczej może ci wyjść wada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój IBM już od jakiegoś czasu pada (dziwne dźwięki, jakby w czasie pracy rozpędzał tależe od nowa i skrobanie podczas scandisk'u).

Gwarancję jeszcze mam więc niedługo go oddaję, ale chciałem poczekać, aż identyczne modele znikną z cennika mojego sklepu (a trzymają się już długo!).

I stąd mam pytanko, bo już mnie ten dysk wqrza, bo mi cały system zwalnia!.

Czy jest jakaś "prawna" szansa żeby sprzedawca wymienił mi go na dysk innej firmy (myślałem o dopłacie na większy) nawet jeśli z serwisu wróci mój naprawiony lub przyjdzie nowy ale taki sam, czy zależy to WYŁĄCZNIE od dobrej woli sprzedawcy, że się na taką wymianę zgodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. Sorki że trochę odbiegłem od tematu, ale widzę że jest tu trochę wiary po doświadczeniach z tymi dyskami.

Tak wracając to NIE POLECAM!!!

Chyba że okazyjnie do zastosowania jako np. dysk do przenoszenia danych. Przydałaby się też do niego pełna 3-letnia gwarancja, ale wątpię czy jeszcze taką do niego dostaniesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tymi lozyskami to jest roznie

u mnie jak go kupilem to byl cichy

po ok 6 miechac zaczal chodzic tak ze bylo go slychac

wyciszenie glowic programem ze strony ibm zalatwilo problem i znow go nie slychac a mam go juz 11 miechow - tak czy siak mialem problemy ale dysk wciaz chodzi i mam w sandrze 20000:)))))

kumpel co ma caviara 8MB ma 40 giga ma ledwie co 27000:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no coz slyszalem ze padaja (bratu padly dwa)

poza tym jak mozna kupic cokolwiek zrobione na Wegrzech ? 

Ja bym sie do tego nie dotykal ! Dla swietegos pokoju chociazby :)

Rozumiem że nie chcesz audi TT? Produkują je TYLKO na Węgrzech

ja tez bym nie chcial Audi TT, wole Merca SLK, he he, on jest produkowany w Niemczech :D

 

a wracajac do dyskow, to mam dwa okazy tej firmy

 

DTLA-307045 z Malezji - produkcja 2000

DTTA-350640 z Wegier - produkcja 1998

 

oba chodza bardzo pieknie, 0 badow itp., nic dziwnie nie piszczy czy bzyka, a przy tym ten pierwszy jest diabelnie szybki :D

 

lecz gdybym teraz kupowal dysk to sklonil bym sie na Maxtora lub BIV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no coz slyszalem ze padaja (bratu padly dwa)

poza tym jak mozna kupic cokolwiek zrobione na Wegrzech ? 

Ja bym sie do tego nie dotykal ! Dla swietegos pokoju chociazby :)

Rozumiem że nie chcesz audi TT? Produkują je TYLKO na Węgrzech

dobrze rozumiesz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo ja taki szczesciarz jestem (odpukac), albo Fujitsu takie solidne - mam od przeszlo 2 lat swojego HDD i poki co (odpoukac ponownie) nic zlego z nim sie nie dzieje! Cichy, nie grzeje sie i w ogole OK  :lol:

2 lata to wcale nie jest duzo jak na HDD, w starym 486 (ktory do dizs jest non-stop uzywany w biurze rachunkowym) mam dysk Maxtora 274 MB ktory chula od 1995 roku oraz Western Digitala o gigantycznej pojemnosci 40 MB :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: , data produkcji 15-01-1992, niesamowita maszyna :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój IBM już od jakiegoś czasu pada (dziwne dźwięki, jakby w czasie pracy rozpędzał tależe od nowa i skrobanie podczas scandisk'u). 

Gwarancję jeszcze mam więc niedługo go oddaję, ale chciałem poczekać, aż identyczne modele znikną z cennika mojego sklepu (a trzymają się już długo!).

I stąd mam pytanko, bo już mnie ten dysk wqrza, bo mi cały system zwalnia!. 

Czy jest jakaś "prawna" szansa żeby sprzedawca wymienił mi go na dysk innej firmy (myślałem o dopłacie na większy) nawet jeśli z serwisu wróci mój naprawiony lub przyjdzie nowy ale taki sam, czy zależy to WYŁĄCZNIE od dobrej woli sprzedawcy, że się na taką wymianę zgodzi?

Ja mam cały czas trzy lata gwarancji, bo jak go wymieniają, to gwarancja liczy się od nowa :lol:

 

A co do wymiany na produkt innej firmy - nie ma szans, chyba, że ci w sklepie pójdą na rękę. Nie ma prawnej szansy, wręcz przeciwnie, prawo tego zabrania. Możesz jedynie rządać zwrotu pieniędzy, jeżeli za którymś razem (chyba czwartym) dysk będzie źle działał (BTW - to będzie mój 4 raz, kiedy dostanę dydk z serwisu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 lata to wcale nie jest duzo jak na HDD, w starym 486 (ktory do dizs jest non-stop uzywany w biurze rachunkowym) mam dysk Maxtora 274 MB ktory chula od 1995 roku oraz Western Digitala o gigantycznej pojemnosci 40 MB  :!:  :!:  :!:  :lol:  :lol:  :lol: , data produkcji 15-01-1992, niesamowita maszyna  :lol:

Ja tez mam starsze dyski, ale skoro niektorym HDD sie sypia po kilku miesiacach to 2 lata to juz jest cos :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

pracuje w serwisie i weim coś na ten temat, jakiś czas temu cała partia hdd 40 ibm z wegier była walnięta, wszytskie wróciły do serwisu, a za jkaiś czas doczytałem sie w restelerze że cala partia tych modeli produkowanych na węgrzech miała wady fabryczne!!!! a my mósieliśmy się z tym bujać. Odradzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

One mają ukrytą wadę w łożyskach. Tak jak napisał Joshi_80, u mnie też dysk zaczął głośno chodzić (tak jakby coś zacierało - to właśnie te wadliwe łożyska). 

 

Jednak stało sie to po roku czasu użytkowania dysku. Najprawdopodobniej powodem było przewiezienie kompa - np. jakiś wstrząs spowodował, że wada się pokazała. Jak dostałe trzeci (drugi w ogóle nie działał) dysk z serwisu to od razu tak wył.

 

Poradzę ci coś - nigdy nie przewoź tego dysku bez 100% pewności, że nie narazisz go na drgania, bo inaczej może ci wyjść wada.

Masz racje to się stało jak przewiozłem kompa z akademika spowrotem na stancje (w akademcu mają szybki net :) ). Przewiołem go jedynie 3km autobusem ,po odpaleniu dysk zaczął strasznie hałasować. Dotychczas wydałało mi sie ,ze też to mogła być zmiana temperatury bo przewoziłem go jakoś pod koniec zimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem jednego(30GB)(nie wiem z kąd) i padł. Dali mi 40. Jak na razie spoxik(może dla tego, że ma ok. 3 miechy), ale z tego cio widze w waszych wypowiedziach, to coraz częściej będe robił kopię zapasowe:)

 

PS. Qmpel ma na osiedlu też 30 IBM. W tym miesiącu idzie oddać na gwarancji :lol: Inaczej mówiąc "polecam" :lol: :lol: :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

pracuje w serwisie i weim coś na ten temat, jakiś czas temu cała partia hdd 40 ibm z wegier była walnięta, wszytskie wróciły do serwisu, a za jkaiś czas doczytałem sie w restelerze że cala partia tych modeli produkowanych na węgrzech miała wady fabryczne!!!! a my mósieliśmy się z tym bujać. Odradzam

40, 30 nie ma roznicy kiedys mialem 13,5GB oczywiscie wegry padl,dali mi 15GB padl po 6 miesiecach-ogolna koncepcja nie kupoj IBM teraz. IBM`y produkowane na wegrzech naleza do najbardziej nieudanych produkcji w ostatnich kilku latach. Z tego co sie orientuje IBM`y wyprodukowane w Malezji sa bardziej odporne na otaczajace je srodowisko oraz nie sa tak czule na "noszenie ich w kieszeniach badz luzem". aktualnie posiadam WD ....GB JB i jestem bardzo zadowolony z tego produktu, nie sadze zeby byl teraz jakis dysk lepszy o WD ktory by spelnil moje wymagania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje to się stało jak przewiozłem kompa z akademika spowrotem na stancje (w akademcu mają szybki net  :) ). Przewiołem go jedynie 3km autobusem ,po odpaleniu dysk zaczął strasznie hałasować. Dotychczas wydałało mi sie ,ze też to mogła być zmiana temperatury bo przewoziłem go jakoś pod koniec zimy.

A mi zaczoł wyc po 4 misącach bez żadnych zachęt typu wstrząsy czy zmiana temperaturey. Chodzi jakby był napędzany silnikiem Izotova MI-2.

Wersja z Filipin. IMHO jest b szybki, szybszy od Barracudy 4 i Maxtora (udma 133)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Padaja jak muchy. Pierwszy padl mi zaraz po kupnie. Drugi w niecaly rok puzniej. Trzeci narazie dziala poprawnie, tylko ze jest to dysk naprawiany, poprzednim razem w serwisie wymienili mi na nowy. Naprawiany byl w serwisie IBM i byl zapakowany tak jak pakuja nowe dyski. Teraz czekam az padnie i wymienia go na kolejny ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bywa też tak : mój węgierski DTLA 15G śmiga bezproblemowo już kilka latek.W lutym kupiłem barracude 40 - zdychała pół roku i zdechła, po 3tyg. dostałem nową . Wkładam toto do kompa odpalam SeaToolsDiscDiagnostic i po ok. 20 min. testowania podsumowanie : dysk ma fizycznie uszkodzone sektory! Po 4 formatach udało się zainstal. w98se chodziło toto (dziwne) do czwartku (5 dni) i zdechło na amen.

ps.wszystko to na Abicie ST6 bez raidu jako pojedyńczy ,to co mam w konfigu przejeła moja córcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...