hardkor Opublikowano 1 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Marca 2008 (edytowane) komp nie chce się wyłączyć, trzeba odłączyć kabel lub wyłączycz wyłącznikiem na zasilaczu. gdy chcę go włączyć ponownie to zaraz po przestawienia włącznika na zasilaczu komp sam się włącza bez naciskania przycisku na obudowie. przycisk power nadal jest potrzebny aby włączyć system bo mimo że cześci pracują to ekran nadal jest czarny, dopiero jak włącze przycisk na obudowie zaczyna się wszystko uruchamaiać. tak samo sytuacja wygląda przy wyłączniau kompa, naciskam przycisk, system sie zamyka, ekran gaśnie ale komputer nadal pracuje. nie wiem czy to jest wina zasilacza czy może ustawień w biosie czy może coś jeszcze innego, ale gdy podłączam mój stary zasilacz wszystko jest ok. jest to troche irytujące więc proszę o pomoc:) EDIT: moj zasilacz to Corsair HX520W, reszta: E8200, IP35, 2x1GB OCZ 800, GF8800GT Edytowane 1 Marca 2008 przez hardkor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zenfist Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2008 Sprawdź zasilacz na innym komputerze, albo komputer na innym zasilaczu. Możesz też sprawdzić zasilacz odłączając go od komputera podłączając do gniazdka i włączając na "1". Jeżeli uruchomi się bez zwierania zielonego i czarnego przewodu to padła w nim logika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hardkor Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2008 Sprawdź zasilacz na innym komputerze, albo komputer na innym zasilaczu. Możesz też sprawdzić zasilacz odłączając go od komputera podłączając do gniazdka i włączając na "1". Jeżeli uruchomi się bez zwierania zielonego i czarnego przewodu to padła w nim logika. podłaczyłem sam zasilacz, wlaczylem na 1 i chodzi... cholera a dopiero co go kupilem:/ nawet tygodnia nie ma. no turno... dzieki za pomoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...