Stiff Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 Odpowiedź jest prosta i pewnie padła tutaj niejednokrotnie. Jeśli patrzysz daleko w przyszłość i masz zamiar po zakończeniu edukacji na stopniu średnim pójść na studia techniczne to jedynym właściwym wyborem jest technikum. Natomiast jeśli w Twoim zamiarze jest uczelnia humanistyczna to tylko i wyłącznie liceum. Oczywiście na polibudzie po liceum i na uniwerku po technikum też sobie poradzisz, ale z tego co obserwuję u siebie na kierunku (na polibudzie) to ludzie po szkołach technicznych mają o wiele łatwiej. Najbardziej rzuca się to w oczy na samym starcie, potem różnice nieco się zacierają ale jak narazie (jestem na 3 roku) wciąż widać na każdych laborkach kto skończył technikum a kto jest z MPO. Za to na wszystkich dodatkowych przedmiotach typu ekonomia, filozofia i innych takich zawracaczach głowy LO rządzi ;) widocznie mają bardziej otwarte umysły :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 Więc jak masz do wyboru dobre technikum (bez zlewaczy itd) i dobre liceum. Bierz technikum (a dojazd ..... to w tym momencie najmniejszy problem).dobre technikum to bardzo względne pojęcie... ja nie znam dobrego technikum :-| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Puchacz1 Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 zamotaliście mi w głowie :) już sam nie wiem. W planie mam Technikum i dwa Licea ale nie wiem czy nie zmienię czasami po waszych wypowidziach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 To przeczytaj dokładnie co napisałem. Na politechnice widać różnice. I jak ktoś chce się uczyć to dużo wyciągnie ze szkoły (tylko trzeba wiedzieć po co się idzie do szkoły). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 (edytowane) Ja w tym roku kończę (mam nadzieję :lol:) LO profil mat-imf i jeśli nie chcesz nic robić przez trzy lata to LO jest właśnie dla Ciebie ;) Idąc do LO nastawiałem się na to, że będę musiał się dużo uczyć i nie miałem wtedy pojęcia w jakim byłem błędzie :lol: Dla mnie LO to jak narazię najlepszy okres aż żal odchodzić, im bliżej do końca roku tym bardziej chciałbym jeszcze zostać. Najbardziej w LO zapamiętasz druga klasę te "niezapomniane" 8nastki ;) Natomiast jak to mówią dobre technikum nie jest złe tym bardziej jeśli masz w planach politechnikę. P.S KaxxL nie byłeś w LO to zamilcz... Naprawde jesteś super elo gość bo tylko w technikum chodzą na wagary i piją piwo :lol2: Mogę zostać Twoim kumplem? Zabierzesz mnie na waxy i browara?? :lol: Edytowane 27 Marca 2007 przez -=KAX=- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeksz Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 (edytowane) A co maja do tego osiemnastki to wszystko zalezy od przyjaciol i znajomych nie wazne do jakiej szkoly sie chodzi. PEACE :) Edytowane 27 Marca 2007 przez radeksz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 (edytowane) W sumie to masz rację nie trzeba nawet chodzić do szkoły żeby chodzić na 8nastki ale jako że miałem zgraną klasę (35 osób ) to trochę tych imprez było i zapewne dlatego najbardziej zapadnie mi w pamięć 2 klasa :) Przez 3 lata bardziej poznałem osoby w swojej klasie niż przez 9 lat podstawówki i gimnazjum... Tak BTW to gdzie chodzisz do szkoły bo wiedzę, że z moich okolic jesteś :D P.S Przez 3 lata przetrwałem 3 różnych dyrektorów i 3 różne nauczycielki od rosyjskiego :lol: Edytowane 27 Marca 2007 przez -=KAX=- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeksz Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 No napewno bo w gimach to sie za bardzo nie imprezuje chyba ze na lody idzie albo na chipsy :P ,ale w sredniej szkole poznaje sie ludzi od innej strony ( bez skojazen :) ) i to bardziej zbliza , chociaz w moim przypadku lepsze wspomnienia mam z gima moze przez to ze dojezdzam do szkoly 50 km i widze sie z ludzimi tylko w szkole a bardziej prywatnie ich nie znam. dobra end off topic :). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 27 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2007 Wypowiadałem się chyba już w tym temacie, ale spróbuje przekonać autora raz jeszcze. Jesli oczywiscie ma perspektywy dalszego kształcenia się. Jestem na pierwszym roku Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Wrocławskiej (wedle różnych rankingów 2/3/4/10ta :P uczelnia techniczna w PL) Moje spostrzeżenia: 1. Ludzie z techników gorzej napisali maturę, niż absolwenci LO (co nie przeszkadzało w dostaniu sie na studia, ale wyniki gorsze) 2. Porażająca większość tych którzy odpadli po pierwszym semestrze albo przenieśli sie na inżynierkę (a to już żal, według mnie trzeba się było bardzo starać żeby odpaść, a mimo to nagle straciłem połowę znajomych :P) to ludzie z techników bądź z szkół w małych miejscowościach 3. Zgadzam się z przedmówcami - "Technikumowcy" byli do przodu o 1-2 wykłady/ćwiczenia z NIEKTÓRYCH przedmiotów (np. miernictwo, półprzewodniki etc), po czym nagle polegli totalnie niczym krzyżacy pod grunwaldem na analizie. Wnioski końcowe: po technikum masz pewne umiejętności, które wykorzystasz na pewnych zajęciach. Po dobrym LO masz umiejętność szybkiego uczenia się - raz-dwa nadgonisz ludzi po technikum, a po pierwszym semestrze zostawisz ich daaaaaaaaaaleko z tyłu. P.S. Trochę statystki: z ludzie ode mnie z LO z klasy mat-inf-fiz nie maja żadnych problemów, odpadła jedna osoba na własne życzenie, reszta średnia 4.0 i więcej. P.S. Widziałeś kiedyś w technikum jakiś fajne laski :D ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 28 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2007 Ghazi na 1 roku [;. Poczekaj jak dostaniesz przedmioty zawodowe (typu teoria obwodów itd itd) . I coś kiepsko u Ciebie jest zludźmi. Bo u mnie ludzie technikum nie mieli problemów z analizą .... a koleś naprawde jest ostry;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oskarro Opublikowano 28 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2007 Również pozwolę sobie wypowiedzieć się w tym temacie. U mnie na roku (Politechnika Gdańska, wydział WiLIŚ), było trochę osób ( z różnych stron Polski) po technikach, budowlankach, może ze 20%; z tym że teraz, (8 semestr) znam może ze 2 osoby które z nich zostały. Na początku, racja, wybijały się, gdy w grę wchodziły przedmioty typu Rysunek techniczny, Geometria wykreślna, miały przynajmniej o tym jakieś pojęcie. Ale gdy zaczęły się pierwsze koła, egzaminy z przedmiotów jak Matematyka/Fizyka to znaczna większość z nich odpadła już po pierwszym semestrze... Byli za słabo przygotowani po technikum pod tym względem. Dla równowagi dodam, że u znajomych z wydziału Elektroniki, to jest trochę inaczej. Mianowicie osoby co przetrwały pierwszą selekcję [matematyka/fizyka], wcale nie są tam gorsze, żeby nie rzec że lepiej sobie radzą... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 28 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2007 (edytowane) Dla równowagi dodam, że u znajomych z wydziału Elektroniki, to jest trochę inaczej. Mianowicie osoby co przetrwały pierwszą selekcję [matematyka/fizyka], wcale nie są tam gorsze, żeby nie rzec że lepiej sobie radzą...Prawde mówiąć to u nas po technikach to mało kto jest, jedną osobe po technikum u nas znam (na moim roku oczywiście, no i nie znam wszystkich 260-270 osób, moze tylko wsrod moich znajomych jest ich tak mało). Edytowane 28 Marca 2007 przez hary Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stiff Opublikowano 31 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2007 Wszystko zależy od tego do jakiego technikum sie chodziło. Niestety dobrych szkół technicznych jest o wiele mniej niż dobrych ogólniaków. Na śląsku aż 3 by sie takie znalazły :/ A czemu? Bo technikum do kształcenia na wysokim poziomie potrzebuje sporych środków finansowych, w przeciwieństwie do ogólniaków, które kształcąc "wielkich" teoretyków opierają się jedynie na dobrej kadrze nauczycielskiej. Podobna sprawa jest z uniwersytetami i polibudami. Na jednego studenta polibudy przypadają kilkakrotnie wyższe nakłady pieniężne niż na studenta - humanistę. Jak statystycznie wygląda liczba ludzi odpadających na kolejnych przedmiotach na moim kierunku nie jestem w stanie określić, ale paczka ludzi którą przyszliśmy na te studia po tej samej klasie w technikum katowickim trzyma się jak narazie twardo od 5 semestrów :) Jedni wyrabiają na stypendia, inni są słabsi (lenie) ale wszyscy jakoś narazie sie trzymamy :) Dlatego jeśli masz w pobliżu serio dobre technikum a potem idziesz na polibude to wybór masz prosty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2007 P.S. Widziałeś kiedyś w technikum jakiś fajne laski :D ? O przepraszam :) muszę bronić swojej szkoły :P Chodzę 1 rok do Zespołu Szkół Technicznych i poza typowo męskimi kierunkami jak Infa czy Mecha.... mam kierunek Technik ekonomik :D Więc fajne laski widzę codziennie :) A od nowego roku ma być "e-biznes - informatyka dla dziewczyn" :) Zależy od szkoły :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Widzisz, u mnie w mieście technikum ekonomiczne jest oddzielnie, a informatyczno-elektryczne oddzielnie (różne części miasta) ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 No zazwyczaj tak jest :) Miałem szczęście ot co:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
evocati Opublikowano 5 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2007 Witam. Ten temat chyba bedzie odpowiedni do moich pytan. Wiec tak. Zawsze chcialem isc na Technikum Informatyczne, ale jak tak teraz sie zastanowie, to dochodze do wniosku ze przedmioty scisle nie ida mi zbyt dobrze, a informatyka zaczyna sie powoli "nudzic". Wiec moje pytanie, czy isc na technikum informatyczne wiedzac ze ze scisle mi nie ida, i czy po technikum mam jakies szanse na studia medyczne lub prawne ? czy znowu isc do Liceum wiedzac ze po nim nie bede mial wyboru, tylko bede musial isc na studia ? Sam juz niewiem, wiec pytam was. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
corD Opublikowano 5 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2007 Wg mnie jeśli iśc - to do dobrego technikum. Uczę się w jednym z lepszych na podlasiu, mianowicie Technikum Leśne Białowieża, zdawalność matury w tamtym roku opiewała na 95 % chyba, jak ktoś wcześniej wspominał. Poziom jest bardzo wysoki, można uczyć się ciągle, a ciężko mieć z zawodowych czwórki. Z niektórych przedmiotów jest dosłownie masakra, gole leca, aż miło :P. Bardzo wiele stawia się na przedmioty zawowodowe, które są jednak najtrudniejsze... Jeśli ktoś lubi naukę - zapraszam :P. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
evocati Opublikowano 5 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2007 Nie chodzi mi zbytni zeby ktos polecal to na czym sam jest, chodzi mi o porade w zwiazku z pytaniami jakie zadalem. dzieki za odpowiedz ale zbytni mi nie pomogles. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 5 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2007 Jestem w techinkum, ścisłe mi nie idą ale nie jest źle... wg. mnie lepsze od LO. A co do szans: IMO jak z przedmiotów podchodzących pod medycynę/prawo dobra średnia to jakaś szansa będzie dostać się na takie studia (może nie z najwyższą lokatą ani wysoko). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukmek Opublikowano 6 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2007 (edytowane) Jeśli chcesz iść na medycynę to pozostaje Ci liceum. Wątpię, że w technikum które ma cię przygotować pod konkretny zawód będziesz umiał bardzo dobrze biologię, chemię i fizykę. Aby dostać się na medycynę musisz napisać maturę z fizyki na przyzwoitym poziomie. O biologii i chemii nie wspominając Co do prawa - tutaj idąc do technikum nie ma szans. Aby dostać się na prawo potrzebne Ci są polski rozszerzony, historia, WOS i matematyka podstawowa na lepszych uczelniach. Poza tym, teraz ciężko o dobre technikum. Najczęściej reprezentują bardzo niski poziom nauczania. Również do kultury osób będących uczniami techników można mieć duże zastrzeżenia. Edytowane 6 Maja 2007 przez lukmek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość f.e.a.r. Opublikowano 6 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2007 Aby dostać się na medycynę musisz napisać maturę z fizyki na przyzwoitym poziomie.A nie przypadkiem z chemii i biologi ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnny00 Opublikowano 6 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2007 powiem tak .. jestem studentem i ukonczylem technikum elektroniczne.. i naprawde sie przydaje na laborkach z elektry ale teorii tak czy inaczej prawie nie pamietam i doszedlem do wniosku ze stracilem tylko rok. matura: z matury mialem bardzo wysoki wynik ale nie dlatego ze sie uczylem, tylko umialem.. kto tam umial i nie sciagal( :D --> slawny angielski heh) to mogl dobrze zdac.. oczywiscie regula sciagania nie dotyczy polskiego bo zadnego utworu nie czytalem i zdalem a co do medycyny: Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje na to polecenie, i tak: Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholerę?" Studenci politechniki zaczęli robi ściągi, a studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy. prawda jest taka ze te przedmioty ktore czlowieka nie interesuja to czlowiek absolutnie olewa:] nie widzi mi sie obliczac sil dzialajacych na pijana muche albo prawdopodobienstwa ze ta mucha zatanczy bredganca :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 6 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2007 (edytowane) Zdawalność matury? co z tego że 94% jak 60% to przedział 30-50% pkt? Nie wiesz jak jest w lo to się z łaski swojej nie wypowiadaj, to jak mówić że C2D jest nie wydajny, nie kręci się w i w ogóle fe bo ja nie mam i zazdroszczę (tak jak ty z tym lo) innym. Przygaral kociol garnkowi... Skad wiesz ze akurat tyle ? Za 4/3 lata okaze sie czy bylo warto Edytowane 6 Maja 2007 przez KaxxL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gwidon Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2008 Joł ;) Mam wielki problem.. które liceum wybrać? Są 2 do wyboru: LO publiczne i LO prywatne Do tej pory chodzę do gimnazjum tego prywatnego i teraz mam problem ;) Iść jakby za kolegami? Średnio lubię tą szkołę, za mało się tu dzieje ;) Ale mam świadomość, że dobrze mnie przygotuje do matury. Z kolei to publiczne gorzej matura ale każdy wie jak jest w liceum ;) Dla wielu to najlepszy okres w życiu i pewnie fajnie byłoby go spędzić w dużym gronie osób. Do tego dochodzą fundusze do tego prywatnego od razu jest 400zł wpisu i jak się dostane (co jest pewne, mam bardzo dobre oceny, olimpiady itp.) i zrezygnuję to kasa przepada, do tego te liceum kosztuje 500/mc. Publiczne wiadomo za darmo. Powiedzieć też mogę, że w żadnym z tych liceów nie pasują mi profile.. I tak na prawdę nie wiem co mam robić w przyszłości :] Aha i w tym prywatnym dużo więcej języków (w 3liceum chyba 10 ang. /tydz i 8 niem/fran. / tydz.) Nie wiem jak tą zagadkę rozwiązać.. na decyzję mam jeszcze tydzień. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryba Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2008 Oczywiscie ze publiczne ;) Przynajmniej ja bym tak zrobil. A co z tego ze koledzy ida do szkoly A, a ty bys chcial do B? Nagle wrogami nie zostaniecie... no moze po kilku miesiacach ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 Jw. Jakbym stawał przed takim wyborem też wybrałbym publiczne... Mniej nerwów (nie ma tej presji, że przydałoby się dobrze uczyć ze względu na koszta), więcej ludzi (jak obecni znajomi to faktycznie znajomi to kontakt się nie urwie). Sam po gimn. zamiast iść z kimś znajomym/ z grupą znajomych gdzieś poszedłem sam do technikum... i nie żałuję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 (edytowane) Imho (stary juz jestem) studia techniczne=technikum/liceum mat fiz (nie rozpatruje medycyn czy tez infy oraz jakiejs maty, bo dla mnie technikum wtedy odpada) Podam na swoim przykladzie, mat fiz skonczony, potem studia na mechaniczny technologiczny na Polibudzie. Przedmioty scisle (mata, fiza, wytrzymalosc materialow, dynamika, kinematyka płynow) pikus dla ludzi po technikum koszmar, na macie na pierwszym roku polegla masa... Przedmioty techniczne, dla kogos po liceum (laski u mnei na sutdiach) byly koszmarem, dla mnie nie tak bardzo bo mialem do tego poprostu zaciecie i nawet w liceum bawilem sie tokarka;P, jak dla mnie najlepiej na studia techniczne isc do TECHNIKUM z dobrym poziomem (mata/fiza) Na medyczne/ekonomiczne/socjologiczne itd to raczej ogólniak:) ps. oczywiscie publiczne, szkoda kasy Edytowane 3 Czerwca 2008 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaz!o Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 Jeden z moich pierwszych wykładów na wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych (Warszawska Politechnika) i pytanie od wykładowcy: "ci z państwa, którzy są z technikum będą mieć łatwiej (przedmiot podstawy pomiarów), a właśnie jest ktoś na sali po technikum?"... nikt nie podniósł ręki. Przez przedmioty matematyczne wywalili (lub niektórzy zrezygnowali) około 10-15% ludzi na pierwszej sesji. Tak więc, jeżeli chcesz studiować na poprawnym wydziale technicznym to chyba pozostaję tylko LO. Z drugiej strony nie miałem niestety nigdzie do czynienia z ludźmi z technikum i niestety nie mam porównania jaki tam poziom jest np. z matmą, więc moje słowa to "tylko domysły" podparte lekkim rozeznaniem w grupie znajomych z wydziału. Pozdrawiam i owocnych wyborów! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 jak dla mnie najlepiej na studia techniczne isc do TECHNIKUM z dobrym poziomem (mata/fiza)Nie ma takich techników... imo LO publiczne, oczywiście, że świetna sprawa :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...