Komputer Się Nie Wyłącza

[hardy99]

Witam,

 

Nie wiem gdzie to napisać więc pisze w podstawowych, najwyżej zostanie przeniesione gdzie indziej.

 

Mam problem z wyłączaniem kompa odkąd założyłem sobie Neostarde. Otóż komputer raz się wyłączy a raz nie, jest to troszeczkę zależne od czasu jego pracy np. jeśli był włączony przez 3 godziny jest prawie pewne, że się zawiesi podczas wyłączania, jeśli pracował przez 1 godzinę to na 99 % się wyłączy. Wszystko działa świetnie jeśli nie jest podłączony modem neostrady (SpeedTouch 330), wtedy się wyłącza doskonale niezależnie ile czasu pracował. Komputer nie sprawia problemów podczas żadnych czynności (granie, kompresja filmów, nagrywaniez TV), przechodzi także wszystkie testy (MemTest, SuperPrime, 3DMarki), porty usb tez działają dobrze., bo żaden inny sprzęt podłączony do nich nie sprawia takich problemów (gamepad, drukarka, podczerwień), próbowałem nawet odłączyć wszystko, zostawić tylko modem neostardy pod usb i było to samo. Zmianiałem aplikcje za pomocą jakich łączy się neo z netem (AutoConnect, SpeedTouch Dial-up) i to nic nie daje. O co tu chodzi ? Pomóżcie bo przecież tak być nie może, bym musiał najpierw kompa zresetować, a później wyłączyć.

 

Pozdrawiam,

hardy99

[Gość Luk3]

też to mam ale kojarzę to raczej z torrentami albo javą ( nie jestem pewien) - tzn. jak nie włączam tego badziewia to wyłącza się posłusznie w 10 sec a jak włączę to zwykle podczas wyłączania zonk i jedynie hard reset ratuje :angry:

z torrentów rzadko korzystam to mi bardzo nie przeszkadza ale fajnie by było zaradzić temu :]

Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez Luk3

[Domik]

Jaki system :>? Popatrz w dziennik zdarzeń może jakieś błędy występją (jeśli to xp) ?

[oldskul]

Może jakiegoś syfa złapałeś? Przeskanuj kompa antywirem, adaware, spybotem. Jak to nie pomoże to polecam pożyczyć od kogoś modem sagema, sprawdzić.

 

Znając życie, gdybym miał taki problem to:

- modemem rzuciłbym o ścianę :lol:

- zrobiłbym formata

Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez Spylon

[hardy99]

Reistalacje to robiłem juz ze 3 razy i nic nie pomaga. Mam Windowsa XP Professional SP2. Modemem raczej o sciane nie rzuce, a na infolinii nie maja pojecia o co chodzi.

[Domik]

Patrzyłeś w ten dziennik zdarzeń :>?

[hardy99]

Jest kilka błądów jakiejś usługi Ci, błędy te jednak mają datę i godzine taką gdy komputer na 100 % działał i nic sie nie działo niepokojącego.

[Gość MaRuH]

Ja miałem podobny problem, pomogło zainstalowanie starszych sterów od mobo.

[Domik]

Wklej te błędy i jaka usługa je powodowała.

[hardy99]

Sa to takie błedy, które sie powtarzają co kilka godzin, jednak jestem pewny, ze o tych godz komp działał dobrze.

[ULLISSES]

Błąd nie ma tu nic do rzeczy. Problem stanowi jeden ze sterowników, którego system nie potrafi poprawnie "wyładować" z pamięci. Z testów, jakie tutaj opisałeś jasno wynika, że chodzi o modem. Spróbuj zmienić sterowniki na starsze lub nowsze. Jeśli nie pomoże, to pozostają urządzenia z nim współpracujące - w tym wypadku sterowniki do płyty, jak ktoś wcześniej wtrącił.

 

Edit:

Może też chodzić o USB (bo chyba tak podłączony jest modem). Spróbuj tak: odłącz modem, uruchom kompa, podłącz coś na USB (pendrive, kamera, aparat - cokolwiek poza modemem). Następnie odłącz - korzystając z bezpiecznego usuwania sprzętu - ta wkurzająca ikonka obok zegara. Następnie wyłącz komputer. Jeśli się nie wyłączy, to trzeba zdobyć inne sterowniki do USB - szukaj na stronie producenta płyty głównej lub w google.

Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez ULLISSES

[hardy99]

Próbowałem i za pomocą bezpiecznego usuwania, jest to samo. Jesli jest podłaczone cokolwiek innego (gamepad, drukarka, podczerwień) wyłącza się dobrze. Jesli jest podłaczony modem nie wyłacza się. To musi byc problem modemu lub sterowników do niego.

[Gość Luk3]

tia - jak korzystam z torrentów to sie prawie zawsze nie wyłącza - dzisiaj rano wstałem bede wyłączał blaszaka - no i wisi :D siegam po reset ale przypomniałem sobie ten temat i obszedłem bude wyciągnąłem kabel USB od modemu komp prawie natychmiast zgasł - Thompson ( psia jego mać :/ )