Skocz do zawartości
piekara

Krzyś Kubeczko Nie Żyje!

Rekomendowane odpowiedzi

Należałoby zebrać fanów TS do kupy i wydać nową gazetkę komputerową.

Tylko pytanie czy pomysły tak wspaniale wykorzystane i sprawdzone będą dobrze odbierane w dzisiejszych czasach. Atari, Commodore, Amiga, stare PC AT już odeszły do lamusa. Dzisiaj niestety dużą role odgrywa komercja, nie liczy się treść ale cała ta "bajerancka" otoczka która ma przykówać wzrok i robić dobre pierwsze wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda człowieka, choć byłem comodorowcem to fajnie gość pisał, wogóle stary TS to była gazetka, wszystko było takie prawdziwe a nie to co teraz CDA (sztuczne dowcipy i wogle z numeru na numer coraz gorze,j czyta to ktoś jeszcze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ! Moja pierwsza gazetka komputerowa to byl wlasnie TS - numer z komiksem z Another Worldem... To byly swietne czasy - moze ktos jeszcze pamieta "Piwem i Mieczem" ? (mam na dysku calosc :D ) Potem Gambler i SS - pozniej Reset....

A Krzys Kubeczko to legenda - niestety juz naprawde legenda :cry: - pamietam te wszystkie listy, dyskusje i pojedynki na slowa... Obecnie nie kupuje zadnych gazetek o gierkach - po prostu nie maja juz tego czegos - Ci co pamietaja np. gazete Computer Studio i opisy na przyklad Darkside, Elwiry, Gabriela Knighta czy Cywilizacji na pewno beda wiedziec o czym pisze... Wtedy nie kupowalo sie gazetki dla demek czy gierek - wtedy czytalo sie gazete od deski do deski - bo nawet w opisie gierki na inna platforme mozna bylo znalezc cos ciekawego... a teraz...

PZDR wszystkich pamietajacych tamte czasy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do walki o gazety to nie mnie porównywać bo wychowałem się głównie na KŚ. Mam w domu 3 numery Reseta i jeden Gamblera, cda też mam pare starych. Może to mało, aby porównać które lepsze, ale Reset i Gambler to jednak coś ;)

Edytowane przez markollX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taak, co wy młodzi możecie wiedzieć...

Ciekawych zapraszam na party atarowskie - stare, dobre klimaty. Więcej info znajdziecie tutaj: http://www.quast.orneta.net/

Najprawdopodobniej Krzysia też będziemy tam wspominać... A pewnie i Konrad Kokoszkiewicz się pojawi... ;) (dla niewtajemniczonych: jeden z ludzi współpracujących z Atari Magazynem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ech... az sie lza w oku kreci...

Ci co nie czytali to nie wiedza... - ale tak jak pisali poprzednicy - tam bylo co czytac - poziom, poczucie humoru - rewelacja...

pamietacie jakie kapitalne byly podpisy pod screenami w pierwszych numerach ss... wielki rotfl :)

 

spoczywaj w pokoju krzysiu ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dla mnie czasy jak z bajki w pewnym sensie. Pierwsza gazeta jaką kupiłem to było Commadore & Amiga, później się przeniosłem na TS ( co za Gazeta :-P ). Pamiętam jak zawsze czytałem wymagania dla danej gry i porównywałem gierki właśnie pod ich względem ( lata ok 92-93) co ciekawe kompa miałem dopiero od 98. Listy, z których miałem dużo polewki. Później Gambler. Do niego przez jakiś czas nie mogłem się przekonać, ale i na niego złapałem bakcyla. W między czasie jeszcze SS. Ech, co za czasy. Ale najważniejsze to, to że cały czas mam je wszystkie B) . I od czasu do czasu przeglądam i wspominam :wink:

 

PS. A no i oczywiście BAJTEK. Tą gazetą byłem zachwycony. Testy sprzętu, o którym mogłem tylko pomażyć. Ale testy jedynie w swoim rodzaju. Wciągały mnie ostro, były naprawdę fachowe i wyczerpywały temat (przynajmniej dla mnie), nie to, co teraz.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh ale się sentymentalnie zrobiło. Pochwalę się iz mam wszystkie numery SS 9no oprócz pierwszego) i swego czasu były przeczytane od "deski do deski" mimo iż komputera w domu nie miałem. Przyjemność z czytania samych textów była wystarczającą motywacją dla kupowania takich czasopism. Niestety młodsze pokolenie napewno tego nie zrozumie bo któż z nich pamieta czasy gdy programy na Atari,Spectrum czy C64 nadwane przez radio (bodajże "Rozgłośnia Harcerska") nagrywało się na Kasprzaku itp. a następnie w bezruchu (a nóż cos się nie wgra :) ) "zapuszczało" na swoim sprzecie. Lub przepisywało się czasumi długie listingi gierek czy sofu w Basicu z Bajtka. Tylko starsi to pamietają i na długooo pozostaje w pamięci. I to jest własnie ta magia...

Edytowane przez KazMax

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety młodsze pokolenie napewno tego nie zrozumie bo któż z nich pamieta czasy gdy programy na Atari,Spectrum czy C64 nadwane przez radio (bodajże "Rozgłośnia Harcerska") [..]

Dokładnie: rozgłośnia harcerska (Warszawa, ul. M.Konopnickiej 6), audycja: RadioKomputer Nocą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe Secret Service i Świat Gier Komputerowych to były moje ulubione zajęcia jak na tamte czasy, płytek do ŚGK praktycznie nie używałem tylko czytałem pismo, list Hyde Park itd. to było coś (mam jakieś 100 numerów ŚGK, leżą sobie :)), z Secret Service pamiętam jeden numer z okładką z czymś w stylu X-Files (młody byłem). to były czasy, a teraz to całe CDA - wszyscy lecą do kiosku żeby przeglądać te 7 płyt czy ileś tam, a w gazecie większość to bzdury.

 

PS

robrajają mnie ludzie, którzy siadają do jakiejś gry DOPIERO kiedy przeczytają recenzję w CDA :mur: :lol: no LOL. przecież każdy ma inny gust, jednemu co pisał recenzję może się gra kompletnie nie podobać i wtedy co? mam w nią nie zagrać? e tam szkoda pisać. ostatnia gazeta jaką kupiłem to (o tematce gier) to chyba jeden z ostatnich numerów ŚGK.

 

PS2

kondolencje dla Pana, którego nie znałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do Krzysia Kubeczko...

"

Dnia 12 kwietnia 1999 roku zginął tragicznie w wypadku samochodowym Krzysztof

Kubeczko. Miał niecałe 21 lat... :-(

 

Wizerunek, jaki wykreował w oczach atarowców, szczególnie scenowców, nie jest

do końca pełny i prawdziwy. Był może postacią kontrowersyjną, zwłaszcza dla ludzi

nie znających go bliżej... i wydających pochopne zdanie o Nim (lub po prostu powta-

rzających zasłyszane opinie). Na scenie właściwie tylko kilka znających Go osób

z Gdańska (Dracon, Astral, Gepard, Darth), może w pełni wypowiedzieć się na temat tego wrażliwego i wartościowego człowieka. Nie tylko jako "prawdziwego atarowca", "atarowca nr 1 w Polsce" itp. uproszczeń na Jego temat. Jedyne, co rzeczywiście mogę przyznać, to fakt, iż był On prawdziwym pasjonatem 8-bitowego Atari, nawet posiadanie ST-ka, czy PCta nie zmniejszyło Jego zainteresowania atarynką.

 

Istnieje zasada, że o zmarłym pisze się dobrze, albo wcale, stąd wiecie już co zamie-

rzam... Potrzebne jest sprostowanie i wyjaśnienie pewnych faktów... "

 

 

calosc tekstu tutaj: http://tinyurl.com/9j7qv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero dzisiaj dowiedziałem się o Krzysiu Qbeczko. To był gość. Sam mam do dzisiaj Atari 65XE z magnetofonem, oczywiście pzez ten czas od czasów Atari były kolejne PCty ale to już naprawde nie to samo. Najlepsze jest to że na informacje o Krzysiu trafiłem szukając w necie archiwalnych numerów strarego dobrego Top Secretu. Podobnie jak wy wspominam magiczne czasy TS, SS i Gamblera. Ja kupowałem TS potem Gambler. Z kolegami w szkole licytowaliśmy się czy SS jest lepszy od TS i na odwrót, podobnie było z atari i commodore, potem era 16 bitowców i kolejne boje amiga czy pecet. Do tych czasów chyba nie da się już wrócić i może dlatego wspominamy je przez pryzmat takiej magii.

Początek mojej znajomości z TS to nr 9 i potem niemal do końca czyli do 54numeru. Ten 9ty TS kupiłem bo była w nim mapka do prince of persia.A swoją drogą za tą mapke chętnie postawiłbym Marcinowi Borkowskiemu ówczesnemu naczelnemu TS duże piwo;) Ciekawe ile osób jeszcze pamięta tą gierke. Ja niedawno w przypływie nostalgii za tamtymi czasami skończyłęm ją czego w tamtych magicznych czasach nigdy mi się nie udało. A tak swoją drogą to ciekawe co dzieje sie z ludźmi zwiazanymi z tamtymi pismami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rowniez oddaje czesc pamieci Krzysia !

, mimo , ze sam bylem wtedy za mlody ,zeby w pelni rozumiec sens tej polemiki , to pamietam z lat za dzieciaka top secret , ss kupowalem od 1 numeru dluuugo , potem reset ,gambler. A zaczynalem chyba od bajtka , czy jakos tak... :D Pamietam jak mowilem kuzynowi ,ze dzis jest najlepszy dzien miesiaca ,bo wychodzi ulubiona gazetka , albo te czeste wypady do sklepu z piratami , gdzie mieli na kilkaset stron gruby katalog gier ;p Ciekawe dlaczego dyskietki do amigi sie wogole nie psuly praktycznie , a te do pca padaly masowo :/ Po dzis dzien pamietam jakiez emocje mi towarzyszyly , gdy po przeczytaniu recenzji gierki bodajze Syndicate pobieglem do sklepu i ku zaskoczeniu odkrylem ,ze nawet taka nowosc swiezo po recenzji maja :D Tamte gazety mialy genialy klimat , byly jedyne w swoim rodzaju , teraz juz niestety tego nie ma. OD bardzo dawna juz nic z prasy komputerowej nie kupuje ,nie widze potrzeby majac net... Mysle , ze obecnie gazety na podobienstwo tych charakternych z dawnych czasow juz by sie jednak nie wybily :(

 

R.I.P Krzysztof Kubeczko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kurczę... Nie wiedziałem. Rany, ile to już czasu...

 

A pamiętacie Top Secretowe "Raporty z oblężonego miasta"? Pisali w nich o kompach, które się już starzeją i dla właścicieli których przychodzi czas na wymianę sprzętu :) Rzecz dzisiaj trącąca absurdem, bo A) nie kupuje się kompa całego, tylko składa z klocków B) Klocki się starzeją w tempie po prostu chorobliwym, a tamte kompy się kupowało i z nimi było jak z samochodem - kupę czasu były niezmienne, soft się jakoś pojawiał nowy cały czas i nie trzeba było dokupować ramu czy innych pierdół. Wtedy informacja o tym, że Twój komputerek już jest za stary, że nie będzie się rozwijało oprogramowanie, było rzeczą bardzo trudną do przełknięcia. Spróbujcie teraz wywołać takie emocje, mówiąc "Stary, ta karta nie obsługuje pixel shadera 3". No śmiech na sali.

 

Sam miałem atari 130xe, które miało, uwaga, 128kb pamięci, której procesor 6502 nie potrafił zaadresować :D w związku z czym komputer miał de facto 2x64kb, których się używało jak banków. Pamiętacie instrukcje basica, peek i poke? Heh, asembler w basicu i nieśmiertelne konkursy na pięciolinijkowce właśnie w basicu. W końcu zmieniono regulamin i nie wolno było wspomnianych instrukcji używać - czysty basic, bez bezpośredniego ruszania pamięci.

 

Tylu ludzi... Laboratorium Komputerowe Avalon i Quick Assembler, wojna ze zwolennikami Turbo Assemblera :) Janusz Pelc et consortes :)

 

Przeróbki magnetofonu na "Turbo", czym się wywoływało szyderczy śmiech commodorowców :D

 

Secret Service - "Przecieki", "Przekręty" i listy do redakcji, Top Secret, w którego stopce było napisane "Redaguje Zepsół" :D, Gambler i "Reakcje Redakcji"....

 

Wiecie co, nie wiedziałem nawet o tym, jak mi to siedzi w głowie - to wszystko napisałem bez lookania do jakichkolwiek archiwów; sam bym się o to nie podejrzewał. Taaaa, a potem przyszedł koniec liceum, studia i tzw. dorosłe życie. Co ja bym dał, żeby znowu być w trzeciej klasie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdzie nie na temat, ale zgadzam się, że CDA jest kiczowate. Kumpel się tym pismem podnieca, ale jak mi opowiedział o notkach jakie dostał Morrowind, a potem jak zobaczyłem ich najazdy na Mortyra 2, to moge powiedzieć jedno, nawet du.py bym sobie nie podtarł tą gazetą.

 

P.S. Ile ja bym dał, aby przeżyć tą samą magię co Wy przeżywaliście w tedy. Mam parę starych gazetek od kumpla, jak sie patrzę na te kompiki 5k zł 75MHz :), te konkursy dla posiadaczy saturna (i nie tylko), świetne dowcipy (jeśli dobrze pamiętam, to chyba w którymś SS było nosidełko dla kota, ale mogę się mylić). Ech, tylko Wam pozazdrościć takich wspomnień.

Edytowane przez Xaon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiece moze - dlaczego Upadlo SS ??

PAmietam do Dzis jak Sie zdziwilem kiedy przyszedlem po Gazetke do kiosku (jak co miesiac) i babka mi powiedziala ze NIE MA o_O ? pozniej szukalem w innych kioskach nie bylo ... (a zbieralem od 1 numeru mam WSZYSTKIE !)

 

Do dzis nie wiem czemu -SS sie rozlecialo ;/

A szkoda bo byla jedna z najlepszych Gazet tego typy - po tym jak upadla - zaprzestalem kupowac jakichkolwiek czasopism o tej tematyce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiem gdzie mam swojego clicka, w którym jeden nażekał na ich pismo (click of korz).Niepamiętam dokładnie, ale sprawa wyglądała ogólnie tak, chopak się załamał jak upadł SS (dopiero od niedawna go jestem w stanie zrozumieć) i wkońcu się przełamał i kupił clicka (bo duża część ekipy tam przeszła). Napisał, że spodziewał się czegoś podobnego do SS, a tu bum, brak stałych działów tematycznych. Na to mu odpowiedzieli (niepamiętam, który to dopowiada na listy, więc używam l. mnnogiej), że właśnie dla tego upadł SS. Że miali wiele stałych działów, których nikt nie czytał (jak wiadomo więcej stron=większy koszt drukowania=większa cena lub mniejsze zyski, ale dokładnie nie pamiętam).

I tak brzmi wersja clickowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kurczę... Nie wiedziałem. Rany, ile to już czasu...

 

A pamiętacie Top Secretowe "Raporty z oblężonego miasta"? Pisali w nich o kompach, które się już starzeją i dla właścicieli których przychodzi czas na wymianę sprzętu :) Rzecz dzisiaj trącąca absurdem, bo A) nie kupuje się kompa całego, tylko składa z klocków B) Klocki się starzeją w tempie po prostu chorobliwym, a tamte kompy się kupowało i z nimi było jak z samochodem - kupę czasu były niezmienne, soft się jakoś pojawiał nowy cały czas i nie trzeba było dokupować ramu czy innych pierdół. Wtedy informacja o tym, że Twój komputerek już jest za stary, że nie będzie się rozwijało oprogramowanie, było rzeczą bardzo trudną do przełknięcia. Spróbujcie teraz wywołać takie emocje, mówiąc "Stary, ta karta nie obsługuje pixel shadera 3". No śmiech na sali.

 

Sam miałem atari 130xe, które miało, uwaga, 128kb pamięci, której procesor 6502 nie potrafił zaadresować :D w związku z czym komputer miał de facto 2x64kb, których się używało jak banków. Pamiętacie instrukcje basica, peek i poke? Heh, asembler w basicu i nieśmiertelne konkursy na pięciolinijkowce właśnie w basicu. W końcu zmieniono regulamin i nie wolno było wspomnianych instrukcji używać - czysty basic, bez bezpośredniego ruszania pamięci.

 

Tylu ludzi... Laboratorium Komputerowe Avalon i Quick Assembler, wojna ze zwolennikami Turbo Assemblera :) Janusz Pelc et consortes :)

 

Przeróbki magnetofonu na "Turbo", czym się wywoływało szyderczy śmiech commodorowców :D

 

Secret Service - "Przecieki", "Przekręty" i listy do redakcji, Top Secret, w którego stopce było napisane "Redaguje Zepsół" :D, Gambler i "Reakcje Redakcji"....

 

Wiecie co, nie wiedziałem nawet o tym, jak mi to siedzi w głowie - to wszystko napisałem bez lookania do jakichkolwiek archiwów; sam bym się o to nie podejrzewał. Taaaa, a potem przyszedł koniec liceum, studia i tzw. dorosłe życie. Co ja bym dał, żeby znowu być w trzeciej klasie ;)

Ja też pamiętam "Raporty z oblęzonego miasta". Pamiętam nr 9 TS'a tam był chyba pierwszy raport, miałem wtedy jeszcze Atari65XE ale byłem równocześnie szczęsliwym posiadaczem PC AT uwaga 12Mhz;)z kartą EGA i burstynowym monitorem;) to były czasy. W raportcie jak się nie myle PC został nazwany "czarnym koniem"polskiego rynku. Jak ja się się cieszyłem że postanowiłem na takiego rumaka, potem była SVGA i kolorowy monitor. Racja, wtedy programy chodziły na kompach kupionych pare lat wcześniej nie to co dzisiaj, ale w końcu cena postępu. Dugi raport nie był już dla mnie taki sympatyczny, miałem delej AT z SVGA a w raporcie napisali że to już historia, to były czasy X-Winga i F-117.Trzeci raport to czasy Under A Killing Moon, roport ten o ile dobrze pamiętam wprowadzał w ere Pentium i CD-Romów w Polsce. Chyba to był ostatni raport.

Co do konkursu 5linii w Tajemnice Atarii to pamiętam jak dziś program oscyloskop. Pamiętam że po małej modyfikacji (program wtedy zajmował już chyba ponad 50 linii;)) przerobiłem go na EKG;)-działało, pomyśleć że to były czas mojej podstawówki i wczesnego liceum, łezka w oku się kreći. Co do TAjemnic Atarii to znalazłem stronke na krórej jakiś "nasz kolega" z tamtych czasów zarchiwizował wszystkie numery.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...