Skocz do zawartości
wengag

Nie Denerwujcie Sie, Za To Pytanie:)

Rekomendowane odpowiedzi

witam PAnstwa, uprzejmie prosze o olsnienie mnie:

1. mam cos na kształt "zasilacza", który ma potencjometr, to rozumiem, na obudowie podane sa wartosci:

0.16A 250V, t otez rozumiem, ale bezpiecznik juz ma 1,6A?

ryszajac potencjometrem, moge osiagnac nastepujace wartosci:

od 25V przy ustawianym mulitmetromierzu na 200 DCV, do malejacych wartos, sadze ze pewnie do 0 ale to spada bardzo powoli przy przykreconym do minimum potencjometrze, i przy ustawinym na tym multimetromierzu 10A, od 3,2 A do 0.4 A. o ile wiem ze do tego jest ten potencjometr, to nie wiem co dla mnie znaczy mozliwosc zmian tych partamertów?i dlaczego jest tam bezpiecznik 1.6A? i dlaczego skoro na obudowie jes 0.16A??? podaje mi nawet 3,2A?? tego nie rozumiem, i jak wykorzystac mozna te amplitudy wartosci?dodam ze jest jeden potencjometr, ktorych jakby obsługuje obie warttosci.

 

2.mam zasilacz do latarki halogrnowej, na którym napisane jest 12V, 500mA.ok jest napisane, ale jak podłaczam do miernika to tych miliamperów jest DUZO mniej, dlaczego?? czy te 500mA to maximum, i np. latrak poira tyle ile potrzebuje ale nie wiecej jak 500mA? nie rozumiem?

 

3.c zy jest gdzies w internecie instrukcja jak uzywac tych mulitimetromierzy? dodam ze to urzadzenie tanie, za jakies 15pln, wiec moze stad sa te niescisłosci?

prosze o wyrozumiałosc, nie jestem elektronikiem, a chciałbym umiec sam co nie co sprawdzic i zrobic, od czegos musze zacza, a elektryk w mijej wiosce na takie pytania robi mine ajk zraniona sarna, nie wiem czysam nie wie, (nie sadze), czy wg, niego to sa podstawowe podstawy, ?ja ich nie zanm, bo to nie moja specjalizacja, jezlei ktos ma cierpliwosc prosze o odpowiewdz.

pozdrrawiam Was, Rafał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezpiecznik... ale na które napięcie on jest? 230VAC czy wyjściowe?

 

Zapewne 0.16A 250V to są oznaczenia JAKI POWINIEN być bezpiecznik.. a ktoś wsadził tam bezpiecznik 1,6A czyż nie tak ?

 

Co znaczy ze spada powoli? Normalny zasilacz w pozycji minimalnej potencjometru daje minimalne napięcie, w drugiej maksymalne, więc o jakim powolnym spadaniu mowa? :blink:

Co to jest mulimetromierz ? Chyba raczej multimetr... Chcesz powiedzieć że mierzyłeś prąd jaki daje zasilacz podłączając doń amperomierz? Gratuluje wiedzy i pomysłowości...

 

Czemu jakoś dziwnie podajesz zakresy.. normalnie podaje się od mniejszej wartości do wiekszej.. czyli zasilacz daję napiecie od 0..25V, przy prądzie (skoro już go zmierzyłeś) 0.4A do 3.2A.

 

Teraz sprawa jest następująca... czy potencjometr służy do regulacji prądu czy napięcia... To nei są jakeiś 2 oddzielne parametry, bo jeden zależy od drugiego (prawo Ohma sie kłania). Regulując i podnosząc napięcie powodujesz że przez odbiornik (posiadający jakąś rezystancję liniową) płynie coraz większy prąd... Zatem tak naprawdę regulujesz tylko napięcie.. a prąd wzrost prądu jest konsekwencją regulacji napięcia....

 

Jesli nie wiesz czym różnią się te dwie wielkości to podam analogię.. Napięcie to niejako wysokość wodospadu... a prąd to prąd rzeki... Im wyższy wodospad tym woda płynie szybciej (mocniej) zatem i prąd rzeki jest większy.

 

Bezpieczik jak już mówiłem.. pewnie ktoś wsadził nie taki jak trzeba bo nie zauważył przecinka... :). A dlaczego daje Ci więcej? Właśnie dlatego napięcie w sieci ma 230V, żeby po zmniejszeniu tego napięcia można było wycisnąć większy prąd. Do obniżania napięcia służy np transformator. Z jednej storny masz napięcie 230V i prąd rzędu 100mA pobierany z sieci (moc w uproszczeniu P=U*I=23W) a z drugiej strony transformatora masz napiecie powiedzmy 10V i prąd 2,3A (moc dalej ta sama P=10*2,3=23W). Skutkiem obniżania napięcia przez transformator jest powiększenie prądu - aby zachować moc. W praktyce moc ta jest mniejsza gdyż transformator traci trochę mocy np na grzanie się.

 

Dzięki takiemu podejściu po liniach wysokiego napięcia płyną relatywnie niewielkie prądy (linie napowietrzna mają często po 100.000V, aby prąd płynął mały...)

 

Potencjometr jest jeden, bo ja napiałem wyżej.. reguluje on napięcie, a prąd jest zależny od napiećia tego i od rezystancji dołączonej do zasilacza I=U/R, gdzie U to napięcie a R to rezystancja... Jak wykorzystać? A po co na siłe chcesz wykorzystywać urządzenia których nie potrzebujesz.. Jeśli ja potrzebuję regulowany zasilacz to wiem do czego... a tak na siłę to po co :)

 

2. Jeszcze raz napiszę.. NIE WOLNO mierzyć prądu w zasilaczu. Skoro mierzysz już takie rzeczy to czy aby na pewno wiesz ze multimetrach trzeba przestawić wtyki? 500mA to jest zapewne prąd zwarciowy tego zasilacza, podąłczając miernik nie robisz zwarcia, bo miernik ma jakąś rezystancję (aczkolwiek jest ona bardzo mała). Dlatego aby nie uszkodzić układu i amperomierza NIE WOLNO mierzyć nim prądu bezpśrednio na wyjsciu zasialcza...zwłaszcza jeśli nie wiesz jakiego prądu się tam można spordziewać. Próba pomiaru prądu w gniazdku sieciowym zakonczy się małą eksplozją i wywaleniem bezpieczników w domowej instalacji.

 

Latarka pobiera tyle prądu ile chce jej żarówka (rezystancja żarówki) i nie więcej niż może oddać zasilacz...

 

3. Większosć multimetrów ma instrukcje obsługi. Do tego sam się przyznałęś ze mierzyłeś wartości bez znajomości obsługi miernika... Mozesz sie tylko cieszyć ze nic nie uszkodziłeś.. a może jednak... Wpisz w gogle multimetr, odwiedź storne www.elektroda.pl tam powinno być coś dla początkujacych nt pomiarów wielkości elektrycznych. Najpierw musisz łyknąć trochę teorii żeby brać się za pomiary, bo nie jest to zagadnienie wcale takie banalne...

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drogi Kolego, dziekuje za odpowedz, nie wiem tylko czemu mnie tak sponieiwierac chciałes?co? nie jestem elekto... nie znam sie dlatego pytam, a pomusłów ma cała mase:),

troszke mi rozjasniłes o wszytko, a do czego zmierzałem? do tego ze cos co kosztuje w detalu powiedzmy 1000pln, czyli tzw. "zasilacz" do pewnych technologicznych zabiegów, wg instukcji daje prad 200mA, kiedy zobaczylem ze na zwyklych zasilaczach do telefonó, lampek latarek i innych sa podobne wartosci a nawet znalazlem u siebie taki na 200mA, pomyslalem ze moze mozna wlasnie ten za 20pln wykorzystac i zastosowac w zamian za ten co jest firmowy i kosztuje krocie?

czy dobrze mysle? jaka jest roznica powmiedzy nimi, skoro oba ten drogi i tani wg mnie maja takie same wartosci?

potrzebuje cos co podaje 200mA, tylko dlaczego mam placic az takie pieniadze?, pomyslalem i w inny sposb na allegro chce kupic zwykly cyfrowy prostownik co ma regulowany napiecie i natezenie czy jak to sie tam zanywa:),uwazasz ze nim tym z allegro tez moge pracowac tak jak tym co prawe 1000pln kosztuje?

wyjasnij mi prosze i nie irytuj sie bom nie z brazny, tlyko kombinuje jakby tu troche grosza zaoszczedzic:)

pozdraiwam

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej napisz do czego Ci ten zasilator potrzebny. Bo jak orginał kosztuje sporo to coś w tym musi być a nie tylko ampery....

włąsnie o to mi chodzi zeby nie mowic do czego on jest ,co by niczego nie sugerowac, ciekawy jestem czy na podstawie tych danych które przedstawiłem mozna zastosowac cos komercyjnego? nie a nie bulic za "specjalistyczny" sprzet branzowy?

200mA i tyle, co jest na rzeczy, gdzi ejest tajemnica, roznica? hak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem elektronikiem ale można modulować sygnał (pełno metod ) i w tym może być hak (inna polaryzacja napięć ). A na podstawie tego co napisałeś ;] to heheh tym bardziej bym Ci nie doradził. Bo za dużo jest niewiadomych. To jak bym doradzał wsadzenie spinacza lub gwoździa do przepalonego bezpiecznika (działa nie ? ) ;). Pozdr

------------------

Edit nie obudziłem się do końca ;]]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem elektronikiem ale może modulować sygnał i w tym może być hak. A na podstawie którą napisałeś ;] to heheh tym bardziej bym Ci nie doradził. Bo za dużo jest niewiadomych to jak bym doradzał wsadzenie spinacza lub gwoździa przepalonego bezpiecznika (działa nie ? ) ;). Pozdr

Domik ok, powiem Ci potrebuje to do domowego pokrywanie miedzi srebrem,czyli do mini galwanizacji, ot co:), i co Ty na to teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec tak.. nie chciałem Cię zbluzgac.. w miarę czytania Twojego posta zauważyłem że nie masz pojecie co robisz... :wink: więc po co bluzgać.. tylko trochę Cie skrzyczałem żebyś CZYTAŁ INSTRUKCJĘ OBSŁUGI do urządzenia zanim zaczniesz je używać :) - w tym przypadku miernik...

 

Jeśli chodzi o zasilacz za 1000pln.. To, że on daje 200mA to tak naprawdę nic nie znaczy... Zasilacz dający 200mA to ja jestem w stanie zbudować za 50 groszy :)

 

Pierwsza sprawa, napięcie jakie daje, druga to prąd jaki może dostarczyć, trzecia sprawa jest związana ze stabilnością tego napięcia, oraz z kształtem napięcia... Nikt nie powiedział że zasilacz oznacza napięcie stałe...

 

Teraz kiedy już wiadomo że zasilacz ten ma służyć do galwanizacji.. jako że się na galwanizaji nei znam potrzebowałbym danych co do samego procesu, a wtedy mógłbym Ci powiedzieć dlaczego jeden zasilacz kosztuje 1000pln a inny 10złotych. Domyślam się że ten droższy ma parę funkcji i nie jest zwykłym zasilaczem (jakich to nie wiem, musiałbym poczytać) + część tej ceny to po prostu drwiny z nieobeznanego klienta :)

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn chodzi o to czy ten zasilacz ma tylko brać udział w galwanizacji (anoda katoda) czy też on zasila urządzenie które przeprowadza ten proces. I o ile wiem do galwanizacji jest wymagany prąd stały..... Tak więc wnioskuje że ten zasilacz będzie zasilał te urządzenie :>?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn chodzi o to czy ten zasilacz ma tylko brać udział w galwanizacji (anoda katoda) czy też on zasila urządzenie które przeprowadza ten proces. I o ile wiem do galwanizacji jest wymagany prąd stały..... Tak więc wnioskuje że ten zasilacz będzie zasilał te urządzenie :>?

nie. z zasilacza wychadza dwa wejscia. do jednego podłacza sie zacisk a do drugiego podłącza sie pedzel lub tampon lub filc, który połaczony jest tez przewoedem i to wsytko!

cena zapewne jest wykosmosowana, dlatego szukam tanszego rozwiazania.

i prosze na mien nie krzyczec bo nawet przeczytanie instrukcji nie daje mi jasnosci, gdyz nie znam sie czego załuje na elektronice, Pani i Panowie elektrycy i elektronicy:)

co Wy na to>?

co poradzicie?

 

 

 

wiec tak.. nie chciałem Cię zbluzgac.. w miarę czytania Twojego posta zauważyłem że nie masz pojecie co robisz... :wink: więc po co bluzgać.. tylko trochę Cie skrzyczałem żebyś CZYTAŁ INSTRUKCJĘ OBSŁUGI do urządzenia zanim zaczniesz je używać :) - w tym przypadku miernik...

 

Jeśli chodzi o zasilacz za 1000pln.. To, że on daje 200mA to tak naprawdę nic nie znaczy... Zasilacz dający 200mA to ja jestem w stanie zbudować za 50 groszy :)

 

Pierwsza sprawa, napięcie jakie daje, druga to prąd jaki może dostarczyć, trzecia sprawa jest związana ze stabilnością tego napięcia, oraz z kształtem napięcia... Nikt nie powiedział że zasilacz oznacza napięcie stałe...

 

Teraz kiedy już wiadomo że zasilacz ten ma służyć do galwanizacji.. jako że się na galwanizaji nei znam potrzebowałbym danych co do samego procesu, a wtedy mógłbym Ci powiedzieć dlaczego jeden zasilacz kosztuje 1000pln a inny 10złotych. Domyślam się że ten droższy ma parę funkcji i nie jest zwykłym zasilaczem (jakich to nie wiem, musiałbym poczytać) + część tej ceny to po prostu drwiny z nieobeznanego klienta :)

PelzaK jakich danych potrzebujesz?

to co wiem to to ze:

prad ma byc 200mA/1cm2 ( ? )

czas zalezny od skutecznosci, tempratura pokojowa, zawartosc srebra w srebrze ok, 5 gr na litr, elektrolitu, to wszytko, i to ma zadziałąc, i działą zapewniam z urzadzeniem firmowym, które wyglada prosciej niz najzwyklejszy zasilacz do walkmena, poza designem i kilkoma zbednym,i diodoami co niby maja mowic o napieci? chyba kurcze ciagle myla mi sie te pojecia:P, wybaczcie Panowie zaraz sie poprawie, Jade w tej chwili do PRagi, natuchamiast jak wróce kupuje ksiazke isie ucze co bym mogł z wami konkretnie pogadac:) ale czekam jeszcze na odpowedzi, pozdraiwam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz jednak jest jakiś sposób sterowania gęstości prądu na cm^2. Bo grubość warstwy musi być równa i jeśli te wartości będziesz zmieniał wedłóg swojego widzi misie ;), to srebrzenie(galwanizacja) zajdzie napewno ale będzie różna grubość warstwy srebra na powierzchni galwanizowanej. Ogólnie w tym momencie dla prostej gawlanizacji wystarczy nawet bateria ;), tylko w tym momencie chodzi o jakość jak mniemam :>?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wengag

To jest Forum komputerowe, może nie zauważyłeś ???

Weź się chłopie zapisz na właściwe forum dla elektroników, np. http://www.elektroda.pl/rtvforum/index.php...7e9ee3f79f86918

Ale ostrzegam - tam to Cię dopiero zj...ą - takiego gł..a to ja już dawno nie widzałem - nie masz w ogóle pojęcia o tym za co się zabierasz !!! - w końcu Cię prąd zabije jak tak będziesz mierzył bez sensu :mur:

Pozdr. :angry:

Edytowane przez Lzep

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo ze to forum komputerowe, to odpowiem Ci na kilka pytan i rozwieje kilka niescislosci

 

1. mam cos na kształt "zasilacza", który ma potencjometr, to rozumiem, na obudowie podane sa wartosci:

0.16A 250V, t otez rozumiem, ale bezpiecznik juz ma 1,6A?

ryszajac potencjometrem, moge osiagnac nastepujace wartosci:

od 25V przy ustawianym mulitmetromierzu na 200 DCV, do malejacych wartos, sadze ze pewnie do 0 ale to spada bardzo powoli przy przykreconym do minimum potencjometrze

Wszystko sie zgadza. Na obudowie masz napisane 0.16A 250 V, czyli zasilacz oddaje moc okolo 40W. Moc obliczamy poprzez mnozenie prądu i napiecia, czyli w tym przypadku (0.16A x 250V) = 40W. na obudowie masz podany prad (0.16A) na wejsciu zasilacza. A bezpiecznik (1.6A) jest jak najbardziej prawidłowy, gdyż jest to bezpiecznik na wyjsciu i nikt sie nie pomylil przy wkladaniu jak tu Ci zasugerowano. Jak piszesz maksymalne napięcie tego zasilacza to 25V, bezpiecznik wyjscia to 1.6A wiec liczymy - (1.6A x 25V) = 40W. I taki musi byc bezpiecznik!! Jaki widzisz mocesię zgadzaja, moc zalezy od napiecia i pradu.

 

Jesli nie wiesz czym różnią się te dwie wielkości to podam analogię.. Napięcie to niejako wysokość wodospadu... a prąd to prąd rzeki... Im wyższy wodospad tym woda płynie szybciej (mocniej) zatem i prąd rzeki jest większy.

Oo.. Chyba ta analogia nie jest odpowiednia. Wg niej dowiadujemy sie ze im wieksze napiecie (wysokosc wodospadu) tym woda plynie szybciej (prad rzeki) a dla elektrycznosci powinno byc wlasnie odwrotnie - im wiekszy wodospad tym prad rzeki jest mniejszy i odwrotnie :) . Niestety w naturze to raczej nieprawdopodobne i chyba niewykonalne. Zreszta dalej wyjasniasz, ze linie przesylowe wys. napiecia po to maja bardzo duze napiecie zeby prady plynace byly male (i przez to male straty przesylu). Tutaj trzeba zastosowac inna analogie, ale nie wiem jaka, zreszta prad to czarna magia :)

 

 

Bezpieczik jak już mówiłem.. pewnie ktoś wsadził nie taki jak trzeba bo nie zauważył przecinka... :).

No wlasnie jak wyzej pisalem bezpiecznik jest prawidlowy.

 

PelzaK jakich danych potrzebujesz?

to co wiem to to ze:

prad ma byc 200mA/1cm2 ( ? )

Oznacza to tyle, ze prad jaki musi oddawac prostownik musi miec 200mA na kazdy cm2 srebrzonej powierzchni. Jesli bedziesz wiec srebrzyl powiedzmy plytke miedziana o wymiarach 5x5 cm, czyli 25 cm2 to musisz miec prostownik o pradzie wyjsciowym 5A, gdyz: (200mA x 25 cm2) = 5000 mA czyli 5 A. Jesli posrebrzysz element o powierzchni 2 cm2 prostownik wystarczy 400mA. Tak wiec nie bedziesz mogl przeprowadzac elektrolizy dla zbyt dyzych elementow bo bedziesz mial problemy z odpowiednim prostownikiem. Tak mniej wiecej 30A jest jeszcze w miare tanio do kupienia lub zrobienia, mocniejsze to juz niestety duzy wydatek.

 

I jeszcze jedno. Do elektrolizy musi byc prad staly, wiec nazwijmy ze zasilanie jakie podlaczysz musi taki prad oddawac. Nazwijmy wiec to czym bedziesz zasilal prostownikiem a nie zasilaczem. Na wyjsciu musisz koniecznie miec wyprostowany prad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Na obudowie masz napisane 0.16A 250 V, czyli zasilacz oddaje moc okolo 40W. Moc obliczamy poprzez mnozenie prądu i napiecia, czyli w tym przypadku (0.16A x 250V) = 40W. na obudowie masz podany prad (0.16A) na wejsciu zasilacza. A bezpiecznik (1.6A) jest jak najbardziej prawidłowy, gdyż jest to bezpiecznik na wyjsciu i nikt sie nie pomylil przy wkladaniu jak tu Ci zasugerowano.

 

2. Oo.. Chyba ta analogia nie jest odpowiednia. Wg niej dowiadujemy sie ze im wieksze napiecie (wysokosc wodospadu) tym woda plynie szybciej (prad rzeki) a dla elektrycznosci powinno byc wlasnie odwrotnie - im wiekszy wodospad tym prad rzeki jest mniejszy i odwrotnie :) . Niestety w naturze to raczej nieprawdopodobne i chyba niewykonalne. Zreszta dalej wyjasniasz, ze linie przesylowe wys. napiecia po to maja bardzo duze napiecie zeby prady plynace byly male (i przez to male straty przesylu). Tutaj trzeba zastosowac inna analogie, ale nie wiem jaka, zreszta prad to czarna magia :)

 

3. No wlasnie jak wyzej pisalem bezpiecznik jest prawidlowy.

 

4. Nazwijmy wiec to czym bedziesz zasilal prostownikiem a nie zasilaczem. Na wyjsciu musisz koniecznie miec wyprostowany prad.

1. Moc = prąd * napięcie liczy się tylko dla prądu stałego... do tego uwzględnij straty mocy na trafie... Zasugerowałem, bo często sie to zdarza...

 

2. więc mówisz, że im większy wodospad (napięcie) tym prąd rzeki mniejszy (prąd elektryczny)?. Wytłumacz mi w takim razie, proszę... I=U/R, zakładając że R=1 widać gołym okiem iż jeśli U=10 to I=10, gdy U będzie wyższe np U=20 to prąd I=20... Od kiedy to panie elektryku prąd jest odwrotnie proporcjonalny do napięcia? Wedle Twojej teorii z bateryjki o napięciu 1,5V powinienem uzyskać prąd wielokrotnie większy niż dla gniazda 230V na tej samej rezystancji, co jest absolutną bzdurą.

Dalej piszesz że w naturze to nie wykonalne, a czy napięcie i prąd to nie są naturalne rzeczy? Im większy prąd tym większe napięcie (dla liniowej rezystancji)... Ta analogia dotyczyła różnicy i powiązania między prądem i napięciem, linie przesyłowe dotyczyły zasady transformacji napięcia.

 

Jesli nie wiesz jaką analogię to nie krytykuj mojej, a jeśli prąd to dla Ciebie czarna magia, to ja z Tobą nie rozmawiam dalej na temat elektryczności :D

 

3. Z danych otrzymanych przez autora tak nie wynikało...

 

4. A czy prostownik daje napięcie stałe to można by polemizować... prostownik jedynie z napięcia przemiennego robi napięcie zmienne jednokierunkowe...

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Moc = prąd * napięcie liczy się tylko dla prądu stałego... do tego uwzględnij straty mocy na trafie... Zasugerowałem, bo często sie to zdarza...

 

2. więc mówisz, że im większy wodospad (napięcie) tym prąd rzeki mniejszy (prąd elektryczny)?. Wytłumacz mi w takim razie, proszę... I=U/R, zakładając że R=1 widać gołym okiem iż jeśli U=10 to I=10, gdy U będzie wyższe np U=20 to prąd I=20... Od kiedy to panie elektryku prąd jest odwrotnie proporcjonalny do napięcia? Wedle Twojej teorii z bateryjki o napięciu 1,5V powinienem uzyskać prąd wielokrotnie większy niż dla gniazda 230V na tej samej rezystancji, co jest absolutną bzdurą.

Dalej piszesz że w naturze to nie wykonalne, a czy napięcie i prąd to nie są naturalne rzeczy? Im większy prąd tym większe napięcie (dla liniowej rezystancji)... Ta analogia dotyczyła różnicy i powiązania między prądem i napięciem, linie przesyłowe dotyczyły zasady transformacji napięcia.

 

Jesli nie wiesz jaką analogię to nie krytykuj mojej, a jeśli prąd to dla Ciebie czarna magia, to ja z Tobą nie rozmawiam dalej na temat elektryczności :D

 

3. Z danych otrzymanych przez autora tak nie wynikało...

 

4. A czy prostownik daje napięcie stałe to można by polemizować... prostownik jedynie z napięcia przemiennego robi napięcie zmienne jednokierunkowe...

No i polemika. A kazdy ma swoje racje.

 

1. Pomijam straty na trafie w tym temacie. Istota sprawy byl prad bezpiecznika a nie straty. I ja podalem tylko, ze bezpiecznik jest jak najbardziej prawidlowy. Nie bylo tutaj rozmowy na temat sprawnosci zasilaczy.

 

2. Racja, ale nie do konca. Popatrz dalej pisze o liniach przesylowych WN, gdzie zwiększa się napiecie aby zmniejszyc prad plynacy linia. Oczywiscie napiecie zwieksza/zmniejsza sie na trafach WN i to jest oczywiste. Napiecia w polskich liniach przesylowych to 110 kV (juz bardzo malo), 220 kV, 400 kV i 750 kV (jeszcze bardzo malo) i ciagle zwieksza się udział linii o wiekszym napieciu aby zmniejszyc prady plynace i straty pradu. A teraz moze ja dam przyklad z bateryjka i siecia 230V. Zalozmy ze skladamy bateryjke (jako zrodlo zasilania) z powiedzmy kilku tysiecy bateryjek 1.5V polaczonych rownolegle. Prosze sie nie czepiac ze to jest duzo bateryjek a nie jedna. Ja zalozylem, ze napiecie koncowe ma miec 1.5V i stanowic bateryjne zrodlo zasilania. A z drugiej strony linia 230V, gdzies na dalekiej wsi gdzie jest bardzo stare trafo NN i powiedzmy ma ono moc tylko 5kW. Jak widac nie uzyskamy wiekszego pradu jak okolo 20 A (zalozenia tearetyczne). I ktore zrodlo zasilania da wiekszy prad? Zapewniam Cie ze bateryjki. A na potwierdzenie podam akumulator samochodowy. Napiecie "tylko" 12V a prady rozruchu (wiem ze chwilowe, ale jednak tyle da sie uzyskac) niejednokrotnie przewyzszaja 250 A (mam tak w swoim dieslu). Sprobuj z gnazdka w swoim domu "wyciagnac" 250A - zycze powodzenia. Wiem ze bezpieczniki itd wiec wloz tam gwozdzia. Wtedy spalisz wszystkie przewody w domu. Nawet jak beda odpowiednio grube, to nie uzyskasz takiego pradu, a sasiadom zgasna telewizory :) Tak wiec znow nieodpowiednia analogia. Przy czym jak pisalem na poczatku jednak czesciowo przyznaję Ci racje.

 

3. Z danych autora wynikalo bardzo jasno i prosto (powiedzialbym jak drut). Ja to zrozumialem...

 

4. Nie doczytales do konca. Wyraznie pisze ze musi byc prad staly (np akumulator) a nie zmienny (zasilacz), wiec nazwalem zrodlo zasilania prostownikiem. Nigdzie nie pisalem ze prostownik oddaje napiecie stale! Malo tego napisalem na samym koncy ze: "Na wyjsciu musisz koniecznie miec wyprostowany prad." Wyprostowany a nie staly. Nie zaglebialem sie w analize tego ze prad wychodzacy z prostownika moze byc bardziej tetniacy lub bardziej wygladzony, mniej lub bardziej filtrowany itd. Przeciez podalem tam: "Nazwijmy wiec to czym bedziesz zasilal". Nie byla to scisla definicja, tylko nakierowanie kolegi ktory pytal.

 

A na koniec. Widze ze obaj mamy jakas wiedze, kazdy wyraza sie troche niedokladnie ale to normalne na forum. Zakladam ze w tym poscie tez podalem kilka niescislosci, ale nie jest to istota sprawy. Ja chcialem jak najprosciej wyjasnic pewne sprawy i sadze ze Ty tez. Tak wiec cel osiagnelismy wspolnie.

Edytowane przez sq7btu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. A teraz moze ja dam przyklad z bateryjka i siecia 230V. Zalozmy ze skladamy bateryjke (jako zrodlo zasilania) z powiedzmy kilku tysiecy bateryjek 1.5V polaczonych rownolegle. Prosze sie nie czepiac ze to jest duzo bateryjek a nie jedna. Ja zalozylem, ze napiecie koncowe ma miec 1.5V i stanowic bateryjne zrodlo zasilania. A z drugiej strony linia 230V, gdzies na dalekiej wsi gdzie jest bardzo stare trafo NN i powiedzmy ma ono moc tylko 5kW. Jak widac nie uzyskamy wiekszego pradu jak okolo 20 A (zalozenia tearetyczne). I ktore zrodlo zasilania da wiekszy prad? Zapewniam Cie ze bateryjki. A na potwierdzenie podam akumulator samochodowy. Napiecie "tylko" 12V a prady rozruchu (wiem ze chwilowe, ale jednak tyle da sie uzyskac) niejednokrotnie przewyzszaja 250 A (mam tak w swoim dieslu). Sprobuj z gnazdka w swoim domu "wyciagnac" 250A - zycze powodzenia. Wiem ze bezpieczniki itd wiec wloz tam gwozdzia. Wtedy spalisz wszystkie przewody w domu. Nawet jak beda odpowiednio grube, to nie uzyskasz takiego pradu, a sasiadom zgasna telewizory :) Tak wiec znow nieodpowiednia analogia. Przy czym jak pisalem na poczatku jednak czesciowo przyznaję Ci racje.

 

3. Z danych autora wynikalo bardzo jasno i prosto (powiedzialbym jak drut). Ja to zrozumialem...

 

4. Nie doczytales do konca. Wyraznie pisze ze musi byc prad staly (np akumulator) a nie zmienny (zasilacz), wiec nazwalem zrodlo zasilania prostownikiem. Nigdzie nie pisalem ze prostownik oddaje napiecie stale! Malo tego napisalem na samym koncy ze: "Na wyjsciu musisz koniecznie miec wyprostowany prad." Wyprostowany a nie staly. Nie zaglebialem sie w analize tego ze prad wychodzacy z prostownika moze byc bardziej tetniacy lub bardziej wygladzony, mniej lub bardziej filtrowany itd. Przeciez podalem tam: "Nazwijmy wiec to czym bedziesz zasilal". Nie byla to scisla definicja, tylko nakierowanie kolegi ktory pytal.

 

A na koniec. Widze ze obaj mamy jakas wiedze, kazdy wyraza sie troche niedokladnie ale to normalne na forum. Zakladam ze w tym poscie tez podalem kilka niescislosci, ale nie jest to istota sprawy. Ja chcialem jak najprosciej wyjasnic pewne sprawy i sadze ze Ty tez. Tak wiec cel osiagnelismy wspolnie.

2. heh, czegoś tu panie nie rozumiesz :). Po pierwsze, za wszelką cenę chcesz udowodnić światu jaki to mądry nie jesteś i jakie cudowne analogie potrafisz wymyślić na swoją korzyść... Powiedz mi, jaki sens ma analogia z milionem bateryjek i gniazdem sieciowym dla wytłumaczenia prawa ohma? To co Ty opisujesz to akurat NACIĄGANE warunki pracy i omijanie przeszkód - tylko po co? Żeby było że masz rację? Tą analogią możesz zawrócić w głowie początkującemu elektronikowi ale nie mi... a początkującym raczej nie jestem.

Zatem uwzględnij fakt, iż w instalacji domowej są bezpieczniki (10,15A), które nie dopuszczą większego prądu. Poza tym, gdybyś dobrze przeczytał co napisałem to zauważyłbyś że mowa o prądzie wymuszonym przez RÓŻNE napięcia na TEJ SAMEJ rezystancji, a wcale nie pisałem że chodzi mi o wyciśnięcie jak największego prądu... Podłącz pan pod te milion bateryjek rezystor 10om a potem włóż go do kontaktu - to zobaczysz na czym polega moja analogia. To że milion bateryjek czy akumulator wyciśnie większy prąd niż instalacja domowa to tylko kwestia zabezpieczeń prądowych na tej linii... Spróbuj w aucie z gniazda zapalniczki pobrać sobie 40A... myślę że też zadziała zabezpieczenie prądowe... Ominąłeś w swojej teorii kluczowe elementy jakim są bezpieczniki - wiadomo, teoria teorią, zawsze da się obejść praktykę aby pokazać światu że ma się rację, pomijając ważne inne czynniki...

Analogia jest odpowiednia, tylko Ty nie potrafisz może jej dostrzec - nie brałeś tego pod uwagę? :wink:

 

3. a czy widziałeś już taki zasilacz do galwanizacji? Bo ja nie... Autor pisze że napisane jest na obudowie (gdzie dokładnie to nie wiadomo) 230V/0.16A bodajże.. a bezpiecznik znalazł 1.6A - Nie napisał nic gdzie ten napis się znajduje.. a mógł znajdować się obok bezpicznika i jego dotyczyć...

 

4. Czyżbyś sam sobie zaprzeczał? Wg mnie to jest bardoz istotne czy prąd(napięcie) jest stały czy wyprostowany (jednokierunkowy), nakierowujesz pytającego zatem na jakiś tor, nie tłumacząc dokładnie i myślisz że on zrozumie różnicę?

 

Może i tak, Jako że nie mam ochoty na udowadnianie mojej wiedzy możemy na tym zakończyć. Jeden plus ode mnie otrzymujesz, za to że sam chcesz zakończyć polemikę - bo często to ja muszę w podobnych sytuacjach ustępować (głupszemu? :) ). Widze że wiesz o czym piszesz, ale zbyt pochopnie intepretujesz moje analogie - zapewne dlatego iż Ty wiesz więcej na temat tego urządzenia i patrzysz na to co pisze przez pryzmat swoich doświadczeń w tym zakresie. No i o Twoich analogiach to już pisałem, więc nie będę się powtarzał.

 

Moze na koniec napisz jeszcze konkretnie do autora co ma kupić bo może zgubił wątek przez to nasze ścieranie sie :)

 

peace

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

peace...

 

@wenqaq - tak jak przeczytales musisz miec zasilacz/prostownik o dosc duzym pradzie na wyjsciu, aby bawic sie w galwanizacje. W miare tanio mozesz kupic zasilacze uzywane do zasilania sprzetu nadawczego, np radia CB. Sa one w miare tanie, dobrze stabilizowane (sprzet tego wymaga) i o duzych mocach. Oczywiscie nie mowie tutaj o slabych 3-5 A zasilaczach, ale sa takie 20 - 30 A. Inym pomyslem jest znalezienie czegos laboratoryjnego na gieldzie. Nie wiem gdzie mieszkasz, w moim miescie jest gielda elektroniczna i co tydzien jeden gosc sprzedaje dobre zasilacze laboratoryjne o pradzie i napieciu regulowanym. Prady dochodzą do 50A i sa niedrogie - jakis tajwanski producent. No i na koniec mozesz pokusic sie o samodzielne zlozenie. Naprawde niedrogi interes. Popros kolege ktory troche sie orientuje i pomoze Ci. W tej chwili dostepne sa transformatory torroidalne oferujace bardzo duze moce, a to jest najwazniejszy element tego zasilacza. Ja sam robilem sobie taki zasilacz ze zwyklego transformatora od telewizora RUBIN. Po prostu znalazlem na smietniku, zdjalem wszystkie uzwojenia (jest tam ich mnostwo) oprocz 220/230V i nawinalem nowe uzwojenie wtorne bardzo grubym drutem w lakierze/izolacji. Nie pamietam teraz srednicy, ale moge sprawdzic. Drut kupilem w sklepie z elektronika/energetyka. Jak bedziesz chcial pomocy, to napisz a podam blizsze dane - ile zwojow (od tego zalezy napiecie), jaka grubosc (od tego zalezy moc oddana). Zreszta zasada jest prosta - nawijasz zwoj przy zwoju (gruby drut wiec nie ma problemu) troche wiecej zwojow i sprawdzasz napiecie. Jesli odpowiada Ci to OK, jak zbyt duze, to odwijasz kilka i znow mierzysz. Dokupujesz jeszcze kilka czesci, najwazniejsze to kondensatory elektrolityczne o duzych pojemnosciach, stabilizator i jakies tranzystory mocy i kilka innych. Zasada zawsze jest podobna. Po blizsze dane napisz priv.

 

Ten zasilacz o ktorym piszesz w pierwszym poscie (jesli daje wyprostowany prad - koniecznosc) nadaje sie tylko do bardzo malych elementow.

 

I jeszcze jedno. Zasilacze od sprzetu nadawczego daja napiecie okolo 14V, te laboratoryjne sa z reguly regulowane w roznych zakresach. Wlasnorecznie tez zrobisz sobie regulowany. Ale przy galwanizacji najistotniejszy jest prad przeplywajacy przez wanne a nie napiecie. Nawet mniejsze jest lepsze i dlatego regulacja napiecia sie przydaje. Tak wiec nie musisz miec 25V, wystarczy 14V i duzy prad. Jako przyklad podam Ci, ze moglbys przeciez wyprostowac prad z gniazdka 230V w domu, wsadzic bezpiecznik 25A coby Ci nie "siadlo" i kable do wanny z elektroliza. Naprawde tani i prosty sposob :) Ale nic nie uzyskasz przy takim napieciu, tylko zagotuje Ci sie elektrolit a sadze ze i tak bezpiecznik nie wytrzyma - bedzie zwarcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...