Skocz do zawartości
rhezuz

Mój Kot Ma Fobie

Rekomendowane odpowiedzi

mój kot ma fobie na moim punkcie, panicznie się mnie boi , jak mnie tylko zobaczy albo usłyszy to ucieka za wersalke i nie wychodzi przez pól dnia , niewiem czemu tak robi ponieważ jestem dla niego miły , głaszcze go , daje mu jeść i wogóle , może ktoś mi poradzi jak mojego kota wyleczyc??:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heheheh

 

powiem ci jak to jest z kotami :)

właściciel ich nie wybiera, one wybierają właściciela :)

 

to mój pies "nuczer - bestia" jak widzi ojca to szczeka na niego(kilka razy go ugryzł hehe)

i jak ktoś próbuje wejść do domu to nie ma życia, a jak wychodzi to bestia nic sobie z tego nie robi

 

a oto on w swojej osobie:

 

Dołączona grafika

 

ps.

 

może byśmy zrobili jakiś topic o zwierzątkach jakie mamy :)

 

edit.

 

nuczer(bestia po lewo) i cygan- po prawo(jakiś strachliwy jest :( )

 

Dołączona grafika

Edytowane przez cavarr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rano w takim razie i ja zrobie fotke mojemu psu i wstawie :P

 

p.s. dodaje fotke mojego pieska :P

post-122-1121682089_thumb.jpg

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kotek tez łapie myszy :]

Zawsze przyniesie an wycieraczke w kilku czesciach, aby wszyscy zobaczyli ze sie nie leniwi. Przewaznie głowa myszki jest osobno :P

 

A kto to przybłeda... kiedys przyszedl i sobie siedzi i mu miło. Wszystkie kotki w okolicy wyrywa. Teraz własnie spi na fotelu obok <lol>

 

Prze koles z niego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja kicia ma uczulenie na psy... Kumpel kiedyś przyszedł z kundelkiem tak na oko ważącym z 5 razy więcej od kota, ale kotek nie dał mu wejść z nim do domu... To pies się go bał!!! :lol:

 

A oto ona: :)

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ladny kotek, ale z tym ze psy sie ich boja to nie wiem, wczoraj patrze przez okno idzie jakies dziecko z psem bez smyczy a tu kot z mojej bramy wchodzi, co go pies zaczol gonic to usmialem sie jak nigdy ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mojej babci jest kocica ale taka wredna ze az strach. Ja sobie ja glaszcze, drapie ze az sobie pomrukuje a ona nagle mi reke pazurami i zaczyna grysc i to nie tak dla zabawy tylko widaz ze cos chce zrobic.

Zlapalem ja za siersc, podnioslem na wysokosci twarzy, spojzalem prosto w oczy i powiedzialem ze jak jeszcze raz taki numer wykreci to wysle ja do krainy latajacych kotow. Potem puscilem ja na ziemie i od tego czasu gdziekolwiek mnie zobaczy ucieka w poplochu.

 

Dlatego wlasnie wole psy, a mojemu sie niestety zmarlo. R.I.P :cry: :cry: :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój kot ma fobie na moim punkcie, panicznie się mnie boi , jak mnie tylko zobaczy albo usłyszy to ucieka za wersalke i nie wychodzi przez pól dnia , niewiem czemu tak robi ponieważ jestem dla niego miły , głaszcze go , daje mu jeść  i wogóle , może ktoś mi poradzi jak mojego kota wyleczyc??:)

1552783[/snapback]

Tego się nie da wyleczyć, mój ojciec próbuje się zaprzyjaźnić z naszą kocicą już od 9 lat, rezultat taki że może ją głasknąć tylko raz, potem kocica rzuca się z pazurami.

Kotka wabi się Kinia, ale wołamy na nią "ty czarna ropucho". :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a propos walk psy vs koty - moja Tina gania wszystkie zwierzeta ktore znajda sie na jej terenie, kiedys rzucila sie do gardla owczarkowi coli sasiada i gdyby nie interwencja to nie wiem jak by sie to skonczylo dla tego coli (pomyslec tylko co by sie dzialo jakby zlapala jakiegos kota)...

a oto ona:

 

Edytowane przez Mikelos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moje koty mają dziwne zachcianki, głupie nawyki, i czasem im odwala. Poza tym mają dziwne przygody.

Wypunktowane co najdziwniejsze z ostatnich paru lat (chronologicznie):

Pierwszy kot:

1. wpadł do akwarium po tym jak spadł z telewizora obudziwszy się nagle po włączeniu odbiornika

2. spał na grzbiecie trzymając wszystkie 4 łapy w powietrzu. Może nic w tym dziwnego, ale to było na dębowej ławce.

 

Jego rówieśniczka:

3. Wskoczyła na rozgrzaną blachę pieca kaflowego. Sama. Chyba z nudów.

4. Lubiła skakanie do tego stopnia, że nauczyła się otwierać drzwi. Bardzo denerwowała przez to w zimie przy większych mrozach.

 

Jego druga rówieśniczka:

4. Spała w baniaczku, który zwykle służył za zbiornik deszczówki... Raz matula ją obudziła wlewając wiadro wody do środka (nie popatrzyła czy jest kot)

5. Jadła plastikowe kwiatki stojące koło telewizora z ktorego wpadł do akwarium kocur.

6. Mruczała "dwutonowo"- coś w stylu syreny policyjnej

 

Kolejny kot:

7. Jadł gotowaną kapustę, marchewkę, lubił niskoalkoholowe piwo ;) . Miaucząc skrzypiał jak nienaoliwiona szafa.

8. Spał razem z psami, jadł razem z psami. Może dlatego, że był prawie ich wielkości.

Kolejny:

9. Spał na dachu samochodu. Trochę porysował blachę no i zostawiał trochę śladów z błota na karoserii. Mój ojciec mało go nie zabił w napadzie szału (na szczęście odpuścił ;) )

Jeszcze jeden:

10. Spał w domu zawsze w tym samym miejscu, zawsze dziwnie powykręcany- Np. tylne łapy na głowie

 

Teraz są dwa małe kociaki. Na razie zdążyłem tylko zauważyć że lubią sprawdzać czy zmieszczą się w rynnie. Czasem jeszcze ćwiczą wychodzenie z poślizgu na płytkach. wychodzi im to lepiej niż niejednemu kierowcy na kjs-ach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

icemanhi, mój kot też kiedyś miał taką mysz ja Twoja kotka :wink: ekstra futrzak, szkoda że mój nie jest taki puszysty :wink:

 

kot zawsze śpi ze mną w nogach i prawie codziennie nad ranem, jak zobaczy że otwieram oczy to najpierw mnie powita, pózniej przechodzi przez pościel, zaczyna mruczeć i ugniatać łapami (pozostałość z dzieciństwa, kto chce wytłumacze dlaczego :wink:) moją klatke piersiową. dziwne, ale bardzo miłe :) w zamian za pobudkę głaszczę Benka :wink:

czy wasze koty robią podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W CDA ( tylko informacyjnie, wojna o to pismo w innym topicu ;)) chyba w numerze lipcowym w bonus dvd, był filmik o kotach i ich wyczynach... naprawde genialny...

Jak ktos ma niech zbejrzy, w ostatecznosci moge wrzucic na jakis serer (jak macie cos to napiszcie mi na pw) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczyna mruczeć i ugniatać łapami (pozostałość z dzieciństwa, kto chce wytłumacze dlaczego :wink:) moją klatke piersiową. dziwne, ale bardzo miłe :)  :wink:

czy wasze koty robią podobnie?

1554253[/snapback]

hehe mysza od weterynarza a mam jeszcze druga z whiskasa, a powaznie to moja kotka robi identycznie rano sie budze przychodzi i zaczyna mruczec i ugniatac z lapkami mnie raz jedna raz druga i to przez dlugi czas. Tylko nie rozumiem co to oznacza ?? Jak wiesz to bylbym wdzieczny jakbys powiedzial bo sie glowie nad tym. Dodam ze Frotka ma 7 miesiecy.

 

 

ps. xpektor jak sie nazywa filmik moze jest na necie juz do zassania ??

Edytowane przez icemanhi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a teraz coś z zupełnie innej beczki :)

 

czyli z poradnika młodego wędkarza

 

Już od zalania wieków , kiedy ludzie wypęzli z praoceanu myśłeli tylko co założyć na chaczyk , w chwilie genialnego ołsnienia jaskiniowiec ujrzał coś na ziemi obok pustej butelki , to była Rosówka i dokonał sie ewolucyjny skok ordóżniający nas od małp .

Napewno wileu z was nurtuje pytanie jakim to oto sposobem pozyskac duże ilości tak upragnionych przez wszystkich Rosówek. Dla nie wtajemniczonych wyjaśnię że otóz ta Rośowka , zwana również Rasówą , Glutem lub Glizdą , to przepiękana i wypaśiona dżdżownica o wielkości ponad 10 cm . Rosówka słynie ze swoje nadzwyczajnej zdolności przywabiania Grubych Ryb , na przykład walczną królową nurtu panią Brzanę , władcę głebin na dębowym zamku króla Suma , wiecznie przeczesującego odmęty denne w poszukiwania skarbów Leszcza , sprytnie oślizgłego i gibkiego cwaniaka Węgorza . Rosówa stanowi również obiek westchnień również nie grubych ryb , słowek każdy jeje pragnie .

Aby zmierzyć się z trudnym zadanie wskazana jes pomoc kompanów z którymi możemy się naradzić kożystając przy tym z dobroczynnego działania napojów bardziej proćętowych niż woda , które są jak do tej pory najwiekszym ośiągnięciem w ewolucji ludzi . Jednak aby zdobyć tą cenną zdobycz nie nie wystarczy rzucić się z łopatą do ogródka sąsiad z myślą o przemianie w zdziczałego ryjącego dzika ,o nie wasze brutalne czyny nie przyniosą upragnionego owocu. Musimy wykazać się sprytem szakala ,szybkości kożicy i sokolim wzrokiem.

Jedyną naszą szansą jest atak po zmroku w wilgotną letnią noc , kiedy pogoda zniechęca kśięzyc do wychylenia się zza chmur . Nasza upragniona przeciwniczka wyrósza wtedy grabić nasze ogorody, trawniki i skwery z chodowaniej przez naszych dzielnych ogrodników darńi , tak tak otóz rosówy nie mają litości dla trawki obżerając się nią do rana , kiedy to chowają się w swoim podziemnym królestwie . Naszą zdobycz możęmy pokonać jedynie w szlachetnej walce na gołe ręce , nasze oczy wspomagamy pochodnią a ku obronie przed nadmiarem słoikiem po ogórkach który zostaje nam po całodziennej naradzie przy ognistej wodzie. Jednak pamiętaj młody pogromco nigdy nie patrz rosówce w oczy gdyż mimo żę nie posiada mózgu wyczuje twe niecne zamiary i da nogę .

Zajdz ją od tyłu , jedynie błyskawiczny cios i pewny chwyt za kark pozwoli wyrwać bestie z jej podziemia , należ zachowć ostrożnośc bo mimo ze niepozorna rosówa może sprubować wćiągnąc nas do swej jamy by pózniej ucztować ze swoją familia na naszych pruchniejących członkach . Walka z Rosówa jest jak przeciąganie liny , mimo wielkiej mocy szybko słabnien stając sie naszym upragnionym skarbem .Nasyciwszy swoje ambicje , kiedy duma z pośiadania całego oto przecennego słoja Rosówek , możemy udać się na zasłużony spoczynek , by jutrzejszego porannego południa udać sie na kolejną narade z kompanami jaką Gruba Rybę obdażyć naszym skarbem

a reszta to już historia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...