mic Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Chlopaki, sprawa wyglada tak: mam dysk Western Digital WD200. W biosie wykrywa ok. Dzialal u mnie caly czas tak jak nalezy. Wczoraj zrobilem formata. Zainstalowalem w XP, wszystko bylo ok, ale owa winda nie chciala isc dalej niz plansza "zaraszamy". No to wylaczylem kompa i spac. Rano okazalo sie, ze zniknely partycje. Mysle sobie, ok, nie pierwszy raz. Odpalilem fdisk, a ten mi piszczy, ze brak dosteu do dysku. hmm, poszedlem do qmpla, podlaczylem, ok , w biosie widzi, ale w systemie nie ma partycji :( Particion Magic nie da sie odpalic, wywala jakis blad ( brak dosteu). Co mi mozecie poradzic??? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FumFel_20 Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Chyba Twój dysk już poszedł na wieczny spoczynek :( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mic Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 nie!!!! to nie moze byc prawda ? ale jezeli nawet tak, to jaka jest tego przyczyna ???? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oski Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Pewnie masz NTFS (dlatego fdisk nie daje sobie rady). Dziwna sprawa, że Partition Magic nie chce się odpalić i wywala błąd. Spróbuj z inną wersją tego programu zarówno pod DOS'a jak i Windows'a. Może inna wersja się odpali. Jak to nie pomoże to zrób low format (ale istnieje możliwość, że dysk całkiem padnie). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektron Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Człowieku 5 dni temu miałem coś podobnego i okazało sie że mi sie partycje pomieszały w jakiś sposób ale to przez to że podłączyłem innego tfardziela. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mic Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Pewnie masz NTFS (dlatego fdisk nie daje sobie rady). Dziwna sprawa, że Partition Magic nie chce się odpalić i wywala błąd. Spróbuj z inną wersją tego programu zarówno pod DOS'a jak i Windows'a. Może inna wersja się odpali. Jak to nie pomoże to zrób low format (ale istnieje możliwość, że dysk całkiem padnie). na 100% nie mam ntfs. ten dysk jest w tej chwili podlaczony do kompa z ktorego pisze ( zainstalowany sys: winXP). W moim kompie byl tylko TEN dysk i nagrywara ( na innej tasmie). Barracuda ( moj 2gi hdd) lezy u qmpla... nadal nie qmam, co moze byc przyczyna... dysk sie psuje, bo co ? dziwne... czekam na dalsze wskazowki/sugestie/cokolwiek... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mic Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 ok, ide spac, zastanawiajac sie jak tu skombinowac kaske na nowy hdd... :( ( nastepna wyplata dopiero za 3 tyg :( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mic Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 aha. partition magic 7.0 przy starcie wywala error 100 partition table is bad .............. eh. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klamot Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Do WD użyj oryginalnego programu tej firmy do formatowania. Naprawi Ci wszystkie błędy, MBR i będziesz miał nówkę. :lol: Link: http://www.spat.alpha.pl/drivery.html Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał1 Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 wiem ze to malo prawdowpodobne, ale sprwdź czy czasami tasma nie jest uszkodzona, urwana (szczegolnie na koncach) - pisze bo ja tak kiedys mialem i mi jakies dziwne bledy wyskakiwaly i wlasnie tasma byla przyczyna Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigfan Opublikowano 27 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2002 Pewnie masz NTFS (dlatego fdisk nie daje sobie rady). Dziwna sprawa, że Partition Magic nie chce się odpalić i wywala błąd. Spróbuj z inną wersją tego programu zarówno pod DOS'a jak i Windows'a. Może inna wersja się odpali. Jak to nie pomoże to zrób low format (ale istnieje możliwość, że dysk całkiem padnie). Fdisk sluzy do tworzenia partycji, nie do ich formatowania. Niby jakie znaczenia dla fdiska ma system plikow na partycji jakiejstam? :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mic Opublikowano 28 Listopada 2002 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2002 Do WD użyj oryginalnego programu tej firmy do formatowania. Naprawi Ci wszystkie błędy, MBR i będziesz miał nówkę. :lol: Link:http://www.spat.alpha.pl/drivery.html sciagnalem, robilem tak jak mowia instrukcje, program myślał, myślał w końcu wywalił; FATAL ERROR there was a device error reading drive 2 absolute sector 0 count 1 podejrzewam, że szykuje mi się pogrzeb w "rodzinie"... Rest in Peace my sweet HDD :( Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...