Gwarancja - Ile Czasu Na Rozpatrzenie?

[SzymonTER]

Witam,

Niecały rok temu zakupiłem w sklepie komputerowym NET-Service w Gdyni płytę główną. W styczniu tego roku zaczęły się dziać z nią dziwne rzeczy. 28 stycznia oddałem ją na gwarancję do sklepu. Zadzwoniłem kilka dni po tym fakcie do tego sklepu gdzie mi powiedzieli że płyta jest uszkodzona i odsyłają ją do głównego serwisu zajmującego sie naprawą płyt główną marki epox (zapewne jest to firma PRONOX z Gdańska, chociaż moge się mylić). I teraz tak, dzisiaj jest 18 luty a płyty nie mam jeszcze w domu. Na stronie federacji konsumenta przeczytałem, że osoba udzielająca gwarancji ma 14 dni na rozpatrzenie gwarancji. No to już dawno jest po terminie...jednak na mojej karcie gwarancyjnej wystawionej przez sklep NET Service jest napisane: "Ujawnione w okresie gwarancji wady podzespołów będą usuwane nieodpłatnie w ciagu 30 dni od dnia dostarczenia towaru do gwaranta. Okres gwarancji ulega przedłużeniu o czas naprawy wadliwego towaru." Jak więc zatem jest? 14 dni czy 30 dni? No i czemu po serwisowaniu płyty nadal nie uzyskam gwarancji 24miesięcznej taką jaką dostałem przy zakupie? Obawiam sie również że płyta przez 30 dni kalendarzowych nie zostanie mi zwrócona w stanie używalności i sprzedawca powie mi że to jest 30 dni roboczych (od pn. do pt.) zatem musiałbym czekać o wiele dłużej...

Jak wiec jest według prawa, co mam robić?

[mrtnt]

Sprawa wygląda tak, że oni mogli sobie napisać, że mają 1800 dni, a i tak mają 14. Ich gwarancja w świetle prawa jest po prostu nie ważna. Dla niektórych pisanie gwarancji jest równoznaczne z pisaniem powieści science-fiction. Nie rozumieją oni, że pisanie gwarancji nie jest wytworem wyobraźni, lecz prawnie obowiązującym przepisem. Skąd 30 dni? Z kosmosu? Może oni piszą własne prawa? Przypomina mi się tu sławne "po odejściu od kasy reklamacji nie przyjmujemy". Ten zapis jest po prostu jawnym oszustwem i nikt nie ma prawa postępować w ten sposób. Sytuacja może się zmienić kiedy w celu naprawy wymagane jest sprowadzenie części, ale tu taki wypadek nie występuje.

Idź i spytaj dlaczego to tak długo trwa. Niestety niewielkie masz szanse na osiągnięcie rezultatu jeśli nie zamierzasz po prostu się o swoje ubiegać. Większość firm dzisiaj z klientami poigrywa, a klienci mało znają swoje prawa w związku z czym rzadko je egzekwują. Jeśli sprawa się wydłuży, powinieneś się skontaktować ze swoim Rzecznikiem Praw Konsumenta. Ewentualnie najpierw im powiedz, że się z nim skontaktujesz, o ile mają rozum to z pewnością zrozumieją co to dla nich oznacza.

 

Tu masz adres:

 

http://www.infoobywatel.gov.pl/so/1_5/1_5_...1_1/Glowna.html

 

UOKiK przestrzega przed bezprawnymi praktykami sprzedawców, którzy ograniczają prawa konsumentów do reklamacji towaru niezgodnego z umową.

 

Problem reklamacji jest uregulowany w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, która weszła w życie 1 stycznia 2003 roku. Zgodnie z nią to sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową, a konsument ma dwa lata na dochodzenie roszczeń. Jedynie w przypadku gdy stosowne ekspertyzy przeprowadzone przez przedsiębiorcę na jego koszt wykażą, że niezgodność powstała z winy konsumenta, sprzedawca ma prawo nie uwzględnić reklamacji.

 

Ze skarg napływających do Urzędu wynika, że przedsiębiorcy stosują bezprawne praktyki ograniczając prawa słabszych uczestników rynku do dochodzenia roszczeń. Polegają one na odmowie przyjęcia reklamacji po upływie 6 miesięcy od chwili wydania rzeczy i żądaniu od konsumenta przedstawienia ekspertyzy potwierdzającej istnienie wady. Wobec takiej praktyki wiele osób dobrowolnie rezygnuje z dochodzenia roszczeń nie chcąc ponosić dodatkowych kosztów oraz obawiając się długotrwałej procedury.

 

Zdaniem Urzędu powyższa praktyka, wynikająca z niewłaściwej interpretacji przepisów bądź celowego działania, jest sprzeczna z ustawą o sprzedaży konsumenckiej. Przedsiębiorcy zaś wykorzystując silniejszą pozycję narzucają konsumentom rozwiązania dla nich niekorzystne oraz uchylają się od odpowiedzialności za niezgodne z umową towary. UOKiK podkreśla, że obowiązujące prawo nie daje podstaw do tego, aby uzależniać przyjęcie zgłoszenia reklamacyjnego od okazania ekspertyzy wykonanej przez konsumenta.

 

W wątpliwych sprawach konsumenci powinni zgłaszać się do miejscowego lub powiatowego rzecznika konsumentów lub organizacji konsumenckiej, aby uzyskać bezpłatną pomoc. Jednocześnie w ramach swoich kompetencji UOKiK będzie podejmował działania mające na celu respektowanie praw słabszych uczestników rynku.

 

W przypadku zakupu towaru wadliwego konsumenci mogą wybrać sposób dochodzenia roszczeń. Mogą skorzystać z powszechnie obowiązujących przepisów ustawy o sprzedaży konsumenckiej lub gwarancji wydanej dobrowolnie przez przedsiębiorcę. W przypadku jednak, gdy na zakupiony towar konsumpcyjny udzielono gwarancji, przedsiębiorca zobowiązany jest wywiązać się z ustalonych siebie przez warunków. Przysługujące konsumentowi uprawnienia z tego tytułu nie mogą być sprzeczne z prawami, które gwarantuje mu ustawa o sprzedaży konsumenckiej.

http://prawo.hoga.pl/poradnik/nowa_ustawa_...nsumenckiej.asp

 

3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

Edytowane 18 Lutego 2005 przez mrtnt

[SzymonTER]

Dzięki, wysłałem kilka maili do odpowienich instytucji. Mam nadzieję ze mi doradzą, ale i tak jestem na pzregranej pozycji :(

W sklepie już mi powiedzieli ze mogę iść do sądu jak chce :( a nie chce :P

[mrtnt]

No zobaczymy co odpowie rzecznik. Możliwe, że tych przepisów nie stosuje się w tym przypadku, bądź co bądź towar niezgodny z umową to nie to samo co usterka towaru zgodnego z umową, już sam nie wiem. Do rzecznika napisać możesz bo to nic nie kosztuje, najwyżej się dowiemy, że mają prawo serwisować tak długo. Wtedy pozostanie tylko czekać, 30 dni roboczych, fajnie :mur:

[SzymonTER]

Nie życze nikomu...dni się ciągną tak długo, a ja zalegam albo u brata na PC albo u ojca, ale co z tego jak nawet sobie muzyki nie mogę posłuchać czy też filmu lub TV obejrzeć w przyzwoitych warunkach :/ Masakra :/ ALe jest jedna dobra strona, przyjdzie mniejszy rachunek za prąd :P

[SzymonTER]

Fajnie, dzisiaj dzwoniłem do sklepu i powiedzieli że płyta jest do odbioru...nic z nią nie zrobili. Najdziwniejsze jest to ze3 serwis epoxa ztwierdził ze płyta jest sprawna a ja i serwis sklepowy stwierdziliśmy zgodnie że płyta jest jebnięta :/