Carson Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 ostatnio mam czesto zapchany nos, strasznie to jest wkurzajace, byc moze dlatego ze czesto wciagam tabake. postanowilem cos z tym zrobic (nie nie, tabaka zostaje :) ) przeszperalem troche net i znalazlem cos takiego http://www.dobrezycie.org/zatoki.htm#jala3 Oczyszcznie zatok slona woda :) metoda ciekawa, powiazana z Joga wiec chyba to dziala. zniechecaja mnie do zrobienia tego te ostrzezenia ze .... a zreszta zobaczcie sami. a moze ktos z was juz probowal tej metody? moze sie wypowie jakie sa efekty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Polecam Ibuprom zatoki. 2 tabletki załatwiają wszystko :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ar2r Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Idz Ty czlowiek, do lekarza, a nie bedziesz stosowal techniki wuja Staszka spod 3 :} Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 A u lekarza to wygląda tak: -kładziesz się na kozetce -babka przynosi takie specjalne urządzenie do oczyszczania zatok -wsadza ci jedną końcówkę (ssącą) do jednej dziurki od nosa, a drugą (przez którą leci specjalny płyn oczyszczający) do drugiej dziurki -i tak leżysz sobie i mówisz przez 20 minut (po 10 minut na każdą) "coca cola" To nie jest joke. Miałem nie raz czyszczone zatoki. Cały "zabieg" nie jest bolesny, ani nieprzyjemny. Strasznie nudny :P Ale potem aż miło oddychać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Mi by sie przydalo takie codzienne przeczyszczenie zatok ;> Katar naSienny ;> ogolnie chodze co chwile do lazienki i smarkam sobie pozytywnie ;> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 -wsadza ci jedną końcówkę (ssącą) do jednej dziurki od nosa, a drugą (przez którą leci specjalny płyn oczyszczający) do drugiej dziurki omg aż mnie nos zabolał :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 mnie juz ostatnio tez szlak trafial przez katar.. alergia... i zaczalem lykac jedna tabletke cirrus dziennie :) narazie pomaga :) i odstaw ta tabake bo to nie katar Ci przeszkadza tylko zalegajaca tabaka ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 hehe wlasnie sie skapnalem ze zapomnialem napisac ze jestem alergikiem :) biore zyrtec ale to dziadostwo juz ledwo pomaga. alergia potrafi zniszczyc czlowiekowi zycie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 hehe wlasnie sie skapnalem ze zapomnialem napisac ze jestem alergikiem :) biore zyrtec ale to dziadostwo juz ledwo pomaga. alergia potrafi zniszczyc czlowiekowi zycieJa biorę na alergię Loratadynę, jest dość skuteczna. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Ja biorę na alergię Loratadynę, jest dość skuteczna. :) Potwierdzam! ;> Przynosi ulge w krytycznych momentach ;> Widze, ze allergikow ci u nas dostatek <; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 to sa jakies tabletki ta Loratadyna ? kupie to bez recepty? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Tak tabletki bez recepty, kosztują tak pomiędzy 12-14 złotych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 (edytowane) to sa jakies tabletki ta Loratadyna ? kupie to bez recepty? Tak, dostepna w aptece w tabletkach, pakowane po 10. Cena sugerowana: 14,58 zl. Corso, You ownd ;* Edytowane 15 Maja 2006 przez Antar1us Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Tak, dostepna w aptece w tabletkach, pakowane po 10. Cena sugerowana: 14,58 zl. Corso, You ownd ;* Szybkie pytanie, szybka odpowiedź. :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 (edytowane) A wracajac do alergi to podobna powstaja w wyniku tego ze dziecko nie mialo kontaktu np z brudnym widelcem psem kotem jablkiem z ziemi malo przebywalo na dworze w okresie pylenia. I dlatego sa allergie ja nie mam i nikt z mojej okolicy w moim wieku bo razem sie tak samo bawilismy :) Zauwazcie ze nasi dziadkowie,babcie nie maja alergi :) i wczesniejsze pokolenia tez:) Jednym slowem podziekujcie rodzicom ze sie wami za bardzo opiekowali :) IMO (nie jestesm tego na 100% pewny czytalem chyba w Dzienniku Lodzkim Dodatek na zdrowie) Edytowane 15 Maja 2006 przez KaxxL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 A wracajac do alergi to podobna powstaja w wyniku tego ze dziecko nie mialo kontaktu np z brudnym widelcem psem kotem jablkiem z ziemi malo przebywalo na dworze w okresie pylenia. I dlatego sa allergie ja nie mam i nikt z mojej okolicy w moim wieku bo razem sie tak samo bawilismy :) Zauwazcie ze nasi dziadkowie,babcie nie maja alergi :) i wczesniejsze pokolenia tez:) Jednym slowem podziekujcie rodzicom ze sie wami za bardzo opiekowali :) IMO (nie jestesm tego na 100% pewny czytalem chyba w Dzienniku Lodzkim Dodatek na zdrowie) Ale Ty brednie wypisujesz... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 (edytowane) Jak mozesz przeczytac w wikipedi allergia to reakcjia IMUNOLOGICZNA Wiadomo, że alergia nie występuje przy pierwszym kontakcie z alergenem. Wiadomo również, że każdy kolejny kontakt z alergenem zwiększa prawdopodobieństwo uczulenia. Osoby uczulone na niektóre alergeny mogą się spodziewać uczulenia na kolejne. Dla osób z alergią wystarczy śladowa ilość alergenu dla powstania reakcji alergicznej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że podatność na alergie związana jest z brakiem kontaktu ze szkodliwymi mikroorganizmami w dzieciństwie, co prowadzi do wad rozwoju układu immunologicznego. Wiec kto tu brednie wypisuje..... :[ Edytowane 15 Maja 2006 przez KaxxL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 mnie nie dotyczy ta teza, bo kiedy bylem dzieckiem to wiekszosc czasu sprzedzalem na dzworze, a przychodzilem do domu umorusany jakbym wchodzil przez komin, a mimo to alergie mam i to od dawna. raz mialem przypadek, pojechalem do kuzyna na wakacje, mieszka w malej miescinie, a niedaleko jego domu jest las, piszac niedaleko mam na mysli 50 m :) jak wiadomo bylo lato, blisko sosny i reszta lesnych drzew no i wyszlo. w pierwsza noc dostalem jakiegos "ataku" dusznosci. poprostu masakra. nie mialem przy sobie zyrtecu bo myslalem ze nie bedzie potrzebny (co ja glupi myslalem). obudzilem sie w srodku nocy i poprostu nie moglem zlapac oddechu, sajgon byl w domu u kuzyna jak hu.. musialem szybko oddychac bo bym sie zwyczajnie udusil, jednym wdechem moglem nabrac tyle powietrza ze musialem je odrazu wypuszczac i na nowo i tak w kolko.... a takie swisty dochodzily z moich pluc. juz nie pamietam zabardzo co tam sie wtedy dzialo bo to bylo dawno temu, nastepnego dnia szybko kupilem zyrtec i jakos przewegetowalem ten tydzien u kuzyna :) w sumie to nie wiem jak ja wytrzymalem ta noc, masakra jedym slowem. podobne zdarzenie mialem jakis czas pozniej u kumpla na wsi, skakalismy w stodole na siano z wysokosci 4 m i caly ten pyl fruwal w powietrzu. ledwo wrocilem do domu, to samo co wtedy, masakryczna dusznosc, jakby ci ktos zawiazal petle na gardle. jednym slowem zycie alergika jest przekichane ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Soker Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Ja tam mam problem z zatokami od momentu kiedy się w moim organizmie wykształciły więc poniekąd jestem przezwyczajony do wiecznego kataru :) A jogi, oczyszczanie - probowalem nic nie daje :) Zeby urozmaicić napiszę że robiono mi zdjęcie zatok w wieku 15lat to lekarz złapał się za głowe i stwierdził że to zatoki jakiegoś 20-25latka ;) zlecił wykokanie drugiego - wyszedł duplikat ;) Każdego musi coś złapać :razz: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 omg aż mnie nos zabolał :/ Ale to nic nie boli. Końcówki są tak szerokie, że tylko opierają się na dziurce od nosa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbchp250 Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 (edytowane) Ja takze mam problem z zatokami ale nie jestem alergikiem, katar mam bezprzerwy od kilku lat, kilka razy dziennie oprózniam nos -nawet latem (chusteczki chigieniczne to umnie w domu norma), powodem mojej choroby bylo chodzenie po dworq bez czapki nawet przy -25*C chodziłem bez czapy kilka godzin dziennie i tak mi sie porobilo. Ten katar juz mnie dobija, słyszalem ze sa jakies zabiegi na zatoki, chyba nie chodzi o oczyszczanie rurkami (zreszta nie jestem pewien) ale czy sa zabiegi operacyjne lub jakies podobne ktore zrobią z tym pozadek raz na zawsze ?? PS: U mnie ten sluz jest raczej płynny, ale moj znajomy który ma zatoki (ma alergie) mowi ze sluz ma gesty i zalega on w nim. A jak u was ?? Edytowane 15 Maja 2006 przez sbchp250 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 tez jestem alergigiem ( roztocza, pylki kwiatow i innych roslin, koty i inne ) 2 lata oduczlania mam za soba, nawet pomaga wiec polecam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 (edytowane) jutro sie chyba zdecyduje na to Jala Neti :) zobacze co z tego wyjdzie, mam nadzieje ze nie wygram wycieczki do szpitala ;) moze cos pomoze, juz nie pamietam co to znaczy oddychac przez calkowicie czysty nos :) Edytowane 15 Maja 2006 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 jutro sie chyba zdecyduje na to Jala Neti :) zobacze co z tego wyjdzie, mam nadzieje ze nie wygram wycieczki do szpitala ;) moze cos pomoze, juz nie pamietam co to znaczy oddychac przez calkowicie czysty nos :)Jala Neti ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Jala Neti ? Jala Neti @ google.pl ;> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 oczywiscie nie bede wydawal 70/80 zl na pojemniczek i miarke do soli czy cos takiego :) potrzebne rzeczy sie skoluje w domu, chodzi o sam zabieg, rano sprobuje zmontowac potrzebny sprzet i do dziela. jesli pozniej bede w stanie to napisze wam jakie efekty sa po tym jala neti :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 (edytowane) tez jestem alergigiem ( roztocza, pylki kwiatow i innych roslin, koty i inne ) 2 lata oduczlania mam za soba, nawet pomaga wiec polecam jak juz jestesmy przy alergi... tez jestem uczulony na takie rzeczy.. i ja sie odczulam 7 albo 8 lat... praktycznie objawy alergi mam tylko w najsilniejszych okresach pylenia (czyli na poczatku pylenia) Bez odczulania sie chodzilem zakatarzony, z czerwonymi oczami wlasciwie caly rok, do tego nie zadko mialem wysypke w okolicach lokci przy zgieciu.. a teraz luz.. objawy alergi pare dni w roku (katar, czerwone i lzawiace oczy)... no nie licze tego jak kurz zaczne jesc ;) ;) Edytowane 15 Maja 2006 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deserted Opublikowano 16 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2006 Nie wiedziałem że aż tak wielu ludzi ma z tym problem :blink: Mi zawsze leciało z nosa kiedy robiło się zimniej, lub kiedy byłem zgrzany, np po biegu. a ostatnio często łzawią mi oczy (musze zakładać okulary) i do tego katar mimo że jest ciepło. Nigdy wcześniej nie miałem uczulenia na jakiś pyłki itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 16 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2006 Alergia od jakiegos czasu ma miano choroby cywilizacyjnej. Wcale nikt nie musial na nia chorowac, a teraz w dobie zanieczyszczen, wiekszego stezenia pylkow rozmaitych - mozna sie alergii nawbawic: katar, lzawienie oczu, zatkane drogi oddechowe, charakterystyczne rzezenie w trakcie oddychania... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rch Opublikowano 16 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2006 nie bede wydawal 70/80 zl na pojemniczek i miarke do soli czy cos takiego :) ... jesli pozniej bede w stanie to napisze wam jakie efekty sa po tym jala neti :D zrób wszystko zgodnie z zaleceniami, to na pewno nie zrobisz sobie krzywdy właśnie na stronie www.dobrezycie.org jest to dobrze opisane regularnie płuczę w ten sposób zatoki, przyznam, że na początku trudno było się przemóc, ale teraz zacząłem to traktować jak zwykły zabieg higieniczny, coś jak mycie rąk :) idealna sprawa po wizycie w miejscach, gdzie jest dużo kurzu/pyłu (przecież cały ten syf przylepia się do śluzu w jamie nosowej - część wydmuchasz na chusteczkę, a część...); też duż ulga przy zawalonych zatokach - później to nawet jak się przeziębisz, to nie zatyka nosa, nie boli głowa itd. no i w ogóle czujesz się odetkany :-))) a najwygodniej wykonać jala neti za pomocą wlewnika gumowego (w aptece za 17zł) NAJWAŻNIEJSZE: po zabiegu KONIECZNIE dokładnie osuszyć zatoki, na początku BARDZO DELIKATNIE, potem coraz silniej... ale to wszystko jest na tej stronie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...