..-`` Skaner Canon Cs 4400f ``--...

[Glabro]

Początek...

Kilka dni temu stałem się posiadaczem skanera Canon CS 4400f. Cóż nadchodzi czasami taki dzień, w którym wreszcie trzeba podjąć decyzję i skończyć z lekturą czasopism i wątków na forach internetowych. Będąc pod presją czasu, nie mogłem wiele się zastanawiać...

 

Zajrzałem w portfel i... "tak to będzie skaner z niższej półki" - pomyślałem. W końcu ma służyć do typowych zastosowań domowych, więc po co przepłacać. Problem tylko, że głównym zadaniem do którego będę go wykorzystywać to skanowanie tekstu (książek) - a tu liczy się tylko prędkość. Najlepszym rozwiązaniem byłoby kupno biurowego "kolosa" A3. Ahhh... kiedyś miałem okazję pracować na czymś takim (RICOH) - skanowanie z prędkością światła (jak ksero) a plik (wielostronnicowy pdf) sam "uploadował" się na serwer do wybranego katalogu...

Ale trzeba zejść na ziemię niestety. Te urządzenie nie jest na moją kieszeń.

 

Na zakupach...

Posilając się wyszukiwarkami najtańszych cen, zacząłem przeszukiwanie skanerów z przedziału 300-400 zł. Kierując się szybkością mechanizmu skanowania, firmą, możliwościami, funkcjonalnością i intuicją - wybór padł na skaner Canon CS 4400f. Tu niespodzianka - skaner kosztuje 290 - 320zł (dane z dnia 16 stycznia 2008). Mój pierwszy sprzęt kupiony taniej niż zamierzałem - zawsze przepłacałem :)

 

Do zakupu przekonało mnie doświadczenie z poprzednimi skanerami.

Moim wcześniejszym modelem był stary wysłużony Plustek UT12, którego trzymałem na parapecie. To chyba go wykończyło - bo zabarwia obraz na żółto w niektórych miejscach. A może to wina już zużytych lamp!?

Miałem okazję pracować też na Plusteku OpticSlim 2400 i muszę stwierdzić, że od kilku lat (siedmiu?) oprogramowanie nie uległo zmianie. To skutecznie mnie zniechęciło do zakupu kolejnego Plusteka.

Przed rokiem pożyczyłem skaner do przeskanowania jednej książki (Canon 3000ex) i muszę przyznać, że skaner mnie przekonał.

Garść danych technicznych...

Element skanujący............ CCD

Funkcje skanowania filmu..... QARE (automatyczny retusz i korekcja obrazu na odbitce) poziom 3

Głębia skanowania - kolor.... Wejście: 48 bitów, wyjście: 48 bitów

Głębia skanowania - gray..... Wejście: 16 bitów; wyjście: 16 bitów

Interfejs.................... USB 2.0 High Speed

Maksymalne wymiary orginałów. A4/Letter, 216 mm x 297 mm

Obsługa filmu................ Film 35mm (6 klatki), oprawione slajdy (4)

Rozdzielczość optyczna....... 4800 x 9600 dpi

Skala rozdz. interpolowanych. 25 – 19200 dpi

Szybkość skanowania - film... 7,4-74,0ms/linię

Szybkość skanowania - kolor.. 7,7ms/linię [2400dpi], 14,8ms/linię [4800dpi]

Szybkość skanowania - gray... 7,7ms/linię [2400dpi], 14,8ms/linię [4800dpi]

Typ skanera.................. Kolorowy skaner płaski.

Typy filmów.................. Film kolorowy (negatyw, pozytyw) Film czarno-biały (negatyw, pozytyw)

Źródło światła............... Lampa fluorescencyjna z zimną katodą

Wyciągnięty z pudełka...

W komplecie znajdziemy skaner, płytkę ze sterownikami i oprogramowaniem, instrukcję (napisaną w wielu językach m.in. polskim.

Niestety są to ogólne porady dot. skanowania. Nie ma instrukcji w postaci książeczki dotyczącej oprogramowania. Na szczęście wszystko ratuje dobry podręcznik skanera, który jest dostępny po zainstalowaniu oprogramowania. Minusem jest jednak brak sterowników do systemów Linux - nie mogłem odnaleźć ich na płytce. W komplecie znajduje się także zasilacz (wdł. mnie jest trochę za krótki - koniecznie bezpośrednio pod stołem musi znajdować się listwa zasilająca) i kabel USB (za co daję plus).

 

Opis...

Po wyciągnięciu z pudełka, skaner od razu przypadł mi do gustu.

Porządne pudełko z uchwytem na rękę na pewno ułatwią niejeden transport. W łatwy sposób wyjmuje się go z pudełka od góry a styropiany nie ograniczają ruchów. Skaner ma estetyczny design, podpiera się na czterech solidnych, gumowych nóżkach, które uniemożliwiają ślizganie się po stole.

Skaner posiada 7 przycisków "szybkiego dostępu", dzięki którym mamy szybki dostęp do podstawowych funkcji: kopia, email, foto i 4 przyciski skanowania do pdf. Przyciski te można sobie dowolnie zaprogramować z aplikacji.

Dużym plusem jest zawias klapy skanera. Aby "złamać" klapę (np. w celu skanowania grubego przedmiotu) należy pociągnąć lekko w bok i "złamać". Producenci pomyśleli też o użytkownikach, którzy najpierw używają siły zanim pomyślą, dlatego zawias posiada dodatkowo drobny zatrzask, który otwiera się przy użyciu większej siły, dzięki temu nie ukruszymy przypadkowo żadnej plastikowej części.

Funkcjonalność i możliwości...

W pokrywie skanera znajduje się przystawka do skanowania filmów i slajdów z ramką, którą widać dopiero po zsunięciu białej osłony. Dzięki czemu podczas skanowania na szybce dokumentów czy zdjęć małego formatu mamy zupełnie białe tło - zamiast przystawek do klisz jak miało to miejsce w moim starym Plusteku.

Najpierw wkładamy kawałek filmu do ramki, zamykamy ją. Następnie wpinamy ramkę do przystawki i skanujemy.

Bardzo użyteczną funkcją jest skanowanie do 6 klatek filmu (4 slajdy) jednocześnie, po czym skaner sam kadruje fotografie i umieszcza w osobnych plikach. Oczywiście można skanować zarówno negatywy i pozytywy.

Podobnie wygląda skanowanie zdjęć - teraz już nie trzeba się martwić o równe ułożenie. Kładziemy kilka zdjęć porozrzucane na szybie (mogą być zdjęcia różnych formatów), skaner je zidentyfikuje i wykadruje i zapisze do osobnych plików.

 

Funkcja, która m.in. zaważyła na kupnie skanera to skanowanie do pdf wielostronnicowego. Niestety skanowanie poprzez przycisk używa automatycznych ustawień, których nie potrafię zmienić - mowa tu o automatycznym progowaniu dla skanowania w czerń-biel. Przez to efekt nie jest czasami pożądany np. czerwone elementy mogą być zrzutowane na biały zamiast na szary. Dlatego pozostaje skanowanie w odcieniach i szarości i kolorze. Tutaj sprawa wygląda całkiem dobrze a ograniczeniem ilości stron zależy od pamięci i systemu. Jednak przy skanowaniu książki nie podjąłem się jeszcze ryzyka (nie chciałem aby po 100 stronach wyskoczył jakiś błąd dlatego trudno jest mi powiedzieć jak sprawa wygląda dla dużej ilości danych). Dlatego preferuje jednak skorzystać z aplikacji, w której dodatkowo można zmienić ustawienia skanera i wymusić np. jasność czy kontrast.

 

Skaner oczywiście jest wyposażony w funkcje poprawy jakości skanowanych dokumentów lub zdjęć.: automatyczne tonowanie, wyostrzanie obrazu, derasteryzacja, redukcja kurzu i zarysowań, korekcja zaniku, korekcja ziarna, korekcja podświetlenia i funkcja, która mnie mile zaskoczyła: korekcja cienia marginesu. Bardzo przydatna funkcjonalność polegająca na automatycznym usuwaniu cienia, który powstaje w miejscu grzbietu skanowanej książki. Oczywiście oprogramowanie automatycznie znajduje miejsce cienia i ewentualnie je usuwa.

Oprogramowanie...

Pakiet oprogramowania dołączony do skanera składa się z następujących pozycji:

Presto! PageManager 7

 

Bardzo przyjazny program, posiadający funkcję eksploratora folderów, drukowania i zapisu bezpośrednio do wielu formatów takich jak: html, bmp, txt, xls, doc, ppt i inne. Niestety nie obsługuje zapisu bezpośredniego do pdf, ponieważ został z niej okrojony (program odsyła do strony www producenta programu). Tylko funkcja skanera ratuje tutaj sytuację.

CanoScan Toolbox

 

Program zarządzający przyciskami na skanerze, które można sobie dowolnie zaprogramować

ArcSoft PhotoStudio

Program do obróbki zeskanowanego obrazu. Szczerze mówiąc na razie go nie używam. Preferuję sprawdzone produkty takie jak GIMP czy Photoshop.

OmniPage SE 4.0

 

Program OCR do rozpoznawania teksu. Przypomina FineReadera i też ma niezłe możliwości takie jak: wstawianie bloków rozpoznania (grafika, tekst, tabela i inne). Okno programu ma 3 obszary robocze: z lewej zaimportowane strony, po środku znajduje się podgląd aktualnej strony i możliwość wstawiania bloków rozpoznawania. Obszar po prawej to mały edytor tekstu. W nim znajduje się tekst rozpoznany z podświetlonymi błędami. Niestety brak polskiego słownika ujemnie wpływa na rozpoznawanie poszczególnych wyrazów. Jest możliwość wczytania własnego słownika. Teraz jestem w trakcie zwalczania tego problemu. Jako słownik proponuję pl_PL.dic, który jest w polskiej wersji OpenOffica. Jednak trzeba się namęczyć ze stroną kodową pliku, ponieważ są problemy z polskimi znakami diakrytycznymi. Jedynym sposobem jest chyba otworzenie tego dokumentu i zamiana tych wszystkich znaczków na polskie odpowiedniki. Można to zrobić automatycznie wyszukując w tekście pewnego znaczka i np. zamienić go na literkę "ą".

Ocena...

Skaner polecam wszystkim. Mimo drobnych wad w oprogramowaniu, którymi można jednak sobie poradzić i częściowo je "obejść" za 300zł otrzymujemy naprawdę solidny produkt wart nawet większych pieniędzy. Bardzo wysoka rozdzielczość i dobra szybkość skanowania to tylko jedne z zalet. Wygodą jest skanowanie kilku zdjęć (czy kilku klatek filmu) na raz. Wygodny jest także bezpośredni skan do pliku pdf kiedy niespecjalnie zależy nam na ustawieniach i kiedy szybko chcemy coś przerzucić do pdf.

Skaner może także spodobać się amatorom fotografii: wysoka rozdzielczość optyczna i dobre funkcje korekcji sprzyjają stosowaniu skanera do takich rozwiązań.

Skanerowi daję 5/5, natomiast oprogramowaniu należy się 3/5 za brak polskiego słownika w OCR, brak oprogramowania pod Linuxa i brak możliwości ustawienia skanowania dla przycisków (jasność, kontrast).

Edytowane 10 Lutego 2008 przez Glabro

[lukas01]

Witam. niedawno zakupiłem ten sam skaner. Mam do Ciebie prośbę: czy wiesz jak zainstalować ten słownik który podałeś w swoim poście?-proszę o instrukcję jak dla lamera

Chciałbym wiedzieć czy po przełączeniu blokady niezgodnie z zaleceniami w instrukcji obsługi może się coś schrzanić ? Czy np. nie będzie można we właściwy sposób zablokować głowicy skanera na czas transportu?? Ja dałem od razu plamę bo trzymałem skaner na kolanach i przełączyłem blokadę gdy był odwrócony o ok 120stopni...i co teraz??? chodzi dobrze ale czy jest się o co obawiać??

dzięki pozdro.