[Shinigami] Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Czy ktoś nagrał na kompa materiał sprzed kilku minut ? Coś o młodzieży było a ja zdążyłem ledwie na ostatnia minute :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 a na stronie nie ma powino byc :) tak jakl w internwencji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzechu_1990 Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 (edytowane) O szkołach i seksie było, obejrzałem, o tym że nie ma wychowania do życia w rodzinie itp a jak jest to mało osób chodzi albo jest o narkotykach zamiast o seksie. Edytowane 13 Marca 2006 przez Grzechu_1990 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 W sumie to pokazali tam dużo prawdy. Żadko trafi się człowiek( w tym wypadku psycholog/ pedagog), który naprawdę potrafi prowadzić takie zajęcia. W podstawówce był taki człowiek, no i powiedzmy przez kawałek szóstej klsaty jakoś to wyglądało. W gimnazjum to wogóle nie pamiętam zeby coś takiego wystepowało. Teraz w technikum dopiero mamy dobrego pedagoga wyszkolonego do rozmów z 'nami'. ALe to jest chore. Po co dzieciakom w podstawówkach( szósta klasa) taki informacje? Moze i co bardziej aktywne osobniki, pałają się oglądaniem playboya w szafie ( ze strachu przed rodzicami), ale nie sądze, by myślały o seksie w sposób poważny. Gimnazjum- krzywda dla 'dzisiejszej' młodzieży, ale trudno. Stało się, instytucja została stworzona i jest. I to tak naprawdę duży nacisk powinno się położyć na WDŻ( wychowanie do życia w rodzinie). W gimnazjach odstawiają niektórzy ostre szopki- ostatnio jeden z trzecioklasistów w moim byłym na szczęście gimnazjum został tatusiem- mamusią- dziewczyna rok młodsza :mur: . Czy to nie chore? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pho Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 W sumie to pokazali tam dużo prawdy. Żadko trafi się człowiek( w tym wypadku psycholog/ pedagog), który naprawdę potrafi prowadzić takie zajęcia. W podstawówce był taki człowiek, no i powiedzmy przez kawałek szóstej klsaty jakoś to wyglądało. W gimnazjum to wogóle nie pamiętam zeby coś takiego wystepowało. Teraz w technikum dopiero mamy dobrego pedagoga wyszkolonego do rozmów z 'nami'. ALe to jest chore. Po co dzieciakom w podstawówkach( szósta klasa) taki informacje? Moze i co bardziej aktywne osobniki, pałają się oglądaniem playboya w szafie ( ze strachu przed rodzicami), ale nie sądze, by myślały o seksie w sposób poważny. Gimnazjum- krzywda dla 'dzisiejszej' młodzieży, ale trudno. Stało się, instytucja została stworzona i jest. I to tak naprawdę duży nacisk powinno się położyć na WDŻ( wychowanie do życia w rodzinie). W gimnazjach odstawiają niektórzy ostre szopki- ostatnio jeden z trzecioklasistów w moim byłym na szczęście gimnazjum został tatusiem- mamusią- dziewczyna rok młodsza :mur: . Czy to nie chore? DaRoN Popieram bardzo mądrze piszesz. Gimnazjum to ja nie wiem po co jest <_< Lepiej było jak szkoła podstawowa składała się z ośmiu klas niż jest teraz. Bo to co się dzieje w gimnazjach to po prostu SZOK!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kas Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 (edytowane) Żadko Brrrrrrrrr az mi ciarki przeszly po plecach :) Wracajac do tematu lekcje WDZR od zawsze byly potraktowane po macoszemu, jednak mozna bylo sie wiele dowiedziec o antykoncepcji. Jak dla mnie powinny byc obowiazkowe w liceach i gimnazjach, a nie na zasadzie jezeli rodzic/opiekun sie zgodzi to mozecie chodzic. Edytowane 13 Marca 2006 przez Kas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Brrrrrrrrr az mi ciarki przeszly po plecach :) Wracajac do tematu lekcje WDZR od zawsze byly potraktowane po macoszemu, jednak mozna bylo sie wiele dowiedziec o antykoncepcji. Jak dla mnie powinny byc obowiazkowe w liceach i gimnazjach, a nie na zasadzie jezeli rodzic/opiekun sie zgodzi to mozecie chodzic. Mam problem z tym i z jakimś innym wyrazem pisanym przez h, ale nie pamiętam co to za wyraz :/ Dokładnie. W tym momencie, mam rozplanowane.. niech spojrzę- 14 godzin roznie, z tym, że czwarta klasa nie jest objęta. TO daje 14 tygodni edukacji. Dużo? Mało? Nie mnie to decydować. Jedno jest pewne. Zamiast w podstawówkach tracić pedagogów na [ciach!]ły, z powodzeniem można ich wciepać do szkół wyższych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@r3C3k Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Nie mówcie, że dawniej nie było młodocianych matek w liceum. W moim liceum było ich chyba z 10-12, ale w porównaniu do tego co się teraz wyprawia to pikuś. NIe oszukujmy się szkoły już dawno zeszły na psy i nic nie wskazuje na zmiany. Nie w każdej szkole jest źle, są wyjątki, ale jest ich mało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pekaok Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Niech sobie dzieciaki eksperymentują do woli, ale z pełną wiedzą o antykoncepcji... potem dziewczyny wierzące w mity stosunków przerywanych kończą czekając z dzieckiem na rękach aż chłopak wyjdzie na przepustkę :S Koleżanka z gimnazjum w wieku 16 lat była już drugi raz w ciąży (chłopak wyszedł na chwilę z mamra...). Pomijam ich ignorancję i nieświadomość, ale wiedzę o antykoncepcji sią powinno na wszelki wypadek już wbijać w gimnazjum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ecuadoo Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Czasem jak czytam gazety, lub ogladam programy poswiecone tej tematyce - to zaczynam watpic w to ze jakakolwiek edukacja cos daje - tez kiedys chodzilem do podstawowki a pozniej do licemu etc. Teraz swiat sie zmienia, mozna powiedziec demoralizuje w stopniu wyzszym niz mialo to miejsce 10-15 lat temu - jak niektorzy slusznie lub nie zauwazyli. W naszym spoleczenstwie mamy juz wszystko, prostakow, dresow, chamow, cwaniakow etc. Czasem mi sie nasowa prosty wniosek: moze my nie umiemy korzystac z wolnosci jaka nam dano po 1989 roku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[Shinigami] Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 DaRoN Popieram bardzo mądrze piszesz. Gimnazjum to ja nie wiem po co jest <_< Lepiej było jak szkoła podstawowa składała się z ośmiu klas niż jest teraz. Bo to co się dzieje w gimnazjach to po prostu SZOK!! No tylko teraz wyobraź sobie ten cały plebs z gimnazjum który terroryzuje dzieciaki z 1 czy 2 podstawowej :) Albo biegnie takich dwóch "sprinterów" i dzieciak się nawinoł O_o myśle że posłać takich do technikum to by sie jakoś wyrównało na zasadzie "jestem duży ale są więksi" :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janio Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 (edytowane) w moim byłym gimanzjum, utworzyli w tym roku klasę integracyjną dla ludzi z OHaPu (OHP - ochotniczy hufiec pracy), a raczej dla tych których tenże ohap się pozbył - dalczego ? - bo pewnie mieli dosyć darmozjada, to posłali do gimnazjum. i siedzi to takie co ma 17-18 lat i znęca się nad 13latkiem - a 13latek odreaogwuje sobie na jeszcze młodszych (czyt. podstawówka), sam widzie co się w takich szkołach dzieje - taka ot reakcja łańcuchowa i koło się zamyka ... też wolałbym stary system 8mio klasowy, choć w gimnazjum poznałem naprawdę fajnych ludzi, no ale chyba nie o to się tutaj rozchodzi ... aż się pięśc sama zaciska Edytowane 14 Marca 2006 przez janio Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pho Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 No tylko teraz wyobraź sobie ten cały plebs z gimnazjum który terroryzuje dzieciaki z 1 czy 2 podstawowej :) Albo biegnie takich dwóch "sprinterów" i dzieciak się nawinoł O_o myśle że posłać takich do technikum to by sie jakoś wyrównało na zasadzie "jestem duży ale są więksi" :D Ale ta powiedzmy "młodzież" psuje się w gimnazjum, jak było osiem klas szkoły podstawowej tego nie było :wink: Im w tych gimnazjach się wydaje, że są dorośli <_< Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Wiecie co czytam tak to i sie dziwie. Dlaczego to szkola ma wychowywac? Szkola w ktorej nauczyciel nie ma zadnych praw, bo prawa ma tylko dziecko. Wychowywac ma Was rodzina w domu, szkola ma Was uczyc. Prowadzilem kiedys zajecia z WF i musze powiedziec ze tak zdemoralizowanej i rozpuszczonej mlodziezy nie widzialem. 13 latek potrafil wyskoczyc mi z tekstem "Pocaluj mnie w dupe, i tak mi mozesz naskoczyc" :| Niezle, tylko ze widze ze nasze prawo jakos szwankuje. Przepuszczane sa debilne ustawy. Dopoki w szkolach panowal rygor, a dzieciak czul respekt przed nauczycielem cala sytuacja wygladala inaczej. Co do 13 latka sprawe tez dalo sie zalatwic. Cala klasa w nagrode dostala wycisk sprawnosciowo-wytrzymalosciowy (zakwasy gwarantowane przez kilka dni) oczywiscie nie omieszkali sie podziekowac koledze. nie ma to jak odpowiedzialnosc zbiorowa :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timotei Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 to jest brak dyscypliny i nauka rodziców(brak) ,przecierz trzeba miec szacunek dla starszych ,nauczycieli - mnie tak wychowywano... i chwała w końcu każdy z nas z czasem bedzie dziadkiem/babcią a teraz dziecku kupia komp, mp3playera i maja go zglowy zero rozmów a potem są problemy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mogiel Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Mam to nagrane. Jak cos to napiszcie gdzie wrzucic. Waga - 90MB. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 (edytowane) To może i ja coś napisze 1. Szkoła wychowuje- stwierdzenie które często się pojawia, jest średnio trafione, gdyż szkoła tylko dopełnia wychowanie, a jego głowny ciężar spoczywa na rodzicach, to jest podstawa, od której można wysnuwać dalsze wnioski 2. Młodzież jest coraz to mniej zdyscyplinowana bo: - dużo ludzi pracuje dłużej (chodzi mi o czas pracy) niż było to kiedyś, przez co mniej czasu poświęca dzieciom - znaczna cześc ludzi nie pracuje a swój czas zabija w sportach ekstremalnych które uniemożliwiają wychowanie dzieci (patologie, bezrobocie itp) - zmienia się model wychowawczy na "zachodni", większośc z nas spogląda z podziwem na takie państwa jak Holandia (swobody, bezstersowe wychowywanie) nie widząc przy tym negatywnych skutków tego modelu zycia - w szkole jest zakaz stosowania przemocy, w szkołachpodstawowych tak naprawde usadzenie jakiegoś delikwenta jest wyjątkowo trudne, znajoma uczy w jednej ze szkól podstawowych, z tego co mi opowiadała to jeżeli dany rodzic uprze się to ona nie może zostawić go (jego dziecka oczywiście :) )w tej samej klasie na kolejny rok Te kilka czynników sprawia iż jest jak jest,wdg mnie podział podstawówka/gimnazjum nie ma nic do tego, nalezy pamiętac iż obecni 20-to latkowie zaczynali edukacje zaraz po upadku komuny, gdzie przez większą cześć lat 90-tych obowiązywały procedury (w edukacji) ze starej epoko (chodzi mi o podejscie nauczycieli, prawa itp itd) Edytowane 14 Marca 2006 przez EsiuWWW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
srekal34 Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 - zmienia się model wychowawczy na "zachodni", większośc z nas spogląda z podziwem na takie państwa jak Holandia (swobody, bezstersowe wychowywanie) nie widząc przy tym negatywnych skutków tego modelu zyciaNie zgadzam się. Sam byłem wychowany bezstresowo - żaden z rodziców nigdy mnie nie uderzył, nigdy nie zostałem skrzyczany jak dostałem słabą ocenę, jak potrzebowałem pieniądze to je dostawałem itd. A jakoś wyrosłem na rozsądnego człowieka - z tym zastrzeżeniem, ze rodzice potrafili wpoić mi, że coś jest złe, a uczę się dla siebie a nie dla nich. Jako przykład mogę pdoać, że gdy dostałem jedynkę to nie stresowałem się że będe miał horror w domu, tlyko raczej brałems ię do robotry, by ją poprawic. Co jest złego w takim wychowaniu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[Shinigami] Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Mam to nagrane. Jak cos to napiszcie gdzie wrzucic. Waga - 90MB. No problem w tym że ja nieznam takich serwisów :D a w jednym ( nie znam nazwy ) już przekroczyłem limit ściągnięć. BTW Fajnie jak nauczyciel jest szanowany ale nie podoba mi się pomysł lania drewnianą linijką za byle g. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Co zlego?? Srekal jestes chyba w moim wieku, Jak bylismy szczeniakami nie bylo mtv i innego shitu wpajajacego dzieciakowi ze trzeba byc cool i trendi i wyrozniac sie z tlumu. Teraz taki szczyl dostaje kase to myslisz ze na co to idzie? Albo zaleje ryja albo sie skopci w trupa zeby pokazac jaki to on nie jest. Nie mowie ze wszyscy tak robia, ale niestety jest to coraz popularniejsze. Czy za twoich czasow myslales chociaz o tym aby powiedziec nauczycielowie "odp#%3 sie" ?? Watpie, liczyles sie z konsekwencjami. teraz takowe coraz rzadziej sa wyciagane, a nauczyciel wrecz boi sie czasami zwrocic komus uwage. Nie ma co ukrywac, dzieki pelnej amerykanizacji, bezstresowemu wychowaniu i braku nadzoru rodzicow rosnie nam pokolenie debili. Dzieciak nie umie pomnozyc 7x8 bez uzycia kalkulatora, ksiazek nie czytaja bo po co, zobaczy film albo przeczyta bryk. A gdzie czytanie dla przyjemnosci?? Lepiej pograc w glupawe gierki albo poogladac vive. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
srekal34 Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 (edytowane) Co zlego?? Srekal jestes chyba w moim wieku, Jak bylismy szczeniakami nie bylo mtv i innego shitu wpajajacego dzieciakowi ze trzeba byc cool i trendi i wyrozniac sie z tlumu. Teraz taki szczyl dostaje kase to myslisz ze na co to idzie? Albo zaleje ryja albo sie skopci w trupa zeby pokazac jaki to on nie jest. Nie mowie ze wszyscy tak robia, ale niestety jest to coraz popularniejsze. Czy za twoich czasow myslales chociaz o tym aby powiedziec nauczycielowie "odp#%3 sie" ?? Watpie, liczyles sie z konsekwencjami. teraz takowe coraz rzadziej sa wyciagane, a nauczyciel wrecz boi sie czasami zwrocic komus uwage. Nie ma co ukrywac, dzieki pelnej amerykanizacji, bezstresowemu wychowaniu i braku nadzoru rodzicow rosnie nam pokolenie debili. Dzieciak nie umie pomnozyc 7x8 bez uzycia kalkulatora, ksiazek nie czytaja bo po co, zobaczy film albo przeczyta bryk. A gdzie czytanie dla przyjemnosci?? Lepiej pograc w glupawe gierki albo poogladac vive. Nie no jestem od Ciebie sporo młodszy ;) Moi rówieśnicy nawet teraz zalewają się w trupa czy palą trawę codziennie. Nie mówię że jestem święty... ale jakoś ja nigdy nie upiłem się tak by zażygać coś komuś bądź nasepnego dnia nie pamietać z kim spałem. A z tego co widziałem na tegorocznym sylwestrze, to głównymi "gwiazdami" imprezy byli goście wychowani właśnie w przeświadczeniu że muszą się wszystkim podporządkować, coś źle zrobili to od razu szlaban, itd. Znam ich od lat i znam ich dzieciństwo ;) To właśnie ci o najbardziej radykalnych rodzicach tacy są, nie wiem może odreagowuja stresy z domu w gronie rówieśników. Edytowane 14 Marca 2006 przez srekal34 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Nie no jestem od Ciebie sporo młodszy ;) Moi rówieśnicy nawet teraz zalewają się w trupa czy palą trawę codziennie. Nie mówię że jestem święty... ale jakoś ja nigdy nie upiłem się tak by zażygać coś komuś bądź nasepnego dnia nie pamietać z kim spałem. A z tego co widziałem na tegorocznym sylwestrze, to głównymi "gwiazdami" imprezy byli goście wychowani właśnie w przeświadczeniu że muszą się wszystkim podporządkować, coś źle zrobili to od razu szlaban, itd. Znam ich od lat i znam ich dzieciństwo ;) To właśnie ci o najbardziej radykalnych rodzicach tacy są, nie wiem może odreagowuja stresy z domu w gronie rówieśników. Masz to szczeście że jesteś zrównowazony, masz jakąś samokontrola, ewentualnie wychowałeś się w środowisku mających wyższe normy moralne, natomiast co jest złe w bezstresowym wychowaniu??, brak kary, brak większych konsekwencji, nie mówie iż trzeba uprawiać "zamordymz", ale brak np kar fizycznych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 To tez racja. Mam na podworku dwoch takich delikwentow. Wiecznie pilnowani i trzymani na smyczy. Teraz dziesionuja dzieciaki. Ciagle maja cos nowego na sprzedaz itd. Ale to popadamy w skrajnosci w skrajnosc. Z jednej strony wiezien domowy z drugiej "masz 50 zeta i sie zajmij soba". Ja jakos nigdy nie bylem nekany przez rodzicow. Wrecz przeciwnie wspomagali mnie na kazdym kroku, nawet dalej to robia. Ale ja mimo wszystko mialem czas na to aby sie pouczyc w miare dobrze, bo srednia ponizej 4 mi nie spadala i na to aby trenowac w miedzyczasie. Treningi zabieraly mi duzo czasu bo ok 16-24 godzin tygodniowo. Tylko ze do tego jest potrzebny jakis maly nacisk z gory, jakas mobilizacja, zacheta. Zyjemy w okresie wyscigu szczurow. Kazdy patrzy tylko na siebie nie dbajac juz nawet o najblizych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie. Jak ktoś nie odczuwa stresu to znaczy że ....... :wisielec: . Polska młodzież jest wystawiona na działanie Mtv Vivy dziewczyny, barvo i itd..... To śmiesznie brzmi ale dzieci/młodzież biorą z niego przykład np jackass (wydanie w Polsce przez młodzież). Rodzice chyba mniej dbają o dzieci ....(nie chodzą na wywiadówki itd), pojawia się wtórnyalanfabetyzm i analfabetyzm (o dyzgrafii dysleksji dyzortografii nie wspomnę (czasami 50% klasy!) pewnie zacznie się niedługo moda dyskalkulizm. Dzieci np na informatyce nie czytają ze zrozumieniem przykład tekst „Ola otworzyła wcześniej utworzony tekst „list do dziadka" ...... dziecko czytało 4 razy 3 razy samo. Wreszcie poprosiłem je o przeczytanie na głos i nadal nic (byłem przy nim, więc nie stało przed całą klasą , nie krzyczałem :|)) . W 4 klasie nie wiedzą gdzie jest Polska na mapie politycznej (nie fizycznej), ostatnio dzieci nie potrafiły znaleźć : Kanady, USA, Rosji ..... W gimnazjum nie znają ani sinusa ani cosinusa ? (zamiast tego mają jakąś tabelkę i jak są takie kąty to mnóżcie razy sqrt(3) itd :blink: ). Co z tego że dziecko ma 3 str uwag i co ? I nic ..... 0 reakcji rodziców. Dziecko z adhd na lekach nie jest w szkole specjalnej bo tam nie wolno go wysłać. Mówią zajmijcie te dziecko czymś tak ale czym ? Skoro jego komputer nie interesuje lub/i akurat jego kolega siedzi teraz na komputerze (ile razy mam go wysyłać po kredę ? Ile razy ma rozdawać książki na lekcji ?). Wyobraźacie sobie 24 dzieci na 14 komputerów ? Dopiero jak jest pow 25 dzieci jest dzielenie na 2 grupy ? Jak jest 24 to nie dzielimy. Ministerstwo miało przysłać komputery w grudniu i ..... nadal ich nie ma. Dzieci nie potrafią w 5 klasie obsługiwać (po lekcji ! i omówieniu funkcji ???) kalkulatora .... (tzn mc m+ m- ). kawałek książki z opsiem.......... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pekaok Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 nauczycieli może pocieszyć to, że cała arogancja i brak wychowania wraca do człowieka kiedy dorośnie, w jego własnych dzieciach :] w moim odczuciu szkoła wychowuje bardziej niż rodzice... ale nie szkoła jako instytucja, ale szkoła jako koledzy, rówieśnicy. W pewnym wieku zasady wpajane przez rodziców mają mniejszą siłę niż prawo dżungli rządzące podwórkiem. Ma to swoje wady i zalety... Wada to to, że można wpaść w skrajności - narkomanię, alkoholizm, itepe. Ale zaletą jest to, że chroni to dzieciaki przed zostaniem nieudacznikiem życiowym - wielu rodziców najchętniej wypuściłoby swoje pociechy między ludzi jak najpóźniej, wychowując je na szarlotce babuni i czytaniu bajek do snu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Dzieci nie potrafią w 5 klasie obsługiwać (po lekcji ! i omówieniu funkcji ???) kalkulatora .... (tzn mc m+ m- ).ty ubolewasz na 5 klasa podstawowki, a ja w liceum mialem pol klasy ktora wicej niz +-*/= nie potrafila obslugiwac [w tym caly profil biol chem ktory chcial (cale szczecie ze na zamiarach sie skonczylo) isc na medyka potem] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie. Oj wierz mi że jest, ale bynajmniej nie polega ono na bezstresowym życiu, bo przecież jest to niemożliwe, co do modelu wychowania, to dzisiejsza młodzież jest wychowywana nazbyt "liberalnie", pamiętam czasy technikum, kiedy to byliśmy pośmiewiskiem całej R Śl, gdyż dyrekcja mojej szkoły w sposób skrupulatny walczyła z kolczykami (u męskiej cześci uczniów oczywiście :wink: ), tlenionymi włosami, telefonami komórkowymi, szalikami klubowymi, paleniem papierosów itp, a była to zwykła szkoła przyzakładowa, nie jakaś prywatna szkółka, najśmieszniejsze było to iż nawet w klasach zawodowych (a był to okres permanętnego likwidowania klas zawodowych w R ŚL) te zakazy były respektowane, mimo iż osoby w nich będące to niezłe ziółka. Z punktu widzenia dzisiejszej młodzieży gimnazilanej jest to śmieszne, ale dzięki temu nauczono nas w pewien sposób porządku, w szkole zaś nigdy nie było dziwnych akcji, nie wspominając tego słynnego "kocenia", które w innych szkołach średnich przybierało postać patologii Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 EsiuWWW poczytaj na temat stresu (po krótce stress reakcja organizmu na zmiany w srodowisku zew, czyli brak reakcji organizmu =śmierć ) : Stres jest definiowany w psychologii jako dynamiczna relacja adaptacyjna pomiędzy możliwościami jednostki a wymogami sytuacji (stresorem) charakteryzująca sie brakiem równowagi. Podejmowanie zachowań zaradczych jest próbą przywrócenia równowagi. Radzenie sobie ze stresem (copying) to poznawcze i behawioralne wysiłki skierowane na opanowanie, zredukowanie lub tolerowanie zewnętrznych lub wewnętrznych żądań. Tukamon ale tam jest wytłumaczone jak słotys krowie na rowie;). No już nie wiem jak jaśniej.... to zrobić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 EsiuWWW poczytaj: Nie wiem co to ma do mojej wypowiedzi?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2006 no chyba sie nie da, po prostu niektorzy nie sa stworzeni do obslugi tak skomplikowanego urzadzenia jak kalkulator ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...