Skocz do zawartości
gelever

Problem Z Komputerem

Rekomendowane odpowiedzi

Helloł, dobrzy chrześcijanie!

 

Wbiłem się tak tutaj na krzywy ryj, bo zdaje się, że dużo mądrych ludzi tu znajdę. Otóż niech no naszkicuję nieco moją sytuacje...

:blink: <-- tu jestem ja |||| <-- to jest mój komputer :mur: <--- a to jestem ja, kiedy próbuję sobie na nim pograć.

 

Problem leży w tym, że ON nie lubi od jakiegoś miesiąca gier. A wcześniej tyle czasu razem spędziliśmy przy total warze, czy test drajwie... Eh. Nie wiem o co mu zupełnie chodzi... ?

 

No i tak, wiem żeby mi ktokolwiek mógł pomóc muszę zamieścić tutaj logi. Tylko z jakich programów konkretnie byście potrzebowali? Mogę mu nawet zdjęcie zrobić! (sąsiad kupił sobie taki super telefon, ten no... komórkowy, z tym no... aparatem! pierwszy na wsi! i mi pożyczy za flaszkę pewnie)

 

No dobra, teraz na poważnie. Mam motherboard asusa p5b-e plus, intel duo E4300, geforce galaxy 7900gs. Problem leży w tym, że karta nie radzi sobie z grafiką w gierkach - jakichkolwiek gierkach. Formatowałem, reinstallowałęm, prosiłem, błagałem i zippo. W winzgrozie wszystko jest cacy, rozdzielka jest taka jak powinna, filmy chodzą, nie narzekam. Jak tylko włączę jakąś grę to po sekundach paru zielone jednopikselowe paski pokrywają ekran (digital camo). Na początku podobało mi się, jako że lubię militaria. Tyle, że gra się zawiesza i karta graficzna obraża się na monitor, który się wyłącza.

 

Właśnie zamierzam installować biosa na płycie głównej i karcie grafiki, ale zanim wszystko zepsuję do reszty, chciałem się zapytać o jakąś poradę. Aha, pomijam już standardowy problem insufficient power, zgłaszany przez kartę, bo z tym się nauczyłem już żyć.

Edytowane przez gelever

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli wcześniej wszystko chodziło cacy, to zostaw w spokoju biosy i pomierz napięcia na zasilaczu - w idle i w stresie oczywiście

 

edit:

karta sama ci podpowiada, że ma za mało prądu :)

 

a ta karta ma wejście na dodatkowe zasilanie? i jest ono podłączone?

Edytowane przez rosolini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, pomijam już standardowy problem insufficient power, zgłaszany przez kartę, bo z tym się nauczyłem już żyć.

I to jest właśnie problem, szanowny kolego. Dostajesz komunikat, że masz za mało "połera", a skoro go za mało to sprawdź czy zasilanie do grafiki jest podpięte i napisz co to za zasilacz jest. A gdybyś tak jeszcze miał miernik i pomierzył napięcia to już wypas byłby. Uprzedzam tylko, że programowy pomiar nadaje się tak samo jak prognoza pogody dla Burkina Faso.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

howdi ho!

 

Informacje dodatkowe:

windows xp sp1

zasilacz EZcool /dopisek switching power mode supply) 450W // dopisek ATX 450 JSP // (z obudową razem) -- jakiś tani badziew

 

przypominając:

asus p5b-e plus

intel duo E4300 (albo 4400, kij w to)

galaxy geforce 7900gs (jakiś tajwański zdaje się - oszczędność

 

Sprawiłem sobie ten licznik napięcia, zmierzyłem i zdaje się, że nie tutaj problem leży. Na +5V i +12V napięcie jest w normach unii europejskiej. Sprawdziałem jeno w stanie idle, bo jak już wcześniej wspomniałem w momencie włączenia jakiejkolwiek aplikacji bawiącej się 3d pojawia się wielka [gluteus maximus] (ekran, miga, przeskakuje, pojawiają się na nim kulfony, po czym monitor uznaje, że tak to on się bawić nie będzie i się wyłącza /lampka przycisku power zmienia się z zielonej na pomarańczową/ )

 

Cóż. Że są problemy pewne z zasilaniem zdawałem sobie sprawę od dłuższego czasu, ale dopójki wszystko chodziło miałem to w poważaniu. Szukałem far and wide na ten temat i to dość częsty problem u nvidia. Ponoć pomiar napięcia jest wykonywany w złym momencie i karta sobie myśli, że coś jest nie tak, kiedy tak na prawdę wszystko jest wmiarę ok. Jednak muszę przyznać, że ten zasilacz dawał mi już do myślenia. W swoim czasie miałem problemy z dźwiękiem z powodów bliżej nieokreślonych - robiło się krótkie spięcie - tak mi się wydaje - które zawieszało kartę dźwiękową. Miałem wrażenie, że obudowa jest pod prądem :D Problem jednak zniknął, więc zapomniałem o tym.

 

Dzisiaj dodatkowo pojawił się problem z DVD. Bierze przykład z kolegów i obraziło się... Jest podłączone, chodzi, ale ani przy włączaniu kompa, ani w windowsie nie jest wykrywane. Po naciśnięciu przycisku szufladka wychodzi, dioda się świeci. To jednak sprawa marginalna, powiedzmy, że naprawię to przy okazji.

 

 

Dodam, że ostatnio kumpel przyniósł mi jakiegoś pendrive z amvo.exe , z którym męcze się od jakiegoś czasu. Kaspersky wykopuje go, ale nie jestem pewien czy w 100%. Jakby coś to przywracanie systemu wyłączyłem, żeby się tam nie gnieździł.

 

Oto pewne screeny :

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Drugi jest z menadżera urządzeń, mam jakieś pci devices, które się z choinki urwało. Skąd i po co? Ni wiadomo.

 

Pierwszy to jest wygląd ekranu po tym jak się już grafika skrzaczy - to znaczy po restarcie po padzie obrazu, ekran tak wygląda, dopóki się go nie naprawi reinstallując sterowniki, instalując je jeszcze raz, wyłączając komputer, włączając, powtarzając punkt 1. 2. 3. 4., aż nie zaskoczy i wtedy wszystko wraca do (pseudo)normy - do kolejnego włączenia aplikacji obsługującej grafikę 3d, kiedy to się znowu krzaczy.

 

 

Zatem co ja myślę -

1. sp... zepsuła się karta graficzna - i dobrze, będę miał pretekst, żeby wymienic na coś nowszego

2. sterowniki karty graficznej może są bee ? ściągałem i próbowałem różnych wersji sterowniku nvidia, wszystkie ostatnio działają tak samo

3. zasilanie jest do d.... ?

4. wirus (infekcja amvo.exe) coś skaszaniła

 

Nie mam pewności o co chodzi. Prawdopodobnie coś z ww., albo kombinacja pary(-u) z tych rzeczy.

 

 

HILFE :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taa...

 

Sęk w tym, że 450W powinno pociągnąć mojego geforca z resztą zabawek włącznie. Nie widziałem sensu w overkillowaniu zasilania.

 

Kabelki zasilania są podpięte. To znaczy, dopóki nie odkryłem, że do karty grafiki można podpiąć dwie wtyczki zasilające (matrox - tak się chyba nazywają, nie? ), była podpięta jedna. Okazało się, że można jeszcze tam dać drugą, więc i ją podpięłem. Nie ma absolutnie żadnej różnicy. Hm

 

Miałem SP2 i i tak był ten sam kłopot. Nie wydaje mi się, żeby to było to... Ale być i może?

 

 

A, no i jeszcze chodził mi po głowie upgrade biosu na płycie głównej, a potem na karcie. To chyba też mogłoby coś poprawić. W końcu co mi szkodzi?

Edytowane przez gelever

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadze ze karta graficzna ma dosc, tzn dokladnie pamieci na niej zainstalowane, i nie "matroxy" ino molexy i nie zabardzo jestem pewien czy dobrze Cie rozumiem, wiec dla scislosci, na karcie jest jedno zlacze zasilajace zwie sie PCI-E 6 pin, z racji tego iz Twoj zasilacz takowego pewnie nie posiada podlaczasz ten nazwijmy to "rozdzielacz" z molexami dwoma do molexow z zasilki i ten wtyk 6-cio pinowy PCI-E do karty, mam racje? jesli jest inaczej to tu lezy pies pogrzebany. Sprawdz w biosie czy poprawnie masz taktowana szyne PCI-E, ma byc 100MHz.

 

 

edit:

Aha upgrade biosu plyty nie na wiele sie tu zda, oczywiscie nie zaszkodzi, i nawet nalezy tego dokonac jezeli dawno tego nie czyniles ale na bolaczki z grafika chyba nie pomoze. Odnosnie zas biosu grafiki hmmm tutaj raczej przydalo by sie odkrecenie taktowania pamieci, zreszta mozesz sprobowac riva tunerem "odkrecic" pamieci tzn mniej MHz.

Edytowane przez marecki48

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytasz mi w myślach. Dwa molexy są podłączone pod wtyk 6-pinowy "rozdzielaczem".

 

Sprawdzę zaraz to taktowanie, tyle, że nie wiem za bardzo gdzie patrzeć. Ale od czego jest instrukcja.

 

Zaś co do biosu grafiki to nie podkręcałem karty (dżizes, nie bijcie! nie po twarzy! ), nie potrzebowałem nigdy. Są fabryczne ustawienia. Ostatnio podkręciłem, potem obniżyłem. Nic nie pomogło. Więc przywróciłem fabryczne.

 

Słowem tkwie w martwym punkcie, kropce, wracam do punktu wyjścia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wentylek na karcie pracuje? wyglada poprostu na to, ze dokonczyla zywota i odeszla do krainy wiecznych elektronow, bezpamietnie :rolleyes: mozna jeszcze sprawdzic ja, jezeli jest taka mozliwosc, u kogos z podobnym zestawem, chodzi o to aby mial karte na gpu nVidia, przynajmniej nie trzeba bedzie przeinstalowywac sterow. Tak jak pisalem sprobuj "odkrecic" riva tunerem taktowanie pamieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż to ten zasilacz penie nie wyrabia... To, ze on ma napisane 450w to jeszcze o niczym nie swiadczy... Czesto tak jest ze przez pewien okres kom chodzi na slabym zasilaczu, a dopiero potem zaczynaja sie problemy. Wez pozycz od kogos jakis MARKOWY zasilacz i sprawdz, albo kup sobie jakas delte lub fortrona, chyba ze masz wicej kasy to amacroxa 400w lub chiefteca i powinno byc git.

Edytowane przez Sens

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehe, nie mam co robić, tylko na kasie śpię... Pogadam z kumplami, może u któregoś sprawdzę kartę. Nie wtopie kupy kasy w zasilacz i obudowe, żeby później się okazało, że to jednak nie to :)

 

Co do wiatraczka, to jasne że chodzi. Ale karta i tak dość ostro się nagrzewa, jednak nie przekracza progu 130'C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po co od razu w obudowę?Przecież zasilacz możesz kupić oddzielnie.I nie kupę kasy ale dostaniesz chiefteca 400W za jakies 130 zł i na bank będzie to lepsza zasiłka od tej jaką posiadasz ale wcześniej sprawdź tą kartę u kogoś innego.A i tak czy siak ten zasilacz będziesz musiał zmienić bo ja miałem dwa takie no-name i jeden spalił płytę a drugi dysk twardy tak więc lepiej coś kup.No i BTW a może czasem i ten Twój wspaniały zasilacz spalił Ci kartę graficzną?To też jest możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po co od razu w obudowę?Przecież zasilacz możesz kupić oddzielnie.I nie kupę kasy ale dostaniesz chiefteca 400W za jakies 130 zł i na bank będzie to lepsza zasiłka od tej jaką posiadasz ale wcześniej sprawdź tą kartę u kogoś innego.A i tak czy siak ten zasilacz będziesz musiał zmienić bo ja miałem dwa takie no-name i jeden spalił płytę a drugi dysk twardy tak więc lepiej coś kup.No i BTW a może czasem i ten Twój wspaniały zasilacz spalił Ci kartę graficzną?To też jest możliwe.

gomez1982 ja tez znam ludzi u ktorych komp poszedl z dymem zasilany chieftec-iem, reguly nie ma aczkolwiek istnieje wieksze prawdopodobienstwo ze marny zasilacz szybciej cos spali albo sam sie spali, oby tylko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wporządku panowie, no to lecimy do sklepu po zasilacz :]

 

Sęk w tym, że obudowa była z zasilaczem... Da się to ustrojstwo wymontować i włożyć coś nowego? No i jeśli karta jest kaput i wezmę coś bardziej prądożerczego, to 400W pociągnie takiego geforca 8, czy 9 serii?

 

I mówicie, że chieftec będzie si?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...