Skocz do zawartości
Grimlock

Pi....... Lato - Chieftec Hpc-360-202 - Przegrzał Się I Zdechł

Rekomendowane odpowiedzi

Wystarczyły dwa dni tych zasranych upałów i Chieftec padł, na amen.

W pokoju w ciągu dnia miałem temp 30-32C przy otwartych oknach :blink: W takich warunkach kompa włączałem tylko wieczorami i to przy zdjętym boku obudowy.

I właśnie wieczorem oplalam kompa, a tu zero reakcji. Nie włączył się ani po naciśnięciu przycisku na obudowie, ani na płycie. Na LanParty świeci się dioda tak jak przy wyłączonym kompie, więc jakieś tam zasilanie do niej płynie.

Otworzyłem obudowę i sprawdziłem ręką temperaturę zasilacza - prawie parzył, pomimo tego, że komp w ciągu nie pracował to wiadomo, że zasiłka i tak pracuje bo musi dawać np. 5VSB. Poczekałem kilka godzin aż ostygnie. To niestety nie pomogło. Nawet zimny nie chce się uruchomić :sad:

 

Czy w tej sytuacji mam zbierać na nowy zasilacz czy starać się reanimować ten :?: Czy jest sens jego naprawy po przegrzaniu :?:

 

Nienawidzę nie planowanych wydatków :mad:

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś podobną sytuacje tyle tylko że ten mój zasilacz to było ##### i dlatego nie było mi go żal :lol:

 

Mniemam że zasiłka już nie ma gwarancji...

 

Zależy co się uwaliło/spaliło. Zapytaj w serwisie ile by taka naprawa kosztowała i czy wogóle sie opłaca płacić za naprawe jeśli za tę cene można kupić nowego "szefa". B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety zasiłka już dawno po gwarancji.

Przyglądałem się obecnym zasiłkom Chieftec'a robionym przez Deltę, które niestety nie mają tak super opinii jak dawne robione przez Sirtec'a.

 

PFC wygląda na przyjarane:

 

Dołączona grafika

 

 

 

Cztery kondziołki spuchły - przy takiej temp wcale się nie dziwię:

 

Dołączona grafika

 

 

 

Jest też ciemna plama, nie jestem pewien co to jest, może trafo :?:

 

Dołączona grafika

 

 

 

Jeśli już miałbym kupować zasiłkę to w miarę porządną ale za rozsądne pieniądze.

Tagan , Bequiet, Seasonic są poza moim finansowym zasięgiem. A potrzebuję coś co ma przynajmniej 400W.

 

To wydaje mi się będzie dobry wybór:

 

http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=27530

 

Topower 400 P5 U12 OEM, niezłe 400W bez błyskotek i ładnego ciemnego lakieru.

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasilacz raczej do wymiany. Nową na rynku firmą i cieszącą się pozytywną opinią jest Tacens http://zenfist.pl/pID/265.htm Sam się przymierzam do http://zenfist.pl/pID/264.htm Takie pytanie za ile mogę opchnąć moje 420W z modem na cisze? Mój zasilacz to Neotec V4200 na gwarancji 20miesięcu jeszcze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wydaje mi się będzie dobry wybór:

 

http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=27530

 

Topower 400 P5 U12 OEM, niezłe 400W bez błyskotek i ładnego ciemnego lakieru.

Mnie też sie tak wydaje bo za takie pieniądze kupić coś porządnego to problem.

 

W ostateczniości można zaryzyskowac kupno tego:

 

http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=6068

 

ale jak sam powiedziałeś, Chieftec to już nie ta sama jakość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykle "kiepskie" przypadki wysyłam do Koszalina, do firmy PCCenter. Zawsze solidnie wykonują naprawy.

Spróbuję tam, 25 zł + koszty przesylki mnie nie zdegradują finansowo, a może się okazać, że to nie jest zbyt duże uszkodzenie. Tak czy inaczej jeśli będzie sprawny w 100% to raczej go sprzedam i dołożę do tego Topower'a.

 

Obejrzałem fotki Tacens'ów jak i Neotec'ów i muszę przyznać, że wewnątrz wyglądają dość skromnie. Nie są tak "wypchane" jak Chieftec i radiatory mają dość skromne. Pomimo tego mają bardzo dobre opinie.

Nowe 350W - 400W Seasonic'i wyglądają IMHO lekko tandetnie.

Jedno muszę przyznać "tanim" zasiłkom Topowera - mile zaskakują jakością, wydajnością, wytrzymałością i kulturą pracy :wink:

Idealnym przykładem może być http://zenfist.pl/pID/227.htm po prostu rewelacja, szkoda tylko, że wszystkie kable nie są w oplotach :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benito, już kiedyś to pytanie chodziło mi po głowie, ale zapomniałem Cię zapytać.

Wspominałeś kiedyś o dławikach w odniesieniu do "piszczących" zasilaczy.

 

Które zasilacze na rynku posiadają konstrukcje oparte głównie na dławikach :?:

Rozumiem, że Seasonic'i są także obecnie na dławikach :?:

 

Czy taka konstrukcja jest rzeczywiście bardziej odporna na wysokie temperatury i starzenie się :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, pisałem to już na forum w temacie o spalonych zasilaczach, ale napisze to jeszcze raz :)

Mnie chieftec, ten sam model co tobie spalił się w nocy dwa dni temu :/ A najlepsze, że stało się to przy wyłączonym komputerze (wiadomo, podawane było tylko 5V na płyte). Komputer wyłaczyłem, położyłem się spać po około 30 minutach od wyłączenia, nagle wielki huk, korki wywaliło i straszny smród .. na szczęście niczego ze sobą nie pociągnął na tamten świat :) Służył mi wiernie przez 2,5 roku, niestety gwarancji już nie było i popłynąłem na 200 zł na nowy :/ Kupiłem Topowera 400W u12 OEM, myślę że ten wytrzyma dłużej :) Ma przynajmniej 36 miesiący gwarancji :) Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie masz to samo co ja, jak złożyłem wc, podłączyłem kompa do prądu i odpaliłem to wywaliło korki w domu i dym z zasilacza, oddałem jak pisałem wujaszkowi elektronikowi i koszt naprawy wyniósł 10-20zł

Ja niestety mało się znam na elektronice :/ a zasilacz musiałem kupić szybko, bo komputer jest mi niezbędny, tym bardziej że sesja trwa :) jak będe miał trochę czasu to spróbuje oddać do naprawy, i sprzedam, bo wizualnie nic nie wzbudza uwagi ... tylko ten smród, więc pewnie jakiś kondensator tylko poszedł, Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, a godzinkę temu dzwonił koleś któremu składałem kompa i też miał tam Chiefa 360-202 coś ok. 1,5-rocznego. Mówi, że grał sobie spokojnie, nagle strzał, smród i komp zgasł. Jutro ma z tym zajrzeć ale chyba kolejny Chief odszedł ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyżby 30 stopniowe upały były mordercze dla Chieftec'ów HPC-360 :wink:

 

Gdy otworzyłem obudowę po dotknięciu prawie (nie przesadzam) zasilacz parzył, szczególnie po stronie po której jest zamocowana płytka z elektroniką. Przed tym odkryciem kompa nie używałem od około 12 godzin.

Pracujący 5VSB brak chłodzenia wentylatorem, zasiłka wykończyła się. Gdyby chodził non-stop pewnie nic by się nie stało.

 

Mój Chieftec był około 2,5 roczny, na dodatek cały czas pracował pod UPS'em APC Back UPS 500i i nigdy nie było problemów.

W poniedziałek, najpóźniej we wtorek wyślę go do naprawy i zobaczymy co to da. A w międzyczasie będę zbierał miedziaki na Topower'a :wink:

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem grzania się (przy wyłączonym kompie) Chief'ów robionych przez Sirtec'a był znany od dawna. Widać obecne upały niektóre sztuki zaczynają skutecznie dobijać.

 

Zabezpieczenia przeciwpożarowe i przegrzaniowe, pomogły tylko częściowo.

 

Też mam problem, muszę z dysku przegrać dużą ilość materiałów do pracy. No nic, na szczęście mam wyrozumiałego promotora :)

 

UPDATED:

 

Najlepsze profilaktyczne wyjście to po wyłączeniu kompa, wyłączyć dodatkowo zasilacz.

Żałuję, że tak nie zrobiłem. Mądry Polak po szkodzie :wink:

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba trzymałeś tego chiefa na parapecie, wątpię żeby zaszkodziła mu temp. w pokoju większa o 5-10 stopni niż w zime... Raczej ze starości padł, a kondziąły napewno nie popuchły od obecnych temperetur, tylko ze starości (pewno już od jakiegoś czasu były popuchnięte).

Edytowane przez hary86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam chiefa 350w od delty i to po przejściach w stylu puszczenie dymka itp i nadal sobioe doskonale radzi upal wróz głow i niepogoda :wink:

 

zmiana bedzia ale tylko z powodu przejścia na niebieskich-przy 2 jajkach w perspektywie dam mu odbocząć już

:wink:

 

i tak przerobił a xp 1700 i gf 4mx, sepa s.754 2.87 i gf 6600gt a teraz ma urlopik na duonie 650 :wink:

 

 

tak wieć wara od delty... delta daje rade B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komp stoi tak by nie świeciło na niego słońce. Obudowa jest dobrze wentylowana.

Do tej pory zasilacz pracował bez najmniejszych problemów.

O jednym, tylko lekko spuchniętym kondziołku wiedziałem. Pomimo tego zasilacz pracował stabilnie, a napięcia mierzone miernikiem

były prawie idealne.

 

Warunki poza ostatnimi upałami miał idealne, wątpię by konfig, który napędzał jakoś specjalnie go nadwyrężył.

 

Nie było dymu, ani smrodu. Nawet nie walczył przed śmiercią :lol:

 

UPDATED:

 

Posłałem nieboszczyka do PCCenter :)

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba trzymałeś tego chiefa na parapecie, wątpię żeby zaszkodziła mu temp. w pokoju większa o 5-10 stopni niż w zime... Raczej ze starości padł, a kondziąły napewno nie popuchły od obecnych temperetur, tylko ze starości (pewno już od jakiegoś czasu były popuchnięte).

Witam, mój też raczej padł ze starości ... wiadomo dni są ciepłe, ale bez przesady w pokoju miałem okolo 27 stopni, więc nie było, aż tak tragicznie, pozatym mam dobrze wentylowaną obudowę, słońce na obudowe nie świeci, bo cały dzień mam zasłonięte żaluzje, poprostu jest okres padania chiefteców :) Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc dotarł do mnie klient z Chiefem i tak jak podejrzewałem: zasiłka nie żyje.

To był model 360-302, półtoraroczny, listwa wyłączana gdy komp nie chodził, konfig jaki ciągnął nie był specjalnie wymagający: Radek 9800SE, barton 2500+ niekręcony, 512MB ramu, dysk, nagrywarka i flop.

Zasilacz na szczęście raczej nic ze sobą nie zabrał, bo komp z inną zasiłką startuje.

Nie rozbierałem, aby zajrzeć co padło, zasiłka jeszcze na gwarancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W niedziele wyjechałem do Niemiec do rodziców. Podłączyłem kompa , ale był strasznie gorący (w aucie nie był nakryty , a akurat jechałem 7 godzin wcześniej ze znajomym rodziców i siostra zajmowała się zabieraniem kompa :/ ) więc poszedłem za ten czas do mcdonalda po loda. Wracam za 10 minut , a tu brat gra w gta:sa i najpierw sie wystraszyłem , ale komp chodzi do tej pory. A podobno enermaxy są do [gluteus maximus] :)

 

PS. Czy dobre zasilacze są tutaj tańsze ? :) Nie mogę pochodzić po sklepach , bo do 17 pracuję i dojazd metrem do domu trwa pół godziny ;/

Edytowane przez koti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...