Skocz do zawartości
Lumperator

Krótkie Pytanie - Podgłaszać Na Karcie Czy Na Wzmacniaczu?

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie w związku z niedawno nabytą kartą Xonar Essence.

Podłączyłem ją pod wzmacniacz, a że mam dość mocny, niewiele mu trzeba ruszać gałką.

Standardowo głośność Xonara ustawiona jest na 75% co skutkuje dobijaniem do +20dB. Ze specyfikacji wynika, że dodatkowe decybele nie powodują narastania szumu, a więc teoretycznie dostajemy czysty sygnał głośniejszy o 20dB. Zatem zostawić tak i nie kręcić za bardzo na wzmacniaczu czy lepiej ustawić 50% (około 0dB) i jechać mocniej z gałką? Wzmacniacz to

Yamaha AX-900, 130W 8ohm. Ma bardzo duży zapas mocny (ustawiam max 1/4 gałki).

Edytowane przez Lumperator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kartę ustaw na max i głośność reguluj wzmakiem

Sądziłem jednak, że właśnie ustawienie karty na poziom 0dB i kręcenie wzmakiem da lepszy rezultat.

Cóż, muszę przyznać, że jestem tu trochę pogubiony. Ale to się wydaje dość logiczne co mówisz.

Karta daje czysty sygnał na sporym poziomie głośności. Czy mam rozumieć, że w tej sytuacji całość

zagra efektywnie głośniej i lepiej, a wzmacniacz się tyle nie napracuje? Bo to by oznaczało, że

mógłbym sie zadowolić znacznie słabszym wzmacniaczem, ale pracującym w klasie A (powiedzmy 20W na kanał).

 

Czy dobrze rozumuję ?

Edytowane przez Lumperator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

hmm, bardzo ciekawe pytanie...

W zasadzie zawsze lepiej jest, gdy sygnał ze żródła jest możliwie najsilniejszy* - dzięki temu zmniejsza się wpływ zakłóceń przy transmisji (kable, złącza). Tutaj jednak należy rozdzielić 2 tematy: transmisja analogowa i cyfrowa.

Transmisja cyfrowa, pomijając przypadki skrajne, jest odporna na zakłócenia pochodzące z otaczającego świata - więc wyższy poziom sygnału nic nie daje. Audiofil powiedziałby, że przetworniki DA też mają swoje szumy i nieliniowości, które określają jednak minimalny poziom, przy którym jakość sygnału pozostaje niebiańsko-nieskazitelna ;)

 

*możliwie najsilniejszy sygnał: muzyka bywa skrajnie dynamiczna - np. leci sobie na -12dB i nagle wskakuje na +3dB - przesadzając z siłą sygnału doprawadza się do clippingu (obcinania) - a to wyglądać potrafi extremalnie różnie na różnych wzmacniaczach, przetwornikach i ... sofcie.

 

Stare powiedzenie jest tu jak najbardziej na miejscu: co za dużo, to nie zdrowo ;)

 

Co do wzmacniacza: ...no to trochę inaczej wygląda: głośność (akustyczna, dBA) nie ma nic wspólnego z poziomem sygnału wychodzącego z karty - żeby to zobrazować: pierdziawki komputerowe o mocy reklamowanej 150W (faktycznie 1.5W) nigdy nie zagrają głośniej niż Beyma 200W z 32" basem, powodująca schorzenia płuc i żołądka przy dłuższym słuchaniu xD. Mówiąc inaczej: położenie gałki niewiele ma wspólnego z dostarczaną do kolumn mocą - hałas nie bierze się znikąd. Prawdziwe 20W w klasie A + dobrane do tego jakieś fajne kolumny powinno wystarczyć do w miarę głośnego grania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze prawisz :)

 

Jednak wciąż nie do końca rozumiem. Zakładając podnoszę na karcie +10dB, no tak, żeby nie przesadzić. Od razu całość gra głośniej. Czyli wzmacniacz pomimo nieruszonej gałki musi dostarczyć więcej mocy do kolumn? No to chyba wydaje się logiczne i zaraz głupie pytanie, ale wolę się upewnić. Bo w takiej sytuacji to chyba bez różnicy czy ustawie 0dB czy +15dB na karcie skoro i tak ostatecznie o wzmocnieniu decyduje wzmacniacz i narzuca swoje szumy? Osobiście wolałbym dla własnej wygody dać 0dB na karcie i mieć możliwość większego wychylania gałki dla dokładniejszego ustawiania głośności.

Edytowane przez Lumperator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Podnosząc poziom sygnału z karty zwiększasz moc na kolumnach, bez ruszania gałki - dokładnie.

Jak ustawisz +15dB zamiast 0dB to zwiększasz prawdopodobieństwo występowania clippingu. Decybele to skala logarytmiczna: +15dB oznacza ok. 30x większą amplitudę sygnału - to sporo. Jeśli gałkę masz sterowaną z pilota, to pewnie że wygodniej będzie sterować przy słabszym sygnale z kompa. Szumy: o ile nie jesteś szumofilem ( :) ) i sprzęt masz sprawny, to wątpię żebyś usłyszał jakieś różnice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się jednak trzymam zasady - 75-90% w systemie i regulacja na wzmacniaczu. Przy wyższych głośnościach w systemie mogą się pojawić przestery (zwłasza XP był na to podatny, potem chyba nieco to poprawili).

Za niski poziom sygnału z kompa też nie jest zbyt dobry, bo zbyt dużo jest wyciszone i że tak powiem wzmacniacz nie ma czego wzmacniać.

 

No i z własnej praktyki mogę powiedzieć, że szumy pojawiają się głównie jak mocno podkręcę gałkę wzmacniacza. Co wskazywałoby na to, że rodzą się gzieś pomiędzy kartą a głośnikami. (no chyba że podłączę wzmaka pod integrę to faktycznie szum robi się wyraźniejszy przy niższych głośnościach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się jednak trzymam zasady - 75-90% w systemie i regulacja na wzmacniaczu. Przy wyższych głośnościach w systemie mogą się pojawić przestery (zwłasza XP był na to podatny, potem chyba nieco to poprawili).

Za niski poziom sygnału z kompa też nie jest zbyt dobry, bo zbyt dużo jest wyciszone i że tak powiem wzmacniacz nie ma czego wzmacniać.

 

No i z własnej praktyki mogę powiedzieć, że szumy pojawiają się głównie jak mocno podkręcę gałkę wzmacniacza. Co wskazywałoby na to, że rodzą się gzieś pomiędzy kartą a głośnikami. (no chyba że podłączę wzmaka pod integrę to faktycznie szum robi się wyraźniejszy przy niższych głośnościach).

Ale nie przyciszaj czasem z suwaka głośności w systemie czy playerze, bo obcinasz prędkość bitową, czyli prosto rzecz ujmując - informacje. Suwak w systemie i programach musi być zawsze na 100%. Regulowanie głośności karty dotyczy wyłącznie sterownika audio bez wpływu na suwaki w systemie. Niektóre karty dźwiękowe umożliwiają taką regulację, m in. Xonar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zwykle robiłem tak że wzmacniacz pogłaśniałem aż do momentu gdy zaczynał szumieć, a następnie nieco ściszałem. A później tylko regulowałem głośność w systemie. Nie wiem jaki to ma wpływ na jakość dźwięku (ja tam żadnej różnicy nie słyszałem :P) ale na pewno ma to 2 zalety: 1) Wygoda - większość obecnych klawiatur posiada przyciski multimedialne takie jak regulacja głośności, a wygodniej jest w celu zmiany głośności sięgać do klawiatury niż wzmacniacza który nieraz znajduje się dalej niż na wysięgnięcie ręki. 2) Awaryjność - analogowe potencjometry czasami się psują (lepsze rzadziej, gorsze dość często) i np. zaczynają trzeszczeć przy regulacji. Natomiast regulacja głośności za pomocą karty pozwala znacznie wydłużyć ich żywotność.

 

//edit:

A i jeszcze trzecia zaleta :) Jak mamy do kompa podłączone 2 zestawy głośników i używamy ich do tworzenia dźwięku przestrzennego w grach i filmach to wystarczy tylko raz je ustawić by w miejscu w którym siedzimy dźwięk był prawidłowo ustawiony a później regulując głośność w systemie na obu zestawach głośność zwiększa się/maleje równomiernie.

Edytowane przez kamail86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Ja zwykle robiłem tak że wzmacniacz pogłaśniałem aż do momentu gdy zaczynał szumieć,

2) Awaryjność - analogowe potencjometry czasami się psują (lepsze rzadziej, gorsze dość często) i np. zaczynają trzeszczeć przy regulacji. Natomiast regulacja głośności za pomocą karty pozwala znacznie wydłużyć ich żywotność.

...

A i jeszcze trzecia zaleta :) Jak mamy do kompa podłączone 2 zestawy głośników i używamy ich do tworzenia dźwięku przestrzennego w grach i filmach to wystarczy tylko raz je ustawić by w miejscu w którym siedzimy dźwięk był prawidłowo ustawiony a później regulując głośność w systemie na obu zestawach głośność zwiększa się/maleje równomiernie.

a) Odłącz kabel sygnałowy od wzmaka lub przełącz się na inne źródło - jeśli Twój wzmacniacz nadal generuje dużo szumu po przekroczeniu pewnego wzmocnienia, tzn jest do d.py ;) We wzmacniaczach z analogowym wejściem 90% szumów i innego syfu pochodzi z kompa (i nie jest to wina karty - przynajmniej nie bezpośrednia). Usunięcie tego wymaga dość drastycznych rozwiązań, jak zaekranowanie karty.

b) Analogowe potencjometry zużywają się tak samo gdy ich nie ruszasz - utlenianie, kurz. Najlepiej poprostu założyć dobry potencjometr.

c) O ile mi wiadomo Master Volume podgłaśnia równomiernie wszystkie kanały... :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc ja u siebie nie odczuwam żadnej różnicy w "jakości" sygnału bez różnicy czy suwak w systemie mam na 50% czy na 100%. Ale bardziej praktyczne wydaje mi się ustawić suwak na połowę skali, ponieważ wtedy ruchem gałki na wzmacniaczu można dokładniej sterować poziomem głośności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja odczuwam - traci na tym gora szczegolnie przy formatach stratnych...no ale to czy uslyszysz zalezy od sprzetu

Jak sie za mocno zjedzie suwakiem to niestety czuć utratę dynamiki i rozdzielczości dźwięku. Wszystkiego jakby za mało.

Także zgadzam się z przedmówcą co do realnych strat w dźwięku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...