Skocz do zawartości
Gość Adramelech

Google Daje 20 Milionów Za Lądowanie Na Księżycu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Adramelech

Powstaje już pierwszy prywatny port kosmiczny, a wielu milionerów zastanawia się nad komercyjnym lotem w kosmos. Przyszedł więc czas na kolejną odsłonę komercyjnego wykorzystania przestrzeni kosmicznej.

 

Google oferuje 20 milionów dolarów twórcom pierwszego prywatnego pojazdu, który wyląduje na księżycu i wyśle stamtąd na Ziemię co najmniej gigabajt zdjęć i klipów wideo. Wyszukiwarkowy gigant został tym samym partnerem X Prize Foundation, która przyznała już 10 milionów dolarów twórcom pierwszego prywatnego statku kosmicznego.

 

X Prize zachęca firmy z całego świata do fundowania nagród dla twórców nowatorskich technologii, a jej obszar zainteresowania nie ogranicza się tylko do kosmosu.

 

Google jest kolejnym już partnerem organizacji. Wcześniej magnat hotelowy Robert Bigelow zaoferował 50 milionów dolarów temu amerykańskiemu zespołowi, który jako pierwszy wprowadzi na orbitę prywatny załogowy statek kosmiczny.

 

Google również stawia wysokie wymagania. Co prawda na księżycu nie muszą lądować ludzie, wystarczy, że wyląduje odpowiednio wyposażone urządzenie. Będzie ono jednak musiało zostać wyposażone w aparaty i kamery o wysokiej rozdzielczości, musi przebyć na powierzchni księżyca co najmniej 400 metrów, wykonać zdjęcia panoramiczne, sfotografować samo siebie i przekazać w czasie rzeczywistym obraz wideo.

 

W konkursie Google’a można wziąć udział do końca 2012 roku. Jeśli nikt nie zdobędzie głównej nagrody, jej wysokość zostanie obniżona do 15 milionów USD, a konkurs będzie przedłużony do 2014 roku. Zespół, który zajmie drugie miejsce otrzyma 5 milionów USD, a kolejne 5 milionów zostaną rozdzielone pomiędzy te zespoły, które spełnią minimalne wymagania udziału w konkursie.

 

W tej chwili do konkursu zgłosił się już znany specjalista od robotyki William Whittaker z Carnegie Mellon University. Ogłosił on, że stworzy zespół, który zbuduje odpowiedni pojazd.

 

Prywatna firma Space X obiecała, że uczestnicy konkursu będą mogli skorzystać z jej rakiet.

 

źródło: Yahoo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20mln to nędzna kasa jka na takie przedsięwzięcie.

 

Będzie na otarcie łez, jeśli rakieta wybuchnie po starcie.

Polemizowałby.

Prywatny przedsiebiorca bedzie ciął koszty byle zarobic/zdobyc/sławe

http://www.space.com/missionlaunches/xpriz...ess_041004.html

Wygrali 10 mln, a mosieli postawic na bezpieczenstwo bo w tym siedzial czlowiek.

Wiadomo NASA to juz gigant, kazda potyczka jest naglasniania i ciecia w budzecie. Pozatym tam pracuja tysiace ludzi, sprzet jest unikatowy, z tad pewnie sie biora tak astronomiczne koszta lotu promu w kosmos.

 

Co do tematu i 20mln...sadze ze ludzie ze smieci powygrzebuja, wezna grupke zapalonych studentow i jeszcze sporo na tym zarobia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam już swoją satelitę wysłałem ... co więcej .. będzie niszczyć każdy nadlatujący obcy obiekt więc się nie wysilajcie :twisted: ...

 

news bez sensu ... moim zdaniem "Jasiu Śmietana" do kasacji ... ale cóż.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego projektu trzeba zaangażować Jonasa (czytaj: specjalistę od cięcia kosztów) :P

Może zrobi coś na kształt swojego małego czarnucha, w którym rolę baterii słonecznych będzie pełnić folia od kanapek, a mózgiem robota będzie Intel 4004. Całość dopełni falista blacha z kibla firmy "Blachy Pudzianowski" i twórca na całym przedsięwzięciu zarobi $19 999 999.

Edytowane przez -=Qroń=-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej się nie grzeją ;]

 

 

C2Q i jego 130W mogłoby sprawić nie lada problem z dostarczeniem mu prądu, ale taki procek SUN`a 1W 500MHz pasuje jak ulał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koszt wyniesienia 1kg na orbite to jakies 50k dolarow, ruskim zaplacisz to wywioza wszystko ;) najwiekszy problem to wyladowanie :P (pojazd musi byc autonomiczny) no i laczonosc, 400 000 km to wifi raczej nie da rady ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie? Promy kosmiczne sa nadal napedzane prockami kalibru 80386, jak nie wolniejszymi.

M.in. dlatego, że procki klasy 386/486 miały bardzo szerokie ścieżki odporne na działanie promieniowania kosmicznego. Ambitniejsze procki wymiękają :wink:

 

Mam jeszcze sprawnego kompa AMD 486DX2/80 MHz :) - nic tylko sprzedać mu kopa tak by wylądował na Księżycu i potoczył się jeszcze te 5 kilometrów... :damage_wall:

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...