Skocz do zawartości
TheDed

Ups I Listwa Kilka Pytan

Rekomendowane odpowiedzi

Zakupilem ups APC back pro 650va. Z tego co przeczytalem powinien wystarczyc do podtrzymania mojego sprzetu. Mam listwe zasilajaca i zastanawiam sie czy lepiej bedzie podlaczyc oddzielnie listwe czy moze listwe i do niej upsa. Wiem ze nie nalezy podlaczac listwy do upsa bo moga byc problemy.

 

Moj ups ma jedno gniazdo tylko z filtrowaniem ale bez podtrzymywania z baterii. Az sie prosi zeby podlaczyc tam moje glosniki Creative Megaworks 550. Maja one 500W RMS a gniazdo upsa wytrzyma tylko 300W. Z tego co kojarze to Watty rms nie sa rowne tym od poboru produ. Jesli sie myle to mnie poprawcie.

 

Zasilacz nie ma aktywnego PFC wiec nie powinno byc problemow. Zasilka bierze max 410W a monitor 150W wiec najwyzej nie bede podlaczal monitora bo moja bolaczka sa chwilowe zaniki napiecia.

 

Prosze o poraday i ewent sugestie.

Dzieki Theded

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj creative wlasnie ma 500W RMS. Pytanie czy jesli ma 500W to czy bierze tyle prady czy waty watom nie sa rowne. Podlaczenie samego kompa (oczywiscie jesli z monitorem by nie wydolal) ma calkiem spory sens bo mnie gnebia glownie 1-sekundowe zaniki napiecia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Moj creative wlasnie ma 500W RMS. Pytanie czy jesli ma 500W to czy bierze tyle prady czy waty watom nie sa rowne.

Ta jasne, jak wytniesz jedno zero to będziesz trochę bliżej prawdy ;) Waty watom nie są równe, szczególnie waty z opakowania watom z miernika :D

 

Listwę sobie daruj, UPSy mają zazwyczaj dużo lepsze wbudowane filtry. Chyba że masz zwykły "rozgałęźnik", wtedy możesz go podpiąć za UPSem.

 

EDIT: tak z ciekawości: cuż to za monitor, który ciągnie 150W? - 32"CRT?

... a sory, już doczytałem ;) (edit2)

Edytowane przez tomazzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.creative.com/products/product.a...t=240&nav=1

Uwierz ze maja te 500W RMS :) To takie male, prywatne trzesienie ziemii. Miernika nie posiadam ale creative mnie jeszcze nie oklamal :D

Matrwi mnie to ze jak podkrece glosnosc na max to widze jak obraz na monitorze zaczyna leciutko falowac czyli obciazenie jest spore. W zasadzie to podlaczyc moge, jesli przesadze to powinno tylko bezpiecznik w upsie wywalic i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech mają 500W RMS. To mało istotne.

Pytanie ile ciągnął prądu z sieci. 100W ?? Sądzę, że mniej.

Przeczytaj na tabliczce znamionowej ile mają amper (A) a raczej miliamper (mA) przy 230V. Po czym mnożysz A x 230V i masz ilość W jaką maksymalnie mogą pociągnąć z gniazdka. Podejrzewam, że nie mają więcej niż 500mA = 0,5A..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie o taka odpowiedz mi chodzilo, dzieki Conti! Wattow nie bylo na pewno napisanych ale ampery moze sa. Sprawdze i napisze tylko wroce do domu.

 

PS moglem jednak chodzic na fizyke, pewnie nie tylko [ciach!]l tam uczyli :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALE jest pewna pułapka.

 

Np może pisać pobór 1,5 A a sprawdzając miernikiem wychodzi 0,5 A co daje 110W a nie 330W. Więc aby określić dokładnie trzeba wpiąć amperomierz w obwód (szeregowo) gdzie znajduje się to co chcesz zmierzyć. Później korzystając ze wzoru W=A x V dokładnie obliczasz pobór prądu.

 

I pamiętaj jeszcze o tym, że pobór prądu zależy proporcjonalnie (ale czy liniowo, czy wykładniczo - nie wiem) od głośności. Przy zwykłym, codziennym słuchaniu prawdopodobnie nie przekraczasz 10W.

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mierzyc raczej nie bede. Zobacze ile jest na tabliczce. Albo po prostu podlacze tylko glosniki do tego upsa i puszcze jakies niskie tony na pelnej glosnosci. Najwyzej bezpieczniki wywali z upsa. Z drugiej strony to jak byly podpiete pod listwe to zawsze bylo dobrze wiec jesli bedzie cos nie tak to po prostu daruje sobie.

 

Jesli chodzi o zwykle sluchanie to jest to jakies 20% glosnosci wiec pradu bierze nie duzo ale chce byc pewien ze jak podkrece troche to nic sie nie stanie.

 

Na tablicze jest 2,5A czyli wychodzi 575 W. Glosniki pozostana podlaczone do listwy bo jednak troche tego pradu biora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

http://www.creative.com/products/product.a...t=240&nav=1

Uwierz ze maja te 500W RMS :) To takie male, prywatne trzesienie ziemii. Miernika nie posiadam ale creative mnie jeszcze nie oklamal :D

[ot]@TheDed:

Uwzględniając straty mocy (wynikające z max. sprawności) w końcówkach i w zasilaczu, trafo do tego zestawu powinno mieć ok. 800W w optymistycznym wariancie - widziałeś kiedyś takie trafo? Radiatory do rozproszenia ok. 300W mocy nie zmieściły by się w tej obudowie :lol2:, nie wspominając o elektrolitach. Niestety padłeś ofiarą własnej naiwności oraz bzdetów wypisywanych przez producentów pierdziawek komputerowych (jakkolwiek by one ładnie nie grały).

Gdybyś się dobrze przyjrzał tej tabelce z linka, to zauważyłbyś że tam nigdzie nie ma mowy o RMS, tylko o "Rated Power", liczonej zapewne jako pierwiastek z wartości średniokwadratowej uwzgledniającej statystyczny rozkład prawdopodobieństwa w czasie :lol2:

Założę się o flaszkę, że woofer nie ma więcej niż 25-35W, a każda z satelit <10W (RMS)

 

Co do prądu na tabliczce znaminowej: niestety nie ma on nic wspólnego z faktycznym poborem mocy. Wartość ta głownie wynika z pojemności za prostownikiem i małych kątów przepływu w mostku, czyli zależności między wartością średnią i skuteczną prądu. (Prościej nie da rady napisać... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie chodzi mi o to jak mocne lub nie sa moje glosniki ale o to ile na maxa moga wziac pradu. Nie wszystkie slowa z Twojego posta rozumiem, ale bede mial swoje zdanie jak podlacze to wszystko i zobacze co sie stanie :)

Edytowane przez TheDed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do prądu na tabliczce znaminowej: niestety nie ma on nic wspólnego z faktycznym poborem mocy. Wartość ta głownie wynika z pojemności za prostownikiem i małych kątów przepływu w mostku, czyli zależności między wartością średnią i skuteczną prądu.

Tak jak wyżej napisałem - pewnie faktycznie ma niewiele wspólnego z wartościam rzeczywistymi.

Z drugiej strony sam zaciekawiłem się tym i sprawdziłem jak wygląda sprawa z logitechami z-4. Otóż wg. producenta całość ma 40W RMS -woofer 23W i satelitki po 8,5W - a na tabliczce prądowej 170mA, 230V - co daje pobór prądu max 39W .....

 

TheDed

Wynikałoby, że głośniki pobierają więcej energii niż cały wypasiony komp z monitorem ......

Fajnie.

Może i tyle by pociągnęły ALE tylko na max głośności. Normalnie, a nawet na imprezach nie przekroczysz 30-50W.

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak. To dosyc stara konstrukcja jest, ale jesli chodzi o glosnosc to to nawet w duzym (30m2) pokoju jak zrobie tak na 3/4 to jest trudno wytrzymac. Jesli chodzi od glosniki domowe to jest to najtansza opcja z gornej polki. Chociaz pewnie gdybym chcial uzyskam max pobor pradu to musialby byc specjalna muzyka czy raczej odpowiednio spreparowany lomot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Z drugiej strony sam zaciekawiłem się tym i sprawdziłem jak wygląda sprawa z logitechami z-4. Otóż wg. producenta całość ma 40W RMS -woofer 23W i satelitki po 8,5W - a na tabliczce prądowej 170mA, 230V - co daje pobór prądu max 39W .....

Są 2 możliwości: producent podaje pobór prądu przy "normalnym" użytkowaniu, czyli średnio 50% mocy wyjściowej (na przykład) albo druga możliwość: końcówki są wykonane w klasie D, dzięki czemu osiągają sprawność bliską 100% . Drobne różnice rzędu kilku % można by wówczas tłumaczyć tym, że podawana jest przecież moc czynna (W) a nie pozorna (VA).

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
BTW: Kretyni albo raczej oszuści wymyślający reklamy nazywają klasę D "wzmacniaczem cyfrowym" ( cyfrowe jest lepsze... :mur: ) nie wspominając niestety o kosmicznych zniekształceniach (>>10% THD przy głośności powyżej 50%), oraz wielu innych mankamentach tego rozwiązania

 

edit:@TheDed: wzmacniacze w klasy AB (czyli normalne) pobierają największą moc przy 80% mocy wyjściowej (sprawność wynosi wtedy 50%)

Edytowane przez tomazzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ciekawa dyskusja się tu zaczęła o "mocach" :) Sam się borykam z zanikami prądu i również rozważam zakup UPS.

 

Te 500W mocy RMS to nic nadzwyczajnego. Moc poszczególnych kanałów została zsumowana i wyszło te 500W. Co nie zmienia faktu, że zestaw gra jak (uwaga, szacuję...) 40W mocy rzeczywistej (dodając suba wyjdzie trochę więcej). Moc RMS jest to moc szczytowa w krótkim przedziale czasu (przykładowo - 2 sekundy). Ciekawe jest to, że każdy producent stosuje inną procedurę pomiarową mierząc moc RMS dlatego ciężko jest porównywać produkty różnych producentów patrząc na dane wypisane w instrukcji. Ja obstawiam, że pobór mocy zestawu głośników Logitecha nie przekracza 170W przy słuchaniu na maxa. Przykładowo moja wieżyczka 5.1 ma podane takie dane: 360W RMS (THD 10%), 260W DIN (THD 1%) a maksymalny pobór mocy z sieci to 190W. Dodam, że jest to wzmacniacz w klasie H+, więc dosyć "sprawny".

 

Nie ma co snuć rozważań o trójkącie mocy (czynna, bierna, pozorna). Wystarczy podłączyć i sprawdzić bo jak się domyślam UPS ma zabezpieczenie nad-prądowe (ewentualnie bezpiecznik).

 

Wzmacniacze klasy D (a raczej następcy tej klasy - przykładowo klasa T) to przyszłość i tego się nie uniknie. O ile tanie wzmacniacze projektowane w tej klasie są kiepskie to produkty za bagatela 40 000 zł i więcej zbierają pochlebne opinie (nie jestem pewien ale chyba nawet zbliżają się do A - o ile to możliwe).

 

@TheDed

po co unikać podłączenia monitora? Lepiej przyciszyć muzykę albo zaopatrzyć się w słuchawki. Nawet bezprzewodowe.

 

@tomazzi

To chyba klasa A ma 50% (teoretyczne maksimum bo w praktyce dużo mniej). Klasa AB to już sprawność 50-70% ze wskazaniem na wartości wyższe (zależy od ustawień prądu spoczynkowego). O ile się nie mylę.

Edytowane przez sosen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UPSa juz zamontowalem, podlaczylem kompa i monitor. Nie gryzie sie z PFC i nie sprawia tez innych problemow. Nie sprawdzalem jak dlugo wytrzyma bo tak spalilem poprzedniego Evera 1000 :( Potem mi elektryk wytlumaczyl ze jak zaraz po skonczeniu baterii zaczal sie ladowac to aku bral tyle pradu ze diody tego nie wytrzymaly i popekaly. Jak wymienilem diody to juz sie nie wlaczal. Poza tym PCB bylo troche przykopcone i sprzedalem go na czesci.

 

Co do glosnikow to moglbym je podlaczyc bo zasilacz ma zabezpieczenie ze jesli zblizam sie do granicy przeciazenia to zacznie mi piszczec a potem wywali bezpiecznik. Jednak zostana podlaczone do listwy bo gdy odlaczam je calkowicie od pradu to kasuje mi sie ustawienia basow, sopranow itd. A listwy nie wylaczam bo laduja sie sluchawki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Moc RMS jest to moc szczytowa w krótkim przedziale czasu (przykładowo - 2 sekundy). Ciekawe jest to, że każdy producent stosuje inną procedurę pomiarową mierząc moc RMS...

Bzdura kolego. Moc RMS jest tylko jedna i jasno zdefiniowana - w polskiej wersji jest to moc "średnia za okres", czyli inaczej iloczyn wartości skutecznych prądu i napięcia. Producenci stosują najdziwniejsze metody pomiarów aby tylko udowodnić nieświadomemu klientowi że akurat ich badziewie jest najlepsze - czyli po prostu oszukują. Nie można ich jednak pozwać do sądu, ponieważ w specyfikacji gdzieś na końcu jest zawsze jakaś * ;)

 

Wzmacniacze klasy D (a raczej następcy tej klasy - przykładowo klasa T) to przyszłość i tego się nie uniknie. O ile tanie wzmacniacze projektowane w tej klasie są kiepskie to produkty za bagatela 40 000 zł i więcej zbierają pochlebne opinie (nie jestem pewien ale chyba nawet zbliżają się do A - o ile to możliwe).

Wzmacniacze w takiej konfiguracji mają przyzwoitą jakość sygnału poniżej 50% max. amplitudy - i nic tego nie zmieni. Nie nadają się do wysokiej klasy sprzętu ze względu na szumy, zakłócenia i zniekształcenia wszelkiej maści. Są tylko 2 plusy: sprawność oraz relatywnie niskie koszty wykonania. Drogie wersje to głownie moce >1kW (gdzie problemem staje się odprowadzenie ciepła i dostarczenie mocy z zasilacza) używane do nagłaśniania stadionów ;) Mało kto pewnie wie, że klasa D (i różne jej klony) działa dokładnie tak samo jak przetworniki 1-bitowe w wysokiej klasy odtwarzaczach CD-Audio/DVD, z tą jednak różnicą, że w CD/DVD amplitudy sygnału są na poziomie 2-5% wartości maksymalnej przetwornika ;)

Z tym porównaniem do klasy A to już przegiąłeś... :)

 

@tomazzi

To chyba klasa A ma 50% (teoretyczne maksimum bo w praktyce dużo mniej). Klasa AB to już sprawność 50-70% ze wskazaniem na wartości wyższe (zależy od ustawień prądu spoczynkowego). O ile się nie mylę.

Czytamy ze zrozumieniem: 50% sprawności przy 80% mocy wyjściowej ;) (Teoretycznie 75% przy 100% mocy wyjściowej).

Prąd spoczynkowy to <<1% maxymalnej sprawności.

 

EDIT:

ps. Mówisz, że 500W RMS to nic nadzwyczajnego? Gdybyś kiedykolwiek widział na oczy wzmacniacz który faktycznie ma chociażby 2x100W RMS, to byś zrozumiał że ta twoja wieża też ma wypisane bzdury specyfikacji.

 

@TheDed: Evera nikomu bym nie polecił - duża avaryjność. Kiedyś w jakimś EverEco widziałem przypadek, gdzie z powodu przegrzania z płytki wylutowało się gniazdo razem z bezpiecznikiem i spadło na dół obudowy - bezpiecznik nie był spalony :blink: :lol2:

Edytowane przez tomazzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura kolego. Moc RMS jest tylko jedna i jasno zdefiniowana - w polskiej wersji jest to moc "średnia za okres", czyli inaczej iloczyn wartości skutecznych prądu i napięcia. Producenci stosują najdziwniejsze metody pomiarów aby tylko udowodnić nieświadomemu klientowi że akurat ich badziewie jest najlepsze - czyli po prostu oszukują. Nie można ich jednak pozwać do sądu, ponieważ w specyfikacji gdzieś na końcu jest zawsze jakaś * ;)

Rzeczywiście nie znam polskiej definicji mocy RMS. To co napisałem to przypomina raczej PMPO. Wiem jednak co to jest RMS (pierwiastek kwadratowy z całki za okres kwadratu wartości chwilowej prądu lub napięcia) i wątpię czy zgodnie z jej definicją dokonywany jest pomiar. Ja uważam, że producenci mają jakieś "swoje RMS", które z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.

 

Wzmacniacze w takiej konfiguracji mają przyzwoitą jakość sygnału poniżej 50% max. amplitudy - i nic tego nie zmieni. Nie nadają się do wysokiej klasy sprzętu ze względu na szumy, zakłócenia i zniekształcenia wszelkiej maści. Są tylko 2 plusy: sprawność oraz relatywnie niskie koszty wykonania. Drogie wersje to głownie moce >1kW (gdzie problemem staje się odprowadzenie ciepła) używane do nagłaśniania stadionów ;) Mało kto pewnie wie, że klasa D (i różne jej klony) działa dokładnie tak samo jak przetworniki 1-bitowe w wysokiej klasy odtwarzaczach CD-Audio/DVD, z tą jednak różnicą, że w CD/DVD amplitudy sygnału są na poziomie 2-5% wartości maksymalnej przetwornika ;)

Z tym porównaniem do klasy A to już przegiąłeś... :)

Istnieje domowy sprzęt w klasie D. Bardzo drogi. Co do jakości i szumów - w dobrych wzmacniaczach klasy D tor audio został skrócony (bardzo skrócony w stosunku do wzmacniaczy analogowych) co w dużej mierze eliminuje szumy. Nawet na wyjściu jest prosty filtr dolnoprzepustowy aby uzyskać sygnał analogowy. Nie słuchałem, piszę tylko to co słyszałem/czytałem. Jest to sprzęt za dziesiątki tysięcy złotych więc mnie na to nie stać ;) Nie mówię, że D jest lepsze od A bo wiadomo, że nie jest (pod względem jakości - ale już się zbliża).

 

 

Czytamy ze zrozumieniem: 50% sprawności przy 80% mocy wyjściowej ;) (Teoretycznie 75% przy 100% mocy wyjściowej).

Prąd spoczynkowy to <<1% maxymalnej sprawności.

Zgoda, źle przeczytałem.

 

EDIT:

ps. Mówisz, że 500W RMS to nic nadzwyczajnego? Gdybyś kiedykolwiek widział na oczy wzmacniacz który faktycznie ma chociażby 2x100W RMS, to byś zrozumiał że ta twoja wieża też ma wypisane bzdury specyfikacji.

Zdziwisz się...widziałem (a raczej słyszałem). Mówisz o wzmaku 2x100W RMS. Ja mam system 5.0. Producent zsumował moc wszystkich kanałów co jest praktyką obecnie powszechną i dlatego te 500W RMS mnie nie dziwi. Akurat w te dane podane u mnie wierzę (no...prawie) bo moc którą podałem jest już mocą po zsumowaniu wszystkich kanałów. Wieża to Technics SC-EH 790. Gdybyś mówił o 2 kanałach to już bardzo dużo (a na jeden kanał to już estrada).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Rzeczywiście nie znam polskiej definicji mocy RMS. (...) Wiem jednak co to jest RMS (pierwiastek kwadratowy z całki za okres kwadratu wartości chwilowej prądu lub napięcia) i wątpię czy zgodnie z jej definicją dokonywany jest pomiar. Ja uważam, że producenci mają jakieś "swoje RMS", które z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.

Mówiąc o polskiej wersji miałem na myśli wersję językową :D

To co napisałeś, to rzeczywiście jest RMS, czyli wartość skuteczna. Tutaj jednak chciałbym zwrócić uwagę, że tak na prawdę nie ma "mocy skutecznej", czyli RMS. Mówiąc "moc RMS" mamy na myśli moc obliczoną właśnie za pomocą wartości skutecznych napięcia i prądu.

 

[OT]

Istnieje domowy sprzęt w klasie D. Bardzo drogi. Co do jakości i szumów - w dobrych wzmacniaczach klasy D tor audio został skrócony (bardzo skrócony w stosunku do wzmacniaczy analogowych) co w dużej mierze eliminuje szumy. Nawet na wyjściu jest prosty filtr dolnoprzepustowy aby uzyskać sygnał analogowy. Nie słuchałem, piszę tylko to co słyszałem/czytałem. Jest to sprzęt za dziesiątki tysięcy złotych więc mnie na to nie stać ;) Nie mówię, że D jest lepsze od A bo wiadomo, że nie jest (pod względem jakości - ale już się zbliża).

Klasa T (Tripath), bo o niej zdaje się mówisz, jest w bardzo niewielkim stopniu ulepszona w stosunku do klasycznego D. Zasadniczą różnicą jest zmiana modulacji z PWM na pewną wariację PFM/PCM, czego efektem jest nieco mniejsza gęstość mocy szumów i nieco mniejsze zniekształcenia HF-IM (intermodulacyjne). Wersje domowe mają też śmieszne moce ~20-30W RMS, a i tak zniekształcenia są kolosalne: =<1-2% do 40% mocy, ~12% przy 80% (trochę lepiej niż D: >15-20%). Są to wartości podawe oficjalnie w datasheetach różnych chipsetów Tripatha. W tym przypadku jedynym wyjaśnieniem dla wysokich cen jest takie zjawisko, jakie było przy pierwszych LCD/Plazmach: cienkie parametry a drogie jak diabli => nowość + opłata za znaczek firmowy.

[/OT]

 

@Conti: APC jest ok, a model - to już zależy od $ ;) W twoim przpadku 300-350W wystarczy, podejrzewam że nawet z monitorem

EDIT: sorry za pomyłkę /napisałem @TheDed z rozpędu xD /

Edytowane przez tomazzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że tanie APC (np. seria ES czy też CS) mają w opisie "off-line" a tego ponoć należy unikać.

Dodatkowo oficjalnie o sinusoidzie pisze tylko ever :-( .

 

Już mam upsa, z którego byłem b.zadowolony, ale po zmianie zasilacza stoi w kącie, gdyż na naklejce ma (mniej więcej), że na wyjściu jest: "not sinusoid, only harmonic distortion". A ups to Eaton PowerWare 700VA.

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj ma krokowa aproksymate sinusoidy czyli sinusoidy nie ma. Zasilcza ma PFC i nie widze zadnych problemow. Slyszalem ze jedno albo drugie moze sie spalic (zwykle zasilacz) ale probowalem juz jak dziala na baterii (przez kilkanascie sek) i wszystko ok. Jak czytalem na forum to ludzie z lepszym sprzetem go maja i sobie chwala. Czy probowales podlaczac swojego UPSa? Co sie wstedy dzieje?

 

Jedli chodzi o Evera to Net 1000 byl sporo wiekszy (zrozumiale) ale APC robi po kazdym wlaczeniu autotest, powie kiedy jest przeciazony podlaczonymi urzadzeniami i poinformuje o wymianie baterii. Moge ja nawet zmienic na goraco ale z tego juz korzystal nie bede :)

 

Tyle ze chcialem podlaczyc go przez port com do kompa zeby mogl kompa wylaczyc w razie potrzeby. Jak podlaczylem zwyklym kabelkiem szeregowym (w Everze bylo ok) to od razu sie wylaczyl. Na stronie APC sa kabelki do kupienia za 30 ojro. Jest to zwykly com wiec jesli ktos dalby linka do schematu jak zrobic ten kabel to bede wdzieczny. Domyslam sie ze trzeba tylko kabelki poprzekladac. Niby nie jest mi to jakie niezbedne ale sie przyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam apc es 700, sprzet co w podpisie i nie ma problemu zadnego z praca na akumulatorze z czasem przelaczania czy z czymkolwiek, mieszkam na koncu linii i kilku/kilkunasto sekundowe przerwy pradu, sa spotykane

 

nie powiem wam czy jest sinusoida nie testowalem, ale sprzet pracuje tak jak powinien, jest podloczony takze przez usb do kompa i moge monitorowac jego stan w windzie (po jakim czasie ma sie wylaczyc/hibernowac, itp.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście nie znam polskiej definicji mocy RMS. To co napisałem to przypomina raczej PMPO. Wiem jednak co to jest RMS (pierwiastek kwadratowy z całki za okres kwadratu wartości chwilowej prądu lub napięcia) i wątpię czy zgodnie z jej definicją dokonywany jest pomiar. Ja uważam, że producenci mają jakieś "swoje RMS", które z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.

Istnieje domowy sprzęt w klasie D. Bardzo drogi. Co do jakości i szumów - w dobrych wzmacniaczach klasy D tor audio został skrócony (bardzo skrócony w stosunku do wzmacniaczy analogowych) co w dużej mierze eliminuje szumy. Nawet na wyjściu jest prosty filtr dolnoprzepustowy aby uzyskać sygnał analogowy. Nie słuchałem, piszę tylko to co słyszałem/czytałem. Jest to sprzęt za dziesiątki tysięcy złotych więc mnie na to nie stać ;) Nie mówię, że D jest lepsze od A bo wiadomo, że nie jest (pod względem jakości - ale już się zbliża).

Zgoda, źle przeczytałem.

Zdziwisz się...widziałem (a raczej słyszałem). Mówisz o wzmaku 2x100W RMS. Ja mam system 5.0. Producent zsumował moc wszystkich kanałów co jest praktyką obecnie powszechną i dlatego te 500W RMS mnie nie dziwi. Akurat w te dane podane u mnie wierzę (no...prawie) bo moc którą podałem jest już mocą po zsumowaniu wszystkich kanałów. Wieża to Technics SC-EH 790. Gdybyś mówił o 2 kanałach to już bardzo dużo (a na jeden kanał to już estrada).

RMS to RMS, producenci raczej nie oszukują przy tym o ile wogle je podają, np. strona którą kolega powyżej dodał, jest napisane "Speakers Rated Power"

 

zasada działania wzmaniacza klasy D opiera w dużej mierze na filtrze dolnoprzepustowym na wyjściu, bez niego ten wzmacniacz po prostu nie zadziała jak powinien

czemu tor analogowy audio miałby ulec skróceniu ? wchodzi sygnał analogowy, wychodzi również analogowy, tylko w samym wzmacniaczu sygnał jest przetwarzany

 

klasa T jest raczej kiepską modyfikacja klasy D, przy 600kHz-800kHz częstotliwości przełączania we wzmacniaczu klasy D uzyskuje sie bardzo dobre efekty rzędu THD+N 0.00x%, widziałem projekt wzmacniacza powyżej 1.2MHz i uzyskiwał on zniekształcenia rzędu 0.0007% co jest wynikiem fenomenalnym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Tylko, że tanie APC (np. seria ES czy też CS) mają w opisie "off-line" a tego ponoć należy unikać.

Dodatkowo oficjalnie o sinusoidzie pisze tylko ever :-( .

APC najlepiej z serii Smart - jest droższe i to zauważalnie, ale ja osobiście wolę przybliżoną sinusoidę APC (5% THD) niż "True sinus" Evera za 300PLN. Z UPS-ami jest jak ze wszystkim innym: są albo dobre albo tanie, z tą różnicą że padnięcie taniego UPSa może być baardzo kosztowne, podobnie jak padnięcie codeshita ;)

 

@TOMAHAWK: Producenci nie oszukują, tylko nie mówią całej prawdy - to tak, jakby sprzedawali 126P i mówili, że ma 120KM, a "drobnym druczkiem": pomiary przeprowadzono po zatankowaniu V-power zmieszanym z acetonem, po usunięciu filtra powietrza :rolleyes:

 

Wyższa częstotliwość to fajna sprawa - pozwala zmniejszyć stałą czasową filtru na wyjściu - i na tym koniec, bo zwiększa się stosunek czasu przełączania do czasu otwarcia kluczy, czyli maleje sprawność i maksymalna niezniekształcona amplituda - znika przewaga nad analogiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RMS to RMS, producenci raczej nie oszukują przy tym o ile wogle je podają, np. strona którą kolega powyżej dodał, jest napisane "Speakers Rated Power"

 

zasada działania wzmaniacza klasy D opiera w dużej mierze na filtrze dolnoprzepustowym na wyjściu, bez niego ten wzmacniacz po prostu nie zadziała jak powinien

czemu tor analogowy audio miałby ulec skróceniu ? wchodzi sygnał analogowy, wychodzi również analogowy, tylko w samym wzmacniaczu sygnał jest przetwarzany

 

klasa T jest raczej kiepską modyfikacja klasy D, przy 600kHz-800kHz częstotliwości przełączania we wzmacniaczu klasy D uzyskuje sie bardzo dobre efekty rzędu THD+N 0.00x%, widziałem projekt wzmacniacza powyżej 1.2MHz i uzyskiwał on zniekształcenia rzędu 0.0007% co jest wynikiem fenomenalnym

W dużej mierze? Hmmm. Wiesz...klasa D to wzmacniacz cyfrowy. Na wejściu ma przetwornik A/D (w dużej mierze od jego parametrów zależy jakość dźwięku). Filtr dolnoprzepustowy na wyjściu obcina "niepotrzebne" składowe sygnału wyodrębniając "sygnał analogowy". Analogowy tor audio zostawmy. Chodzi mi o to, że we wzmacniaczu cyfrowym klasy D tor przetwarzania sygnału jest krótszy niż w analogowych wzmacniaczach. Dzięki temu szumy są dużo mniejsze...czyli bez sygnału na wejściu nie będzie "siania" w głośnikach jak w analogach (przy większym poziomie głośności).

 

Parametry, które podałeś świadczą o tym, że cyfrowe wzmacniacze to przyszłość. Postać analogowa sygnału jest tylko na wejściu i wyjściu. Po drodze jest cyfrowa obróbka i wzmacnianie...wszyscy wiemy co to znaczy.

Edytowane przez sosen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dużej mierze? Hmmm. Wiesz...klasa D to wzmacniacz cyfrowy. Na wejściu ma przetwornik A/D (w dużej mierze od jego parametrów zależy jakość dźwięku). Filtr dolnoprzepustowy na wyjściu obcina "niepotrzebne" składowe sygnału wyodrębniając "sygnał analogowy". Analogowy tor audio zostawmy. Chodzi mi o to, że we wzmacniaczu cyfrowym klasy D tor przetwarzania sygnału jest krótszy niż w analogowych wzmacniaczach. Dzięki temu szumy są dużo mniejsze...czyli bez sygnału na wejściu nie będzie "siania" w głośnikach jak w analogach (przy większym poziomie głośności).

 

Parametry, które podałeś świadczą o tym, że cyfrowe wzmacniacze to przyszłość. Postać analogowa sygnału jest tylko na wejściu i wyjściu. Po drodze jest cyfrowa obróbka i wzmacnianie...wszyscy wiemy co to znaczy.

zacznijmy od tego że nie ma takiego czegoś jak "wzmacniacz cyfrowy klasy D"

ja bym powiedział że droga dla sygnału jest podobna lub nawet dłuższa

na wejściu jest zazwyczaj wzmacniacz operacyjny za nim jest komparator, bardzo ważnym elementem jest także generator przebiegu trójkątnego, te 3 sekcje muszą mieć bardzo małe zniekształcenia bo inaczej wzmacniacz będzie poniżej przeciętnej

raczej klasa D zostanie domeną wzmacniaczy >500W

 

...

 

@TOMAHAWK: Producenci nie oszukują, tylko nie mówią całej prawdy - to tak, jakby sprzedawali 126P i mówili, że ma 120KM, a "drobnym druczkiem": pomiary przeprowadzono po zatankowaniu V-power zmieszanym z acetonem, po usunięciu filtra powietrza :rolleyes:

 

Wyższa częstotliwość to fajna sprawa - pozwala zmniejszyć stałą czasową filtru na wyjściu - i na tym koniec, bo zwiększa się stosunek czasu przełączania do czasu otwarcia kluczy, czyli maleje sprawność i maksymalna niezniekształcona amplituda - znika przewaga nad analogiem...

tak, nie mówią całej prawdy, ale też nie używają fałszywie oznaczenia RMS, tylko np. "power" albo jak w przypadku omawianego creative'a "rated power"

 

maleją zniekształcenia, co do sprawności to raczej nie maleje aż tak przy nowych szybkich tranzystorach, przy 800khz osiągnięci 90% sprawności to normalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem sobie ten temat i niemogłem powstrzymać się od komentarza

Kolega TOMAHAWK ma w wielu sprawach rację ;) . Nie warto się kłócić czym jest wzm. klasy D wystarczy wpisać w google i zobaczyć jakąś dobrą stronę z projektem DIY wzm klasy D. Zalety takich urządzeń to małe gabaryty przy dużych mocach i wyższa sprawność niż w wzm. klasy AB i tyle.

A co do mocy głośników to zestaw z lat 80/90 2 x 100W jakiś np PIONEER z normalnymi głośnikami zaskoczył by niejednego posiadacza kolumienek 5.1 nawet posiadaczy kin domowych średniej klasy.

Kiedyś rozbierałem zestaw Creativa z czystej ciekawości był dość doby i wystarczający do domu , ale satelity to nie maja 20W ani 40W tylko 4W ;).

Moc RMS jest jedna

http://en.wikipedia.org/wiki/Root_mean_square

można ją np zmierzyć oscyloskopem bądź przy pomocy specjalnego miernika z funkcją TRUE RMS.

 

a Do UPS podłączył bym niezbędne min. czyli monitor i komputer .

Łukasz

Edytowane przez tuberman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że moc RMS jest jedna. Jednak warunki pomiarów mogą się różnić. Wiem, że producenci podają te warunki jednak ja nie wierzę im do końca. Przykładem mogą być te zestawy Logitecha z taką mocą. Co do wzmacniacza klasy są konstrukcje DIY i są konstrukcje za 60 tys. zł. Różnica jest w budowie i zastosowanych elementach. Te drogie nie są tyle warte ale za nowatorskie rozwiązania się płaci. Nie można ich porównywać. Jeśli już coś porównywać z klasą AB to te lepsze rozwiązania pomimo, że są drogie. Zgadzam się, że stary sprzęt może zaskoczyć. Mnie zaskoczyła (i myślę, że każdego posiadacza zestawu głośnikowego do komputera by zaskoczyła) stara konstrukcja Unitra Diora Merkury (a nie jest to 2x100W ;) ). Na głośnikach od Amatora gra miodnie i nie mogę się doczekać aż odrestauruję te oryginalne.

 

Za klasą AB przemawia wierne odwzorowanie dźwięku (przynajmniej tak mówią). I co z tego? Liczą się subiektywne doznania. W dzisiejszych czasach kiedy króluje hip-hop i muzyka klubowa komu potrzebne AB? Raczej dobry cyfrowy procesor dźwięku by się przydał do tej klasy AB a wtedy wierność już nie jest tak ważna. Życie (i muzyka) bez DSP to nie życie;) Czasami jak sobię wyłączę equalizer to się zastanawiam jak tak można słuchać.

 

To jest moje zdania i wiem, że niektórzy mają odmienne (oczym się zaraz pewnie przekonam ;P )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...